Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 384
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. No i zapisy zamknięte. Za tydzień latamy. Zapisało sie 21 lataczy. 20 z Polski i jeden z Czech. Daniel to 10ty pilot na MŚ, czyli bardzo poważny rywal. Wpisowe zapłaciło 19 chętnych. Co oznacza że zapewne tylu będzie latać. Niestety jak zwykle zawody są nie w terminie Bo gdyby były w ten weekend, to by była piękna zabawa i szalone latanie przy wietrze nawet 20-25m/s. Niestety za tydzień ma wiać (chyba) ale na pewno słabiej Jeszcze raz zapraszam publikę, ciekawskich i głodnych wiedzy na zbocze. W czwartek dam znać gdzie będziemy latać.
  2. no nie wiem. Przypomina mi to pewne miejsce. Ale jest dużo wody. W poprzednim było malo wody
  3. W poszykowaniu laminarnych wiatrów o średniej sile, zabłądziłem znów tu
  4. Dziś po pracy, na chwilkę, udałem się na chwile na tak zwane zbocze, aby sprawdzić czy przyczyną innego niż sie spodziewałem zachowania modelu w ostatnim czasie były przeprowadzone zmiany różnicowości, przeprowadzone w przedostatnim czasie w czasie latania na "rzodkiewce". Wnioski potwierdziły przemyślenia. Już raczej wszystko jest poprawnie Niestety moja wizyta wygoniła z górki, dobrze bawiące sie w dużej ilości, ptaszki. Bardzo je przepraszam
  5. Ostatnie zdanie...Camber System moze byc przypisany...niezależnie dla każdej fazy lotu. Czyli jak wielokrotnie to było pisane robisz oddzielna faze do lądowania, gdzie drążek obsługuje tylko hamulce (a nie silnik) i inne fazy lotu gdzie drążek obsługuje silnik a nie Burerflaya
  6. Tak to jest gdy organizujesz zawody i latasz. Nic nie da się zrobić dobrze
  7. Aparatura, aparaturą, ale backup papierowy musi być. Ten na kolanie robiony, bo lista pilotów nie była znana do ostatniej chwili. Dla mnie ciepło było cały czas
  8. Wczoraj znów zrobiliśmy spotkanie modelarskie, które miało podszlifować nasze słabe umiejętności latania na zboczu, abyśmy mogli jako tako rywalizować z tymi najlepszymi z PL. Skład był jakby pełniejszy względem poprzedniego ruskiego spotkania. Przy okazji był test zmian w aparaturze i oczywiście to co najważniejsze, zapoznanie sie ze sprzętem i naszym marudzeniem, naszego nowego sędziego. Warunki wiatrowe były dość dziwne. Mimo że wiatromierze pokazywały od 8ms (do 17tu) to nie warto było latać modelami lżejszymi niż 3700g. Spokojnie można było latać (i sie latało) z waga ponad 4kg przy mierzonym wietrze 10-12ms. Do tego na koniec 4 rundy i na początku 5tej wiatr makabrycznie sie odkręcił. Były to warunki ewidentnie pozaregulaminowe, mimo że wiatromierz wskazywał odchyłkę kilku stopni. To stały problem na zawodach F3F - gdzie ustawić wiatromierz i miernik kierunku wiatru. W czasie normalnych zawodów na ten czas, loty powinny być wstrzymane. W kolejnych rundach wszystko znów wróciło do normy. Krótkie termiki i dłuższe atermiki troche mieszały w wynikach. Czas trwania zawodów idealnie został wpasowany w okres pomiędzy opadami deszczu. Opady skończyły sie 5 minut po założonym czasie rozpoczęcia zawodów, z ponownie sie zaczęły, gdy zamknąłem drzwi do auta, po zapakowaniu całego bajzlu pomiarowego. Wyniki spotkania są tu: http://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=1488 Cieszyć może bardzo dobre latanie Andrzeja (w końcu lata mierzone loty tak samo ładnie jak w czasie treningów), Marcin zdecydowanie sie poprawia z zawodów na zawody, Paweł w końcu sie obudził ze snu zimowego i im dłużej tym lepiej mu sie latało. Jurek K sie zaciął i latał o wiele gorzej niż w czasie treningów, ale to jest do naprawy Darki przyjechały z górskimi ustawieniami modeli, i musieli sie zaakomodować do innego miejsca. A nestorzy wrocławscy trenowali Ja latałem jak latałem Czyli jak ci.., jak to mówi Guma. Najlepiej zaprezentował sie Radek i latał najrówniej. Na podium w końcu był Robert, który pokazał że klifik to szybkie zbocze, lecąc poniżej 38sekund. I do tego ustanowił swój rekord życiowy w tym locie. podium uzupełnił Andrzej. No i w końcu odpalony został grill .....już za dwa tygodnie będziemy w trakcie drugiego dnia pierwszych zawodów o PP
  9. Chyba sezon się już rozpoczął, skoro Wrocki samoistnie w liczbie mnogiej pojawiają się na zboczach po pracy Dziś wiało/wieje od 8 do 12ms. Ale turbi
  10. No i mamy na liście trzech juniorów ;P całkiem nie złe jak na polskie zawody
  11. No trochę tak. Ale parcia nie miałem (już nie mam). Teraz latam albo dla przyjemności albo z premedytacja . Tym razem tylko ciekaw byłem ustawień które zrobiłem na „lepsza” pogodę. No i ciepło było. Jak na zimę która mamy
  12. I nie były to najwyższe wartości jakie osiągał dziś wiatr. Ostatni lot jaki zrobiłem był mało przyjemny. Juz po starcie na maksa dobalastowany model był zatrzymywany przez wiatr, który dość mocno sie odkręcił na zachód.. Potem wzmógł sie tak, że zaczęły z dołu lecieć kamyki i uderzać mnie w twarz. I to nie pojedynczo W końcu stwierdziłem że przyjemność już średnia, to nie zawody i nikt nie zmusza mnie do latania. To i wylądowałem. Mimo to jestem zadowolony z krótkiej wizyty (po pracy) na zboczu. Co miałem sprawdzić przy silnym wietrze, sprawdziłem. I działało dobrze A co jest najgorsze przy takiem wietrze? Dojście z modelem do miejsca startów, no i samo wyrzucenie modelu. Przy ostatnim locie wiatr dodatkowo zrobił mi psikusa, mocno podwiewając moją ciężka aparaturę. Ale jakoś ją złapałem. Reszta to pikuś.
  13. Jeśli ktoś nie jest w temacie to Freestyer 5.3 jest połączeniem skrzydeł z Freestylera 5 i kadłuba z Freestylera 3. Takie śmieszne te modele Freestyler że wszystko wszędzie pasuje Czyli nowe skrzydła plus kadłub z większym wzniosem niż oryginał. No i jeszcze nie wiem jakie Andrzej ma stateczniki. Ale pewnie duże z Freestylera 4
  14. cZyNo

