Skocz do zawartości

mecenas

Modelarz
  • Postów

    874
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez mecenas

  1. Kolejne fazy budowy. Spód kadłuba wstępnie zmontowany więc można go obrócić. I przymierzyć "domek" ze sterem kierunku. Centropłat. C.D.N
  2. Cześć Zbyszku, imponujący model! Mam pytanko - Czy możesz podać namiar na te "zapięcia" które pokazałeś w poście #24? albo podać wymiary?
  3. Ciągnąc dalej temat. Przed rozpoczęciem budowy centropłata przygotowane zostało podwozie główne. Zaprojektowałem mechanizmy chowania i elementy zostały wyfrezowane na CNC. Golenie główne to przerobione "robarty" średnicy 15,9 mm, do których dospawane są wycięte laserem z blachy stalowej widelce. Okazuje się że podwozie Jastrzębia nie posiadało nożyc przeciwskrętnych i podobnie jak w Karasiu, było zrealizowane na wielowpuście. To jeszcze muszę przerobić. Siłowniki również są mojego pomysłu. Podwozie tylne. Podwozie główne Siłownik I pierwsza przymiarka do centropłata C.D.N.
  4. Irku, no widzę że robota ruszyła. Do pokrycia możesz również użyć folii flitemetal - http://www.flitemetal.com/ Mam zamówioną, spodziewam się przesyłki w ciągu 2 tyg. Jak przyjdzie mogę Ci podesłać kawałek na próbę. Jaki motorek przewidujesz do Karasia?
  5. mecenas

