-
Postów
8 417 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez cZyNo
-
no kierunek to jest dyskusyjny. wielu bardzo dobrych zawodników jego nie używa. łącznie z oboma Mistrzami Świata. ja jako przekorny, używam. Jednak warto być świadomym, że przy usterzeniu V kierunek to ... nie tylko kierunek. To usterzenie dodaje coś od siebie
-
a tak patrze na ten filmik i przypominam sobie Twoje loty, to .. albo oddaj albo zaciągnij wysokość o 1-3 ząbki. Nie wiem jaki masz skok na trymerze. Chyba że w czasie lotów mocno używasz kierunku
-
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Dziękuje za odwiedziny i bardzo miłe spotkanie. Ja już wcześniej wiedziałem że jesteście spoko Michała przepraszam za wiatr - miało być max 6-7m/s - a że było więcej - no pech Do tego miało być miłe 5 stopni, a było beznadziejne 10 (chyba że więcej). No i miały być chmury - a tu dupa - opaliłem facjate... Według mnie (i nie tylko mnie) zaprezentowaliście się rewelacyjnie. I do tego wszyscy! Już po drugim locie było widać że macie palce wyćwiczone i macie potencjał! Co prawda momentami chcieliście z Waszych modeli zrobić akrobatki (co oczywiście rozumiem), no ale u nas na klifiku za blisko do ziemi na takie eksperymenta. Lepiej zmienić przyzwyczajenia Ja po każdych zawodach na spokojnie analizuje wyniki (nie tylko swoje bo lubię wiedzieć kogo i dlaczego mam się bać lub kogo gonić) i jestem w szoku po tym co zobaczyłem! Dajmy na to - taki Tester 1 zrobił coś niesamowitego - praktycznie nie spotkałem gościa co tak równo lata. Odchyłka w zdobytych punktach w każdej kolejce wynosi niecałe 5%!! Czyli bez względu na to kto wygrał, Tester1 był ZAWSZE w takiej samej odległości do najlepszego! Genialne! Dla porównania moje niestabilności wynosiły prawie 26% (Michała podobnie). Tester 2 - wahnięcia to niecałe 13% - ale On miał najtrudniej bo Michał mu nie podpowiadał (z przyczyn oczywistych) - czyli walczył sam z paskudną naturą, z bazami co były nie tam gdzie by się chiało, z modelem i ze sobą. Gratuluje! Tester 4 - trochę nerwowy na początku, potem latał równiutko, do czasu aż mu się serwo nie uszkodziło. Bardzo fajnie lotka machała do nas w locie Dla mnie bardzo duże zaskoczenie na plus. Szczególnie, że po pierwszym locie przed zawodami, wyglądało to bardzo źle. Czad! Tester 3 - jak to mówią "shits happens but life goes on" Więc nie narzekać. Trenować, kombinować, latać w zespole i wymieniać sie uwagami. Jak nie stracicie zapału to będziecie bardzo silnym zespołem! A zapał i moc w Was widzę wielki. W Polsce może już pod koniec roku (a może i szybciej) swoimi wynikami zaczniecie nam wszystkim uprzykrzać życie. A co do Jurka - jego latanie uspokaja. On właśnie wtedy jest sobą - takim łagodnym barankiem A jak nie może latać, i np. siądzie do komputera, a w dodatku jak zobaczy, że ktoś wciska kit, że głupota jest niezła, no to wstępuje w niego wielkie zło Pod koniec roku to zrozumiecie. Tak samo zrozumiecie dlaczego większość zawodników tylko bardzo sporadycznie (albo wcale) zagląda na fora PS1 - na tym zboczu Respecty zboczowe latają rewelacyjnie Więc wyposażajcie je póki jeszcze jest zima i wiosna, no i przyjeżdżajcie na testy. PS2 - Fajnie, że zabieracie Michała! Ciągajcie go na wszystkie zawody - nawet siłą. Jemu latanie jest potrzebne Jak i nam jego towarzystwo -
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
było ciepło momentami aż gorąco to jednak nie to -
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Jeszcze taka ciekawostka. Teoretycznie lataniu na zboczu jest dość statyczne. To nie do końca prawda. A jesli dodatkowo coś sie pomaga przy organizacji zawodów, to ju wcale nie jest prawda -
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Koledzy przyjezdni zaszaleli. Mimo ze to ich pierwszy raz na zawodach, to widać ze w palcach swoje juz mają jak nic juz niedługo bedą nam baty dawać! Z nienacka wyszła bardzo fajna impreza. Dziękuje wszystkim za przybycie i uczestnictwo -
Bardzo szczęśliwy jestem z tego powodu dziś narty, jutro latanko. Szybki weekend
-
Ja! Ja! Ja chce jeden!
