-
Postów
4 537 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Treść opublikowana przez jarek996
-
Do tego silnika nie ma sie co "babrac" w jakies mieszanki. Moze jak sie lata ( lub plywa ) wyczynowymi . Dolej oleju do tego paliwa i docieraj. Moim zdaniem te wszystkie forumowe przepychanki na temat paliw ( w lataniu niedzielnym ) nie maja sensu. Ja tam latam ( i docieram ) na "fabrycznie" mieszanych ( bez bron Boze rycyny ) i moje silniki maja sie dobrze ( i czysto ). Moze gdyby one mialy "chodzic" 8 godz dziennie , to jakies teorie maja sens , ale dla tych kilku ( kilkunastu ) lotow w niedziele ? Grzesiu jest "polzawodowcem" ( w FSR co prawda ) i ma male "zboczenie" z rycynami i paliwami mieszanymi , ale my czysci amatorzy mamy tankowac i latac ( + dbac o silnik po locie ) . I to na DLUUUUUGO wystarczy.
-
DFS 230 1:5.5 pół makieta - projekt i budowa
jarek996 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Wieksze buduj w lecie , wtedy i tak masz otwarte okno. No i wiadomo juz dlaczego w Starym Saczu brakuje cukru ? Taka ilosc , to moja 3 osobowa rodzina zuzywa przez 5-6 lat ? -
Ale up.......li silnik. Lepiej dolac troche oleju. Toz to tylko matematyka.
-
Arek ; nie zamieszczaj takich filmow popoludniami , bo pozniej ciezko zasnac. Jak juz , to z rana ( tak do 12.00 ) , wtedy mozna sie przejsc , troche przewietrzyc i otrzasnac sie przed snem.
-
Na 100% zamowie ( choc niewiele z zawartosci zrozumiem ? ).
-
Czy Jarek Gosek , to nasz Jarek aviatik ?
-
Po tylu latach , to na "czuja" , jak widze , ze cos zaczyna byc luzniej ( na poczatku przy przerzucaniu) , ale sa takie tanie przyrzady : https://samarama.pl/produkt/przyrzad-do-pomiaru-jakosci-lancucha-n7-gearox/ W sumie lancuch jest tak tani , ze jak sie jezdzi do 5000 km rocznie , to warto wymienic raz na rok . Nalezy pamietac , ze zuzyty ( rozciagniety ) lancuch , zuzywa duzo szybciej kasete i przednie blaty , wiec pozniej koszt serwisu wzrasta o te dodatkowe rzeczy. Dawno temu ( gdy napedy w szosowkach byly 7-9 biegowe ) , lancuchy Campagnolo wytrzymywaly po 30 000 km ! Dzisiaj sa duzo ciensze ( musza pracowac z 12 przelozeniami ) i dlatego tez duzo slabsze ,co wiaze sie z szybszym zuzyciem.
-
Dzieki ! Mam nadzieje , ze pogoda sie poprawi i wskocze niedlugo na 1500 km + , ale MIESIECZNIE ?
-
W padajacym sniegu i przy temperaturze oscylujacej w okolicach ZERA zrobilem 47 km , zeby zamknac ten cholerny temat 3000 km do konca marca ! Mam ich juz 3007 ?
-
Alez oczywiscie ze dobre ! Widze tez sciezke rowerowa ( chyba ) . Ten most wybieraja glownie ci , ktorzy sie raczej NIE spiesza ?
-
Staszek ; dzieki za porade , ale nie skorzystam , Dwa wieczory na budowe kartonowego kadluba IARa , to dla mnie zbyt duza strata czasu ( wole przejechac w tym czasie 200 km ) ? Mam na szczescie tych wreg TYLKO piec , wiec na 100% z tej sytuacji jakos wybrne ( dotychczas mi sie to w zyciu udawalo ). Sa krzywiki , (a pozniej papier scierny ) i zajmie mi to razem ponizej godziny. Zreszta tak jak pisalem wczesniej , to NIE jest makieta i mam troszke w tyle , ze nie bedzie to 100% zgodne z oryginalem. Dzieki w kazdym razie jeszcze raz . P.S. 100 ( a nawet 50 ) godzin pracy w CAD ??? Toz to k...a jest ponad 3000 km ( albo 1500 km ) na rowerze !!! NIGDY bym tego nie zamienil !! Nawet jak moj IAR bedzie przypominal Thunderbolta ?
-
Zrobie to bez CAD ? Dzisiaj nic nie podlubalem , bo : rano zawiozlem 2 przyczepki plyt betonowych na nasze lotnisko , pozniej popracowalem , pozniej robilem balkon w domu , pozniej bylem na silowni i na wiecej sil dzisiaj nie mam .
-
Koledzy ; ja sie w to NIGDY nie bawilem ( mam na mysli "kadzenie" ). Rozumiem , ze Wy z tym "pracujecie" ( bawicie sie , czy co tam jeszcze ) , ale dla mnie to bedzie nowosc i pewnie kupa straconego czasu ( dla oszlifowania 5 wreg ) . Tylko o to mi chodzi ?
-
Jaja sobie ze mnie robicie ...........
-
Teraz mi to piszesz , jak za 15 min mialem odpalac silnik i pokolowac na lotnisku ??? Na szczescie ja buduje POWAZNIE uproszczona "cwiercmakiete" ? Ale poprawie , bo to wazna rzecz w tym modelu. W koncu caly ogon , to PZL-24 !