    Saito FG60R3

    Niestety też się oszukałem. Właśnie ostatnio zacząłem docieranie i też próbowałem znaleźć. Najważniejsza jest ta instrukcja na żółtej kartce. Paliwo musi być "tłuste" czyli 1:15, olej, jak pisał Chuck, Motul 800. Pierwszy rozruch: - ustawić przepustnicę na 1/4 gazu - ustawić dyszę wysokich obr (główna) jak podaje instr. - odpalić motor - po 1 min pracy dać powoli gaz na full, motor powinien wkręcić się na max obr.(ok 6000), natychmiast odkręcać dyszę wys. obr. tak aby obroty spadły do 4000! - motor będzie na dużym "przelaniu", i tak ma pracować 4 zbiorniki po 500ml. - motor może nie równo pracować, gubić zapłony, będzie rzygał i pluł olejem i tak ma być. - kontrolować temperaturę cylindrów za pomocą pirometru np. http://www3.towerhobbies.com/cgi-bin/wti0001p?&I=LXEMG5&P=ML - górny cylinder będzie najcieplejszy, możliwe że dolne nie będą palić ale nie należy się tym przejmować jak podaje instrukcja. - dopiero po wypaleniu tych 4 zbiorników można zacząć regulację.
  6. Dobra! Jedna fotka! Dla tych wszystkich którzy "przebierają nogami" . Obecnie pracuję nad oszkleniem kabiny i czekam na zamówioną specjalną folię AL na pokrycie. http://www.flitemetal.com/ Marku, to nie takie straszne, te programy podane na początku wątku naprawdę są świetne, są intuicyjne i prowadzą Cię "za rączkę". Prawdopodobnie byłeś na Pikniku w czerwcu w MLP i widziałeś na żywo wystawiony model. Chwała Ci za dyskrecję . Model obecnie wygląda tak: A tu dalsze prace nad kadłubem Podwozie tylne oczywiście zostało przygotowane wcześniej. C.D.N.
  7. Zdrada!!! Waszmościowie! Krzychu! Coś Ty taki niecierpliwy! Musiałeś! Zepsułeś całą zabawę . Czytając uważnie wątek wspominałem że nad projektem pracuję od 3 lat, i owszem, model jest w bardziej zaawansowanym stanie, ale chciałem przedstawić relację z budowy od początku. Nie ma sprawy! mogę zrobić dwie fotki aktualnego stanu, wstawię i temat będę mógł zamknąć. A może inni koledzy chcieli by zobaczyć jak powstaje model od zera.
  8. No więc kadłub. Konstrukcja kadłuba oparta jak w oryginale na wew. kratownicy sięgającej za kabinę, a tylna część jest konstrukcji pół-skorupowej. W celu ułatwienia montażu zastosowałem podział na górę i dół wstawiając przez całą długość kadłuba tzw. pokład. Na jego bazie w 1-szej kolejności budujemy dolną część kadłuba, zaczynając od sklejenia "domku" do którego mocowany jest silnik. To musi być mocny element, więc został wyfrezowany ze sklejki lotniczej 3mm. Podobnie frezowane są wręga ogniowa i wręga "2", do której mocowane są skrzydła. Obie wręgi są ze sklejki lot. gr.6 mm. No i pierwsze prace - uwielbiam takie "puzzle"! C.D.N.
  9. Cześć Adamie, czy super makieta? no nie wiem, zobaczymy co z tego wyjdzie i ile błędów po drodze wyjdzie. W każdym razie, jest to moja "wizja" tego samolotu i zaprojektowana wg wszelkich dostępnych materiałów, konsultowana ze specami z forum historycznego DWS, lotnictwa.pl a nawet p. Janem Hoffmanem z MLP. Oczywiście wszelcy malkontenci i sceptycy będą "kręcić nosem", a bo nie ma dokumentacji, zdjęć itd, no i cóż, tzn. należy zapomnieć o tym samolocie!? Przecież to NASZA historia! A co!? -"zostanie po nas to tylko złom żelazny i głuchy, drwiący śmiech pokoleń " jak to poeta Borowski napisał!? Moim zdaniem właśnie dlatego warto poświęcić "kawałek życia" i spróbować odtworzyć tą polską konstrukcję choćby w postaci modelu, nawet niedoskonałego. Polecam przeczytać dobry artykuł na temat tego samolotu. http://samolotypolskie.blogspot.com/2015/01/dlaczego-jastrzab-zawiod-czesc-i.html http://samolotypolskie.blogspot.com/2015/02/dlaczego-jastrzab-zawiod-czesc-2.html http://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/dlaczego-jastrzab-zawiodl-czesc-3 http://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/dlaczego-jastrzab-zawiodl-czesc-4 Jak dla mnie - rewelacja! i to na śmigle 23x8 Bambula. Max. obroty dla tego silnika to 7000. możliwe że przejdę na 24 cale, bo maska silnika ma 305 mm średnicy, a i powiedzmy "makieta" nie powinna tak wysoko kręcić śmigłem. Co do podwozia - zaprojektowane od "0", stricte pod ten model, elektryczne, amortyzowane (również tylne), sterownik mojego projektu (lata już w m.in. Dewoitine-e). Mechanizm chowania tylnego koła z podwójnym amortyzowanym wahaczem. Coś takiego: A tu sterownik podwozia zaprojektowany przeze mnie : A tu jego działanie, co prawda w moim Thunderbolcie, ale chodzi o pokaz działania. Taki sam będzie użyty w Jastrzębiu. Temat podwozia rozwinę trochę później, teraz przedstawię trochę z budowy kadłuba.
