Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 383
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. Nie napisałeś jaki masz budżet.

    Ogólnie jeśli latałeś już pianką i drewniakiem i są za słabe to może pora przejść na laminata. Ze względy na to ze kręci cie prędkość (tak zrozumiałem 1wszy post) nie kierował bym sie w stronę modeli Kwarcińskiego bo to typowe termiki i trzeba je zmodyfikować  żeby latały choć trochę latały jak rasowy hotliner, a raczej poszedłbym w stronę modeli dedykowanych np. http://www.stratair.com/Produktdetail.aspx?ArtId=399. Mavi Firebirdem nie latałem ,ale ogólne opinie są ok. Pawła propozycja szybkiego śmigacza też jest ok, ale rozmiar chyba za mały dla Ciebie :) Pytanie czy nie powinieneś już pomaszerować w stronę typowych śmigaczy F5F/B/D. Po co wydawać kasę na coś pośredniego, z czego możesz nie być w 100% usatysfakcjonowany.

     

    Jeśli jednak ze względów budżetowych chodzi o coś pokroju drewniaka, to proponuję to samo co zaproponował Czarek. Ten model został zaprojektowany przez modelarza który prędkość ma w naturze. I jest dostępny od ręki np tu: https://www.lindinger.at/en/airplanes/models/gliders/#navigation:attrib[cat_url][0]=%2Fen%2Fairplanes%2Fmodels%2Fgliders%2F&attrib[archiv][0]=View+available+items&attrib[vendor][0]=FREUDENTHALER  jak i na stronie www.modellbau-freudenthaler.at

    Zresztą jak na stronie lindingera sobie pogrzebiesz to znajdziesz więcej hotlinetów. Lindinger jest ok i naprawdę warto tam robić zakupy.

     

    A tak poza tym , to na tym forum nie ma za wiele osób co lata i zna sie na rasowych popierdzielaczach. Kiedyś trochę bawił sie tym Jurek Markinton i dysponował całkiem praktyczna wiedzą, Paweł też latał zawodniczo śmigaczami, kilka osób ma/miało Speedfire, Backfire czy jakiś podobny szybki model. Reszta wsadza elektrownie do Toxica i ma namiastkę byczego hotlinera :) Ale większość, jak ja, są tylko teoretykami w tym temacie :)

     

  2. No właśnie - ja na początku gramoliłem sie na Ranę z 3 modelami i z 2,5kg balastu do każdego. A teraz dwa modele i jeden zestaw balastu. Czyli ponad 14kg do niecałych 7miu kg. Różnica odczuwalnie zauważalna :)

     

    A tak przy okazji to przyniosłem radio z auta do domu i zerknąłem sobie na przebiegi czasowe. Dla FS6 którego kupiłem w tym roku i który wciąż jest jedynym FS6 który latał w naszym kraju, mam nalot około 40godzin. Co oznacza że w tym roku mam już nalatane koło 90ciu-100 godzin wszystkimi modelami :D To nie najgorzej, jak na ten dziwny rok.

    40godzin to już coś tam można powiedzieć o modelu. Oczywiście po pierwszych lotach byłem w euforii - to taki standard związany z lataniem nowym modelem. Wydaje się że jest super :D - bo przecież jakoś trzeba sobie wytłumaczyć zakup drogiej zabawki ??

    Potem przyszło orzeźwienie i otrzeźwienie, bo nadszedł czas porównania z moimi starszymi modelami. I wyszło, że lata podobnie lub tylko momentami lepiej. Lub gorzej.Potem nastąpił długi okres regulacji i regulacji regulacji, zarówno w tym jak i w innych modelach. Jak wielokrotnie pisałem, wszystkie modele zawodnika muszą latać podobnie. Podobnie szybko :) Jeśli tylko mogą oczywiście.

