cZyNo

znalazłem też mój stosunkowo krótki lot

https://www.facebook.com/100009187904802/videos/2254091411573767/

Hehe. Chyba złe klasy modelarskie wybrałem. A zawsze mnie ciągnęło do rakiet szczególne redukcyjnych

A ten środek ciężkości to takie yeti. Każdy widział i każdy inny używa i każdy lubi swój

Chyba ze wylądujesz na wodzie. A pływaków w modelu brak

Andrzej. Ja nie wykluczam lubię próbować wszystkiego i wode bardzo lubię. Byle nie brudną (metanol znaczy się)

Ciekawostka pozamodelarska. Pociąg ponoć jedzie tak:

 

A na dworcu napisali tak:

 

Jak rozumiem ro ta Włoszczowa to jakieś jedno z najważniejszych miast w Polsce. Ale gdzie ona jest?!?

To lubię! Pipki z rana jak śmietana cisza, spokój i dosłownie nikogo. Rewelka

 

Ostanie moje zabawy, to latanie na ‚fali’ nad czym się da dziś do tego był mały DSik nad krzakiem

 

Usb jest mechanicznie słabsze niż mpx czy db9

Nie latam spalinami ale wyleczyłem się ze stałych połączeń gdy wydziałem dwa modele po zderzeniu w powietrzu. Obu wysunęło się skrzydło. Jeden wylądował, drugi spadł. Spadł ten co miał wtyczkę i gniazdo wklejone w kadłub i skrzydło na stałe. Cenie pewność nad wygodę.

Nie spaliną jakby łatwiej. Jak nie to znajdę inna miejscówkę

Dziś nie było czasu. Niestety.

Mi dziś praca pokrzyżowała plany i nie mogłem zakosztować latania na Radawcu. Ale jest szansa ze jeszcze wkrótce się uda.

Ale ... jak nie rybka to pipka. Jutro będą Trzy Pipki bo dziś nie zdążę

 

Kolejne podniebne atrakcje w budowie:

Jak to człowiek musi uważać co pije i pali ....

Czasami się przerwie jak papier

Wielkie Dzięki! Jak coś mi z pracami się przeciągnie to może dociągnę do 14

Na Radawcu można latać z "doskoku" (oczywiście zachowując wszelkie zasady) czy lepiej nie próbować?

Jak tak, to loty zgłasza się komuś? Jutro chętnie bym sie pokręcił ze 2 godzinki, jak czas pozwoli.

Gdzieś pomiędzy wrockiem a Lublinem, zostałem gościnnie zmoczony

Fajne lotnisko. I polatalem sobie na fali na zboczu metrowym

Konrad nie śpi w namiocie ????

Bo ja racze się modelarstwem po lataniu

Hehe. Rafał nie jeździ na zawody, Rafał nie parcypuje w rozkoszach zawodniczego po-latania

Ja niestety od Rany mam co weekend jakieś modelarskie coś poza lataniem. I jak ja dożyje do końca czerwca?!?!

Nawet z batonika był bym rad

W ramach podziękowania od Słoweńców za wypożyczenie wiatromierza, otrzymałem takie coś

 

Intryguje mnie to

Jeśli punkty są liczone zgodnie z regulaminami fai to jeśli kilku zawodników ma tyle samo punktów, o miejscu decyduje kolejny odrzucony wynik. Kto ma wyższy.

Przewiduje. Liczą się kolejne wyniki. Kto ma wyższe punkty

Solidny i idealny na dłuższe wyjazdy niż 3 dni W miarę prosty w rozłożeniu. Ino ciężki N krótsze wyjazdy mam cos mniejszego

to nie namiot

Kiedyś były wichury co zdemolowały Bory tucholskie i wiele innych miejsc. My wtedy spaliśmy w namiocie. Przed namiotem byle lekkie pobojowisko. Ale namiocik cały michał tez wtedy był. I nic nie musiał trzymać


Nie ma co się licytować. Są prognozy meteo. Jak zły warun można uciec do hotelu. Jak ok, to namiot jest bardzo fajna opcją

I jest co wspominać. Deszcze burze, oberwania chmur, wichury i białe szkwały, lód sporadycznie. Ale zabawa na lotnisku z kolegami ... bezcenna