-
Postów
4 652 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Treść opublikowana przez jarek996
-
Jarek , nalezaloby koniecznie dodac : DO TEGO roweru ?
-
To byl zjazd na "tepym" MTB i grubych oponach. Na szosowce w Alpach to sa zjazdy ! Czesto jest chwilowo ( na dluzszych prostych pomiedzy serpentynami ) 100km/h + !!! Zaden ze mnie KAMIKAZE , po prostu dobre "planowanie" zjazdu + wiara w dobra niemiecka opieke medyczna ?
-
Dzwonka ? Trzeba gwizdac !!! Popatrz jak to sie robi ?
-
Andrzej ; sorry , ale nie bede komentowal tego , co zrobiles ze swojego roweru, bo nie znam tak ordynarnych slow ktore by to opisaly ? W pewien sposob jednak Cie rozumiem , bo opisywales swoje problemy z kregoslupem. Dla mnie Twoj rower to bardziej wozek inwalidzki na dwoch kolach ? Jak nie mozesz jezdzic , bo Cie najmniejsze ziarenko piasku trzesie , to po prostu tego NIE rob . Znajdz inne hobby . Nic w zyciu na sile . Pawel ; TUTAJ kiedys pojedziemy ! Bylem juz 3 razy ( przy okazji jezdze tez po okolicy ) , ale te sciezki sa BARDZO fajne !!! https://www.youtube.com/watch?v=WNqkHP5BrLE
-
No gdybym mial 16 stopni , to byloby 250 km ? Dzieki , na razie forma dopisuje. Po Covidzie czuje sia jakis mocniejszy. NIGDY pedalowanie nie szlo mi tak lekko.
-
Bylo 9 stopni i 113 km !!!
-
Dzisiaj w koncu temperatura wskoczyla na spory + ( o 14.00 bylo 6 stopni ! ) , wiec zrobilem sobie mila rundke. 81 km ,w 3 godz. i 10 minut . Jak konczylem bylo juz tylko ZERO stopni ! Jutro pierwszy trening z klubem i bedzie pewnie okolo 100 km i ma byc 7 stopni !!!
-
Dla mnie "wkurw", to polozyc od razu taka cene , ze tylko jakis kamikaze mnie przebije. Ja sie nie bawie w licytacje na zywo ?
-
Alez konkurencja to zdrowa rzecz !!! ? Z drugiej strony to badz pewny , ze jak MI na czyms zalezy , to bedzie to MOJE , niezaleznie od konkurencji ? Przesuwam wtedy granice rozsadku , na granice "wkurwu" i przeplacam ? Jak ja tam "walcze" , to jestem ( w 90 % przypadkow ) najemnikiem Pawla. Dla siebie to ew. w innych dzialach ( ksiazki ITP )
-
-
No i juz tak nie blyszcza , jak nowe ASP , czy MAGNUM .... 35 letnia patyna je zdobi ( stety lub niestety ) .
-
Jacek , ENYA to faktycznie raczej TYLKO dotarta ( czyli uzywka ? ) . W sieci jest MASA pieknych , uzytkowych (czyli TZW popularnych ) starych-nowych ( lub jak kto woli , to nowych-starych ) silnikow i tylko chyba , jak ktos bardzo NIE CHCE , to ich nie znajdzie . Tym bardziej , ze kolega chce ten silnik do TRENERKA !!! Te stare silniki ENYA sa bardzo nudne. One chodza i chodza i nic ( poza konserwacja ) z nimi robic nie trzeba .
-
Enya 40 za 25 EUR i ENYA 30 za "trzeba zapytac" , oraz stary - nowy OSik za 30 EUR . Silniki ktore przezyja wiekszosc Twoich modeli ( czego nie dokona zaden ASP ). Uwazam ( Marcin MASK pewnie tez ? ) , ze ten ostatni OS jest DUUUUZO lepszy , jak jakies tam ostatnie ich wypusty. MA moze lekko "antyczny" wyglad , ale w trenerku NIE bedzie razil w oczy . To stara , "prawdziwa" ( do tego prawdopodobnie japonska ) produkcja. No i sorry , ale te wszystkie ruskie wynalazki ktore Ci tutaj co niektorzy polecaja , to sa fajne , ale na polke ( nie obraz sie Grzesiu ? ) Sam napisales : Potrzebuję silnika żarowego do trenera 1,4m najlepiej coś 25-32. Po pierwsze trenerek to nie model . Trenerek to TRENEREK !!! Jego rola jest roz..........ic sie ( predzej , czy pozniej ) w malutkie drzazgi , aby popchnac Cie do zbudowania nastepnego , ale juz prawdziwego MODELU . Nie wiem JAK i ILE latasz , ale porzadne silniki bedziesz ladowal w porzadne modele. W trenerku ma niezawodnie DZIALAC i wcale nie trzeba tam ladowac nowego silnika. No i pamietaj ; rozwalisz i trenerka i ten porzadny . Takie jest nasze ( modelarzy ) zycie ? To jest oczywiscie moje zdanie i nie pogniewam sie , jak koledzy ( lub Ty ) bedziecie mieli inne. Osobiscie kupiolbym uzywke ( tez sie przy niej wiele nauczysz ) , a wygladal juz nowego ( ale czterosuwika ) do jakiegos "prawdziwego" modelu ? I pamietaj ; RAZ LAPY W METANOLU , NA ZAWSZE LAPY W METANOLU !!! No chyba ze sie BARDZO upierasz na nowy , to masz tutaj za 100 EUR :
-
No to zrob "boxera" WANKLA - 2 x 1,75 cm3 do Twoich lodzi ?
