Skocz do zawartości

mecenas

Modelarz
  • Postów

    890
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez mecenas

  1. Tak siedzę i myślę..... Co z tym zrobić? Organizowałem swego czasu Mistrzostwa Polski i Puchar Polski w makietach, i wiem ile w takie przedsięwzięcie trzeba włożyć pracy. Do tematu by trzeba podejść profesjonalnie. Myślę, że może by zainteresować jakieś instytucje, lub firmy. Może jest ktoś na forum kto pracuje np. PZL-Okęcie, i zapytał by, czy ich dział promocji nie byłby zainteresowany zrobieniem takiej imprezy np z okazji 90-lecia Zakładu (2018r). Włączyć w to redakcję "Lotnictwa", "Skrzydlatej Polski" itp. Aaa... i nie zapomnieć o Panu Sikorskim z "Było nie minęło". No nie wiem, nie wiem..... O! Albo Dęblin! Kolebka naszych asów. Trza by może pogadać z Prezesem Aeroklubu Orląt. No nie wiem.... Krzychu, wielkie sorry za OT w twoim temacie, ale tak mnie naszło.... może temat jest warty założenia nowego wątku? Pomyślcie, może macie pośród swoich znajomych, osoby które dobre są w organizowaniu takich imprez i którym by się chciało. Z naszej strony (modelarzy), potencjał jest, trochę tych modeli w końcu się robi.
  2. Cieszy oko kolejny projekt Polskiego samolotu, widać patriotyzm w narodzie jest . Skala słuszna to i latać powinno pięknie. Co prawda, nie moja technologia wykonania, ale temat będę obserwował z ciekawością. Może słówko na temat napędów?
  3. Każdy ma swoje "kółko zainteresowań" . To tylko przecież półmakietka. Po tej krótkiej chwili zadumy, powróćmy do "Jarząbka". Klapa krokodylowa Zmontowane skrzydło I jego waga No mogło być lepiej , ale później rozwinę ten temat. I oklejony częściowo kadłub. Poszycie - średnia balsa 2 mm. C.D.N.
  4. Marcinie, dzięki za słowa uznania i zainteresowanie. Co do programów do projektowania, to wszystko zależy od tego co chce się zrobić, jakie ma się możliwości. Dla osób młodszych mających do czynienia z komputerami od dziecka, nauka programu przychodzi w sposób naturalny. Dla osób mojego pokolenia, którzy wychowali się na rysunku technicznym rysowanym przyrządami "Skala", to już tak łatwo nie idzie. Najważniejsze, to aby nie wchodzić od razu do "głębokiej wody", zacząć od prostych programów 2D. Potem, w miarę doświadczenia i wiedzy przechodzić poziom wyżej. Jak pierwszy raz otwiera się nowy program i widzi się np. pasek narzędzi i ile jest możliwości - człowiek myśli - no nie ogarnę! Ja tych programów uczyłem się 3 m-ce, a na projekt tego modelu potrzebowałem kolejnych 6-ciu. No niestety, jak się chce coś osiągnąć, "frycowe" trzeba zapłacić . Skoro się temat tak podoba, to może mały przerywnik. Kilka lat temu wykonałem taką małą półmakietkę którą miałem startować w zawodach F4H. Niestety , nie doczekała się zawodów. Latałem jeszcze na 35MHz i niestety brak kontaktu na elementach anteny w nadajniku doprowadził do katastrofy . Pierwszym ostrzeżeniem było "wahnięcie" skrzydłami 3:37 filmu. Następny lot był ostatnim tego modelu. No cóż, porażki są wliczone w naszą zabawę.
  5. mecenas

