Skocz do zawartości

mecenas

Modelarz
  • Postów

    874
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez mecenas

  1. Widzę że masz tak jak ja. Lubisz modele nietuzinkowe i w nietypowych malowaniach. Przejadły mi się już te wszystkie Mustangi, Messery i Spity. A jakiż to wymiar edukacyjny! Ileż to można nabyć wiedzy zbierając materiały do wykonania modelu. Odnośnie swastyki na modelach. Startując swego czasu w MŚ w Częstochowie moim FW-190, koledzy oraz inni "doradcy", skłonili mnie do zaklejenie tego znaku. A podczas oceny statycznej sędzia angielski i chyba norweski zwrócili mi uwagę, że skoro na zdjęciach w dokumentacji są takie oznaczenia, to na modelu też takie mają być i musiałem odklejać "maskowanie" tego znaku. Latając później na zawodach w Warszawie, towarzystwo było mocno zbulwersowane, jak mogę latać modelem ze swastyką skoro jest zabroniona, i to jeszcze gdzie! W WARSZAWIE!!!!? Musiałem znaki zaklejać na nowo .
  2. Panowie, zwróćcie uwagę że przy tak filigranowej konstrukcji kadłuba i połączenia kadłub-skrzydło, zastrzały będą odgrywały kluczową rolę przy przenoszeniu obciążeń. Dlatego też powinny być wykonane bardzo starannie. Optuję za wykorzystaniem profili firmy K&S lub wykonaniem foremek i wylaminowanie z tkaniny węglowo-kevlarowej. Kolejnym pomysłem, jeśli ma to być wykonanie jednostkowe, jest wycięcie "rdzeni" ze styroduru i oblaminowanie ich powyższą tkaniną. Newralgicznym miejscem będą same okucia.
  3. Trzymam kciuki. Czujniki jako takie prawie we wszystkich systemach są podobne. Problemem jest że każda firma opracowała własny system przesyłania i dekodowania danych. Futaba ma S.BUS2, Graupner -coś tam, a Hitec jeszcze coś innego. I tak- np fajny czujnik kontroli poziomu paliwa Hitec'a nie można podłączyć do Futaby bo nie działa, itd. Wkurzające to jest.
  4. Czytasz mi w myślach .
  5. Mam FX-32 i jak ustawiłem czas "odświeżania" na min. to cyfry na wyświetlaczu tak szybko się zmieniały, że nie można było odczytać prawidłowej wartości. Jasne, tylko w starszych samolotach nie było glass-cocpit'ów. Z resztą obecnie też nie są wyświetlane dane w postaci cyfr /przynajmniej nie wszystkie/, tylko w postaci różnych znaków graficznych typu skale, bargrafy itp. Jest to bardziej czytelne - rzut oka i już wiem o co chodzi. Niestandardowe sytuacje typu alarmy np. za niskiego nap czy przegrzania silnika można by było zrobić za pomocą np pulsowania danego zegara albo zmianą tła tarczy. Doskonały przykład że można! O coś podobnego mi chodzi. Sądzisz że firma produkująca takie gadżety https://www.iflytailies.com/store/instrument-panels-1/wwii/ posiada prawa autorskie do ich wykonywania? No nie wiem. Przecież każdy zegar trzeba by narysować od nowa w jakimś programie graficznym (chyba, tak sądzę) i skoro np. Ty to narysowałeś, to chyba Ty posiadasz do nich prawo. Tak myślę, a może się mylę . Na początek można by "poprawić" grafikę tą futabowską, zobaczyć jak to działa, a później dokładać opcje i funkcjonalności.