    Po tym okresie mogę powiedzieć że jestem nawet zadowolony z zakupu Freestylera 6. W większości przypadków nie powala na kolana, ale lata bardzo fajnie i stabilnie. Latałem przy wietrze ok 3 do 19ms, z wiatrem na wprost i z odchyłką, na bardzo równych zboczach. Z różnymi nastawami i z bardzo różnymi ŚĆ. Jedyne czego jeszcze nie sprawdziłem to balastowania, ale to w sumie jest  coraz mniejszy problem. Na pewno FS6 nie jest gorszy od FS5 i równie intrygujący jak FS3. Choć czasami może pokazać swoje tajemnice. Szkoda że odwołano zawody w tym roku, bo np. w Danii chciałem zobaczyć czy nie mam przekombinowanej fazy do latania na klifach - coś mi do końca w niej nie odpowiada (ale wiem czym pokręcić aby to zniwelować), jednak chciałem to porównać do modeli czołówki światowej. A na zawodach u Marcina i na Ranie chciałem sprawdzić tryb do latania w "górach". Chociaż to chyba nie mam za dużo zastrzeżeń. Jadnak to dopiero zawody pokazują co jest dobre a co nie. Oczywiście kamerki mocno mi pomagają w oszacowaniu zmian w modelach i moich postępów, ale to trochę nienaturalnie i odadreanelinowane ?

     

    Ogólnie mogę stwierdzić, że jest to kolejny bardzo dobry model zaprojektowany przez Andreasa. I kolejny model, który mówi mi że nie potrzebuje innych zabawek typu Pitbul, Shitto czy Device :) Freestylery są genialnie uniwersalne. Olbrzymia wiedza z zakresu aerodynamiki i genialne testy praktyczne projektanta, dają doskonałe efekty. To kolejny model, co lata doskonale od pierwszego egzemplarza wyjętego z formy. I kolejny mój model co pokazuje, że jedynym problemem jest pilot.

     

    • Lubię to 1
  3. Ja popieram opcje z niezmienieniem terminów imprez o najwyższym prestiżu czyli Mistrzostw Świata, kosztem mistrzostw kontynentalnych. Lata w jakich odbywają sie MS są tak dobrane, aby nie było zbyt dużych konfliktów pomiędzy zbliżonymi klasami (F5J-F3J-F3K, F3F-F3B, itd itp). Może przyszły rok będzie trochę zamotany, ale nie powinien być motany dodatkowo przez organizatorów imprez o trochę niższym statusie. Mistrzostwa kontynentalne to są zapchaj dziury w latach, gdy w danej klasie nie ma MŚ. I tu chyba wybór jest prosty.

    Jeśli Węgrzy zdecydowali się przenieść ME na przyszły rok, to pewnie wiedzą że może się zdarzyć że nie pojawi sie na ME pełna czołówka europejska. Pewnie cześć wybierze wyjazd na MŚ 3J i 5J, inni może tylko na jedną imprezę. Ale klasa F5J jest liczna, więc zawodników na pewno nie braknie.

     

    #wdomujestżona

  4. Dive test to dla szybowca z pianki wystarczająca regulacja. Warto pamiętać że model ma trym wysokości - czasami nie ma potrzeby kombinować z przesuwaniem ŚĆ.

     

    Dla innych modeli dive-test to taka baza, od której dopiero można coś tam regulować. A np. dla moich wszystkich modeli do latania na zboczu nigdy nie robiłem dive testu, bo jest całkowicie zbędny i niemiarodajny (a wręcz uważam że zły - bo ogranicza :)). Ale to taka nieskrępowana dygresja.

  5. 1 godzinę temu, zipp napisał:

    kolego, latałem kiedyś 1,5m pianką o wadze może ~750g na zboczu (hala na Błatniej k.Brennej w Beskidach:)) przy wietrze 8-9m/s więc się da jak się b.chce.

     

    ... wszystko zależy od tego co nazywamy lataniem i czego oczekujemy od modelu. I albo pianka wystarcza, albo ... nie wystarcza. Decyzja indywidualna, a zarazem związana z daną chwilą (jako chwilę można zdefiniować aktualne umiejętności, zasobność portfela, potrzeby modelarskie itp itd)

  6. Oczywiście że da sie. Ale pytanie czego oczekujesz. I przy jakim wietrze chcesz latać.

    Vento będzie słabo uniwersalny.