  10. Romku, dzięki za dogłębną wiedzę na temat tłumików. Wiele z tego i ja się dowiedziałem. Myślę że to kompendium wiedzy powinno też zaistnieć w temacie Układy wydechowe i tłumiki. Wszyscy zainteresowani by skorzystali. Skoro padł tylko jeden głos w "konkursie" aby pokazać budowę kadłuba, to niech tak zostanie.
  11. No właśnie chodzi o to, by końcówka wydechu była mniejsza lub równa powierzchni na WE tłumika. (patrz . rys. 1 kolegi Romana).
  12. No cóż, można popróbować, ale następnym razem. Celem nadrzędnym jest zbudowanie modelu. Na ten moment myślę że tłumik zdaje egzamin i jako prototyp nadaje się do prototypowego modelu. Cześć Piotrze, noooo, do Kolma to mu co najmniej jeszcze dwóch pojemności brakuje (135ccm albo 170ccm) . No to teraz konkurs! Co teraz? Skrzydła czy Kadłub?
  13. Baaardzo ciekawe materiały podałeś. Z dużym zainteresowaniem przestudiowałem, bo nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. W sumie tak dużo " grzechów" nie popełniłem wykonując "mój" tłumik. Założeniem było osiągnąć jak najbardziej "basowy" dźwięk z tej pojemności silnika, co wiąże się z pojemnością całego układu wydechowego. Drugim czynnikiem było, aby wykonać go z dostępnych na rynku materiałów. Nie jest to tłumik "liczony" dokładnie pod ten motor, bo nie ma dostępnych danych jakie są potrzebne do ich wyliczenia. Tłumik jest bez przegród, wytłumień itp. rzeczy. Ważne jest aby całkowity przekrój wylotu spalin, nie był większy od sumy przekrojów kolektorów wydechowych każdego cylindra. Inaczej istnieje możliwość wypalenia gniazd zaworów wydechowych.
  14. No dobra! Tylko słuchać w słuchawkach!
  15. Witaj, I co tam? Doszedłeś "ładu i składu" z motorem? Niecierpliwie czekamy na jakiś filmik z oblotu.
  16. Cześć Marcin, W 1-szej wersji miałem zamiar projektować właśnie wersję z "garbatą" kabiną, czyli "Jastrząb I", tylko po przeanalizowaniu różnic pomiędzy "I" a wersją "a", doszedłem do wniosku, iż wer. "a" powinna lepiej latać. Ma dłuższy kadłub, m.in. przód -co ma znaczenie przy wyważaniu modelu- i większą powierzchnię nośną. Ponieważ to pierwszy model tego samolotu, czyli prototyp, nie wiadomo do końca jak model będzie się zachowywał w powietrzu. Z dostępnych materiałów wynika, że "Jastrząb I" miał być myśliwcem pościgowym, czyli głównym atutem miała być prędkość. Niestety, przy tak słabym silniku nie był w stanie dorównać oczekiwaniom. Dlatego też zmieniono koncepcję płatowca, wydłużono kadłub, poprawiono przejście kadłub-skrzydło i przebudowano końcówki skrzydeł i przeznaczono go do walki manewrowej. Po tych przeróbkach samolot w nazwie dostał "a". Poza tym ogólnie wer. "a" jakoś tak bardziej wygląda "rasowo". Wiedzę na temat tego samolotu czerpałem ze wszystkich dostępnych źródeł. Bardzo ciekawa dyskusja toczyła się tu: http://lotnictwo.net.pl/10-lotnictwo_wojskowe/115-lotnictwo_wojskowe_do_ii_wojny_swiatowej_wlacznie/55564-dokumentacja_samolotow_pzl.html No to robimy dalej. Pora na statecznik pionowy i ster kierunku. C.D.N.
  17. Tłumik to było wyzwanie. Miałem do wyboru - oryginalny wydech proponowany przez Saito (zupełnie mnie to nie zadowala, 3 perforowane rurki, silnik jakoś tak "pierdzi" i nie ma odpowiedniego "gangu" jaki powinna mieć gwiazda). Druga opcja - kupić tłumik KELEO - 185$ + cło + przesyłka - a i tak musiałbym przerabiać (zaspawać wylot w dół, dospawać wyloty na boki jak miał oryginał) koszty ok 1000pln i tak dodatkowa robota - no trochę za drogo! Wybrałem opcję trzecią - czyli zbudowanie tłumika od zera (a kto powiedział że ma być łatwo?), takiego jak ma być i żeby spełniał moje oczekiwania. Zakupiłem więc kolanka alu http://fmic.pl/kolanka-alu-180-/1010-kolanko-180-102mm-60cm.html , wytoczyłem rurki dolotowe z cylindrów (zachowując odpowiednie średnice) i nakrętki. Całość wraz z silnikiem zawiozłem do znajomego spawacza i tam pospawaliśmy tigiem. Najwięcej "zabawy" było z samymi wylotami. Są one odkręcane od rur wylotowych, bo inaczej nie mógłbym zdjąć maski silnika. Wyloty wykonane są z profilu Al. 20x40mm, wyfrezowany został odpowiedni otwór i wlutowane zostały kierownice spalin. Całość została poczerniona (anodowana) galwanicznie. No nie mogę powiedzieć, trochę to trwało i kosztowało pracy i zdrowia, ale jest tak jak zaplanowałem i jestem zadowolony. Co prawda kompletny tłumik waży 400g, ale wolę wozić użyteczną rzecz, niż ołów na wyważenie modelu.