  6. Generalnie jest ok, tylko sposób wyświetlania informacji jest taki powiedzmy prymitywny. Weźmy np taki termometr, no kurcze jakbym patrzył przez okno . A nie można by było zrobić np. takiej grafiki http://www.rcmodelreviews.com/images/reviews/telemetry01.jpg ?Tu przykładowa baza wszelakich tarcz zegarów używanych w lotnictwie https://www.iflytailies.com/store/individual-instruments/ Używam telemetrii w Futabie i jest tam funkcja ustawienia czasu pokazywania parametru, jeśli ustawi się na min. czas, cyferki tak szybko się zmieniają że nie można odczytać wartości (mówię tu no o prędkości). We wskazówkowym przyrządzie jest to uśredniane. Z niczego nie trzeba rezygnować, to tylko kwestia wyboru jakich wskaźników chcemy użyć i jakie czujniki mamy dostępne w modelu. Nie siedzę tak głęboko w elektronice, zwłaszcza w softwere'rze, i to tylko taki mój pomysł na zrobienie czegoś nowego. (lub poprawienie istniejącego).
  7. Tablet, smartfon i komputer jako opcja. Czasami trudno dźwigać laptopa na lotnisko. Moje wyobrażenie n.t. takiego "ustrojstwa" jest następujące. Jako że latam również w zawodach, do szewskiej pasji doprowadzają mnie komentarze że latam za szybko lub wolno /jednym z punktów oceny lotu jest ocena prędkości/. W celu weryfikacji tego punktu wymyśliłem sobie, aby pokazać faktyczną prędkość modelu komisji sędziowskiej, montując w modelu czujnik prędkości /pitot/, a zobrazowanie w postaci wirtualnego przyrządu, odpowiednio przeskalowanego, najlepiej aby wyglądał jak w oryginalnym samolocie (marzenia), wyświetlane było np. na tablecie umiejscowionym na stoliku sędziów. Przyjmijmy dla przykładu następujące założenia. Warbird , powiedzmy P-51, skala 1:5. Potrzebujemy aby wiodącym przyrządem był prędkościomierz (czyli największy na ekranie). Można by stworzyć np. bibliotekę takich przyrządów - wstawić grafiki takich prędkościomierzy używanych w tym okresie przez USA, Anglię, Polskę, Niemcy, Japonię czy Rosję. Kolejnym krokiem to wybór skali. Chodzi o to aby dane odbierane z modelu, były odpowiednio przeskalowane do wartości odpowiadającej oryginałowi, czyli jeśli lecimy modelem z prędkością 100 km/h, to na wskaźniku strzałka powinna pokazywać 500 km/h , a dla Mustanga 310 M.P.H.. W zależności od ilości czujników w modelu możemy dołożyć "na ekran" wysokościomierz, obrotomierz, wskaźnik temp. silnika i wskaźniki napięć. Dla szybowców będą to prędkościomierz, Variometr, wysokościomierz itd. Można stworzyć biblioteki takich przyrządów z podziałem na okresy, użytkowników, rodzaje samolotów..... udostępniane odpłatnie przez internet. Potencjał jest.
  8. Witam. Z Nowym Rokiem - nowe wyzwania . Otóż, wynalazłem w odmętach internetu taki oto sprytny wynalazek: http://www.peckamodel.cz/en/produkt/rc-modely-a-prislusenstvi/telemerie/ar01001670-futaba-telemetrie-adapter-tma-1 I instrukcja http://www.astramodel.cz/manualy/futaba/futaba-TMA-1-manual.pdf Bardzo fajna rzecz, lecz nie do końca. Wiadomym jest, że nasz mózg zdecydowanie lepiej radzi sobie z przyswajaniem informacji w postaci graficznej /analogowej/ niż cyfrowej. Wszelkie dane pokazywane za pomocą wskaźników analogowych np. zegarów są bardziej czytelne dla odbiorcy. Futaba jako firma, fajnie że coś takiego wymyśliła, aczkolwiek szata graficzna wyświetlana na komórce lub palmtopie jest powiedzmy sobie raczej słaba. Nurtuje mnie pewne pytanie. Czy jest ktoś na forum, zapewne osoba dobrze znająca informatykę, która potrafiła by poprawić wyświetlaną grafikę? (podejrzewam że pewnie skończyło by się napisaniem nowej aplikacji na Androida). Chodzi mi dokładnie o to, aby dane były wyświetlane za pomocą wirtualnych przyrządów lotniczych /zegarów/, które odpowiednio wyskalowane, pokazywały by przyjazną informację odbieraną z czujników w modelu. Coś w tym stylu http://andyrc.pl/images/articles/xo-1_14_.jpg Lub stworzenie w ogóle wirtualnej tablicy przyrządów zawierającej podstawowe lub dedykowane przyrządy, w zależności od rodzaju modelu, szybowiec, warbird, czy jet. Może to jest nowy pomysł na biznes? Myślę że jest nisza i osoba rozgarnięta z odpowiednią ilością wiedzy może zarobić niezłe pieniądze. Ja osobiście bardzo chętnie zakupiłbym taką aplikację, a chętnych na świecie też by się znalazło. Co sądzicie?
