



-
Postów
1 441 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez PK999
-
A po co dodatkowo rozladowales juz rozladowany w locie pakiet?
-
Pioneer 1400 - odkręcające się śmigło
PK999 odpowiedział(a) na tmielcarz temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
W prawo patrzac z pozycji modelu. Leci? To znaczy, że kierunek obrotów jest ok. No chyba, że masz inne śmigło niż w zestawie. Także nie spotkałem się z samoczynnym odkręcaniem. Ale jeśli tak się dzieje to nic nie zaszkodzi jeśli podsmarujesz gwint klejem. -
Bywa różnie. Miałem 4 takie silniki z zestawu. Z jednego piasta zeszła opisanym przez Ciebie sposobem bez problemu. W dwóch oś wysuwała się z silnika a piasta ani rusz mimo grzania propanem, udało mi się zgiąć jedną oś. W trzecim przypadku od razu wymieniłem oś na 3mm i weszła piasta samozaciskowa.
-
Da się i tępym śrubokrętem ale są do tego odpowiedniejsze narzędzia. Sebastian może mieć rację - nie jestem pewien czy wystarczy długości piasty aby za tym śmigłem weszła nakrętka. Ale latałem na śmigle APC i nie pamiętam aby były problemy z zamocowaniem.
-
Na drugim filmie widać jak tłok dochodząc do góry podnosi tuleję. Film z założoną głowicą pokazuje, że w GMP tłokowi robi się ciasno. To nie duże sprężanie tylko ciasny tłok klinuje się w tulei. Nówki mogą, chodź nie powinny, do czasu dotarcia tak mieć. Znasz przeszłość silnika? Może ktoś postanowił naprawić zużyty silnik jakąś nowatorską metodą.
-
No trochę się nie popisali, że tak napisali. Do modelu pasuje, ale nie do oryginalnej piasty, która jest dość specyficzna. Czas stać się prawdziwym modelarzem i zdobyć trochę narzędzi. W tym wypadku odpowiednie wiertełko i przy takiej małej różnicy średnic przewiercisz to śmigiełko trzymając wiertło w ręku.
-
Miałem napisać "eeetam, przesadzacie" ale ugryzłem się w język i najpierw zobaczyłem film z pierwszego postu. To co zobaczyłem faktycznie można podpisać "głupota". Szczególnie zaskoczyła mnie odwaga z jaką pilot pomyka przy liniach energetycznych. Ja wiem, że ten model to nie rakieta, jest stabilny i przewidywalny. Jednak lądowanie pokazało, że pilot panuje nad modelem tylko z grubsza. A model do małych nie należy i szkody mogłby narobić.
-
No, no. Jeszcze pakiet podłączony, takie świeże znalezisko.
-
Jeśli to piszesz to coś jest nie tak z Twoim czytaniem. Przeczytaj sobie jeszcze raz post #5 kolegi Donaro.
-
Nie ma nic takiego. Connection Break dotyczy głównego złącza pakietu. Balanser ma inny błąd. Może coś nie tak z pakietem albo z przejściówką do jego podłączenia?
-
Nie mieszajcie w sprawę Pana Coulomba. Tym bardziej, że później piszesz poprawnie. "C" pochodzi od capacity - pojemność. Co do modelu to albo masz jakąś specjalną wersję pioneera albo latałeś bardzo kiepsko zachowującym się modelem. Oryginalny pakiet zasilający 1300 3s powinien znajdować się w samym nosku - zaraz koło ciężarków. Umieszczając go pod skrzydłem uzyskałeś mocno tylne wyważenie. Jeśli nie planujesz zmiany akumulatora przesuń go do przodu i zostaw ciężarki. Zobaczysz - to będzie całkiem inny model.
-
Początek obiecujący ale później faktycznie sie popsuło. Moze dłuższy hol? Poprawiłby się kadr a może i przyczepka odsunięta od zaśmigłowych wiatrów byłaby stabilniejsza. Jako elektronik od razu wsadziłbym w przyczepkę lotki na jednym serwie i żyroskop. Ciągnie to za sobą niestety konieczność wożenia drugiego odbiornika. Za to możnaby sterować pochyleniem przyczepki tak jak i holownika. Jest też zapewne jakiś sposób na budowę na tyle statecznej przyczepki aby nie było potrzebne wspomaganie. Ale to już temat w którym jestem cienki.
