



-
Postów
890 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez mecenas
-
PZL P.11c skala 1/5 - spalinowy model w dużym uproszczeniu
mecenas odpowiedział(a) na temat w Półmakiety
Super! Fajnie wyszło!! No to teraz, Jak to mówił Siara " Jeszcze tylko cytrynka! oliwka! i gorzaaałaaa". Czyli oblot, dokumentacja i na zawody! -
No tak, przy takim obciążeniu szybował na pewno nie będzie, a lądowanie będzie wyzwaniem. Jak to mówią -" prędkość zabija!", ale nie w tym wypadku, tu będzie ratować życie modelu. Sebek, tu na 200% musisz zawsze mieć sprawny napęd. Obciążenie pow. nośnej jest to masa (w modelach wyrażana w gramach) oddziałująca na jednostkę powierzchni (dm2) wytwarzającą siłę nośną przy określonej prędkości. To tak w skrócie. Czyli czym mniej gram na dm2, tym lepiej i mniejsza prędkość lądowania. Rozpiętość już znam, podaj mi max. cięciwę skrzydła to policzę ci dokładnie powierzchnię.
-
No ,Sebek, kurcze, szybować to nie będzie jak obetnie silnik . Liczyłeś jakie będzie obciążenie powierzchni?
-
się plumka luft pompką albo małym kompresorkiem, tak 6-10 atm. i w zależności od poj. zbiornika starcza na 3-5 cykli otwórz-zamknij. :D
-
Krzysztofie, Ja proponuję to: https://www.electron-retracts.com/product/er-40evo-set-a/ Wiem, cena! Ale w przypadku spita 2.2m - warto. To "mercedes" wśród dostępnych mechanizmów. Ja swojego czasu popełniłem kilka mechanizmów do swoich modeli (P-47, FW-190, Spitfire, D.520, TS-11) jak nie było na rynku takiego wyboru. Muszę powiedzieć że koszty wykonania dobrego podwozia samemu wcale są takie małe i często dorównują tym "lepszym" dostępnym na rynku, a czas "stracony" na budowę - nie do odzyskania. Podaj e-maila pryw. to ci wyślę filmik jak to działa u mnie, bo tu nie chce się załączyć.
-
Cześć Macieju, Byłem, zobaczyłem, pomacałem! No coś pięknego! Model naprawdę robi imponujące wrażenie. Kawał fantastycznej CAD-owskiej roboty. Model super zaprojektowany po względem montażu i dla tych modelarzy którzy lubią "dłubać", naprawdę można się wyżyć. Po ochłonięciu naszły mnie jednak pewne wątpliwości co do własności lotnych. Pierwsza podstawowa, to powierzchnia nośna. Piszesz, że wynosi ona przy tej skali 113,5 dm2. Nie dawało mi to spokoju i mnie wyszło ok. 76,66 dm2. Nie wiem, może ja coś źle robię, ale "na oko" dwu-metrowy model nie może mieć takiej pow. noś. jaką podałeś. Masa modelu do lotu, jak podałeś, to ok 13kg - więc obciążenie pow.noś. to 169,5g/dm2. Ktoś powie że modele latają nawet z obciążeniem 180g/dm2 i więcej, tak! tylko w jakiej skali!? Zupełnie inaczej zachowuje się model np. 1.6m rozp. z obciążeniem np. 130g/dm2 , a taki sam model o rozp.2.3m i też z takim obciążeniem. Dlaczego? Pan Reynolds ma tu coś do powiedzenia. Model oczywiście poleci z odpowiednim napędem, bo wszystko poleci, tylko trzeba nadać odpowiedni pęd. Przy takim obciążeniu model będzie baaaardzo wymagający podczas pilotażu, a lądowanie będzie nie lada wyzwaniem. Ze względu na geometrię płata (mocno zbieżny) będzie musiał latać bardzo szybko, podejrzewam gubo powyżej 100km/h, zwłaszcza w zakrętach, bo inaczej będzie próbował wejść w korek. Latając tak szybko straci bardzo wiele na realizmie lotu. To tylko moje przemyślenia, niemniej jednak model piękny, a wszystko okaże się przy oblocie. Trzymam kciuki! Możesz zdradzić w jakim malowaniu go chcesz wykończyć?