  9. Tak, to dość stare zdjęcie z pikniku w MLP w 2006r. Lataliśmy razem w zawodach, bardzo Go nam teraz brakuje, kapitalny człowiek i wspaniały kolega. Nieodżałowana strata.
  10. Marku, ależ masz tempo , pozazdrościć. Bardzo ładny model, no i te "smaczki" - makieta silnika, te KM-y .... Zacnie Panie, zacnie. A z tego rozpędu nie zapomnij otworzyć jutro "bąbelków" kole północy .
  11. Cześć, Jeśli chodzi o skłon i wykłon silników pracujących w tą samą stronę: - skłon 2-2.5 st. w dół. / to uzależnione jest od zastosowanego profilu i kąta zaklinowania płatów/. - wykłon prawy silnik 2-3 st. w prawo /patrząc od tyłu modelu/. lewy silnik - 0 st Wykłon uzależniony jest m.in. od odległości silników od osi podłużnej kadłuba, momentów wytwarzanych przez te silniki, to cała nauka i określenie dokładne tych kątów wymaga mnóstwa obliczeń. Wyżej podałem Ci kąty jakie miałem zastosowane w Lighting'u, gdzie osie ciągu są stosunkowo daleko od osi podłużnej samolotu. Na pewno inne by były np. w Dakocie, gdzie osie ciągu są zdecydowanie bliżej kadłuba. W zasadzie o wszystkim przekonasz się podczas oblotu i z pewnością trzeba będzie wprowadzić poprawki. Przy odpowiedniej regulacji silników (synchronizacja +/- 300obr.) nie powinno być problemów z kontrolą modelu. Problem się zacznie gdy jeden z silników zgaśnie. Z moich doświadczeń wynika, aby natychmiast "zdjąć" gaz, ustabilizować model, nos w dół, i albo natychmiast lądować po prostej, albo bardzo delikatnie dodawać gazu /max. do 50%/ na pracującym silniku, kontrując lotkami i st. kier., próbować wykonać zakręt w kierunku "na pracujący silnik". To naprawdę wysoka szkoła pilotażu. Mając taki model na 200% zastosowałbym dobrej klasy gyro.
  12. Szer. 8 mm, wys. 4 mm. o przekroju półokręgu, długość 500 mm.
  13. mecenas

    TS-11 "ISKRA" skala 1:5

    Kurcze, mnie też to czeka. Chyba urlop będę musiał sobie na taką robotę . Lucek, Piotrek, chyba konkurencja wam rośnie http://www.glattcad.de/
  14. Zamawiając poza Unią trzeba się liczyć z kosztami dodatkowymi. Przesyłka jest droższa, a do całości doliczany jest co najmniej VAT. A co dopiero będzie jak dolce będą po 5 zł , chyba faktycznie zajmę się produkcją takich podwozi .
  15. chodziło mi o moc , przy masie 6900 gr. Jeśli chodzi OS 120 , to jest wyższy o dekiel zaworów niż 2-suw. a ile będziesz musiał wyciąć w masce, to musisz sobie pomierzyć.