    Jak wieje z 5 m/s to waga modelu powinna być pewnie koło 1200g, jak z 8ms to 1500g. Oczywiście żeby model jakoś sobie radził z wiatrem. Czyli trochę trzeba wzmocnić skrzydła i kadłub. Ja jeszcze pobawił bym sie kątem zaklinowania - bym go zmniejszył. Ale można spróbować bez tego, na początek dokładając tylko balast.

  7. Już powoli koniec z drukowaniem przyłbic. Bo ruszyły wtryskarki i robią szybciej i więcej, a po drugie szpitale nie mogą sie przyznawać że otrzymują coś od osób prywatnych...bo przecież wszystko we właściwiej ilości zapewnia rząd.

    A poza tym we wrocku, jest wadliwa komunikacja pomiędzy szpitalami a sanepidem i specjalne karetki nie mają informacji, że od tej czy od tej osoby mają pobierać wymazy, ale czasami też gubią się wyniki badań. I to jest tragedia bo ludzie albo przez to spędzą święta w niepewności i stresie, albo będą musieli spędzić święta sami , jeśli zapodziały się wyniki z wynikami negatywnymi. Tragedia do kwadratu.

  8. Wróciłem do domu, w lodówce pusto to wybrałem sie do sklepu. Wszedłem do jednego.... i żone za fraki i długa do wyjścia. Wszedłem do drugiego i...długa do wyjścia. Ludzi masa, momentami jeden na drugim, niektórzy kichają i prychają. Strach cokolwiek kupować! Po powrocie od razu do butelki i musiałem podjąć kurację dezynfekującą.

    Rząd proponuje żeby nie jechać na święta to rodziny bo się wszyscy pozarażają, a mi się wydaje że już się wiele (a może większość?)  osób zaraziło w czasie przedświątecznych zakupów. Tragedia!

     

    Jednak latanie jest znacznie bezpieczniejsze niż jakakolwiek aktywność zaspokajająca inne potrzeby codzienności....

    • Dzięki 1
  9. Ten rodzaj napędu obecny jest od dawna. To nic innego jak tak zwany LDS, RDH czy jak go tak kto zwał. A jedyna różnica pomiędzy tym a napędem "klasycznym" jest tylko to że dxwignie przy serwach i klapach/lotkach są krótsze, a siły działające na serwo są znacznie większe. A następstwem tego jest wymóg stosowania mocnych i precyzyjnych serw (a to już w dzisiejszych dniach nie jest problemem) i solidnych i sztywnych układów napędowych. Solidny i sztywny napęd klasyczny będzie miał podobne właściwości (małe luzy i w miare duża precyzja jak toto)

    A montaż czy układu klasycznego czy tego jest praktycznie taki sam. No może przy IDS jest wszystko gotowe i nic nie trzeba dorabiać samemu.

    Tu staruchy jakie miałem w Toxicu:

     

    Tu wątek archiwalny z 2013 roku - taki z brodą:

    A tu system innego producenta w Virusie:

     

  10. To jeszcze uwaga - bowdeny 5x2.5 to przesada i zbędna waga na "dupie". Najlepsze są 4x3, ale w standardzie do tego typu daje sie 4x2. Całkowicie wystarczają. Kiedyś dawało sie z Decathlonu, ale one są strasznie ciężkie. Dolną klapkę trzeba zakleić taśmą. Ja miałem fajną bo "szklaną" i wtedy antenki miałem w kadłubie.

    A pakiet...ja pakiet "mocowałem" gąbką lub reklamówką ? rzepy to była dla mnie rozpusta. Do czasu jak nie przywalisz o ziemie to i tak co byś nie robił nie przesunie się. A jak przywalisz o ziemie to i tak warto sprawdzić czy wszystko jest ok.

  11. ktoś w tym wątku napisał:

    "Ja się tylko dziwię ze moderatorzy przymykają oko na promowanie głupoty typu spotkałem się byłem polatać  czy  jeżdżę gdzie chcę . Za to powinna być kwarantanna 2 tygodniowa .  "

    mam konkurs - zgadujemy kto to napisał. Zwycięzca otrzyma zdjęcie :) I nie wiem kto powinien zostać poddany kwarantannie - ten co pokazał zdjęcie (czyli np. ja) czy osoba ze zdjęcia ?

     

    Zabawna jest dwulicowość niektórych osób ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.