- 178 odpowiedzi
-
No czyż nie jest piękny!!!! Taki protoplasta P-47 . Tu nie chcę zaśmiecać wątku. Dajcie mi popracować ze 2 tyg. i spróbuję założyć nowy. No dobra! OOOOOOstatnie!
-
Ze względu na bardzo krótki "ryj" musi być coś ciężkiego, czyli Saito FG-60R3. Rafał, a ty patrz na model a nie co tam po stołem się kryje . Zresztą, jak samolot bez paliwa nie poleci - to ja też bez "paliwa" nie robię .
-
No, projekt trwa już półtora roku, właśnie z powodu braku dobrych "kwitów". Skala 1:4. Też rysowałem pół roku, bo ciągle wprowadzałem poprawki.
-
Spoko Krzychu, podrobi się jeszcze trochę, żeby faktycznie przypominało to Jastrzębia i żeby było co pokazać i założę jakiś temacik. Dokumentację zdjęciową mam od początku.
-
Skubany ! Trafił za 1-szym razem! Po czym poznałeś? .
-
-
Witam, Czy istnieje możliwość podłączenia w/w czujnika do systemu telemetrii Futaby (na WE. S.BUS2)? Czy będzie to działało? Niestety "zacna" firma Futaba nie posiada w swojej ofercie takiego czujnika . Nie wiem czy system telemetrii FrSky'a jest kompatybilny z telemetrią Futaby. Jeśli nie, to może istnieje jakiś konwerter?
-
Witam, Zapraszam wszystkich na Mistrzostwa Polski Modeli Redukcyjno-Latających do Krakowa. (Lotnisko AK Pobiednik Wlk.) http://www.aeroklubkrakowski.pl/pl/mistrzostwa_polski_f4
-
Puchar Polski Modeli Makiet Redukcyjno-latających w Dęblinie
mecenas odpowiedział(a) na Adam 10 temat w Zawody i imprezy
Witajcie, Taka drobna sugestia na przyszłość, dla wszystkich widzów chcących oglądnąć modele w locie, proponuję wybierać 1-szy dzień zawodów. W/g regulaminu, aby zawody zostały zaliczone musi odbyć się ocena statyczna i co najmniej jedna kolejka lotów, więc każdy zawodnik aby został sklasyfikowany, musi odbyć lot i wtedy jest największa szansa zobaczyć każdy model w powietrzu. Oczywiście jeśli pogoda nie płata figli. Adamie, tradycji stało się zadość! Zawody perfekcyjnie zorganizowane, dzik - przepyszny, wszystkie modele cało wróciły do domu. Zresztą, co tu mówić - SZKOŁA ORLĄT - Perfekcja w każdym calu! WIELKIE GRATULACJE! Serdecznie dziękuję za gościnę i zapraszam na MP do Krakowa -(Upss...DUDAPESZTU - ponoć tak się teraz będzie nazywał) -
Makieta lub półmakieta - "tartak" podpowiedzcie co wybrać
mecenas odpowiedział(a) na jamod temat w Półmakiety
Hmmmm.... dobre pytanie, też się kiedyś nad tym zastanawiałem. MODELARSTWO (specjalnie piszę z dużej litery by podkreślić że to nie jest zabawkarstwo - gotowce, quadro, tudzież inny plankton kupiony na alle..o) jest u nas bardzo niszową dziedziną. No ilu kolegów choćby z tego Forum buduje modele od zera, czyli od narysowania planu - no może kilku, albo kilkunastu, a ilu buduje z gotowych planów - no może 50-ciu, tych co składają zestawy typu "tartak" - no może jest kilkuset, każdy ma swoje preferencje, jeden woli akrobaty inny dwupłatowce, a następny - jety. Większość kupuje ARF-y i tak odpowiada na to rynek, inwestuje się w to co najlepiej "schodzi". Ludzi którzy chcą BUDOWAĆ modele jest coraz mniej, to ginący gatunek, przez co potencjalnych odbiorców na takie zestawy jest mało. Stworzenie dobrze zaprojektowanego zestawu to długi, żmudny i bardzo kosztowny proces. Trzeba poświęcić od kilkuset do kilku tys. roboczogodzin w przygotowanie projektu, technologii, oprzyrządowania itd., potem wykonać prototypy, oblatać itd, itp. - o kosztach nie wspominam! I teraz, ile tych zestawów można sprzedać? 10, 20 no może 50! To teraz podziel to przez koszty i się okaże zestaw musi kosztować od kilku do kilkunastu tyś.zł. Wiem coś o tym, bo uczestniczę w projekcie "TS-11 Iskra". -
Tomku, Tu masz gotowy system: http://www.wingspanretracts.com/Electronic-Release-System-6-Pack_p_23.html System jest w pełni funkcjonalny, można ustawiać dowolne sekwencje zrzucania.
