Skocz do zawartości

jarek996

Modelarz
  • Postów

    4 565
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez jarek996

  1. Godzinę temu, witold_pi napisał:

    Zawsze zadaje sobie pytanie przy takich OKAZJACH czy to wystawia idiota czy szuka idioty, który to kupi

     

    Ja mysle, ze to jest troszke inaczej. KTOS znajduje gdzies na strychu (lub DOSTAJE od rodziny) taki silnik i mysli sobie (nie sprawdzajac), ze jest on wart jakas mase pieniedzy. Widzialm juz UZYWANE ASP 108 po 220 EUR, czy zapieczone , czarne wrecz z zewnatrz silniki po 180 EUR. 

    Oczywiscie wrzucilem to jako ciekawostke, ale takkich anonsowe jest moze z 5% ze wszystkich ktore ogladam. I te 5% wystepuje tez w serwch, silnikach elektrycznych , czy innych modelarskich "dodatkach". 

  2. Ja staram sie splukac zaraz po jezdzie (wtedy przewaznie jeszcze wszysko mokre i nie przyschlo, wiec latwo schodzi). Splukuje koncowka ogrodowa i to zazwyczaj wystarcza. Jak mi przyschnie, to piana, 10 min czekania, splukiwanie i prawie gotowe (no OK, jakies lekkie poprawki gabka).

    Z brudem "smarno-olejowym" (lancuch) nie mam zadnych problemow, bo smaruje lancuch  woskiem (do ktorego NAPRAWDE nic sie nie klei).

     

     

    8 godzin temu, Andrzej Klos napisał:

    Na urodziny dostalem od 6 letniej wnuczki takie oto ozdoby do roweru.

     

    20240130_133255.thumb.jpg.bef6ed7f436701f367a4491e06c1b2c1.jpg

     

    Wydala wlasne kieszonkowe na prezent dla dziadka a rodzice nic jej nie sugerowali ?.

     

    Tak patrze na ten Twoj rower i chyba masz ze dwa rozmiary za mala rame.

  3. 13 godzin temu, mr.jaro napisał:

    juz chcialem oponowac z powodu tych Continentali, ale na drugiej Goodyeary, wiec burzy nie bedzie.

     

    Jarek, to wersja powojenna, WYSCIGOWA,  wiec moga i byc CONTINENTALe ?

    Sam bardzo lubie te opony i mimo, ze NIE sa polskie (jak pewnie chcialoby kilku wiadomych forumowiczow-patriotow), to czesto je "zakladam". CONTI i MICHEL to moje ulubione marki gum. 

     

     

     

    Mala rzecz, a cieszy!

     

    https://youtu.be/0tBDxz7mo4E

     

    • Lubię to 2
  4. Wykorzystalem moment, ze nie ma nikogo w domu, i wymylem rower pod prysznicem (to jest zreszta MOJ prysznic, bo dziewczyny z niego nie korzystaja,  maja swoj na gorze).

    Ile blota i zaplatanych traw "spadlo" !!!

    Dzisiaj chyba pojde na szybka czterdziestke (oczywiscie pisze o kilometrach?)

  5. 10 godzin temu, Viper napisał:

    Zazdroszczę i gratuluję :)

     

    Gratulowac to i owszem, ale nie ma czego zazdroscic. Zdrowiec prosze i na siodelko!!!  Polowa grudnia (ta pierwsza, jak jeszcze byla u nas znosna pogoda), tez mi przez jakiegos wirusa uciekla. Niby nawet nie mialem goraczki, ale przezylem NAJGORSZY katar w mojej historii. Dusilo mnie ze 2 tygodnie (nigdy wczesniej mi sie nic takiego nie przydazylo). 

    Dzisiaj rano czuje sie za to SWIETNIE!  Bardzo dobrze spalem i nawet nie czuje zadnego zmeczenia (w miesniach), a wczoraj naprawde mnie to brniecie w blotach sporo kosztowalo?

    • Lubię to 1
  6. Dzisiaj 97 km, ale (bo zawsze jest jakies ALE), w bardzo trudnych warunkach. Drogami polnymi i lasem, ktore nasiakniete sa u nas jak gabka. Wydawalo sie caly czas, ze trzeba pedalowac troszke mocniej, a rower i tak sie zapadal w grzaskim terenie. W kazdym razie wysilku wlozylem, jak w 180 km na asfalcie.

     

     

    IMG_2766[1].JPG

    IMG_2768[1].JPG

    • Lubię to 1
  7. 16 godzin temu, Paweł Prauss napisał:

    Brzydal

     

    Sam jestes BRZYDAL!!!

     

     

    Tak przy okazji dodam (to wylacznie moje "przemyslenia", ze ZADEN (chyba zaden, jesli tak, to sprostujcie) polski silnik , jakoscia wykonania nie lezal nawet w poblizu tego DDRa. Jak patrze na Wasze zdjecia naszych (polskich) silnikow, to nie widze tam raczej zadnej finezji. Bardzie przypominaja piwniczna chalture. Przepraszam, jak urazilem jakiegos patriote. 

