Skocz do zawartości

jarek996

Modelarz
  • Postów

    4 556
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez jarek996

  1. 19 minut temu, Viper napisał:

    P.S. Pieluszki fe, siedzenie mam twarde ;) 

     

    Poczekaj, poczekaj .........

    Pojedziemy kiedys do Albanii, zjedziesz 20 km kamienna droga i ZERWIESZ ze mnie moja pieluszke, zeby sobie bol ukoic w rzyci ?

    Teraz to warszawski kozak. Przejechal sie asfaltem i jakas w miare rowna sciezynka lesna, to wiadomo, ze pieluszka BE ?

  2. Godzinę temu, Viper napisał:

    Jedna uwaga, trochę to trwało, a najgorsze było to, że 2x wysyłali dhl-em (miałem numer i monitorowałem drogę) i dwukrotnie paczka nie przekroczyła granicy, a została zawrócona do nadawcy.

     

    Wiem ze jakis czas temu, niemiecki DHL strajkowal i rowniez kilka moich zakupow  wrocilo do nadawcow. Moze to bylo przyczyna Twoich perypetii. 

    Kupilem opony specjalnie na CYPR i wrocily do pana ktory je do mnie wyslal. Mialem jednak szczescie, bo dzien przed wyjazdem jechal przez Malmö i mi przywiozl ?

  3. 1 godzinę temu, sbogdan1 napisał:

    Nie zmienią to faktu że dętkę warto mieć w zapasie podczas eskapady w nieznane, tak na wszelki wypadek. 

     

    Alez oczywiscie! Przy jakims wiekszym "zdarzeniu" detka moze uratowac zycie ?

  4. Ja chyba sie (w koncu) zdecyduje na jazde bezdetkowa. Tyle, ile ostatnio zlapalem"gum", to przechodzi ludzkie pojecie! Jedna z moich detek, ma chyba na sobie z 10 latek! Wyglada jak jakas inwalidka ?

    Zawsze sprawdzam (w 80% przypadkow jest to mozliwe) CO spowodowalo kapcia. Na Cyprze byly to kolce od jakichs wyschnietych roslin i jeden cieniutki drucik. Jadac na "bezdetce" nawet bym tego nie zauwazyl! Raz dobilem klasycznego "snejka", i z detka to wiadomo; DWIE dziury. Na "bezdetce" pojechalbym dalej. Przeraza mnie troszke zalewanie plynami i ten caly syf, ale to robi sie 2-3 razy w roku i spokoj. Musze to glebiej przemyslec. Felgi i opony mam bezdetkowe, a wentyle wyjalem (wystarczy z powrotem zamienic).

  5. 5 minut temu, FockeWulf napisał:

     

    Heh, zgadza się, ale nawet nie wiem od czego zacząć. Tj. bardziej jak marka chodziło mi o system, tzn. kupować z wycięciem "męskim" czy nie, amortyzowane, wąskie / szerokie, z takiego czy innego materiału etc. Reszta to kwestia gustu, ale jakiś kanon pewnie jest?

     

    Co do trasy to wiadomo. Wolałbym jednak jakimiś drogami bocznymi, bo szosą w Polsce to mam obawy o życie i zdrowie. A rower - będę w domu to wrzucę, niemniej muszę go raczej wymienić. Na zjazdach i nierównościach zawsze zastanawiam się, czy widelec wytrzyma. Rower już jest zabytkiem (tzw. w sumie rama, widelec i kierownica, gdyż kaseta i koła były wymieniane - nie uśmiechało mi się jeździć na zszytkach; części oryginalne łącznie z siodełkiem skórzanym oczywiście mam odłożone). Mam jeszcze górala GIANT, ale coś ciężkawy jest. Chyba przyjdzie czas na zakup czegoś nowego. Wolałbym bardziej pionowo niż poziomo siedzieć (tj. po skosie ;-)), bo mam problem z plecami...

     

    Dobrze, ze sam to napisales. Super jest miec HURAGANA, ale tylko na zloty ? Dzisiejsze rowetry to inna bajka. Polecalbym cos "gravelowego" z bardziej komfortowa pozycja. Jest o tyle fajny, ze i do lasu i na polna droge mozna spokojnie wjechac, Sa rozne geometrie rowerow, wiec taka, zeby Twoje plecy nie cierpialy tez sie pewnie znajdzie. Siodelka oczywiscie ZADNE amortyzowane, a czy waskie czy szerokie ? Hmmmmm, musialbys mi sie wypiac bez majtek, zebym ocenil ? 

    Tak na powaznie, to najlepiej byloby pogadac w DOBRYM sklepie. 

  6. 19 minut temu, FockeWulf napisał:

    Muszę coś kupić, może polecisz?

     

    Ile dup, tyle polecen ? 

    Ja akurat dosyc dobrze "wsiadam" sie w wiekszosc siodelek. Jesli masz Huragana, to celuj w jakies semi-szosowe. Moze we Wrocku mozna sie przejechac i przetestowac? Ja mam w swoim gravelu ( i MTB ) siodelka SDG, ale Tobie moga nie lezec pod "dupa".

