Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 423
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    77

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. Zgadzam się prawie we wszystkim oprócz jednej rzeczy, która chce sprostować. Tranis rządzi w wyścigach dronow tylko z jednego powodu : dostępne pelnozasiegowe odbiorniki na sbus są malutkie (1×2 cm x2mm grubosci) i tanie (<50zl). To po prostu idealne rozwiązanie do dronow. A cała reszta tego radia nie jest wykorzystywana bo nie ma potrzeby. Wszystko robi FC. Do uzbrojenia stosuje się jeden włącznik. Cała telemetria idzie przez OSD. Podsumowując radio nie wygrywa możliwościami bo race dronach wykorzystuje się je co najwyzej w 5%. W sumie radio mogłoby mieć 2 gimbale i 1 włącznik. Co poniektórzy pro latacze obcinaja wręcz pozostałe włączniki bo im przeszkadzają :P

    Wiem wiem, to dla Was chleb powszedni.

    Ale możliwość kontroli i ustawiania FC przez radio (właściwie menu z wyświetlacza i klawisze radia) jest całkiem przyjemna. Lepsza niż przez OSD. Oczywiście nie w samych zawodach. Mały i lekki odbiornik to też duża zaleta. akurat tam.

    To pokaż mi inne radio które można spokojnie oprogramować  pod Linuksem (testy skryptów, testy mikserów, w emulatorze nadajnika).

    własnie o tym pisałem - po co to początkującemu użytkownikowi, który nie ma pojęcia o kontroli modelu, a do tego może nie mieć zbyt dużego pojęcia o windowsach, a tym bardziej o tym jak zainstalować linuksa... Mi możliwość zrobienia tego samego w windzie całkowicie by wystarczyła :blink: Z drugiej strony po co to robić? Skoro i tak wszystko trzeba skorygować w czasie lotu. A wcześniej można sprawdzić wizualnie...

    A świstak te sreberka ............ :)

    lubię speców.... nie wiesz kolego o czym piszesz to pozostań w niewiedzy i czytaj. Na bieżąca chwilę w standardowym radiu które ma wszystkie niezbędne miksy wbudowane, wykorzystuje 14 wolnych z czego jeszcze z 6-8 by sie przydało. Można latać i LATAĆ. Jedni sie wożą po całym niebie (łamiąc przepisy) inni starają sie precyzyjnie regulować modele w jakim celu. Słowo klucz- uniwersalność programu dla modelu.

    • Lubię to 1
  2. ja nie neguje Taranisa. To doskonałe radio dla zaawansowanych i świadomych modelarzy. Jeśli chodzi o możliwości programowania. Mi spokojnie by się udało zużyć ponad 50 mikserów. Ale tylko do obsługi lotu. I było by sie czym bawić. Jednak i tu radio miewa pewne ograniczenia, choć niewielkie. Ale z lenistwa zostanę przy moim starym graupnerze.

    Jest jeszcze jedna dziedzina gdzie Taranis rządzić powinien (i pewnie rządzi) - wyścigi dronów...

     

    Jednak uważam że to radio jest złe dla początkujących modelarzy, tym bardziej bez doświadczenia nie tylko modelarskiego ale i lingwistycznego (wiele rozsądnych informacji jest nie po polsku)  czy chociażby obsługi kompa. Ja znam wielu zawodników co nie potrafią normalnego radia zaprogramować, nie mówiąc o takim. Teoretycznie oni wiedzą co powinni uzyskać. Z żółtodziób nic nie wie. Do tego jak widzę czasami jakie są podpowiedzi na polskich forach odnośnie oprogramowania modeli w Tarnisie, to włosy mi dęba stają....

     

    Ps nie przekonujesz mnie tym co piszesz :) To każde normalne radio ma. Czyli telemetrie. A wiesz do czego ja wykorzystuje telemetrie na codzień? Do szukania modelu jak w głębokim trawsku wyląduje. I do sprawdzania zasilania modelu. Reszta służy co najwyżej do analizy czy model jest dobrze ustawiony. Ale to robi sie bardzo okazjonalnie.

  3. Czekamy aż Rafał wstawi info...

     

    A tym czasem dziś zrobiło sie ciepło i zaczęło pięknie wiać na klifik. Czyli ciag dalszy ustawień modeli, aby były tak szybkie jak Respect. No i dzis odniosłem kolejny sukces. Dzięki kolejnym drobnym piknięciom teraz inne modele będą równane do FS3. Nie pamiętam żebym tak długo i tak szybko kiedykolwiek latał. Nie ma jak wiele minut z modelem pędzącym 100-150kmh 5-10m przed nosem :D Szkoda że logi mi sie nie zapisały :wacko:

    Ile wiało nie wiem, bo zgubiłem swój wiatromierz. Ale skoro czasami kamyczki w twarz uderzały, to pewnie w porywach było 17-18m/s wydmuchu. Mimo to, tym razem latałem dość lekko bo na 3,5kg. No ale cel latania był inny :)

     

    post-9196-0-32166800-1516813049_thumb.jpg

    post-9196-0-39069400-1516813068_thumb.jpg


    Jedyna wada nowych regulacji, to to, że model jest podatny na wpadanie w kora w zakręcie. Ale ma być szybko a nie bezpiecznie :)

  4. sie nie da zapewne. Festyn jest do późna. To  jest poza Konradem. Przynajmniej wszyscy będą mieli po równo :)

    Dzieci first

     

    W dzień dziecka są loty widokowe, skaczą padaki, latać będzie pewnie balon. Temat nie do ogarnięcia.