  16. Jeśli Ci się nie pali, do tematu możemy wrócić w przyszłym roku /po ujarzmieniu Jastrzębia/. Mam już zaprojektowane i częściowo wykonane mechanizmy do mojej drugiej Foki, możemy pogadać . Na takim latałem i było "na styk".
  17. Doskonale wiem o co chodzi , mam podobnie. I tak jesteś w lepszej sytuacji, bo to wersja z "długą mordą" i z wyważeniem nie powinno być problemu. A wracając do meritum, niestety , skończyły się czasy, gdzie akcesoria typu podwozia można było nabyć po w miarę rozsądnych pieniądzach , choćby z powodu ceny dolara. Foka ma "wredne" podwozie, raz - kąt składania, dwa - długie golenie, przez co siły w mechanizmie są bardzo duże /ramię/, jeszcze jeśli na końcu jest ciężkie koło, to już w ogóle masakra, trzy - mocowanie samego mechanizmu blisko krawędzi natarcia, co skutkuje brakiem miejsca jeśli chcielibyśmy dać "wyższy" mechanizm /zwiększyć ramię/. Wszystko to przerobiłem w mojej foce. Po zastosowaniu dedykowanych mechanizmów pneumatycznych Robarta, /obecnie już niedostępnych/, okazało się, że aby zamknąć podwozie musiałem pompować 10-12 atm. do zbiornika, co starczało na 2, 3 cykle otw-zamk. a o makietowym zamykaniu to mogłem zapomnieć. Dopiero po zastosowaniu amortyzatora z samochodu RC zaczęło to jakoś płynnie działać. Do tego doszły problemy z instalacją powietrzną /nieszczelności/ pracującą przy tak dużym ciśnieniu. Tak że, podwozie pneumatyczne /choć trochę tańsze/ nie zawsze się sprawdza. Wszystko zależy czego oczekujesz. Wiedz też, że masa kompletnego podwozia z kołami to waga kilkuset gramów /w Twoim wypadku/, które trzeba "zabrać w powietrze". Wybacz, ale pomysł lądowania "na brzuchu" takim modelem, to proszenie się o remont . Jeśli nie pali ci się z modelem, poczekaj, dozbieraj kasę i zamów np. takie: https://vqwarbirds.com/product/esm-fw-190-gen-3-electric-retract-set/ lub https://vqwarbirds.com/product/sierra-esm-fw-190-retracts/ lub http://www.lado-tech.net/en/rs333/2-rs333-74.html albo "mercedesa" jeśli chodzi o mechanizmy : https://www.electron-retracts.com/er-30evo/ I tego się trzymaj! Niestety, cena!, jak pisałem wyżej. Jeśli nie chcesz mieć problemów związanych z jakością, eksploatacją itd, to niestety trzeba zapłacić. Powyżej w linkach znajdziesz również dobre podwozia do P-51.
  18. Nooooo... piękna bestyja ! Teraz to już wiadomo o co chodzi. Model będzie użytkowany na lotnisku trawiastym czy betonowym / asfaltowym? Jeśli trawiaste to podwozie musi być "mocniejsze" i na pewno amortyzowane, a co za tym idzie będzie cięższe. Szacuję że model będzie ważył do lotu 5.5-7kg. do lotu, zależy na ile będziesz chciał go umakietowić. Moja foczka 1.8m ważyła 6900g do lotu. W foce kąt składania podwozia to 77st więc takich mechanizmów trzeba by użyć.
