Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 385
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. tak. co najwyżej kołki ustalające sie sfatygują i gniazda kołków i bagnetu w kadłubie. Ja byłem specjalista od testów bagnetów przy lądowaniu. Bagnety bywają tam specjalnie osłabiane. Do F3F. Bo jak dasz taki go F3B to Ci model może sie poskładać przy strzale ;)

  2. Hehe. To juz bym wziął Jeti gdy przypadkiem zezlomujesz GR. Tylko tam to wogole w trymy nie moge trafić ;)

     

    Eksperymenty i mądre wykorzystanie możliwości nowego radia daje pewna przewagę ;) potem juz tylko paluchy.

  3. A ja nie narzekam na GR. Ma działać i robic to co ja chce. A ze tworzywo takie czy inne, ze przełącznik sie rusza czy jest brzydkie jak moje MC32 to mnie to wali. Jest jaki jest ale działa jak żyleta. Zero problemow. I cos mam wrazenie ze moje ponad 800godzin w 3 lata jest jednym z wyższych wyników na forum. Moje z HOTT. Kilka moich modeli tez dziarsko przekraczaj 10k z wyposażeniem. I nie boje sie o nie jesli chodzi o sprzęt.

    Jako ze miałem MX i MC je polecam. Zakładam ze MZ nie jest gorszy, wiec tez bedzie działał bez pudła.

    A co do instrukcji-ja czytam każdą (no chyba ze jakies oczywiste urządzenie). Potem mnie pytają a nie ja innych ;) nie lubie odkrywać Ameryki po raz kolejny, skoro to juz zrobione ;)

  4. Jan jest bardzo fajny, ale niestety stwierdzenie "jak nie potrafisz to kup" w tym przypadku jest mocno nietrafione. Bagnetów w takich modelach się nie powinno naprawiać-jeśli mam mieć taką formę-bo jest to nieopłacalne i często niewykonalne! Chyba że lata się powoli i wiadomo ze bagnet jest słabo obciążony- ale wtedy po co taki model, lepiej go od razu powiesić na ścianie. Fabrycznie bagnet składa się z co najmniej 7 warstw bardzo dobrego węgla, odpowiednio ułożonego i całość jest bardzo mocno spasowana i spasowana. Bagnet musi wytrzymać bardzo duże obciążenia (w szybkich zakrętach czy przy bimbaniu/strzelaniu widać jak wyginają się skrzydła w modelu) a zarazem powinien pęknąć np. w przypadku bardzo niefortunnego lądowania. A to już wymaga trochę wiedzy i doświadczenia zarówno przy projektowaniu jak i przy WYKONANIU. Sama forma na bagnet do Toxica kosztuje 3tys zł - więc o czymś to świadczy! Z drugiej strony bagnety do Toxica są jednymi z lepiej zrobionych jakie można spotkać.

    Jest jedna opcja naprawcza - w bagnet wsadza się kształtowniki stalowe - ale wtedy bagnet w standardzie jest z balastem i to ciężkim i w przypadku kiepskiego lądowania mieli kawał modelu.

    WIĘC KOLEGOM ZDECYDOWANIE NAPRAWIANIA BAGNETÓW W MODELACH F3B, F3F I PODOBNYCH NIE POLECAM. Bez względu na to co Jan jeszcze napisze. I nie tylko ja. Gdyby to było takie banalne każdy latacz takich modeli na świecie by je naprawiał, a nie wiedzieć czemu wszyscy kupują nowe.

     

    I oczywiście Jan niech się nie obraża, bo nie taki cel tego postu był. I niech Jan kupi bagnet. Chyba że Pan Kierownik mówi inaczej - ale to sprawdzę ;)

    • Lubię to 2
  5. Tylko tym modelem nie lata sie spokojnie. Nawę jesli lata sie rekreacyjnie poza zawodami. A Jan deklaruje ze nie lata nim spokojnie. Jak rowniez nie lata sie na pusto tylko z balastem. I zapewne nie bez powodu producenci robia tak wytrzymałe bagnety. OT taka moja rada praktyczna. Nie wszystko da sie zrobic małym kosztem w domu. A model gdy pęknie bagnet w locie jest tylko do wyrzucenia. Kto widział ten wie. A to juz nie jest koszt tysiąca złotych...

    Tysiąc pięćset i dziewięćset jak to mawiają co poniektórzy :)

  6. Jedyny sposób na naprawę bagnetu (tym bardziej tak rozwalonego) to....kupic nowy.

    Naprawa bez sensu, bo tracisz miejsce na balast. Jak zostawisz miejsce na balast tracisz model w pierwszym lepszym zakręcie. Bagnet nie jest zrobiony z płaskowników, rurek, pierwszego lepszego węgla czy czegos tam. Bagnet to jedna z solidniejszych części takiego modelu.

    I dam głowę ze z producentem nawet sie nie skontaktowałes...zeby zapytac o termin.

  7. po sprawdzeniu wyników z telemetrii wyszło że najwyższe hopki miałem na 68m od poziomu startu modelu. A prędkosć bardzo często przekraczała 130km/h...lecąc 1-1,5m nad krawędzią ;) i to przy wiaterku <15m/s

    Przy okazji zmierzyłem wysokośc klifu - w najwyższym miejscu ma 18-20m. Od poziomu wody będzie pewnie z 35-40m

    Niestety żaden filmik nie oddaje tej prędkości gdy się leci modelem. Kilkanaście zakrętów i trzeba dać sobie na luz ;) Szczególnie na tej górce... I po co latać z silnikiem :)

  8. Jak zaczynałem latać było 15m/s. Potem zmniejszyło sie do 10-11m/s, a potem sie rozwiewało tak, że piasek mą twarz niepokoił. Jak wyjeżdżałem było 16 i się rozwiewało...ale już ciemno sie robiło ;)

    Dzisiejsze latanie mogę określić jako wariackie :) Było trochę chłodno w paluchy i jak sie jednak okazało przy szybkim lataniu MX20 jest mniej precyzyjny niż pulpit (to takie tylko moje odczucia). No i oczywiście pilot już stary i troche koślawo lata ;)

    I znów filmik dla potomnych - taki jak wczoraj, tylko szybciej trochę się latało.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.