Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 382
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. Dziś po pracy, na chwilkę, udałem się na chwile na tak zwane zbocze, aby sprawdzić czy przyczyną innego niż sie spodziewałem zachowania modelu w ostatnim czasie były przeprowadzone zmiany różnicowości, przeprowadzone w przedostatnim czasie w czasie latania na "rzodkiewce". Wnioski potwierdziły przemyślenia. Już raczej wszystko jest poprawnie ;)

    Niestety moja wizyta wygoniła z górki, dobrze bawiące sie w dużej ilości, ptaszki. Bardzo je przepraszam :rolleyes:

     

    post-9196-0-53883900-1552504801_thumb.jpg

    post-9196-0-63203200-1552504848_thumb.jpg

  2. Wczoraj znów zrobiliśmy spotkanie modelarskie, które miało podszlifować nasze słabe umiejętności latania na zboczu, abyśmy mogli jako tako rywalizować z tymi najlepszymi z PL. Skład był jakby pełniejszy względem poprzedniego ruskiego spotkania. Przy okazji był test zmian w aparaturze i oczywiście to co najważniejsze, zapoznanie sie ze sprzętem i naszym marudzeniem, naszego nowego sędziego. Warunki wiatrowe były dość dziwne. Mimo że wiatromierze pokazywały od 8ms (do 17tu) to nie warto było latać modelami lżejszymi niż 3700g. Spokojnie można było latać (i sie latało) z waga ponad 4kg przy mierzonym wietrze 10-12ms. Do tego na koniec 4 rundy i na początku 5tej wiatr makabrycznie sie odkręcił. Były to warunki ewidentnie pozaregulaminowe, mimo że wiatromierz wskazywał odchyłkę kilku stopni. To stały problem na zawodach F3F - gdzie ustawić wiatromierz i miernik kierunku wiatru. W czasie normalnych zawodów na ten czas, loty powinny być wstrzymane. W kolejnych rundach wszystko znów wróciło do normy. Krótkie termiki i dłuższe atermiki troche mieszały w wynikach. Czas trwania zawodów idealnie został wpasowany w okres pomiędzy opadami deszczu. Opady skończyły sie 5 minut po założonym czasie rozpoczęcia zawodów, z ponownie sie zaczęły, gdy zamknąłem drzwi do auta, po zapakowaniu całego bajzlu pomiarowego.

     

    Wyniki spotkania są tu: http://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=1488

     

    Cieszyć może bardzo dobre latanie Andrzeja (w końcu lata mierzone loty tak samo ładnie jak w czasie treningów), Marcin zdecydowanie sie poprawia z zawodów na zawody, Paweł w końcu sie obudził ze snu zimowego i im dłużej tym lepiej mu sie latało. Jurek K sie zaciął i latał o wiele gorzej niż w czasie treningów, ale to jest do naprawy :D Darki przyjechały z górskimi ustawieniami modeli, i musieli sie zaakomodować do innego miejsca. A nestorzy wrocławscy trenowali :) Ja latałem jak latałem :D Czyli jak ci.., jak to mówi Guma.

    Najlepiej zaprezentował sie Radek i latał najrówniej. Na podium w końcu był Robert, który pokazał że klifik to szybkie zbocze, lecąc poniżej 38sekund. I do tego ustanowił swój rekord życiowy w tym locie. podium uzupełnił Andrzej.

    No i w końcu odpalony został grill :)

     

    .....już za dwa tygodnie będziemy w trakcie drugiego dnia pierwszych zawodów o PP ;)

  3. I nie były to najwyższe wartości jakie osiągał dziś wiatr. Ostatni lot jaki zrobiłem był mało przyjemny. Juz po starcie na maksa dobalastowany model był zatrzymywany przez wiatr, który dość mocno sie odkręcił na zachód.. Potem wzmógł sie tak, że zaczęły z dołu lecieć kamyki i uderzać mnie w twarz. I to nie pojedynczo :o W końcu stwierdziłem że przyjemność już średnia, to nie zawody i nikt nie zmusza mnie do latania. To i wylądowałem. Mimo to jestem zadowolony z krótkiej wizyty (po pracy) na zboczu. Co miałem sprawdzić przy silnym wietrze, sprawdziłem. I działało dobrze :)

    A co jest najgorsze przy takiem wietrze? Dojście z modelem do miejsca startów, no i samo wyrzucenie modelu. Przy ostatnim locie wiatr dodatkowo zrobił mi psikusa, mocno podwiewając moją ciężka aparaturę. Ale jakoś ją złapałem. Reszta to pikuś.

  4. i o to chodzi. dobry pomocnik wie kiedy

     

    Ja noszę swój z dużą pokorą i nisko..  :P  :P  :P

     

    Duży kłamczuszek...



    Natomiast zderzenie osobowości i wiedzy może mieć odwrotnie propocjonalny efekt końcowy. O ile pamiętam w duecie marzeń, czy zawsze oboje mieli rację? Zawsze to jeden z nich podejmował decyzję  finalną co było w poprzek opini drugiego. Na to nakłada się jeszcze risk taking i stress po wcześnieszej spalonej kolejce...

     

    Nie każdy może być dobrym pomocnikiem. Pomocnik ma pomagać a nie przeszkadzać, ale pilot musi wiedzieć ze może mu zaufać. Przez stres czasami pilot jest sfokusowany tylko w swoje słuszne rozwiązanie. Które nie musi byc dobre.

  5. Krzysiek, to gadacz a nie pomocnik w moim pojęciu. Ja na swojej skórze doświadczyłem wiele razy co można zdziałać gdy obok jest doświadczony pomocnik ktorem w pełni możesz zaufać. Wiem jaka jest różnica gdy pomaga zawodnik który był na pudle MS f3j a jak gdy pomaga ktoś tam z polskich lataczy (ale znam tez ze 2 bardzo dobrych polskich podpowiadaczy poza tymi co będą na waszych MS :) ) . A swoje tez widziałem. I słyszałem. No ale to wasza bajka. Pa

  6. Ekipa moze byc duża. Pomocnik może byc na linii startu w trakcie lotu.Tylko ten oficjalnie zarejestrowany.

     

    Bzdura. To doskonała okazja do nauki. W trakcie lotu pomocnikiem może być inny zawodnik i tak zawsze jest. Dodatkowo na lini startu może być kierownik ekipy w wielu krajach to też zawodnik. Loty sa z separacją krajów czyli nie ma 2 z jednego kraju w jednej grupie. Pomocnik może byc istotny jak cala trójka wejdzie do finału.

    A to na jakiś pucharek jedziecie się zabawić czy na MŚ po wynik? Ze ktoś lata to nie znaczy że jest dobrym pomocnikiem. Wam nie jest potrzebny pomocnik do noszenia modeli, chodzenia po hole czy mówienia pilotowi gdzie kto lata. Ale ja tam się nie znam.

  7. Ze mną możesz. Zawsze. i z Andrzejem żałujemy że chwilowo zrezygnowałeś ze startów. W kupie siła i różnorodność! Reszta to historia, ktora pewnie kiedyś komuś odbije sie dużą czkawką.

    A teraz pora na SpringCupa sie zarejestrować. Bo z Amerykanami i Niemcami sie umówiłem na małe conieco :) I na jutro modele przygotować


    A amerykanów i niemców nie ma.... skład jak na Rusko in Winter :)


    No tak słabej obsady to dawno nie było na zawodach Pucharu Świata. Może i dobrze. Koledzy będą mieć fajnie miejsca. No i może dużo Respectów będzie w czołówce.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.