Skocz do zawartości

mecenas

Modelarz
  • Postów

    890
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez mecenas

  1. Cześć imienniku , 1.Czy w programie dla ładowania LiPo i LiFe są programy "storage"? 2.czy istnieje możliwość ustawienia ręcznego górnego napięcia zakończenia ładowania (np 4.0V albo 4.1V na celę)?
  2. No i gyro https://www.motionrc.com/collections/airplane-gyros/products/eagle-a3-super-ii-6-axis-programmable-gyro-w-field-programming-card dotarło do mnie . Zostało zamontowane do P-51 1.4m (elektro) i przetestowane w locie przy wietrze ok. 6m/s. Działa wyśmienicie . Co prawda latam w trybie "normal", bo model to półmakietka, ale na prawdę daje radę. Innych trybów nie próbowałem, bo i tak zawisu czy żyletki tym modelem nie da się zrobić. Lądowanie "jak po sznurku". Konfiguracja jest dość łatwa, kabelek USB zamontowałem na stałe w modelu co by mieć szybki dostęp do ustawień. Gyro można zamontować w każdej pozycji, ważne by było w SC, wtedy najlepiej działa. Kolejnym wielkim plusem jest wejście S.BUS. Jednym kabelkiem załatwia się 5 kanałów . Na razie wykonałem kilka lotów i jestem bardzo content z poczynionej inwestycji . Śmiało mogę polecić ten produkt.
  3. Witam. Czy jest ktoś użytkownikiem powyższego sprzętu? Mam kilka pytań technicznych.
  4. mecenas

    Mój Hyde Park

    Właśnie to dobry czas na robotę przy modelu. Jak się zrobi pogoda to trza latać, a nie dłubać przy modelu. Ja latałem nawet jak duło powyżej 10-ciu, ale to jest "walka o przetrwanie" a nie latanie. Stabilizator zawsze można wyłączyć i "nabijać rękę" [odruchy], a w krytycznej sytuacji włączyć i ratować d..ę .
  5. Darku, oczywiście że nie OT . Wszelkie technologie potrzebne do wykonania modelu lub jego elementów są jak najbardziej na miejscu , przecież po to jest forum. Z wielkim zainteresowanie śledzę wątek, właśnie z powodu zastosowanych technologii.
  6. Korzystniej cenowo będzie tutaj: http://www.banggood....nHLQhoCJJTw_wcB To wersja "okrojona" bez programatora. "full pakiet" już leci do mnie, będziemy testować .
  7. Czy ktoś posiada, testował takie gyro https://www.motionrc.com/collections/airplane-gyros/products/eagle-a3-super-ii-6-axis-programmable-gyro-w-field-programming-card i może podzielić się opinią?
  8. Nie no! Ja pitole! Odechciewa mi się modelarstwa jak patrzę co Ty wyprawiasz! Czy doba u Ciebie ma 48 godzin!? Ja chcę już na emeryturę !!!!!! To aż nieprzyzwoite, jak tak szybko można budować modele . Ośmieszasz nas wszystkich . A tak na poważnie, malowanko na "zielono" mam nadzieję .
  9. TeBe, SeKleŚ, czy jesteście w stanie "wygenerować" polską instrukcje do Guardiana? . Posiadam takowe "ustrojstwo", ale podchodzę do niego "jak pies do jeża", bo nie za bardzo rozumiem instrukcję. A tak nawiasem mówiąc, gdzieś był wątek na temat polskich instrukcji do kupowanego sprzętu i myślę że na pewno więcej by się sprzedawało takowego sprzętu /zwłaszcza bardziej skomplikowanego/, gdyby instrukcje były.
  10. No to teraz Antoni "Smoleński" na pewno Cię zatrudni .
  11. mecenas

