



-
Postów
14 047 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
141
Treść opublikowana przez robertus
-
Krówki boskie
-
Masz jakiś odzew? Może chłopaki z kombatami zrobią jakiś pokaz
-
Nie rozumiem jak możesz porównywać śmigło 13x4 do 12x8. W tym drugim skok śmigła jest przecież dwa razy większy. Wiadomo, że przemieli więcej powietrza niż ze skokiem 4 cali. Różnica cala na średnicy nie spowoduje dużego zwiększenia objętości przepychanego powietrza jak ten skok.
-
Jak toto jest za trudny dla Ciebie, to zobacz ten http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=43294 Albo może kup zestaw do zmontowania i wyposażenia np. http://abcrc.pl/p/2/1999/model-orion-epp-trenerek-kit-rcpianka-modele-z-epp-samoloty-i-szybowce.html
-
cacu24, jakie masz doświadczenie w ogólnym majsterkowaniu? Jeśli masz zdolności manualne i cierpliwość to zapewne dasz radę zbudować model rc od zera. Choć to zależy też od jego skomplikowania. Jest różnica w zrobieniu toto- czy lazy bee a spitfire. W przypadku dwupłatowca masz więcej pracy bo dwa płaty, jakieś zastrzały, mocowania. Robi się trudniej. Nie mniej będąc cierpliwym i z pomocą modelarzy możesz go zbudować. Dochodzimy jednak do następnego pytania: kto tym poleci?
-
Delta z depronu w 120minut
robertus odpowiedział(a) na bzik4 temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Apropo drewnianych stołków. Może i tani na początek, ale dzięki niemu dowiem się, czy w ogóle go potrzebuję. Może okaże się, że będzie mi tylko zawadzał w kuchni. Czy potrzebuję do stołka gąbkowe siedzisko czy oparcie. Gdy już sosnowy stołek będzie się psuł. Wyrzucając go będę wiedział co konkretnie potrzebuję i kupię odpowiednik dębowy, albo w ogóle wybiorę krzesło. -
Mój pierwszy kombat - Supermarine Spitfire Mk IX
robertus odpowiedział(a) na K(ae)M temat w Modele ESA
A ja myślę, że nie będzie źle. Ważne, żeby końcówka bowdena przyklejona do statecznika i tam gdzie bowden wchodzi w kadłub były dobrze przyklejone. -
he he zobaczysz. Gdy będziesz rozcieńczał farbę i farba nie będzie chciała tworzyć jednolitej konsystencji. Tylko będzie coś w rodzaju fusów, zawiesiny. Będziesz wiedział. Rozcieńczalnik ftalowy powinien być tam gdzie kupiłeś tą farbę. Ale jak pisałem, sprawdź jak maluje depron. Wżery mogą wyjść po długim okresie czasu. Ps. Znalazłem na forum, ze ftalowa nie szkodzi depronowi.
-
Wątpię, ale możesz popróbować. Jak się zważy to się nie da
-
Skoro masz samolot z depronu to sprawdź na depronie. Czym się rozcieńcza to pewnie pisze na puszcze. Pewnie benzyną ekstrakcyjną. http://przemaluj.pl/_images/SUPERMAL_Emalia_olejno-ftalowa.pdf
-
Malujesz na koniec Sidoluxem do pvc i linoleum. http://www.takczysto.pl/srodki_czystosci/sidolux_nablyszczanie_pcv_i_linoleum_500_ml A samolot malujesz farbami rozcieńczalniami wodą. Takimi do ścian
-
Na koniec polakieruj sidoluxem, będzie połysk http://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=85&t=2235&sid=6066d4796862d79a79e87f173901a509
-
Ogniste smugi kondensacyjne. Ciekawe Teraz UFO jest tożsame z kosmitami. Do niezidentyfikowanych obiektów latających zaczęto używać UAP-unidentified aerial phenomenon.
