




mar_io
Modelarz-
Postów
764 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez mar_io
-
Zróbcie potem relację sam szukam i też patrzyłem na tą z BG wydaje się że to wszystko to samo tylko inny branding.
-
Chłopaki bo trochę może nieczytelnie napisałem o co mi chodzi. Znam bardzo dobrze zasady samych zakupów i doręczania. Kupuję tam dużo rzeczy zazwyczaj już z zaliczonym vatem na BG czy Aliexpress. Jednak chodzi mi o to jaki jest Vat i Cło dla np aparatury modelarskich czyli elektroniki modelarskiej. Konkretnie o liczby. Tutaj nie umiem znaleźć wiarygodnej odpowiedzi. Konkretnie chodzi mi o sklep horusrc.com gdzie jest kilka magazynów i np x20 kosztuje o wiele taniej w Chinach niż w europie (oprócz samego doliczenia vatu w europie dochodzi jeszcze różnica na przewalutowaniu wynikając z innego stosunku euro do dolara). Pisałem do nich maila, jednak nie umią oni określić jakie cło oraz vat zostaną naliczone w polsce i odsyłają do magazynu w europie żeby mieć wszystko czarne na białym bo wtedy przychodzi bez opłat. Dlatego chodzi mi o liczby ile wynosi vat i cło na naszych artykułów.
-
No właśnie przynajmniej aluminium możesz fajnie spawać. Ja spawię zwykłym Tigiem, mam drugą spawarkę z synergią (MIG) też daje radę z aluminium po zmianie bowdenu no i odpowiednim drutem, jednak przy cienkich blachach Tig jest nie zastąpiony. No ale w przyszłości to jeszcze muszę przytulić przecinarkę plazmową i właśnie Tig ac/dc.
-
Kiedyś bawiłem się tymi Tig liftami, ale to też jest półśrodek jak ma spina ładnie wyglądać. Niestety trzeba mieć dwie spawarki:)
-
Witajcie, Mam pytanie dla osób, które ostatnio zamawiały z magazynów sklepowych znajdujących się w Chinach. Konkretnie chodzi mi o to w jaki sposób wg nowych przepisów są pobierane opłaty celne oraz naliczany Vat za zakupu elektroniki modelarskiej. Ceny w magazynach chińskich są niższe nie tylko ze względu na miejsce magazynu ale również na równicę w przewalutowaniu (stosunek Dolara do Euro) stąd wydaje mi się że często można taniej kupić nawet doliczając opłaty celno/skarbowe w chinach niż europejskich magazynach. Chciałbym się upewnić i sprawdzić to na konkretnym przykładzie. Dajmy na to dla zakupów za 1k zł. (w Internecie różnie interpretują cło od 6-8%, a vat od 18-23) stąd moje wątpliwości jak to faktycznie jest.
-
Masz rację Piotr, dlatego rozmawiałem z pracownikiem Frsky gdzie można w europie serwisować ich sprzęt na gwarancji jeśli będzie taka konieczność. Tutaj nie rozmawiałem o żadnym przedstawicielu z Polski, od razu otrzymałem odpowiedź że w Czechach. Generalnie to nie jest tak do końca że zakupiony sprzęt serwisuje dystrybutor. Jeśli firma ogłasza się dystrybutorem jakiejś marki na dany kraj to musi zapewnić serwis zgodny z normami producenta. Jeśli takowego nie ma to musi posiłkować się podwykonawcami, którzy mają dostęp do oryginalnych części i na nich spada odpowiedzialność za naprawy zgodne z normami i wytycznymi producenta. Kilka krotnie przerabiałem temat i niestety różnie to w Polsce wygląda. Szczerze wątpię że wspomniana firma nawet jak się kupi u nich sprzęt i w przypadku np awarii elektroniki takiej oczywistej (dajmy na to nie włącza się w ogóle aparatura) będzie skłonna pójść na rękę i załatwić sprawę poza serwisem oficjalnym. Nie wierzę w to. Dlatego uważam że nie warto dopłacać do nowego radia w Polsce jak w dystrybucji zagranicznej jest tańsze. Gwarancja i tak jest międzynarodowa. Dam Wam prosty przykład. Kask motocyklowy firmy Schuberth za kilkanaście tys zł. Kupiony za połowę ceny w Anglii. W polsce serwis w Mysłowicach nie chciał uznać mi gwarancji (oficjalny dystrybutor marki) bo kupiony za granicą. Napisałem do przedstawiciela firmy w Polsce. Oczywiście gwarancja uznana a serwis pouczony o prawach konsumenta o gwarancji międzynarodowej. Może przykład nie jest do końca trafny, ale pokazuje że niestety wiele firm co sprzedaje produkty czy to tanie czy klasy premium nie koniecznie chce później oferować wsparcie po zakupowe. Nie wspominając już o prawach konsumenta.