    Ta traska to tylko przyklad, ale jak masz szose, to ona raczej nie podpasi (myslalem, ze masz cos terenowego). To oczywiscie tylko przyklad.

    Wrzuc fotke roweru !  

  7. 5 godzin temu, FockeWulf napisał:

    Planuję jakaś wyprawę lokalną, co by się sprawdzić, ale za mało jeżdżę na takie voyaze.

     

    Olesnica powiadasz?

    Masz w zasiegu "nogi" jedne z najpiekniejszych terenow w Polsce.

    Albo pociag do Strzelina ( lub Swidnicy) , a pozniej jestes w rowerowym raju.

     

    Jesli dasz rade 100km+, to np. takie cos ( pierwszy dzien) 

     

    https://en.mapy.cz/s/nagolosaja

  8. 14 minut temu, Kakabe napisał:

    tylko jak kumpel z kumplem.

     

    Alez oczywiscie!

    Na 100% dostane PRAWDZIWE informacje, a nie takie , jakie maja ujrzec swiatlo dzienne ?

     

     

    7 minut temu, FockeWulf napisał:

    Kiedyś czytałem o koncepcie, aby baterie były wymienne, tj. że podjeżdżasz na stację, a pracownik / robot wymienia kasetę, wkłada do ładowarki wielkiej jak szafa i ładuje ci inną baterię. W tym układzie nie kupuje się baterii, tylko płaci za jej używanie. Baterie są serwisowane, sprawdzana jest ich wydajność i bezpieczeństwo. Nie potrafię się ustosunkować do pomysłu, a nawet nie wiem, czy jest on gdzieś poważnie brany pod uwagę. Ale to tylko pokazuje, że jak mówią Amerykanie, trzeba myśleć "out of the box" i wiele się może jeszcze wydarzyć. Przyjdzie pewnie pora na standaryzację, ale to temat bardzo dalekiej przyszłości.

     

    Ciekawy jestem co powie kolega od Tesli.

     

    Moze zaczac proby na naszych lotniskach? Podjezdzasz , latasz i wymieniasz ?

  9. 21 minut temu, FockeWulf napisał:

    Zobacz swoje wcześniejsze wypowiedzi o tym, że kolega nie widział akumulatora oraz szereg innych o prześmiewczym charakterze etc. Tych wypowiedzi jest bardzo dużo i ich jedyną wartością jest ośmieszenie rozmówcy. Może tego nie zauważasz, ale mnie to osobiście razi, że tych wypowiedzi jest coraz więcej. Zatraciliśmy - jako społeczeństwo- zdolność prowadzenia dyskusji. Jak rozmówca nie przyjmie argumentu raz, drugi, to pewnie dlatego, że głupi, niewykształcony, że ogląda taką a nie inną stację telewizyjną, albo właśnie, że czytał FB, oglądał YT etc. Już sam fakt, że ktoś się nie zgadza z danym poglądem świadczy źle o takiej osobie. I to jest absurd. Stosując taką mowę można już pewnych rzeczy nie dostrzegać, ale one są widoczne i kłują w oczy.

     

     

    Madrze napisane ! 

     

    Dlatego tez, dajac dobry przyklad chcialbym przeprosic kolege Krzysztofa (kakabe),  jesli poczul sie urazony moim postem (choc absolutnie nie mialem zamiaru w jakikolwiek sposob go urazic).

     

    Jesli przeprosiny zostana przyjete, to sie uciesze (swiatelko nadzieji na lepsze jutro na forum), jesli nie to trudno, nie mam na to wplywu.

    • Dzięki 3
  10. Co ja zrobie, ze taki nick wybrales? Napisalem tylko prawde. Sprawdz w slowniku.

    Moj dom jest polsko-slowacki i z tym okresleniem zylem kilka lat, gdy dorastala moja corka. KAKAC, znaczy wlasnie robic kupke. I to nie wulgarnie, tylko tak "po codziennemu". Nie mysl, ze nagle KAKA , bedzie mi sie kojarzylo z KAKAdu.

     

    Zreszta nie sprawdzaj. Zglos mnie od razu Ziobrystom ( moze Jacek juz to zrobil? ).  

     

    P.S. I "klaszczacy", zawsze czujny, Jacek ???

     

     

    • Zmieszany 1
  11. Tematy zalozone przez kolege  Kakabe  (ten nick po slowacku znaczy doslownie KUPKA BE, ale Nie wiem niestety czy to przypadek, czy zrobil to specjalnie) sa klasycznymi tematami ; NIE RUSZAJ KUPKI, BO SMIERDZI. Z gory wiadomo, ze kto w ten temat "wdepnie" z drugiej strony (TZN lubi Tesle, albo pieczonego swierszcza), jest na przegranej pozycji. Bedzie kopany, ponizany i opluwany. Ja osobiscie bardzo lubie  sie takim tematom przygladac, zeby sobie wyrobic opinie o niektorych forumowiczach. Elektryki lubie (choc nie mam), a swierszcze (czy tam inne chrzaszce) probowalem w Tajlandii, jak jeszcze tego forum nie bylo.

    P.S. widzialem jak pali sie LiPol 

    • Zmieszany 1
    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.