-
Mój pierwszy kombat - Supermarine Spitfire Mk IX
robertus odpowiedział(a) na K(ae)M temat w Modele ESA
Nie lepiej wcisnąć otulinę od bowdena od drugiej strony -
Rewelacja. :rotfl: Potrzeba matką wynalazków. Mam akurat 4 koła zimowe.
-
Wg opisu taka guma była by dobra również do katapulty/wyrzutni samolotów.Ktoś próbował?
-
Jaki największy model do startu z ręki
robertus odpowiedział(a) na robertus temat w Modele średniej wielkości
Taki rozmiar będzie w sam raz ;D -
Dołączam się do kibicowania
-
Jaki największy model do startu z ręki
robertus odpowiedział(a) na robertus temat w Modele średniej wielkości
Funjet jest dla mnie za szybki. Mig będzie latał wolniej. Coś jak ten Najpierw zrobię parjeta profilowego. Na nim potrenuję. -
Są takie małe butle ze sprężonym powietrzem w budowlanym. Maja odpowiedni gwint. Tylko nakręcić na rurkę.
-
Co to za bajki piszesz.
-
Mój pierwszy model R/C i dlaczego Wing Dragon Sportster
robertus opublikował(a) temat w Od czego zacząć??
Postanowiłem się podzielić moimi przemyśleniami, które doprowadziły mnie do kupna Wing Dragon Sportster jako pierwszego samolotu R/C. No tak naprawdę to pierwszym samolotem R/C był F-18 Air Hog. Oficjalnie kupiony dla syna Takie coś. Można nazwać go samolotem numer 0. Dwukanałówka: skręcanie różnicą obrotów silników na skrzydłach oraz obroty silników na drugim drążku. Ale nie o tym miała być mowa. Sam nie wiedziałem czy chcę wejść modelarstwo R/C, potrzebowałem coś gotowego, ale co? Przeszukując informacji w google trafiłem na to forum. Czytałem wtedy dużo nie będąc jeszcze zarejestrowanym. Założenia co potrzebuję, klarowały się z dnia na dzień. Miało być coś co: - mogę puszczać koło domu, nad łąkami i polami, coś co wystartuje z ręki. - wyląduje w wysokiej trawie i się nie zepsuje. - jest wybitnie kretoodporny. No cóż byłem świadomy tego, ze lot bez kreta to nudny lot - po krecie łatwo daje się naprawić. Są w sprzedaży części zamienne. - jest gotowym zestawem, nie wymagającym wiedzy modelarskiej do złożenia. Tylko złożyć i latać. - ma lotki, mimo, że byłem zielony to nie chciałem samolotu bez lotek. Jakoś nie pasowało mi to. - można polatać na sucho, a więc symulator na komputerze. - ma nadajnik/odbiornik 2,4GHz, wydaje mi się, że jest to przyszłościowa technologia i lepsza niż 27/35mHz - no i jest tanie, skoro nie wiedziałem czy mi się to spodoba, miał to być model budżetowy. No i znalazłem ten wątek z dokładnym opisem i filmikami z oblotów przez fachowców. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/17104-test-modelu-art-tech-wing-dragon-sportster-z-wwwnitrotekpl/ Tak, moim zdaniem ten samolot spełnia moje wymagania w 100%. Wing Dragon Sportster. To na co zwróciłem uwagę to plastikowy kadłub i pchające śmigło i rozpiętość 105cm. Może wygląda jak zabawka, ale w powietrzu robi co trzeba. Na marginesie nawet przez myśl mi nie przeszło aby kupować jakiegoś Spita, lub eFa. Znam swoje możliwości. Zamówiłem na alledrogo i po kilku dniach dotarła do mnie paczka. Nie będę rozpisywał jak montowałem, bo montaż jest banalnie prosty, opisany z resztą w przytoczonym wątku. Napiszę tylko, ze nie miałem żadnych problemów z montażem. Wszystko dobrze pasowało. Od siebie na dzień dobry okleiłem wszystkie krawędzie natarcia zbrojoną taśmą pożyczoną od