-
Marcin , ale wiesz o CO mi chodzi z tym ( Bez ................. sie nie liczy ) ??? Nie wiem na ile siedzisz w polskiej prasie i wydarzeniach w kraju . Chetny na nowego LASERa 75 ? https://www.tradera.com/item/302065/448444084/laser-75-fyrtakts-glodstiftsmotor Moge pomoc w licytacji .
-
Bez zbiorniczka sie nie liczy ! ?
-
Poniewaz jednak mroz nie odpuscil , zmienilismy troche plany i pojechalismy dzisiaj na MTB ! Na MTB jedzie sie wolniej , pedaluje szybciej i w ogole wykonuje sie wieksza prace ( zazwyczaj ciezszy teren , grubsze opony i czeste zmiany gora-dol ) , czyli jest cieplej ? Do tego termosik z ciepla herbatka , jakies jedzonko i pomimo tylko 58 km , byl to wspanialy wypad ! Jak wiadomo od dawna , ilosc ( albo dlugosc ? ) nie znaczy wcale jakosc !
-
Widzialem tez gdzies biala kielbase po 6,20 ...... Nie chcialbym ani roweru z Tesco , ani tej bialej kielbasy . Moj rower kosztowal 5500 EUR ( 10 lat temu ! ) , ale nie zaluje ANI jednego Euro ktore na niego wydalem. Przez 10 lat zrobilem nim pewnie okolo 80 000 km ( jezdze jeszcze MTB i tam jest reszta kilometrow ) i kazdy kilometr ( do dzisiaj zreszta ) to byla ( jest dalej ) czysta przyjemnosc . W gorach , na rowninach , w zimie i lecie . W Szwecji i za granica. Zero awarii , ( poza zlapanymi gumami ) , ale to pewenie troche moja zasluga , bo sam serwisuje ( sam go zreszta zlozylem , bo kupilem w czesciach ; caly kosztowal wtedy 7000 EUR , a mial gorsze komponenty jak moj ). Raz sie zyje i chce aby moje zycie bylo fajne ! Ten rower mi je "ufajnia" , ale nie dlatego ze byl drogi , tylko dlatego ze jest DOBRY !!! Dobre rzeczy kosztuja zazwyczaj wiecej jak rzeczy zle i z tym sie raczej obaj zgodzimy . Jesli ktos sie zadowoli rowerem z Tesco i bedzie uwazal ze jest FAJNY , to fajnie . Ale on jest FAJNY tylko do tego momentu , jak sie nie wsiadzie na lepszy ? Ja postanowilem wsiasc od razu na NAJLEPSZY , zeby nie przezyc kilku rozczarowan po drodze , zanim bym to ( co napisalem zdanie powyzej ) zrozumial ..... Zreszta kolarstwo jest od wielu , wielu lat , moim hobby nr 1 ( to hobby "kaze" mi sie przy okazji zdrowo odzywiac , byc prawie zawsze w formie , nie naduzywac innych "zlych uzywek " ITP ITD ) , i nie bede sobie na nie pieniedzy zalowal , tym bardziej ze z nimi ( pieniedzmi ) nie mam jakichs wiekszych problemow ( a w sumie to nawet zadnych ) ?. Pewnie gdyby mnie na takie rzeczy nie bylo stac , to bym ich NIE kupowal . Mam nadzieje , ze teraz sie juz rozumiemy !
-
Tylko schodnac 2 kG to jest pikus ( i jeszcze kasy zostanie ) , ale kupic lzejszy rower ( moj wazy np. 6,5 kG ) to wydatek kilku tysiecy EUR ?
-
Nic nie napisze o ASP (mialem w domu , ale na nich nie latalem ), ale osobiscie szedlbym w cos "porzadniejszego". Jesli Marcin (a Marcin wie o czym pisze) potwierdza, ze sa one lepsze od OS, to nawet sie nie zastanawial. Po co kupowac Komara, jak mozna miec Simsona (moze jestes zbyt mlody , zeby zrozumiec to porownanie ) TT bedzie Cie kosztowal tylko troche wiecej, ale bedziesz 10 x bardziej zadowolony z obslugi .
-
Co tak ucichlo w temacie ? Nikt zima nie smiga ? Ja za chwile ide na moje 120 km . Dzisiaj u nas piekna sloneczna pogoda , bezwietrznie i jeden stopien na plusie. Sloneczko powoduje , ze wydaje sie cieplej ( na szczescie ) . W Malmö nie m atkich mrozow jak u Was w Polscew ( bylo raz w nocy -14 ) wiec w dzien jest -2 do -5 . Mozna wybrac te "cieplejsze " dni na jakis krotszy dystans. Teraz lepeiej jest jezdzic MTB , bo jezdzi sie wolniej i intensywniej , wiec czlowiekowi jest zwyczajnie cieplej ? Podstawa jednak to dobre ciuchy , cieplo w nogi i rece. Reszte sie wytrzyma .
-
Jarek ; to ten klasyczny dylemat "kolarzy" : schudnac 2 kG , czy kupic lzejszy o 2 kG rower za 24 000 zl ?
-
Witek ; teraz pewnie bedzie ruskie przyslowie i zmiana tematu ?
-
Veca do weka , a reszte rozdac na forum ? Ide spac , bo jutro 120 km rowerem .