    RWD-5 KIT ELJOT 1/4

    No nie chcę się wymądrzać, ale prędkość zawsze można ograniczyć. Zawsze można ograniczyć lekko wys. obr., dać śmigło o mniejszym skoku itd. Zresztą, co ja będę tłumaczył "starym wyjadaczom". Moim zdaniem, wszystko będzie zależeć ile model będzie ważył i jakie będzie miał obciążenie pow.
  6. Jezu! Patryk! masz taki skarb w domu! To nie wiesz jak się "zakręcić" koło żonki co by Cię podszkoliła !? . Jakiś kwiatek, jakaś biżuteria albo romantyczna kolacja i już byś wszystko wiedział . Co ja bym dał by być w takiej sytuacji .
  7. Irku, pamiętam te czasy, człowiek cieszył się jak dziecko próbując swoich sił w Profili i Corelu. Laser, woda czy frez to tylko taka "automatyczna laubzega" . Ważne by nauczyć ją żeby robiła to co chcemy . Z resztą, i tak wszystkiego lub prawie wszystkiego nie da się zrobić na automatach, i to jest piękne - laubzega, iglaczek, nożyk. Oczywiście można, a nawet trzeba iść z duchem czasu i wspomagać się nowymi technologiami, inaczej stalibyśmy w miejscu . Notabene, fajna "rajdówka" ci wyszła! No niestety, darmowych chyba nie ma. Jak za każde narzędzie trzeba zapłacić. Przeczytaj post #4.
  8. Dzięki Panowie za uznanie . Miło mi że mój wysiłek jest doceniany. Piotrze, no niestety takie czasy. Sceptycy mówią - "aaa... to już nie modelarstwo jak komputer i laser zrobi za ciebie robotę". No tak, tylko wpierw trzeba "nauczyć" komputer co ma zrobić. Modelarstwo nadal zostanie modelarstwem, zmieniają się tylko narzędzia a pewnych rzeczy nie da się zrobić i trzeba sięgnąć po "starą szkołę" czyli laubzegę, nóż szewski czy klocek z papierem ściernym. Też długo nie mogłem się "przestawić" na te "nowe" narzędzia, ale to kwestia "chciejstwa" i uporu. To mój pierwszy projekt w tej technologi i mam nadzieję że "nie polegnę". Tymczasem kopyto pod formę osłony silnika
  9. Witam ponownie. Ciąg dalszy budowy. Mając centropłat warto byłoby przymierzyć do kadłuba czy wszystko pasuje..... Uffff...... "byków" nie ma! to można się brać za końcówki płatów. Dźwigar główny to listwy sosnowe 3x15, dwa od góry skrzydła i dwa od spodu z przekładką z rowingu węglowego i dodatkowo wzmocnione tkaniną węglowo kewlarową w miejscu łączenia końcówki i centropłata. Podwójny dźwigar (6x15) jest tylko do wręgi C6 (tam gdzie półka serwa lotki). Wyfrezowałem też zawiasy klapy szczelinowej. C.D.N.
  10. mecenas

    RWD-5 KIT ELJOT 1/4

    No zacnie TO Panie Krzysztofie wygląda . I słusznych gabarytów. No i tempo imponujące.
  11. JASNE! Właśnie apgrejdowałem 2 dni temu DevWing-a do wersji 2.0. Rewelacja!
  12. To kolejny projekt . Ale nie wiem czy życia starczy .
  13. A proszę bardzo . Marzenia trzeba realizować , a projekt w skali 1/3,5 już zaprojektowany i czeka na swoją kolej
  14. mecenas

    TS-11 "ISKRA" skala 1:5

    No mniamniuśnie to wygląda Lucjanie . Grzesiu już przebiera nogami . Właśnie będę zamawiał podwozie i koła https://www.electron-retracts.com/product/main-wheels/ . W/g skali koła podwozia gł. to 120 mm. Wchodzą takie we wnęki?
  15. Andrzeju, oczywiście że nie celowe. To jeden z moich błędów w projekcie, a jako że model jest prototypem takie wpadki się zdarzają. Myślę że nie jest to krytyczny błąd, więc tak zostało. Zmienię osadzenie orczyka na ośce serwa i będzie ok.
  16. Kolejne fazy budowy. Spód kadłuba wstępnie zmontowany więc można go obrócić. I przymierzyć "domek" ze sterem kierunku. Centropłat. C.D.N
  17. Cześć Zbyszku, imponujący model! Mam pytanko - Czy możesz podać namiar na te "zapięcia" które pokazałeś w poście #24? albo podać wymiary?
  18. Ciągnąc dalej temat. Przed rozpoczęciem budowy centropłata przygotowane zostało podwozie główne. Zaprojektowałem mechanizmy chowania i elementy zostały wyfrezowane na CNC. Golenie główne to przerobione "robarty" średnicy 15,9 mm, do których dospawane są wycięte laserem z blachy stalowej widelce. Okazuje się że podwozie Jastrzębia nie posiadało nożyc przeciwskrętnych i podobnie jak w Karasiu, było zrealizowane na wielowpuście. To jeszcze muszę przerobić. Siłowniki również są mojego pomysłu. Podwozie tylne. Podwozie główne Siłownik I pierwsza przymiarka do centropłata C.D.N.
  19. Irku, no widzę że robota ruszyła. Do pokrycia możesz również użyć folii flitemetal - http://www.flitemetal.com/ Mam zamówioną, spodziewam się przesyłki w ciągu 2 tyg. Jak przyjdzie mogę Ci podesłać kawałek na próbę. Jaki motorek przewidujesz do Karasia?
  20. mecenas