kolegi. Licho nie śpi. Wolałem się zabezpieczyć. Złożyłem samolot, posprawdzałem czy wszystko działa i odwiesiłem na specjalny hak w garażu. Przez tydzień codziennie po parę godzin latałem na dołączonym symulatorze FMS. Oczywiście w widoku z ziemi. Widok z za samolotu mija się z celem nauki. Na początku największą trudność sprawiało mi odwrócone działanie lotek przy locie do mnie, ale z każdą godzina było lepiej. Teraz muszę przyznać, ze model jest całkiem dobrze odwzorowany graficznie jak i pilotażowo. Po tygodniu mimo, że czasem zaliczałem wirtualnego kreta, nie wytrzymałem i poszedłem z samolotem na pobliskie pole. Cały dygotałem w środku z nerwów i przejęcia. Sprawdziłem, czy wszystko się rusza jak trzeba. Ustawiłem trymer steru wysokości w dół. W jednej ręce aparatura a w drugiej samolot. Drążek gazu na max i wyrzut samolotu poziomo. Poszedł. Jak tylko złapałem obiema rękoma aparaturę lekko jeszcze podciągnąłem do siebie wysokość i skorygowałem lotkami. Samolot łagodnie zaczął się wznosić. Ja cały dygotałem w środku. Po paru łagodnych kółkach byłem już dość wysoko jak mi się wydawało. Nerwy trochę puściły. JA LATAM! :rotfl: Gdy się trochę rozluźniłem zacząłem wyczuwać i tak go wyczułem, że gruchnąłem nosem w ziemię. Nic się nie stało. Trochę nos się ubrudził w ziemi. Lot trwał prawie dwie minuty. Nieźle jak na pierwszy raz. Gdybym robił tylko kółka to bym pewnie wylatał cały pakiet Oczyściłem nosek z ziemi, posprawdzałem stery i w powietrze... Od tego czasu miałem wiele kretów tym samolotem. Pchające śmigło zawsze było chronione z definicji konstrukcji. Takiego szczęścia nie maja konstrukcje ze śmigłem ciągnącym. Trzeba mieć dużo szczęścia by podczas czołówki nic się nie stało. Jeśli to był model z depronu to już z pewnością coś trzeba będzie odbudowywać. Tymczasem butelkowym kadłub Wing Dragona daje radę nie jednemu zderzeniu z ziemią. Jest twardy ale jednocześnie elastyczny. Najbardziej dostawało skrzydło.Raz złamało mi się podczas wyjścia z nurkowania tuż za fabrycznym dźwigarem. Skleiłem zwykłym klejem do styropianu. Wkleiłem też pręciki węglowe po całej długości z dwóch stron płata. Podczas jednej z kraks płat wyrwał się z gumek mocujących i trochę poszatkowało mu lotki. Podsumowując mogę go szczerze polecić każdemu, kto chce mieć gotowca ze wszystkim co potrzeba na starcie, za małe pieniądze. Złożyć, polecieć, a po krecie otrzepać z brudu i polecieć jeszcze raz. Obecnie Wing Dragon wisi na kołku bo jego odbiornik lata w moim Su-26 z EPP http://pfmrc.eu/inde...ly/page__st__60 Nie mniej pamiętam o nim i chcę nad nim jeszcze popracować. http://pfmrc.eu/inde...agon-sportster/ -
To, że podczas startu przechyla się na lewe skrzydło to przez moment od śmigła. Zrób lekki wykłon w prawo silnikiem i powinno być lepiej.
-
Modelarstwo nie jest jakimś tam dynamicznym hobby. Niektórzy samoloty robią kilka lat, więc przerwa urlopowa i posucha w nowościach jest czymś normalnym.
-
Wilga EPP- szczegółowa fotorelacja z budowy
robertus odpowiedział(a) na daniello temat w Modele średniej wielkości
Ja patrzyłem u producenta, tylko klawiatura mi nie wyklikała. http://www.towerpro.cn/pic/TowerProMotorSpec1209.xls Na stronie hobbyking faktycznie jest RD1070, to chyba pomyłka. 10cio calowe slow fly 10x4.7 jest tu i tu.