



-
Postów
2 165 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez stema
-
Jeśli chodzi o wykwity rdzy to smarowałem olejem i twardym kawałkiem drewna tarłem delikatnie aż do skutku. Oby tylko wykwity nie wżarły się do metalu. Jednak jak czytam Twoje wpisy Jesteś konkretny i byś o tym napisał. Gdyby jednak, to na przeciwwadze to nie problem, ale na korbie oby nie za duże. Co do regulacji sam się też dopiero na współczesnych silnikach uczę. Pozdrawiam.
-
Mały górnopłat spalinowy pod silnik os. max 15 LA
stema odpowiedział(a) na bandi temat w Modele spalinowe
Nie mam już obecnie żadnego modelu z takimi goleniami, więc nie zrobię zdjęcia, ale wyrysowałem Ci to dokładniej. Pozdrawiam. -
Mały górnopłat spalinowy pod silnik os. max 15 LA
stema odpowiedział(a) na bandi temat w Modele spalinowe
Kristoff Przeczytałem Twoje problemy z goleniami podwozia. Jest prosty i skuteczny sposób na znaczne wzmocnienie duralowych goleni. Trzeba je lekko przetłoczyć. Goleń "płaska" (w przekroju) ======= Goleń przetłoczona //\\ Oczywiście pod dużo mniejszym kątem. To bardzo wzmacnia i usztywnia golenie. Sprawdzone. Wkręć w imadło i młotkiem delikatnie pozaginaj tak około 10-15*. Same golenie bez elementu mocowanego do kadłuba. Rurki w zbiorniku tak jak piszą koledzy. Pozdrawiam. -
Nie tylko w tym temacie, ale na całym Forum jest sporo takiego "ciepłego koleżeńskiego" pożartowania z kolegi. Tu Karlem wspaniałym rzutem na taśmę (zdjęcie) obronił ciało. Tylko po co to? Tutaj rzecz dzieje się wirtualnie gdy grupa zaczyna żart z jednostką. Zobaczcie co się dzieje w realu w szkołach, bursach, w wojsku, w więzieniu. Pewnie też coś tam na ten temat czytacie. Czy to ma sens? Trochę wstyd, a tym bardziej NIC to nie wnosi do danego tematu. W hordach dzikich zwierząt grupa eliminuje te "inne" jednostki. To my? Eliminujmy lepiej ten pozostały nam widocznie z pierwotności pierwiastek. To jest też cywilizacja, a może przede wszystkim CYWILIZACJA, nie tylko nowy samochód, nowy 4 takt do modelu i aparatura. Może zaszalałem, ale przemyślmy. Pozdrawiam.
-
Tak naprawdę to jednak na te nasze pytania może odpowiedzieć tylko hamownia. To znaczy próby na hamowni. I módlmy się, że na razie ekolodzy nie każą nam latać z katalizatorami ! Pozdrawiam. Ps: dlmtb. Twój bokser i tak lepiej brzmi niż jednocylindrowiec.
-
Boogie. Dlatego napisałem: "Tak szczerze mówiąc to chyba masz rację". Nie ma to większego sensu do zwykłego latania. Z akcentem na większego, jednak dla własnej satysfakcji chociaż, że latasz na własnym ...? Zrobienie tego najlepszego śmigła niż inne, też odpowiednie, ma oczywiście sens do wielkiego wyczynu. Żartobliwy przykład z Tycjanem miał służyć do nie "gaszenia" młodego ducha. Z tym obrazem z innej dziedziny to już bym polemizował. Ta jednostkowa wyjątkowość dotyczy wszystkich dziedzin, że tak niewiele jest tych najdroższych, mimo że "prawie" nie różnią się od im podobnym. Zobacz np w formule F1. Niby wszyscy budują bolidy wg tego samego regulaminu, ale tu jakiś dodatkowy elemencik, dodatkowo podgięty spojlerek, troszkę inna szerokość elementu aerodynamicznego, inny kąt i co? No i Red Bull. O silnikach, gaźnikach, układach wydechowych nie wspomnę. Narobiłem się tych śmigieł razem z moim partnerem super mechanikiem Markiem (startowaliśmy zawodniczo w F2C) oj narobiłem. Pierwszy próbny nowy wyliczony typ śmigła rzeczywiście wykonywałem z klocka bukowego. Próby i do poprawki. Następne bukowe: tu np bliżej osi minimalnie większy skok, na końcu łopaty trochę inna szerokość i.t.p. Gdy któreś kolejne "zostało zatwierdzone" na treningach, właściwe śmigło robiło się z drewna Delta. Załatwiało się odpady klejonki służącej do produkcji "dorosłych" śmigieł lotniczych. Tych robiło się kilka identycznie na zapas i te najlepsze wybrane na treningach chroniło się na zawody. Co do materiałów to wiem, że potem, gdy już nie startowałem, zawodnicy robili śmigła np. z specjalnie plastifikowanej żywicy zbrojonej kilkoma nitkami szkła. Może któryś z czynnych zawodników klas wyczynowych odezwie się i powie jak to jest teraz? Pozdrawiam wszystkich.