-
Ok, linki też dobry wybór. chociaż nie do końca. Z moich doświadczeń wynika że często należy kontrolować naciąg linek, zwłaszcza gdy są dość długie (naciągają się). oprócz tego " pływają temperaturowo". Ponieważ przy naciągu występują dość duże siły oczywiście orczyki powinny być łożyskowane, to gwarantuje precyzję trymowania i sterowania. W zasadzie co wyjazd na lotnisko to trzeba było lekko przetrynować model. Ale OK, przy pamiętaniu o tych "niedogodnościach" linki zdadzą egzamin. ( W tajemnicy Ci powiem, że wziąłem się za budowę " osłony myśliwskiej" do twojego Łosia, też PZL ale wysoki nr. . Może kiedyś na forum się pochwale). Na razie śledzę z zainteresowaniem temat, i trzymam kciuki za powodzenie projektu.
-
Cześć Tomku, A nie myślałeś umieścić serw SW (mniemam że przy tej wielkości modelu każdy ster wys. jest pędzony osobnym serwem) w sekcji ogonowej, na jak najkrótszych popychaczach? Mnie się udało wszystko zmieścić w Wilku (skala 1:3,8 więc rozmiar podobny), a sekcja ogonowa jest prawie identyczna. W swoim projekcie zrobiłem cały tył odpinany od reszty kadłuba na wysokości natarcia SW. Odpadają problemy z bowdenami, drganiami, luzami i oporami na nich. Nie wiem jak "waży" się Twój model i przeniesienie na tył 3-ech czy 4-ech serw (ok. 150 gr) spowoduje zbyt duży przyrost masy z przodu, więc sam musisz zdecydować i może warto rozważyć takie rozwiązanie.
-
Stanisławie, w lotnictwie nie odkręca sie skrzydeł po lotach . Te złącza są firmy Molex Micro-fit, i masz rację, używane są w branży automotive. Są wytrzymałe prądowo, ale trzeba dbać o czystość styków, bo są srebrzone i szybko śniedzieją, no chyba żeby użyć http://www.tme.eu/pl/details/mx-43030-0002/zlacza-micro-fit/mx-43030-0002/0430300002# Przede wszystkim styki powinny być podwojone, zwłaszcza do powierzchni sterowych, oczywiście złocone, co zapewnia dobry kontakt i brak spadków nap. Ja używam złącz MPX lub IDC
-
Rewelacja! Czyli do lotu jakieś 10,5-11kg,! Coś pięknego, powinna genialnie latać! Koreańczykom wyszło 17kg!!! Też poleciała, tylko w skali to wyglądało jakby oryginał latał z prędkością 1.5Mha .
-
No cacane! Bodaj jakiś numerek naklej na pionowy "001" . Jak to wyszło wagowo?
-
Witam, Nie chodzi o Sadową, miałem swoją pracownię tam gdzie mieszkam, dzięki za wsparcie.
-
Witajcie chłopcy z małego PEZETELA Proponuję silniczki http://www.laserengines.com/product/laser-300v/ a skrzydełko konstruować przy pomocy programu http://www.devcad.com/eng/devwing.asp rewelacyjny programik.