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
A jutro treningo-zawody z wieloma kolegami z forum plus najlepszy zawodnik zeszlegobsezonu na świecie z kolegami. No i jak zwykle kilku producentów modeli. Miejsce - ruski klif -
za mała precyzja dla gazu, za mała precyzja dla BF (bo tylko połowa ruchu drążka). Dla mnie niejednoznaczne i kłopotliwe. Przy każdym modelu (motoszybowie/akrobat) będzie trzeba pamiętać o zakresach ruchu drążka. Łatwiej mi przełączyć fazę silnik/lądowanie jednym pstryczkiem
-
Mi też. Przynajmniej jak sie nie lata, mozna sie powygłupiać. A poza tym proponuje Skarwiemu żeby napisał co chciał napisać (bo sam chętnie to przeczytam), a moderator TeBe niech usunie swoje zabawne wpisy z tego wątku, i przemieści się (razem z nimi) do takiego wątku o którym na jakiekolwiek merytoryczne pojęcie
-
Ano Jurku masz racje. Ale Ja nie będe latał F5J jak i na razie na spawarkach, ale czasami latam jakimś pierdolotem. I nie chce mi sie odzwyczajać od drążka. Po prostu lenistwo. No i może to że wszystkie pstryczki mam wykorzystane. A takiemu Rafałowi nie chce sie np. uczyć pstryczka, bo większość czasu spędza kręcąc bączki akrobatem - dlatego też ma gaz na drażku. Oba przypadki związane są jedynie z lenistwem I żeby było zabawnie, BF również mamy na drążku. Choć nie w tym samym czasie. Ale jak pisałem - gdy nie lecę na silniku, czy to na zboczu, czy na dystans czy w termice, mój drążek jest w ciągłym ruchu. Nawet w motoszybowcu, czy w rzutku. Choć wciąż jeszcze nie wiem czy to ma sens. Ale po co sie nudzić i trzymać go w jednym położeniu? Lepiej nim machać Więc reasumując w szybowcu czy motoszybowcu z klapami i lotkami: BF na drążku - i kto tak nie uważa ten kiep gaz (jeśli model ma silnik) - tak gdzie kto lubi lub potrzebuje
-
Żeby nie napisać czegoś - a czytałeś pierwszą linijkę tego wątku. Jak nie to cytuje: "A.D. 16 października 2016r. został mi dostarczony wymarzony i długo oczekiwany Janrar - motoszybowiec całowęglowy klasy F5J produkcji Pana Wojciecha Byrskiego, któremu w tym miejscu chciałbym złożyć serdeczne podziękowania za pomoc w uzbrojeniu modelu i osobiste dostarczenie "ptaszka". Model bajka. " Zauważyłeś coś czy dalej nie
-
Michał - guru forumowy to skała przez którą sie nie przebijesz. Na 80 godzin na forum, 15 min w powietrzu. Do tego poziomu wiedzy nigdy sie nie zbliżysz.
-
A kto przy zdrowych zmysłach przełącza się na BF gdy silnik jest włączony na max? Moja logika jest zero-jedynkowa. Przy brzuchu coś nie działa, a im dalej od brzucha, tym działa mocniej
-
TeBe - akutat dysksja jest o lataniau modelem F5J w zawodach. Chyba czegoś nie doczytałeś. Pstryczek czy jakaś sprężyna ... Ty ponoć tyle latasz, ale chyba nie do końca rozumiesz niestety jak BF powinien działać. Aeroklub Polski - a co on ma do tego? Widzisz Tomku ... tak malutko wiesz o tym jak ja latam. BF mam TYLKO w fazie do lądowania. Drążek służy mi do bardzo wielu innych rzeczy w czasie lotu. Pogadamy za dwa-trzy lata, jak trochę polatasz i może wyczaisz do czego można uzywać TEN drążek Jakis czas temu nawet Jurek Markinton o tym pisał. Jednak ja onego tak jak JM opisał nie używam. Ale takie informacje też trzeba umieć wyłowić wśród wielu dziwnych rzeczy które sie tu pojawiają. A jak mam w modelu silnik, to w fazie gdy jest on aktywny, steruje go drążkiem. Nie pstryczkiem. Choć pstryczek wydaje sie szybszy Dla wielu kolegó ta dyskusja wydaje sie bezsensowna...ale powtarzam - jeśli chcesz latać w zawodach szybowcem, to bezwzględnie MUSISZ mieć BF na drążku. Szczególnie gdy lądujesz w punkt, gdy latasz na zboczu lub wtedy gdy chcesz bezpiecznie wylądować. Każda inna opcja prędzej czy póxniej skończy sie rozbiciem modelu. Szczególnie wszelkie pstryczki...