-
No i stało się. Biedny, mały szczotkowy silniczek wyzionął ducha. Napęd zamilkł w czasie lotu. Odklejona lamelka wirnika uszkodziła szczotkę. Zapewnie skutek mojego bezlitosnego grzania silnika przy testach, jeszcze przed włożeniem do modelu. Na całe szczęście w giełdzie ukazało się ogłoszenie kolegi z forum. Miał idealny dla mnie silnik. 10 gramowa bezszczotka w stanie brand new trafiła do mnie po 3 dniach. Jeszcze raz dziękuję! Początkowo chciałem upchać silnik w konfiguracji "za wręgą". Zachowałbym kołpaczek i ładną linię nosa. Jednak nowy silnik jest o 4 gramy lżejszy od starego szczotkowca i musiałbym doważać nos gdyby był za wręgą. Doważanie takiego modelu mi nie gra więc wysunąłem silnik przed wręgę. Sprzyjał też temu fakt, że chińczyki dokładają prop-savera do tego silniczka:) Sama wręga to średnia balsa 3mm, ciut zeszlifowana i przesączona obustronnie klejem CA. "Gwinty" pod wkrętami mocującymi silnik także kilkakrotnie podlewane CA - metoda opatentowana na wcześniejszym modelu. Silnik zamontowany jest na "0" względem osi kadłuba i wygląda tak: Początkowo latałem na śmigiełku GWS 5x3. Ciąg statyczny bardzo bliski albo nawet o kilka gramów większy niż waga modelu która zmalała teraz do 98g do lotu. Modelik wspina się śmiało. Brakowało jednak prędkości i stąd śmigiełko widoczne na zdjęciu. Kto miał pioneera 1400, bo z tego zestawu pochodzi śmigiełko, wie że to nic dobrego. Cienkie wiotkie, wydaje dziwne odgłosy. Mimo wszystko ma 5 cali, skok nieznany ale na oko też 5". Po wykonaniu tulejki redukcyjnej, aby dopasować śmigło do piasty, odbyły się loty testowe. Śmigiełko przypadkowe a okazało się strzałem w 10! Model przyspieszył, silnik i regulator lekko ciepłe. Pobór prądu większy niż na 5x3 GWS - czas lotu z 21 minut skrócił się do 19, ale było warto! Z powodu nastającej już "ciemnicy" filmów brak. Ale mam za to logi z nowej zabawki. Jak widać modelem lata się przy nodze. 50m to niemial max, bo na tej wysokości mały Solius wygląda już jak pół muchy. Zadziwiła mnie powtarzalność wzrokowej oceny wysokości. Wyszły mi 3 prawie identyczne wyciągi. Jako, że to lot próbny szedłem pełnym gazem w górę i jak najszybciej w dół. Nie wiem na ile można wierzyć mojemu logerowi ale udało się osiągnąć ok. 6m/s wznoszenia. Dalej na wykresie widać 18m/s pionowego lotu w kierunku ziemi a później pętlę wysoką na 10m:) Przeliczeniowo silnik pracował na 100% jakieś 8,5 minuty w całym locie. Przeliczał procentowy timer podpięty pod drążek gazu - super funkcja w oprogramowaniu er9x. Tym którzy doczytali do końca życzę dobrej nocy! Pozdrawiam!
-
Wiadomo bardzo dużo. Silnik siedział w modelu z dużym składanym śmigłem więc nic dziwnego, że nie chciał ciągnąć pioneera ze śmigiełkiem 6". Nie znalazłem po sklepach jakie jest w tym modelu śmigło. Najszybciej dopytać posiadaczy Oriona. Jak na taki model pewno coś koło 8-9 cali. Wiadomo też, że model waży 800 do lotu czyli silnik ze śmigłem z zestawu ma jakieś 500g ciągu. KV w okolicach 1100, może 1200. Wiadomo, że zasilany 3s dawał radę z regulatorem 20A czyli ze śmigłem z zestawu pobierał max ok. 15A a to powiedzmy 160W mocy. Wszystko to w przybliżeniu ale daje pojęcie do jakiego modelu można taki silnik zastosować. Jedna niewiadoma to śmigło z zestawu, zapewne jest kilka takich modeli na forum i ktoś pomoże.