-
Mam w domu i spawię zarówno w technologii Tig jak i Mig (oczywiście amatorsko nie zawodowo) nie wyobrażam sobie spawania Tigiem z takim uchwytem w dłuższym okresie czasu. Będzie to po prostu okropnie nie wygodne. Po drugie aby Tigiem spawać trzeba jednak mieć powtarzalne parametry (kąt ustawienia uchwytu, prędkość posuwu itd..) tutaj nie umiem sobie tego wyobrazić.
-
To zdecydowanie nie warto. Ja oglądałem używaną ale w stanie idealnym. Cena była 800zł a i tak się nie zdecydowałem. To jest maleństwo tylko do zastosowań modelarskich ew jakiś w materiałach bardzo miękkich. Nie warto. Posłuchaj kolegów. Jak masz budżet to bierz coś z PRL albo chińczyka, ale nie bierz tych małych (ja mam mini lathe) i masę przeróbek musiałem wykonać. Teraz kupiłbym 550 albo jakby w mojej okolicy były używane z lat 70. Niestety wszystko zezłomowane.
-
Ile ona teraz kosztuje? Jeśli cena jest stosunkowo niska to bierz, miałem ją w rękach rok temu. Jeśli chcesz mieć sprzęt bardziej uniwersalny nie tylko do modelarstwa to dołóż do tytana 350 bądź 550. Lub jego odpowiedników.
-
Jeśli kogoś to interesuje to dla dystrybucji takiej jak np bangood w przypadku uszkodzenia i naprawy gwarancyjnej produktów Frsky serwis najbliższy jest w czechach. Rozmawiałem z konsultantem firmy.
-
Zawiera już VAT. Mam alert cenowy na ten produkt na BG i widzę jak okresowo te nadajniki tanieją i rosną ceny. Akurat jest teraz na czarny taka promocja. Ostatnio było jeszcze taniej coś ok 1300zł. Polski dystrybutor pewnie ma marżę. Pisałem do Frsky w sprawie gwarancji jak to wygląda na terenie Polski. Zobaczymy co odpowiedzą.
-
Chciałem pójść w Futabe 18IZ albo jeti ds 12 ale powiem szczerze jak liczę sobie taki zestaw nadajnik + powiedzmy 4 odbiorniki i mam wydać na to w okolicach 4 tys złotych to zastanawiam się czy warto przepłacać. FrSky wychodzi połowę tego. Stąd moje pytania o ten konkretny nadajnik bo uważam ze stosunek ceny do jakości ma bardzo dobry. Tak jak pisałem wcześniej są promocje na BG można (nawet teraz) czarny x20 kupić za 1400zł. U nas w Polsce u dealera wychodzi 1700zł. Nie wiem jak ma się uznawanie gwarancji po zakupie z BG i jakiejś ewentualnej wady produktu, może śledziliście temat?
-
Dzięki za odpowiedzi. Chciałem usłyszeć Wasze wrażenia z użytkowania. Zdjęcia nie oddają tego jak faktycznie taki radio leży w dłoni itd... a jak wygląda sprawa z samym wyświetlaczem na słońcu? podczas użytkowania?
-
Chłopaki nikt nie ma nic do powiedzenia na temat tego nadajnika?
-
Fajne te mocowania do odbiorników i te blokady do składania (te które masz do stołu przykręcone), skąd je pobrałeś? jak to nie tajmnica?
-
Widziałem gdzieś kiedyś w necie gotowe przełazy do ścian właśnie do wyciągów. Były nawet w jakiś sposób ocieplony aby zniwelować mostki termiczne. Było to dawno ale pewnie istnieje taki wynalazek.
-
Na końcu rury od strony okna zainstaluj sobie filtr bądź jakiś rodzaj maty filtrującej. (Możesz dopasować coś z samochodówki bądź po prostu kawałek fizeliny). Opary mogą zniszczyć Ci elewację za oknem po jakimś czasie. Jeśli używasz wentylatora to tym bardziej (a jest on jednak wskazany). Mnie się kiedyś fajnie sprawdzał wyciąg zrobiony "nisko" z kolankiem idący na górny róg okna. Syf z wyciągu gromadził mi się w tym kolanku, gdzie miałem okienko rewizyjne i filtr. Dawało to fajne efekty.
-
Ja akurat uważam że bardzo fajnie że kolega popełnił takie urządzenie. Zawsze jest to coś to przyda się w Warsztacie, na pewno nie będzie przeszkadzać, także fala krytyki jest tutaj nie na miejscu. W końcu jest to urządzenie do zastosowań modelarskich nie jakaś rafineria do produkcji alkoholu. Dla mnie zbyt mocno przekombinowane z tym ruchem posuwisto zwrotnym i przy szlifowaniu materiałów cieńszych niż 8mm zbędne utrudnienie. Ale pomysł fajny i jeśli miałbym w tej chwili szlifować w jakimś modelu dużo ażurów to na pewno bym takie na szybko poskładał.