-
Miesa to jest , ale czy WARTO ? To przelamanie jest dokladnie na listwie miedzy 26-27 centymetrem na liniale , wiec latwo to "wyliczyc" . Trzeba zrobic tak jak na zalaczonym szkicu. Druga opcja , to "wychudzic" pierwsza za kabina i ostania ( przy stateczniku) , reszte zlozyc tak jak jest i pozniej doszlifowac z linialem , zeby uzyskac linie na calym garbie . Mam do tego narzedzie , wiec pojdzie lekko , Wstawilbym tylko jeszcze jedna listwe , zeby byly dwie listwy "graniczne" , na ktorych zaczynalyby sie ( lub konczyly) pokrycia kadluba i "garbu" .
-
Patrze tak sobie na te moje wregi i jakos wydaje mi sie , ze wszystkie od kabiny w tyl ( do statecznika ) , maja za male "wciecie" i garb za kabina nie bedzie wyraznie zaznaczony ( tak jak w oryginale ) . Na zdjeciach widac to wyraznie i nie wiem czy nie "poglebic" ich troszke , bo jak probowalem oblozyc wrege kartonem , to zadne wyrazne "zalamanie" tam nie powstaje . Widac to tez we wszystkich dostepnych publikacjach , a popatrzcie na moje wregi ( wyciete wg planow ) przylozone do linialu ? Jest moze jakis mm wglebienia , ktorego prawie nie widac. Moze wziac krzywik i zrobic tam wyraznego garba ( czyli wciac sie glebiej ) na TZW oko ? To dosyc wazny element tego samolotu ( modelu ) i bedzie sie bardzo rzucal w oko jego brak. Zdaje sobie sprawe , ze to nie bedzie zadna makieta , ale chyba akurat TO nalezaloby poprawic ? Jak uwazacie ?
-
Po niedzieli , do moich 3000 km ( do konca marca ) zostalo mi ich tylko 40 !!!
-
Dzisiaj chcialem zaczac przymierzac sie do stat. poziomego , ale niestety plany ktore mi doslano ( w pierwszych zabraklo kilku rysunkow ) , przyszly w prawidlowej skali ( TZN nie sa powiekszone o 150 % ) . Dostalem je ze dwa mis. temu , ale nie wyjmowalem z tuby , bo bylen pewien , ze sa OK. Tak wiec napisalem do firmy ktora mi to robila , zeby tym razem SKUPILI sie powiekszajac i wydrukowalki to co potrzebuje. Pozostaje wiec dalsze dlubanie przy kadlubie ? P.S. poziomy jest na tych zwinietych rulonach.
-
Jezdzic sie tez chce ?
-
Nautilus to "wyrob wlasny" Wczoraj bylem rozpoczac sezon. Pomimo fantastycznej temperatury , wialo niestety troszke za mocno , wiec wykonalem tylko 4 loty , wypilem kawke i pogadalem z kolega . Bylismy tylko my dwaj ? W powietrzu czuc juz wiosne , a za dwa tyg. mamy sobote "pracujaca" , czyli coroczny dzien w ktorym przygotowujemy lotnisko ( i zaplecze ) do dzialania. Trzeba zakopac dziury po krolikach , pomalowac to i tamto , poscinac krzaki i polozyc plyty w miescu gdzie stoimy latajac ( akurat ten teren , kroliki uwielbiaja ) . Kolega zmienia plyty przy domku , wiec biore jego stare do klubu ! Leza juz zaladowane ( pierwszy rzut ) na przyczepce.
-
Dzisiaj wygralo niestety kolarstwo. Pierszy raz w tym roku na mojej szosowce , wiec poszedl ogien ( trening z klubem ) . Po BARDZO szybkich 110 km musialem sobie odpoczac zanim wycialem kilka wreg. Zostaly mi jeszcze ze 3-4 szt. i kadlub ( bez wregi silnikowej , bo tam mam jeszcze kilka przemyslen ) bedzie gotowy. Pozostanie wyciac we wszystkich gniazda na listwy i powoli dieslowac JAK to zlozyc do kupy. Pozostanie jeszcze wyciecie domku na zbiornik . Moze w tym tyg. doastane profil skrzydla opracowany przez firme "LATAJACY KANGUR" ( Andzrej Klos ) , co pozwoli mi wlasnie wuciecie domku na zbiornik , ktory przejdzie pozniej w negatyw skrzydla ( a do tego potrzebuje profil czesci kadlubowej skrzydla ). Tak wiec prace sie jako-tako posuwaja . Wczoraj moglem zrobic wiecej , ale bylem polatac .
-
No i STALO SIE !!!! ? Arek , raz spotkalem wspaniala dziewczyne , wyladowalismy w poscieli i cholera powiem Ci , ze mi tez cos nie wyszlo ( a zawsze dotychczas wychodzilo , tak jak Tobie ladowania ). Ja przynajmniej na szczescie niczego nie zlamamlem ? Przesle Ci film na priva ( pozwolila mi nagrywac ) i zrobisz mi fachowa analize ( taka jak z Twojego ladowania ). Moze pozwoli mi to w przyszlosci uniknac takich przykrych dla faceta zdarzen ?
-
IAR rosnie w oczach ( moze nie tak jak Pawla , lub Lucjana modele ) , ale musialem w miedzyczasie zrobic jeszcze 100 km na rowerze ( czego oni pewnie NIE zrobili ) ? Wregi silnikowe i pierwsze przy placie ze sklejki 6 mm , reszta z 3 mm . Mam nadzieje , ze jutro beda wszystkie i wtedy dobiore listwy i zaczne wycinanie gniazd .