  19. Irku, do 400 zł to nie kupisz nic dobrego . Przekonałem się kilkakrotnie, /latam wyłącznie modelami z chowanym podwoziem i stosuję zarówno pneumatyczne jak i elektr./ , na początku kupując coś tańszego, a potem okazuje się że coś nie działa, albo się urywa, i kończy się to wymianą na lepsze /droższe/. Po co dwa razy płacić? , no ale jak człowiek uparty to frycowe płaci . Nie wiem do jakiego modelu to potrzebujesz, ale tak czy inaczej weź coś firmowego, Robarta, Sierry, Electrona albo Eurokita, obojętnie czy pneumatyczne czy elektryczne. Jako że "podwozia" / -czyt. automatyka/ to mój "konik", wkurzony m. in. na ceny tych podwozi, sam zacząłem robić tego typu mechanizmy i powiem tak, taniej może to nie jest, ale mam dokładnie to co chcę. Odnośnie chińskich mechanizmów, sama mechanika jest jeszcze do przyjęcia, ale elektronika i elementy pneumatyczne są do kitu. Przerobiłem już kilkanaście takich mechanizmów montując swoje siłowniczki i elektronikę. Jak dotąd, problemów nie ma.
  20. W pierwszej wersji też o piance i formach pomyślałem, ale wykonanie form tychże osłon pod jedną szt. skrzydeł jest nieopłacalne i kosztowo i czasowo. Tym bardziej frezowanie i tłoczenie. Stasiu, końcówka i połowa centropłata jest zespolona na stałe. Skrzydła są dzielone, ale na dwie połówki w osi podłużnej kadłuba. Twój pomysł genialny w swojej prostocie jest super, ale na etapie projektowania skrzydeł. Teraz to już jest "po herbacie". W związku z tym, iż nie są to docelowe skrzydła do tego modelu, pomysł Twój zostanie wykorzystany w projekcie nowych poprawionych skrzydeł, które już czekają na wycięcie. W tak zwanym międzyczasie wpadłem jeszcze na jeden pomysł. Wyciąć z pianki (tak jak się wycina rdzenie do skrzydeł) kształt tej osłony, przykleić do płata (powinna ładnie ułożyć się na profilu), a następnie zalaminować cienką tkaniną. Potem wiadomo, szlifnąć i pomalować. Tylko pasował by ktoś, kto posiada taką maszynkę CNC do wycinania drutem na gorąco w styrodurze .
  21. Witam, Czy macie jakieś "patenty" na wykonanie takiej ładnej osłony złącza śrubowego łączącej centropłat z końcówką?
  22. Żeby nie było, że nic nie robię! Prace cały czas trwają. Osłona kabiny robiona "na piechotę", to jest wyzwanie! Kurcze, fura roboty, a efektów prawie nie widać. Ale tak to jest jak człowiek bawi się w "makiety". Se kurcze wymyśliłem,.... kabinę odsuwaną,.... to teraz mam. Ale dam radę... nie będę spał, nie będę jadł, a i tak ją ujarzmię .
  23. Maćku, w myśl polskiego prawa i przepisów dot. przydzielonych częstotliwości, tak jest ustanowione. 35 MHz - modele latające, 27 i 40 MHz modele kołowe i pływające. 2.4 GHz może być wykorzystane w obu przypadkach. Tak stanowi prawo, a to, że większość ma to gdzieś, to inna sprawa. Problem zaczyna się wtedy, gdy wyrządzimy szkodę nieautoryzowanym linkiem, ubezpieczyciel pierwsze co zrobi, to zbada czy wszystko było zgodne z przepisami. Niestety nasze prawo nie nadąża za technologią. A samolotem się "nie jeździ", tylko kołuje.
  24. Moim zdaniem najlepsze byłoby radio "starsze" na 40 MHz, dobry odbiornik z podwójną przemianą i przede wszystkim antena w łodzi wypuszczona w pionie na całą długość nad nadbudówkę. Przykładowo: https://www.olx.pl/oferta/aparatura-graupner-mc-12-40-mhz-odbiornik-rex-5-plus-CID767-IDg2ys1.html
  25. Nie wrócił, P-11stki w ogóle w muzeum nie ma. Ponoć zdejmują formę z całości by wykonać kopię laminatową .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.