-
Model stracił trochę tej smukłości oryginału przy skalowaniu. Ale najlepsze że...1/2 skali, 9m i 25kg. Oryginał 1/1 18m i 400-600kg do lotu.
-
Hejho. Od początku byłem zdania, że na er9x można wszystko jednak stanąłem dzisiaj przed pewnym problemem. Chciałbym mieć większe endpointy. Ustawiłem już sobie E.Limits czyli możliwość ustawienia +-125 ale potrzebuję jeszcze. Dla dociekliwych - nie planuję kręcic serwami do ograniczników. Trafił w moje ręce zestawowy regulator silnika szczotkowego na analogowym układzie który przy -100 zdrowo kręci śmigłem. Przy -125 model już nie jedzie ale silnik dalej pracuje. Chociaż -130 by się przydało. Da się coś zrobić? Jeśli nie trzeba będzie rozdłubać regulator.
-
28-29.06.2014 - POLSKIE SKRZYDŁA - Radawiec 2014 (Lublin)
PK999 odpowiedział(a) na pietka temat w Imprezy modelarskie
Prądy powietrzne dały o sobie znać.- 67 odpowiedzi
-
Miałem jako drugi model po pioneerze. Mnie rozczarowała. Wykonanie tragiczne. Lekko, to fakt. Za lekko na samolot, latanie tylko przy pogodzie bezwietrznej. Przy 2-3m/s model już właściwie stoi w powietrzu. Podwozie właściwie niezdolne do lądowania na niczym poza równą ulicą.
-
Prędkość różna ale i ośrodek pracy zdecydowanie inny. Producent jakoś specjalnie wylewny nie jest - albo ma czego pilnować albo nie jest do końca pewny poprawności swojego rozumowania i ciągle testuje swoje produkty. To co dzieje się z powietrzem przy zwykłym śmigle jest mniej więcej do policzenia. Ale przy tak skomplikowanym kształcie to chyba niemożliwe. Co do samolotów...one wcale tak szybko nie latają, a jeśli już to w rozrzedzonym powietrzu. PS. policzyłem z grubsza prędkość końcówki takiego śmigła przy podanym 10tys. obr/min Wcale nie tak przerażająco. Tym bardziej, że przy końcówkach śmigiełko wygląda klasycznie.
-
To ja się domyślam. Tylko moje lotnisko od "góry" małe bo w CTR a takim modelem bym nie ryzykował latania blisko nogi.
-
Ehhhh smaku robicie. Jak mi się marzy taki górnopłacik w benzynce. Tylko prywatne lotnisko mam ciut za małe na takie szaleństwa.
-
600mAh 3s? To i nic dziwnego, że latał tylko pełnym ogniem. Powierzchnia pewnie podobna jak w małym Soliusie, czyli niewielka a 150g to dobra waga ale dla metrowego szybowca. Kątów bym się tu nie czepiał, bo ich zmiana pewnie nic by nie dała. Duże obciążenie powierzchni i tyle. Praw fizyki Pan nie zmienisz, nie bądź Pan głąb. Aż z ciekawości dołożę sobie te 50g i spróbuję polecieć.
-
Hah ale "fart" trafić się takimi dwoma podniebnymi ślimakami i to jeszcze na pełnym gazie Śmigła sie nie sklei ale kadłub w 100% nadaje się do reanimacji.
-
Ciut szperam i znalazłem temat gościa który robi te śmigiełka. http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=2103061 Film z 3 postu wbił mnie w podłogę. Gość chyba wie co robi. PS. These props will soon be for sale. Get in touch with me if you want one!!! 140 euro each Ahaaaaaaaaaaa!
-
Hejho W przeszukiwaniu ciekawostek latających znalazłem takie zdjęcie: O co tu chodzi?