    Ale...może na zbocze do Ruska pojedziemy? Będzie wesoło :)
  5. To ja mam inaczej... w "moich" muszę wygrać. Każde inne miejsce to porażka :angry: Jakiś cel musi być. Do samorozwoju. Chyba innej drogi nie ma. Z drugiej strony ma to sens póki takie latanie sprawia przyjemność, a nie że trzeba.

    Oczywiście wiadomo że jak się lubi latać to lata gdzie się da. I wiadomo że nie da sie być dobrym we wszystkim. Więc tam właśnie jest czas na relaks i radochę. Mam nadzieje że będzie ciepełko i słoneczko. I że uda sie kolegów wyciągnąć na WroclawByNight. Ale wyników sportowych nastepnego dnia nie gwarantuję :wub::lol:  :wub: 

  6. ja chce być, skoro zawody sa koło domu i do tego na moim lotnisku :) Nie liczę na żadne miejsce bo latanie w termice mnie nudzi i nie jestem od niego specjalistą. Więc jak będę ostatni to tez będę szczęśliwy :lol:

    i nie planowałem za dużo inwestować w modele do tej klasy :)


    No i co najważniejsze - będę, bo warto kolegów spotkać :) I tych z forum i nie tylko

  7. No. Rzeczywiście to wszystko wpływa na to jak model leci :) :) gadżeciarstwo

    telemetria cieszy przez chwile. Potem przydaje sie do analizowania kretów. Kiedyś miałem pełno bajerow. Teraz co najwyżej vario do sprawdzenia co siedzisko z modelem

  8.  

    Zależy mi na tych dwóch funkcjach (zaczerpnięte z: http://www.f3f-klif.pl/2010/12/linia-startu-cz-2/

    AILERON/FLAP MIX czyli mikser klap to lotek.

    Funkcja ta uruchamia klapy w taki sposób że poruszają się w tym samym kierunku i czasie co lotki. Jest to bardzo popularna funkcja dla szybowców, dostępne we większości nadajników. Głównym zadaniem tej funkcji jest sprawienie aby model był bardziej zwrotny. Cała krawędź spływu działa wtedy jak długa lotka, zwiększając siły generowane przez lotki co powoduje szybszą reakcję modelu na lotki oraz zwiększa prędkość tej reakcji, czyli przechyłu modelu. Funkcja ta jest bardzo przydatna przy dużych prędkościach oraz zdecydowanie zwiększa sprawność lotek.

    Zwykle nie jest możliwe aby klapy wychylić w górę do takiej samej wysokości jak lotki, a zwykle do około 50 % wychylenia lotek i takie wychylenia się programuje dla klap w tym miksie.

    Wychylenie jakiejkolwiek powierzchni sterowej generuje pewien opór, więc można uznać że dodatkowe wychylenia będzie przynosić więcej złego nić dobrego. Taka sytuacja może wystąpić oczywiście przy wolnym lataniu w termice, natomiast przy szybkim lataniu na zboczu, gdzie model wykonuje ostre zakręty co 100 m, wymaga się mocnego i pewnego sterowania. Użycie samych lotek powoduje ich duże obciążenie, ponieważ aby osiągnąć tą sama szybkości czas reakcji musiały by one wychylać się o wiele bardziej, co z kolei prowadzi o nadmiernego obciążania serw. Z domiksowanymi klapami do lotek można zastosować o wiele mniejsze wychylenia osiągając bardzo dobry efekt co prowadzi do zmniejszenia obciążeń na serwomechanizmach.

    FLAP/AIRELON MIX czyli lotki do klap.

    Podobnie jak w funkcji klapy do lotek gdzie klapy podążają za lotkami, w tej Flap-To-Aileron-300x86.jpgfunkcji lotki do klap to lotki podążają za klapami. I tak kiedy obie klapy wychylają się w dół tak samo wychylają się obie lotki. Gdy klapy wychylają się w górę, lotki również. W ten sposób zwiększa się powierzchnia robocza klapy oraz wysklepienie (camber) profilu.

    Tak jak poprzednia funkcja, ta funkcja jest jedną ze standartowych w programach szybowcowych nowoczesnych aparatur i najczęściej jej odmiany występują pod nazwami camber, reflex oraz snap-flap. Generalnie zasada przy tym jest taka że czym profil jest bardziej wysklepiony (duże ugięcie szkieletowej) można wychylać mniej lotki w dół, pracując jak klapami, co zmniejsza szanse powstania oporu indukowanego na końcówkach skrzydeł a przy dużych prędkościach zmniejsza ryzyko flatteru.

    Chciałbym pojąć "filozofię" uruchamiania mikserów w FlySky i10 a zaprogramowanie jednej z tych funkcji zamieszczonych powyżej myślę że by mi w tym pomogło. W skrócie:wychylenie drążka lotek ma powodować takie same wychylenie klap.

    ściślej - wychylenie RÓŻNICOWE drążka lotek ma powodować takie same wychylenie klap.

     

    jakieś staromodne herezje :) ale praktyka w programowaniu sie przyda. Tylko...lepiej uważać żeby nie przekombinować z miksami bo nic dobrego z tego nie będzie :)

    Takim modelem jaki masz to najlepiej nauczyć sie latać na samych lotkach oraz naumieć sie ustawiać i kontrolować buterfaya do lądowania. Bo serw to Ci w nim nic nie spali. Chyba że kret. Albo samoistnie sie zjarają.

    Klapy do lotek sie przydadzą ale w lepszym modelu, ale czemu klapy maja mieć taką samą różnicowość jak lotki? Człowieka to wszystko może zaskoczyć

    a tego miksa lotki do klap, to w ogóle nie rozumiem i nie wiem po co on jest  :unsure:  pewnie dlatego go nie używam  :rolleyes:

    za to do szybowca gorąco polecam fazy lotu - to taki fundament dobrego latania :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.