    TS-11 "ISKRA" skala 1:5

    No pełna "profeska" ! Teraz się pochwal ile to cacko waży i może słówko o kosztach, chociaż rząd wielkości. Co do pilotów, - już czekają by zasiąść w tak zacnej kabinie https://www.warbirdpilots.com/category_s/1832.htm
  12. Czyli dla nas niedostępne. Nowości kosztują, dlatego napisałem że nowe technologie są drogie. Nie o to mi chodziło, ale tu masz absolutnie rację. Z resztą, łatwo jest nam teraz oceniać tamte decyzje znając historię. Rayski i inni decydenci podejmowali takie czy inne decyzje wg ichniejszej wiedzy, a że okazały się niestety złe, to już zweryfikowała przyszłość (wojna). Czyżby Wikipedia podawała nieprawdę? . "W wersji D montowano silniki gaźnikowe Junkers Jumo 210 Da o mocy startowej 730 KM (530 kW) i silniki Daimler-Benz DB 600 z bezpośrednim wtryskiem paliwa o mocy startowej 975 KM (717 kW). Samoloty z tym ostatnim silnikiem miały dwie chłodnice glikolu umieszczone pod skrzydłami i chłodnicę oleju montowaną w osłonie silnika. Na przełomie 1939 i 1940 roku została w jednostkach bojowych Luftwaffe niemal całkowicie zastąpiona przez wersję E-1 i E-3. W jednostkach szkolnych i treningowych przetrwała do początków 1942 roku. We wrześniu 1939 podczas kampanii wrześniowej w Polsce użyto ok. 100 samolotów Bf 109 w wersji D. Samoloty te stanowiły wyposażenie m.in.: I./JG 21 i I./ZG 2." A dla dociekliwych proponuję przeczytać wątek http://www.historycy.org/index.php?showtopic=18550 Wracając do modelu. Kompletny kadłub ze wszystkimi "klamotami" waży 7650g. Przy tak krótkim przodzie, liczyłem się że jeszcze może dojść balast i pewnie dojdzie, a ile ? - zobaczymy.
  13. Tomku, pozwól że wejdę z Tobą w polemikę. Piszesz że, sojusznicy nie chcieli nam sprzedać swoich nowych silników, otóż zwróć uwagę że silniki 1000-konne to była technologia, na tamte czasy ('38-'39), HIGH END, nie dokońca sprawdzona i przetestowana. Wiadome jest, że "najlepsze" zawsze zostawia się najpierw dla siebie, więc nie dziwię się anglikom i francuzom, że tą technologię chcieli chwilowo zatrzymać dla siebie. Takie były realia polityczne owego okresu. Następna sprawa, Wojna Obronna '39. Osobiście uważam, że zrobiono to co można było zrobić w tamtych warunkach. Tak czy inaczej, niestety skazani byliśmy na przegraną , a kampania trwała by tylko dłużej. Trzeba pamiętać, że stosunek sił na korzyść niemców wynosił średnio 3:1, a w lotnictwie 5:1. Poza tym, byliśmy "królikami doświdczalnymi" na których wypróbowano nową doktrynę prowadzenia wojny czyli blitzkrieg. Myśmy dopiero uczyli się jak na nią odpowiadać. A że na owe czasy była to doktryna doskonała, przekonały się o tym wszystkie zachodnie kraje z "potęgą" francuską na czele. Gdyby nie kanał i radar, to możliwe że dzisiaj w Londynie mówili byśmy po niemiecku . Chciałem przez to powiedzieć, że cała Europa nie była przygotowana do wojny, zwłaszcza do "takiego" prowadzenia wojny. A to, że skurwiele zza Buga wbili nam nóż w plecy 17-ego, to największa porażka naszego wywiadu. Wracając do Jastrzębia. Samolot ten dorównywał klasą takim samolotom jak Hurricane mk1, Morane 406. co stwierdził pilot Orliński. I, co jest oczywiste, z pewnością byłby lepszy niż podstarzałe P-11,..... nawet z silnikiem Mercury VIII. Różnica w pręd. max 100 km pomiędzy P-11 a Jastrzębiem, jest bardzo znacząca i gdybyśmy mieli 300 szt w linii z pewnością kampania wyglądała by inaczej. Jasne że tak. We wrześniu '39 Luftwaffe używało Bf 109C i D, a czytając dane, to 50-tka była porównywalnym samolotem. Jeśli chodzi o przechwytywanie wypraw bombowych, pewnie spadło by więcej krzyży na naszą ziemię.
  14. No i temat części ogonowej kadłuba można uznać za prawie zamknięty . To oprofilowanie prześcia kadłub-stat. poziomy to najtrudniejszy element do wykonania. Czy się udało - sami ocencie.
  15. Heniu, czy Ty wogóle śpisz? . Czy masz może 4 ręce, albo jakiegoś pomagiera . Tempo imponujące, no ale i Twój bagaż doświadczenia jest wielki .
  16. A starej komórki pan nie masz? , Ja takie "złomy" zbieram i rozbieram, a śrubek tam różnych, różnistych .
  17. No trochę nie rano, ale praca jest ważniejsza. No przecież na te nasze "zabawki" trzeba zarobić . Powiem tak, efekt nitowania wg mnie - znakomity . A tym bardziej że pierwszy raz stosuję tą technologię. Na żywo to naprawdę fajnie wygląda i przez to że podkład (poszycie pod folią) jest trochę miękkie, wokół każdego nita tworzy się menisk wklęsły. W efekcie patrząc pod światło wyraźnie widać, jakby blacha była "zassana" do wnętrza kadłuba. Podobnie jest w dużych samolotach. Zdjęcia tego nie oddają . To co na zdjęciu w poście #258 , to lekko ponad 1000 nitów i zajęło mi to 4 godz. łącznie z wykonaniem przyrządu do zaznaczania, czyli pasek blaszki z powierconymi otworami 0,9 mm o rastrze 6 mm. I jeszcze 2 małe detaliki i przygotowana 2-ga str. z podziałem linii szwów nitowych (to na dzisiaj) Co do malowania - pisałem o tym wcześniej .