    • Haha 1
  8. Godzinę temu, Paweł Prauss napisał:

    Pewnie wiesz, że prognozowanie pogody na dłużej niż 48 godzin to po prostu wróżenie z fusów ?

     

    Szczegolnie u nas, gdzie ZAWSZE wieje i zmienia sie to bardzo szybko (+ bliskosc morza).

     

    W kazdym razie planowalem dzisiaj 75, mialem nadzieje, ze wyjdzie 65, a zrobilem 93 km?

    Pojechalem z kolega, ktory tydzien temu wrocil z Teneryfy i jest w "wiosennej" formie. Dobrze mnie "sponiewieral".

    Ledwo zyje!!!  Jutro 100 km z klubem, ale po zwirkach i spokojniejszym tempem. 

     

     

    IMG_2752[1].JPG

    I mam juz nagle 340 km! Jak jutro uda sie 100, to bedzie 440.

    Zostaje kilka dni do konca stycznia. 500 to plan MINIMUM. Moze uda sie wiecej?

    • Lubię to 1
  9. Dzisiaj doszlo podwozie (ale BEZ goleni) i jak to zwykle bywa, nalezy troszke powiekszyc otwor do kjego zamocowania. Niestety NIE CHCE miu sie dzisiaj nic dlubac i zostawiam to na jutro. Doszly tez kola (ROBARTa), ktore przypominaja troszke kola "skalowe". Otworzylem je (rozkrecilem) , przeszlifowalem i "podpolerowalem" kanty (bylo duzo nadlewow). Mozliwe ze machne je farba "CHROM". Zapomnialem jednak zamowic do nich wkladki i sa troszke za miekkie, Wloze pianke izolacyjna do rur, ale mam ja niestety na magazynie. Oryginalne wkladki, tez z pianki. 

     

    P.S. Oponki kol,  sa z jednej strony GOOD&YEARami, a zdrugiej CONTINENTALami ?

     

     

     

     

    IMG_2746[1].JPG

    IMG_2748[1].JPG

    IMG_2749[1].JPG

    IMG_2747[1].JPG

    • Lubię to 2
  10. W dniu 12.01.2024 o 20:26, cZyNo napisał:

    (czasami bardzo szybko że tętno skacze do bardzo wysokich poziomów), a do tego bardzo często całkiem blisko podłoża (w tym przypadku bardzo twardego bo skalnego)

     

    Jurek, Ty nie wiesz jak tetno skacze na rowerze, gdy sie wjezdza na MAXA pod gore, no i pozniej z gory tez skacze, bo jest sie na zakretach bardzo często całkiem blisko podłoża  (w tym przypadku bardzo twardego bo asfaltowego) ?

  11. Czekam caly czas na kilka innych rzeczy, wiec przez to robota stoi. Wkleilem dzisiaj wzmocnienia pod sruby ( 6 szt), pokrywy tylnego podwozia.

     

    Doszedl tez do mnie silnik (ale nie ten, ktory ma byc w nim zamontowany). Musze przyznac, ze pasuje IDEALNIE i moze krecic wielkim , trojlopatowym smiglem ? 

    Niewykluczone, ze  nastapi zmina. Musze poczytac o nim troszke wiecej. Wiem, ze sa slabsze, jak ich "normalne" odpowiedniki (to jest tez 1.20, tak jak planowany i zakupiony LASER), ale to duze smiglo z mniejszymi obrotami ktorym moze krecic, to tez nie przelewki!

    No i dlugosc IDEALNA!

     

     

     

    IMG_2731[1].JPG

  12. Jarek (czyli JA)  jest lekko podlamany, bo w tym roku ma tylko 190 km ? Cala pierwsza polowa stycznia to deszcze, pozniej sniegi i wichury i znowu deszcze. Wczoraj zrobilem 60 km i widze, ze w czwartek tez zrobie 60, a w sobote i niedziele planuje po 100 km. Pozniej musze tylko "dorobic" 60km i bedzie chociaz 500km. Na szczescie widze, ze prognozy na najblizsze 10 dni, to raczej +5 do +7, wiec jest spora szansa. Mam nadzieje, ze luty pozwoli nadrobic i moze JAK zwykle (w ostatnich latach), do dnia moich urodzin (30 IV) bede mial "pyknieta" 4000 km.

    Jak sie nie uda, to NIE bede plakal. 

  13. W dniu 30.09.2023 o 22:27, robertus napisał:

    Doszedłem do wniosku, że właśnie małego nic nie mam

     

    Prawdziwy facet ZAWSZE powinien byc dumny, ze nie ma NIC malego ?

     

     

     

    Godzinę temu, robertus napisał:

    Teraz siedzę i szukam malowania

     

    Najladniejsze sa klasyczne GWARDYJSKIE! 

     

     

    Ilyushin-Il-2-Shturmovik-profiles-from-Russian-aviation-magazine-0A.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.