    F5J zaczynamy

    i o to chodzi. dobry pomocnik wie kiedy Duży kłamczuszek... Nie każdy może być dobrym pomocnikiem. Pomocnik ma pomagać a nie przeszkadzać, ale pilot musi wiedzieć ze może mu zaufać. Przez stres czasami pilot jest sfokusowany tylko w swoje słuszne rozwiązanie. Które nie musi byc dobre.
  15. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Wiesiu, nie podśmiewaj się Jurka bo Jurek nie jest dobrym pomocnikiem. Jeśli na MŚ chcecie takie miejsca jak na ME to ok. Mnie to nie przeszkadza. Ale nosek noś niżej
  16. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Krzysiek, to gadacz a nie pomocnik w moim pojęciu. Ja na swojej skórze doświadczyłem wiele razy co można zdziałać gdy obok jest doświadczony pomocnik ktorem w pełni możesz zaufać. Wiem jaka jest różnica gdy pomaga zawodnik który był na pudle MS f3j a jak gdy pomaga ktoś tam z polskich lataczy (ale znam tez ze 2 bardzo dobrych polskich podpowiadaczy poza tymi co będą na waszych MS ) . A swoje tez widziałem. I słyszałem. No ale to wasza bajka. Pa
  17. cZyNo

    F5J zaczynamy

    A to na jakiś pucharek jedziecie się zabawić czy na MŚ po wynik? Ze ktoś lata to nie znaczy że jest dobrym pomocnikiem. Wam nie jest potrzebny pomocnik do noszenia modeli, chodzenia po hole czy mówienia pilotowi gdzie kto lata. Ale ja tam się nie znam.
  18. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Pomocnikiem ma być ktoś dobry i nadający się do tego. Nie powinien się uczyć.
  19. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Kto chce pojechać jako pomocnik i jeszcze za ten przywilej zapłacić nie mało kasy?
  20. cZyNo

    F5J zaczynamy

    No tak tak czaruś.
  21. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Kogo macie za pomocnika? Michał?
  22. No dziś piękny warunek był na rekreacyjne latanie. Wiaterek od 7 do 10 m/s, ciepło i prawie pusto. Bardzo miły dzionek na zboczu
  23. Chyba w kolejnym biuletynie wpisowe podzielę na 2 części. Jedno na pokrycie kosztów, druga dla księdza w intencji zawodów. Do dopuszczenia do startu będzie wymagane zaświadczenie z parafii o wpłacie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.