  18. No uderz w stół, a Radziu z Pyrlandii zaraz się odezwie!!! Tomku, spoko, to głos zabrał największy prześmiewca, kabareciarz i Prezes "Polskiej Loży Szyderców" w towarzystwie "makieciarzy" w Polsce . Doskonale znam jego żarty i drwiny, dlatego nie czuję się urażony, Na zawodach zawsze jest "duszą" towarzystwa , przez to atmosfera jest super. Drania nie da się nie lubić, mimo jego szydzenia! A swoją drogą - KASZĘ bardzo lubię, z gulasikiem...... i ogórkiem kiszonym . Cześć Piotrze! A naszła mnie jakaś nostalgia jesienna i postanowiłem podzielić się na forum nad czym pracuję od 3 lat. Mam nadzieję ukończyć model do przyszłego roku, bo Twoja "ISKRA" czeka w następnej kolejności . Właśnie dzisiaj docierałem motorek do Jastrzębia i muszę powiedzieć - szacun dla firmy Saito! "Chodzi" przepięknie! A tłumik mojej koncepcji dodaje mu niesamowitego brzmienia. Przez to że jest dużej pojemności, gang jest bardziej basowy, zwłaszcza na niskich obrotach. Docierałem wg wskazówek Chuck'a Yeager'a z wątku http://pfmrc.eu/index.php?/topic/56495-saito-fg60r3/ i oryginalnej instrukcji.
  19. No to zaczynamy! Na pierwszy ogień poszedł statecznik poziomy. Będzie "dzielony". Trochę to komplikuje konstrukcję (dokłada niestety wagi), ale ma też zalety - łatwiej transportować. Każdy ster wysokości "pędzony" osobnym 6-cio kilowym cyfrowym serwem MIDI, schowanym w każdym stateczniku. Ma to kilka zalet, bezluzowe i pewne połączenie serwo-ster, podwójny system bezpieczeństwa (niezwykle rzadko zdarza się uszkodzenie 2 serw naraz), brak widocznych na zewnątrz popychaczy, cięgien, snapów i "upierdliwe" ich zapinanie na lotnisku, gdzie zawsze można zapomnieć o ich zabezpieczeniu przed lotem. Po wycięciu elementów laserem, skompletowaniu materiałów, zwinięciu rurek przystąpiłem do działania. C.D.N.
  20. Rafał, blisko - z tej samej strony, http://www.devcad.com/eng/default.asp Pobrać można za darmo, poćwiczyć a nawet zaprojektować kadłub, skrzydła itd, a jak już się "naumiesz" to wykupić licencję i wtedy możesz eksportować do .dwx lub pod frezarkę .stl. DevWing - tym programem możesz zaprojektować KAŻDE skrzydło ze wszystkimi bajerami! Polecam.
  21. Witam Szanownych Forumowiczów. Impulsem który skłonił mnie do założenia tego tematu stał się Irek który pokazał na forum swój nowy nabytek - Karasia. Pomyślałem, kurcze, to może i ja pokażę nad czym pracuję zwłaszcza że trochę polskich konstrukcji buduje się na forum. Tomek buduje pięknego Łosia, Henio wypuścił ze swoich warsztatów już kilka P-11stek, a i inni koledzy nie próżnują i budują modele Polskich samolotów. No przecież nie można dopuścić aby polskie bombowce latały bez osłony myśliwskiej! Chciałbym dołączyć do towarzystwa, ale z czymś nowym. No i padło na następcę P-11stki, czyli P.50a Jastrząb. Jakiś czas temu (chyba 3 lata) ukazały się sensacyjne zdjęcia tego samolotu i zacny kolega Artur Sudnik, wkładając mnóstwo pracy, odtworzył najbardziej prawdopodobny wygląd tego płatowca w postaci rysunków-rzutów. Mając już bazę czyli rzuty, za pomocą bardzo fajnych programów DevFuse i DevWing, zacząłem projektowanie modelu. Założenia: zbudować model od "zera", czyli od pierwszej kreski na planie, zaprojektowany pod laser, w pełni konstrukcyjny z elementami laminatowymi (maska silnika), rozpiętość 2,25m, waga do lotu-10-11kg, napęd - 60 ccm., gwiazda. Projekt rozpocząłem już jakiś czas temu. Po wielu tygodniach "zabawy" z w/w programami projekt zaczął nabierać kształtów Tyle tytułem wstępu. C.D.N.
  22. Noooo! i coś się dzieje . Z tego co widać na zdjęciach model ma chyba z 30ści lat . Nie wiem czy aby ten laminat po takim czasie jest jeszcze dobry - Ty Irku masz go w ręce, wiec musisz ocenić. Może jednak faktycznie lepiej byłoby zdjąć formę z tego (jeśli "trzyma" wymiary). Wiem, że to kupa roboty i spore koszty, ale przy obecnych technologiach laminatowych (nowoczesne żywice, węgle, kewlary itp) z pewnością jakość modelu się podniesie. Druga sprawa - to powtarzalność. Przy poważniejszym uszkodzeniu skrzydła czy kadłuba, zawsze można szybko wylaminować nowe. Podejrzewam również, że jeśli pojawiłby się na rynku taki zastaw tego modelu, to z pewnością zainteresowanie by było.
  23. mecenas

    Zmarł Grzegorz Biela

    Fantastyczny człowiek, bardzo ciepły i koleżeński, nigdy nie odmawiający pomocy. Bardzo będzie nam Go brakowało na zawodach i w życiu. Pokój Jego Duszy [*][*][*]
  24. na moje oko to "grzeje" w granicach stówy, a skala to jakieś 1:3 albo 4 , no to prawdziwemu dawno by skrzydła "odeszły" . Grubo za szybko lata. No ale modele tak mają. Baaaaardzo ciężko jest uzyskać realistyczną prędkość .
  25. No Henryk! Twoja "jedenastka" będzie latać w zacnym towarzystwie . Jutro przylatuje z Anglii prawdziwy Hurricane do Konstancina na zdjęcia do filmu. http://lotnictwo.net.pl/10-lotnictwo_wojskowe/115-lotnictwo_wojskowe_do_ii_wojny_swiatowej_wlacznie/70878-hurricane_p3700_rf_e.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.