-
Boogie. Tak szczerze mówiąc to chyba masz rację, ale gdyby tak młodemu Tycjanowi powiedzieli, ze namalowanie obrazu wymaga sporej wiedzy, a potem wyżycia z tego jeszcze większego farta to co? Można kupić w markecie gotowy obraz w ramie i zmodyfikować go w waskim zakresie- daje to sporo możliwości niedużym kosztem. Nie gaś młodego ducha. Pozdrawiam
-
Pisząc "nie tylko dźwięk" chodziło mi o to, że mogą zmniejszać również osiągi. Dlatego pytam czy ktoś je próbował. Poziom dopuszczalnego hałasu jest u nas również określony. Pozdrawiam.
-
Dokładnie tak jak napisał mr.jaro. Wymiar tego śmigła to te 8x4. (wg obecnej światowej mody). To jest właściwie gotowy szablon. Promień masz już "po naszemu" w mm. Wydrukuj obie połówki śmigła symetrycznie, ten górny rzut i ten dolny boczny. Na rysunku masz tylko prawą łopatę. Naklej na początek na bukowy klocek. Imadło, pilnik zdzierak, pilnik gładzik. Gdy już uzyskasz kształt zgodny z szablonem to znowu pilniki w zgodnej kolejności i robisz profil. Masz je narysowane w odległości od osi. Czy widzisz, że kąt natarcia śmigła zmienia się w zależności od odległości od osi? Pomyśl dlaczego. Potem papier ścierny od mniejszych do większych numerów i po wyważeniu natłuść olejem lub nasmaruj rzadkim lakierem. Poleruj, jeszcze raz przy tym wyważ i w silnik. Tak się robiło kiedyś. Teraz frezuj jak zamierzasz. Jak Ci się spodoba to próbuj z innych materiałów i o innych kształtach i wymiarach - czytaj właściwościach. Wtedy pisz. Na pewno ktoś Ci tu pomoże. Pozdrawiam.
-
Jak będziesz już znał wymiar to nie musisz kupować przez internet. W Warszawie jest dużo sklepów z łożyskami. Wpisz w wyszukiwarce i poda Ci wiele adresów. Może będzie taniej bo bez przesyłki i pamiętaj zawsze, że można się targować. To naprawdę działa, chociaż spotkałem się też z taką opcją, że jest mniejsza cena w tym samym sklepie w ofercie wysyłkowej niż z zza lady, ale Pani "tym razem" sprzedała mi po tej niższej i poradziła na przyszłość zamawiać w ich internetowym z zaznaczeniem odbioru własnego. Dobrze jest również zadzwonić wcześniej i potwierdzić dostępność i termin odbioru. Pozdrawiam.
-
sudik, Czyli wniosek, że erotyczne sny maja wpływ na to, w którą stronę skręcamy modelami. No to teraz wiem dlaczego ci zimnokrwiści Anglicy mają odwrotny ruch.
-
sudik, Śpię tez na lewym boku Nie powinieneś. To uciska serce.
-
KrzysiekB., Mógłbyś powiedzieć jak się ląduje w lewo ? Tak samo jak w prawo, tylko w drugą stronę. Ha, ha.
-
Na uwięzi też obowiązuje kierunek latania w lewo. Może na półkuli południowej (Ziemi) wolą odwrotnie? Tam wiatry również zawijają w drugą stronę.