-
Prymitywne rozwiązania które proponujecie lub używacie, nie pozwolą wam na skorzystanie z pełnych dobrodziejstw BF zwanego motylem. Latacie z takimi g... ustawieniami i z tego powodu nawet nie zbliżycie sie do odkrycia że BF nie służy tylko do hamowania modelem. A potrafi robić rzeczy wręcz odwrotne. Do tego przy BF na sliderze, nie mówiąc od przełączniku, przy nagłej zmianie warunków nie pozwoli na szybkie zareagowanie i kraksa gotowa. A potem pojawiają sie dziwne posty że model zawsze latał a tu z nienacka sie rozbił. No ale cóż...guru to guru i takiemu to się nic nie wytłumaczy. Jedno lotnisko, latanie gdy co najwyżej troszkę wieje, lądowanie zawsze idealnie pod wiatr...no przecież wtedy TO zawsze działa... Paweł chce latać na zawodach, a tam z g... sliderem czy przełącznikiem nawet nie ma co szukać. Lądowanie - bywa najważniejszą częścią zawodów!
-
Ba...specjaliści. I jeszcze tym sie chwalą.
-
"zawodnicze" latanie z BF na sliderze....pocieszne Widać że wiedza w narodzie znikoma jest ja mam gaz i BF na tym samym drążku. Jakoś nie mam z tym problemów. Na dodatek wprowadzam ogólne rozbawienie wśród szybowników bo ustawienie drążka do BF mam na odwrót Choć co prawda to coraz rzadziej latam z silnikiem. I jak bym nie otwarł BF to model nigdy mi sie nie zwala do nurkowania. Żaden model. I nigdy. Podskoczy, pójdzie lekko w dół, ale nigdy nie pójdzie pod kątem większym niż 20-30 stopni czy to w górę czy w dół. Może Pawle na początek zaczniesz od poprawnego ustawienia modelu, naumiesz się toto obsługiwać, przelatasz ze dwa sezony i może dopiero potem będziesz chciał robić głupie rzeczy z funkcjami sterowania?
-
Ale żeby nie było...czy to IDS czy LDS (czy jak go tam zwał) i tak jest lepszy od klasycznego napędu. Oczywiście takie jest moje zdanie
-
Dla mnie ids to to plasticzane co masz moje wyglądają solidniej Chociaż po prawdzie, to ten ids jest ldsem. Tak jak Maluch jest samochodem ))) LSD to ponoć od Linear Drive System LSD to ponoć od Linear Drive System
-
Jak mozna wybrać miejsce do lądowania gładkie i z trawką to nie ma problema bo sam lot nie generuje uszkodzeń A przy okazji...w niedziele chyba latamy
-
no właśnie to ma się wykleić Lepiej niech odkleja się ramka z serwem niż wyrywa bebechy z lotki czy klapy. W locie na pewno sie nie wyklei U mnie po mikrobalonie żywica płynie. A po krzemionce lub bawełnie nie
-
A jakie masz doświadczenie z żywicą i tkaniną węglową? Lub ogólnie z laminatami? Kiepściutko masz model ustawiony skoro coś takiego Ci się przytrafiło. Jeśli to co piszesz to oczywiście prawda. Nie robi się kolejnego kroku, gdy poprzedni został ledwo zaczęty
-
Pięknie. IDS na takie coś pozwala. A czas wszystko zweryfikuje Żywica 5min? Bez mikrobalonu jak widze.