  18. Tak, Panowie Bajorowie wyjechali z zawodów wcześniej, nie uczestniczyli w sesji zdjęciowej i jako że w zawodach uczestniczyli, kolega "dospawał" ich do zdjęcia , coby był komplet. Nawiasem mówiąc, ten Fairey Battle to kopia modelu Mariana Kaziroda tylko wersja RC. Przepięknie odrobiony model.
  19. Marcin, to już chyba wszystko co jest o mnie , nie jestem aż tak medialny .
  20. Na razie "zaklajstrowane" do malowania tylne okienko kabiny . Pamiątka http://www.youtube.com/user/62JW?feature=CAwQwRs%3D http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=16825 Ale nie ściągam, bo na warsztacie jest następca w malowaniu Gabreskiego (może kiedyś dokończę ). A znasz słowo na 6 y? ..........wychylylybymy , może będzie okazja na jakimś pikniku , ale jak skończę model . Dobra, "2 zmiana" się zbliża, czas wziąć się do roboty (oczywiście przy modelu) .
  21. Dobra, sami tego chcecie . Całość po zmatowieniu wygląda tak: A klapki rewizyjne tak: w P-11 i na modelu Klapa przedziału butli tlenowych Te przetłoczenia to przyciski. Po naciśnięciu zamek w klapce odblokowywał się i klapka odskakiwała. Były to klapki tzw. szybkiego dostępu, paliwo, oliwa, tlen, w przeciwieństwie do klapek inspekcyjnych nie wymagających codziennej obsługi samolotu, zastosowanych np na ogonie. Rozwiązanie zaczerpnięte z Biesa. Czy aby tak było w rzeczywistości? Trudno powiedzieć, ale coś musiałem "wymyślić". I na koniec klapa przedziału bagażnika i radiostacji No będzie na razie tego dobrego .
  22. Radku, miło wspominam Częstochowę, zwłaszcza MŚ w 2010 r. ( z resztą z niezłym skutkiem - 7-me miejsce) Byłem również na kilku Memoriałach J. Ostrowskiego , zresztą Wasze środowisko zawsze słynęło ze znakomitych makieciarzy. Jest się od kogo uczyć, Marian Kaziród, a wcześniej Jurek Ostrowski to klasa sama w sobie, to artyści światowego formatu. Mam bardzo wielki szacunek dla takich ludzi, bo w tamtych czasach stworzyć takie dzieła (P-38, Lancaster) w zasadzie z niczego, bez komputerów, CNC i innych "wynalazków", to po prostu trzeba mieć talent i niesamowite zdolności. Ja jestem tylko marnym naśladowcą i ten pułap wykonawstwa jeszcze długo będzie dla mnie nieosiągalny. Czyli na nasz język - choć byś siadał i przykucał ... to i tak b..a, i tak b..a . Radosławie, bardzo żałuję, że pod wpływem emocji zamknąłeś swój wątek o RWD. Zamiast " walnąć kielicha", przespać się z tematem, uniosłeś się honorem i ambicją. Modelarza powinny cechować spokój, opanowanie i troszeczkę samokrytycyzmu. Znasz przecież doskonale modelarską zasadę - 3 razy przymierz, raz przyklej . Podobnie w życiu, 3 razy pomyśl, raz zrób. A tak, to taki piękny wątek przepadł . A wracając do Jastrzębia. Mam nieco mieszane uczucia, zwłaszcza po ostatnich "zawirowaniach" na forum dot. moderacji, czy wstawiać zdjęcia z każdą zrobioną "pierdółką", ponieważ wątek będzie trwał tyle co brazylijski serial "W kamiennym kręgu" i co niektórzy koledzy mogą powiedzieć "Kończ Waść! Wstydu oszczędź!". Ale żeby być całkowicie zgodny z regulaminem (licho [moderator] nie śpi), zeznaje co udało mi się zrobić przez weekend. A więc, 1. całe poszycie kadłuba zastało zmatowione (podchodziłem do tego jak pies do jeża, zakupiłem nawet specyfik do podtrawiania AL, ale po próbach nie zdał egzaminu. Ostatecznie matowienie odbyło się metodą mechaniczną). 2. wykonanych zostało kilka detali w postaci klapek rewizyjnych. (Ależ schodzi przy tym czasu ). Czy mogę załączyć zdjęcia, czy macie już dość?
  23. , igła od strzykawki fi 1.2, pocięta i nawleczona na kawałek wiertła 0.9. No tak już mamy Lucjanie , niby kupa różnych szpargałów po pracowni się pląta, i nie znasz dnia kiedy mogą znaleźć zastosowanie . Tomek, dzięki, cała robota to "hand made" . Radku, pozwól że odpiszę Ci jutro. (" zasuwam" przy detalach ).
  24. mecenas

    TS-11 "ISKRA" skala 1:5

    Ło żesz Ty ! Lucek, pockaj, bo mi scenka pod biurko wpadła..... (cy min. poźniej)..... dobra znalazłem . Niby cicho siedzi, .....a tu masz! cacuszko! Znając Twoje umiejętności, rozformowanie przebiegło bezproblemowo, super! No to pozostaje mi chyba tylko poczekać i zamówić skrzydełka do mojej Iskry u Ciebie (już mi się nie chce robić własnych, patrząc jakie cuda u Ciebie wychodzą) . A ten "dremelek" to do czego służy? Elenent do czujnika prędkości, "rurki pitota"?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.