    Saito FG60R3

    Niestety też się oszukałem. Właśnie ostatnio zacząłem docieranie i też próbowałem znaleźć. Najważniejsza jest ta instrukcja na żółtej kartce. Paliwo musi być "tłuste" czyli 1:15, olej, jak pisał Chuck, Motul 800. Pierwszy rozruch: - ustawić przepustnicę na 1/4 gazu - ustawić dyszę wysokich obr (główna) jak podaje instr. - odpalić motor - po 1 min pracy dać powoli gaz na full, motor powinien wkręcić się na max obr.(ok 6000), natychmiast odkręcać dyszę wys. obr. tak aby obroty spadły do 4000! - motor będzie na dużym "przelaniu", i tak ma pracować 4 zbiorniki po 500ml. - motor może nie równo pracować, gubić zapłony, będzie rzygał i pluł olejem i tak ma być. - kontrolować temperaturę cylindrów za pomocą pirometru np. http://www3.towerhobbies.com/cgi-bin/wti0001p?&I=LXEMG5&P=ML - górny cylinder będzie najcieplejszy, możliwe że dolne nie będą palić ale nie należy się tym przejmować jak podaje instrukcja. - dopiero po wypaleniu tych 4 zbiorników można zacząć regulację.
  21. Dobra! Jedna fotka! Dla tych wszystkich którzy "przebierają nogami" . Obecnie pracuję nad oszkleniem kabiny i czekam na zamówioną specjalną folię AL na pokrycie. http://www.flitemetal.com/ Marku, to nie takie straszne, te programy podane na początku wątku naprawdę są świetne, są intuicyjne i prowadzą Cię "za rączkę". Prawdopodobnie byłeś na Pikniku w czerwcu w MLP i widziałeś na żywo wystawiony model. Chwała Ci za dyskrecję . Model obecnie wygląda tak: A tu dalsze prace nad kadłubem Podwozie tylne oczywiście zostało przygotowane wcześniej. C.D.N.
  22. Zdrada!!! Waszmościowie! Krzychu! Coś Ty taki niecierpliwy! Musiałeś! Zepsułeś całą zabawę . Czytając uważnie wątek wspominałem że nad projektem pracuję od 3 lat, i owszem, model jest w bardziej zaawansowanym stanie, ale chciałem przedstawić relację z budowy od początku. Nie ma sprawy! mogę zrobić dwie fotki aktualnego stanu, wstawię i temat będę mógł zamknąć. A może inni koledzy chcieli by zobaczyć jak powstaje model od zera.
  23. No więc kadłub. Konstrukcja kadłuba oparta jak w oryginale na wew. kratownicy sięgającej za kabinę, a tylna część jest konstrukcji pół-skorupowej. W celu ułatwienia montażu zastosowałem podział na górę i dół wstawiając przez całą długość kadłuba tzw. pokład. Na jego bazie w 1-szej kolejności budujemy dolną część kadłuba, zaczynając od sklejenia "domku" do którego mocowany jest silnik. To musi być mocny element, więc został wyfrezowany ze sklejki lotniczej 3mm. Podobnie frezowane są wręga ogniowa i wręga "2", do której mocowane są skrzydła. Obie wręgi są ze sklejki lot. gr.6 mm. No i pierwsze prace - uwielbiam takie "puzzle"! C.D.N.
  24. Cześć Adamie, czy super makieta? no nie wiem, zobaczymy co z tego wyjdzie i ile błędów po drodze wyjdzie. W każdym razie, jest to moja "wizja" tego samolotu i zaprojektowana wg wszelkich dostępnych materiałów, konsultowana ze specami z forum historycznego DWS, lotnictwa.pl a nawet p. Janem Hoffmanem z MLP. Oczywiście wszelcy malkontenci i sceptycy będą "kręcić nosem", a bo nie ma dokumentacji, zdjęć itd, no i cóż, tzn. należy zapomnieć o tym samolocie!? Przecież to NASZA historia! A co!? -"zostanie po nas to tylko złom żelazny i głuchy, drwiący śmiech pokoleń " jak to poeta Borowski napisał!? Moim zdaniem właśnie dlatego warto poświęcić "kawałek życia" i spróbować odtworzyć tą polską konstrukcję choćby w postaci modelu, nawet niedoskonałego. Polecam przeczytać dobry artykuł na temat tego samolotu. http://samolotypolskie.blogspot.com/2015/01/dlaczego-jastrzab-zawiod-czesc-i.html http://samolotypolskie.blogspot.com/2015/02/dlaczego-jastrzab-zawiod-czesc-2.html http://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/dlaczego-jastrzab-zawiodl-czesc-3 http://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/dlaczego-jastrzab-zawiodl-czesc-4 Jak dla mnie - rewelacja! i to na śmigle 23x8 Bambula. Max. obroty dla tego silnika to 7000. możliwe że przejdę na 24 cale, bo maska silnika ma 305 mm średnicy, a i powiedzmy "makieta" nie powinna tak wysoko kręcić śmigłem. Co do podwozia - zaprojektowane od "0", stricte pod ten model, elektryczne, amortyzowane (również tylne), sterownik mojego projektu (lata już w m.in. Dewoitine-e). Mechanizm chowania tylnego koła z podwójnym amortyzowanym wahaczem. Coś takiego: A tu sterownik podwozia zaprojektowany przeze mnie : A tu jego działanie, co prawda w moim Thunderbolcie, ale chodzi o pokaz działania. Taki sam będzie użyty w Jastrzębiu. Temat podwozia rozwinę trochę później, teraz przedstawię trochę z budowy kadłuba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.