-
opór przy kręceniu wałem i docieranie ASP 40 A II
stema odpowiedział(a) na megamarcel temat w 2-takty
marcel3miasto. Gdy odpalasz silnik z palca to nie kręć za lewą łopatę w dół tylko za prawą do góry bo na lotnisku gdy silnik będzie w modelu będziesz uderzał e ziemię. Można złamać palce. Pozdrawiam. -
Pierwszy model ktory wybrac?
stema odpowiedział(a) na malymax temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
To kupuj oczywiście to na co Cię stać i co bardziej Ci się podoba. Życzę wiele przyjemności z używania sprzętu. Pozdrawiam. -
Przepiękna robota! Ster wodny powinien być jednak bardziej pionowy niż do tyłu. Wtedy jest mniejsza siła działająca na serwo, a większa skuteczność. Dla zabezpieczenia przy uderzeniu w przeszkodę powinien podnosić się na osi. Jak scyzoryk. Pozdrawiam.
-
W Twoim wieku też robiłem takie rakiety. Wystarczała jedna warstwa bristolu na kilku centymetrowy silnik. Nie próbuj lotów w pobliżu zabudowań czy czegoś co może się zapalić. Najadłem się strachu gdy jedna z rakiet zamiast lecieć w górę wybrała sobie za cel drewniany dom. Na szczęście zgasła nim doleciała. Pozdrawiam.
-
Uszczelką nie uszkodzisz. Najwyżej będzie nieszczelność. Pozdrawiam.
-
Też jestem ciekaw. Może ktoś już je wypróbował. Inny niż oryginalny tłumik może tłumić nie tylko dźwięk. Pozdrawiam.
-
Pierwszy model ktory wybrac?
stema odpowiedział(a) na malymax temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Na początek oczywiście ten tańszy. Sprawdzisz czy Cię to bierze, czy sprawia Ci to przyjemność. A potem zaczniesz kombinować jak ulepszyć, jak zbudować nowy kadłub i w co go wyposażyć. Jeśli chodzi o początki latających wszyscy polecają Wicherka, Toto lub gotowce z "nietłukących" się tworzyw. Tu uważam powinno być podobnie. Dlaczego ma być inaczej? Oprócz mniejszej ilości płaszczyzn do sterowania oczywiście.Sam sprawdź i wyciągniesz wnioski. Ja też kupiłem, żeby dogonić czas, taniego gotowca i mam naprawdę dobrą zabawę z wnuczkiem na jeziorach i dzięki temu jakieś rozwojowe plany w tej dziedzinie na przyszłość. Pozdrawiam. -
To dużo złego to poranione palce i wierzch dłoni przez muśnięcie o śmigło przy regulacji iglic. Do dziś mam ślady od ponad czterdziestu lat.
-
wykonanie kadłuba
stema odpowiedział(a) na Lothard temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
http://www.koga.net.pl/forum.html -
Rozumiem, że jednym modelem sterowałeś lewą, a drugim prawą ręką? Podziwiam Twoją koordynację ruchową. Może jesteś pianistą? Tak naprawdę to pewnie siedziałeś okrakiem na Twinstar'rze i sterowałeś Ursusem, więc nie dziwię się, że Dj trzęsie się z zimna na samą myśl jak Ci zmarzły uszy i stopy. Widziałem w pewnym momencie jak pewien ciągnik stojący na podwórku usiłuje się poderwać w powietrze widząc, że jakieś obce na jego niebo "wlatają". Udało mu się? Nie pogonił Cię? Filmik wspaniały, a duża również w tym zasługa muzyki. Świetnie dobrałeś. Ależ to był PRZEBÓJ. Dzięki za przypomnienie. Pozdrawiam.
-
Noker. Oczywiście że z lotkami i to takimi jakie ma oryginał. Do RC zawsze lotki. A ich wychylenie ustalić mechanicznie/konstrukcyjnie, a/i jeszcze lepiej "z aparatury" Radku Oleksy. Jak się lata na uwięzi z tak wielkim wzniosem? i jak przeprowadziłeś linki? Czy po prostu jakimiś oczkami na końcówce skrzydła i dalej w powietrzu do orczyka w kadłubie? Dużej mocy kg serwa przy tak nie wielkim modelu do lotek nie potrzeba, a wznios też swoje odciąża. Lotki są do korekty i umilenia zakrętów.