-
Miałem taką maszynę kiedyś zrobioną jeszcze prościej. Przerobiony dremel z dolnym mocowaniem w blacie, wymienny frez do metalu 5mm bodajże i wałek z papierem w celu szlifowania. Super się na tym pracowało. W tej maszynie ruch posuwisto zwrotny w przypadku samego szlifowania wg mnie jest zbędny. Przy dobrym papierze na wałku zupełnie nie potrzebny (nie mówię o tym chińskim z zestawu, który się rozkleja po minucie).
-
Mam akurat trafo od mikrofalówki (sprawne zarówno uzwojenie wtórne i pierwotne), mógłbym przerobić go tak jak pisze RobRoy jednak trochę się boję na własną rękę robić taką przeróbkę. Chciałem nawet takie trafo wykorzystać do zrobienia zasilacza laboratyjnego (trafo potem przetwornice step down plus regulacja i mamy mocny zasilacz, niestety nie mam odpowiednieniego doświadczenia w przewijaniu, można coś przekombinować i narobić dziadostwa.). Co do samego wykorzystania tego co mam to niestety najmocniejsze zasilacze, które mam mają 19V i nie dają rady przy drucie 120cm. Tak jak pisaliśmy powyżej zbyt niskie napięcie. Jak sobie policzę zakup zasilacza troidalnego 230/30v do tego ściemniacz wychodzi mi połowa ceny najtańszego chińskiego zasilacza lab (ok 200zł z regulowanym prądem 0-30V , 0-5A) także jeśli doliczę jeszcze jakąś obudowę, wyświetlacz, potencjomatry to już wcale wychodzę na zero. Pewnie pójdę w stronę zasilacza już gotowego, mogę go wtedy wykorzystać do innych celów niż tylko sam drut oporowy.
-
Chyba pójdę w tym kierunku. Poszukam u Siebie w piwnicy może jakiś znajdę nadający się do użytku. Ewentualnie kupie nowy. Od razu chyba pójdę krok dalej i zrobię nowy zasilacz warsztatowy na trafo zamiast zasilacza z jakiegoś atx. Zobaczę.
-
Chcę uzyskać płynna regulację prądu na wyjściu aby móc różne materiały styropiano podobne ucinać. Skoro taki układ nie wystarczy to będę musieć pomyśleć o przeróbce zasilacza. Myślałem że taki układ, o którym Robertus pisał wystarczy, ale widocznie nie w moim przypadku.
-
Stary Jeti pracuje do max 18V, napięcie miałem ustawione na 12V (stałe) od zasilacza lab. Zakres gazu ustawiony, próbowałem jeszcze pod normalnym odbiornikiem go podłączyć przed pod silnik i wszystko gra. Wydaje mi sie że może jest to dla niego zbyt wielki opór i stąd z jego wzrostem ogranicza prąd. Może jakieś zabezpieczenie, nie wiem. Co do trafo to mam jakieś stare, ale nie chcę się w nie bawić wolałbym coś sprawdzonego i pewnego zrobić na lata, nie jakiegoś pająka. Mam po prostu zasilacz warsztatowy na 12v. Generalnie zastanawiam się czy podejdzie takie moim zdaniem najprostsze rozwiązanie jak np zasilacz 12V i do tego np takie cudo: https://allegro.pl/oferta/sciemniacz-manualny-led-dimmer-12dc-8a-96w-10650954846 W teorii powinno zadziałać. Co Wy na to?
-
Wrócę do tematu drutu oporowego. Spróbowałem dzisiaj sposobu z regulatorem modelarskim (zwykłym) oraz servo testerem w celu zastąpienia ściemniacza czy innych regulatorów dla wycinania w styro. Niestety efekt jest mizerny. Może to kwestia samego regulatora. Ale finalnie wyszło tak że wszystko działa ale przy długości drutu do 50cm. Powyżej (musze mieć 1.2m - jego opór 15 Ohm) regulator maksymalnie podaje 0.8A przy napięciu 12V. Przy odcinku drutu 50cm ładnie zmienia natężenie do około 2.5A. Dla mnie jednak to zbyt mało. Przy 0.8A oczywiście nie umiałem uzyskać efektywnego przetopu. W związku z tym proszę o doradzenie co by można innego zastosować aby ładnie to działało i nie było problemu z długością drutu. Są na rynku ściemniacze, jakieś regulatory do silników. Jednak nie chcę eksperymentować. Dziękuję za pomoc.
-
Witajcie, Może ktoś z kolegów, którzy kupili ten nadajnik może napisać o swoich wrażeniach z użytkowania. Cenowo śledzę ten nadajnik i dalej można go kupić jak jest dobra cena na BG za ok 1350zl. Ciekawi mnie tylko dlaczego wycenili to radio taniej niż np horusa...?