TommyTom

Jurek, czyli wszystko i wszytkim gra

A czytałeś opinie Alego w komentarzu poniżej w zakresie ustawień cambera? - pisze ze zawsze idą razem klapy i lotki i nie moźna ustawić travel dla każdej powierzchni osobno. Widocznie menu ok, a jak chcesz to ustawić to się nie da. Tylko tyle.

pierwszy cytat - zerknij tutaj i zobacz komantarze - nie ustawiałem tego nadajnika, więc nie mam pewności. Ali z flightcomp jest doświadczonym zawodnikiem i taką dostałem od niego opinię. Czy faktycznie się da? Nie wiem. Ci co mają MZ32 pewnie wiedzą najlepiej.drugi cytat - nigdy nie twierdziłem, że Graupner nie ma takich możliwości. Po prostu ich nie odkryłem, a sprzęt te funkcje ma. Widocznie nie dość dokładnie szukałem Żeby było jasne, nie ma tu grama krytyki do sprzętu Graupner - od początku mojej przygody z modelami byłem wyznawcą tego brandu. BTW nie zamierzam się pozbywać MX20, bo to jest świetny sprzęt. Teraz jest czas na inności i je testuję.

Ostateczna decyzja padła na Futabę J Jakość mechaniczna sprzętu bardzo dobra. Plastyki wysokiej jakości. Nadajnik leży w rękach jak należy i nie jest ciężki. Konstrukcja zwarta i przejrzysta. Bardzo dużo funkcji przełączających, w tym trópozycyjnych (czego brakowało mi w wersji JETI DS14, która też była poważną opcją) Miałem w ręce Jeti DS 16 i DS. 24, które wydawały się dość ciężkie w trzymaniu (metalowa obudowa), choć wiadomo, że sporo ludzi radzi sobie z nimi w F3K. Mówię o subiektywnym odczuciu powieszenia na szyi lub szelkach tej aparatury na kilka godzin na lotnisku. Wizualnie wersja carbon JETI ma wygląd naprawdę cool, a wersja DS24 ma dodatkowy link 900Mhz, co może zwiększać bezpieczeństo – tylko ta cena…. No i ten soft JETI… w sumie wygląda na najbardziej zbliżony koncepcyjnie do MX20. W Futabie programowanie MODE, faktycznie bez uwag, proste – przypisanie kanałów. (jedyne co nie jest możliwe to uzyskanie MODE 5 – dwa drążki z ząbkami, co jest wykonalne w JETI). Na potrzeby motoszybowca nie jest wymagane (piszę tyko o funkcjonalności). Zaprogramowanie modelu, do trybu działania modelu F5J ze wszystkimi mixerami na gotowo, zajęło mi, od wyjęcia z pudełka do oczekiwanych czynności sterów, cztery popołudnia po 3 godziny klikania z instrukcją i modelem.Musiałem jeszcze przestawić beczułki LDS w serwach klap, ponieważ servo trim neutrum ma w Futabie mniejszy zakres działania niż w Graupnerze. Jest to pewna niedogodność, jeżeli awarynie trzeba by było wrócić na Graupnera i podmienić odbiornik. Pozostałe stery nie wymagają żadnych korekt. Załączona instrukcja w PL ułatwia szybkie przejście przez kluczowe funkcje systemowe i modelu. Programowane dotykowe na ekranie nie jest najlepszym rozwiązaniem jakie miałem w rękach. „Analogowe” przyciski są moim zdaniem bardziej wiarygodne. Natomiast, programowanie na panelu nie stanowi samo w sobie utrudnienia. „Przyciski” są odpowiedniej wielkości i nie zachodzi sytuacja jednoczesnego klikania kilku naraz – w każdym razie system zarządza tym w taki sposób, że nie przeszkadza w programowaniu. Sam panel jest dość czuły i w warunkach bojowych raczej będzie wymagał blokowania na czas latania. Faktycznie, w sytuacji sprecyzowanych oczekiwań i założeń jak model ma działać, zaprogramowanie Futaby idzie dość sprawnie. Menu jest podzielone na menu systemu, ogólnych ustawień dla modeli i specyficznych dla konkretnego modelu. Nie ma tu logiki kolejności ustawień krok po kroku jak w Graupnerze, gdzie ustawienie jest skonfigurowane na sekwencję kolejnych kroków do zaprogramowania kompletnego modelu. Programowanie Futaby dla początkujących graczy może stanowić wyzwanie (zwłaszcza odkrycie off set gazu w fazach). Komendy na ekranach wymagają zerknięcia do instrukcji – stosowane są skróty komend, a wgłębienia w menu dają szerokie pola do ustawień. Dla tych co wiedzą co chcą, to znajdą to w Futabie wszystko w uporządkowany sposób. Fazy lotu są intuicyjne i umożliwiają swobodne zestrojenie oczekiwań w zakresie przypisania funkcjonalności, niekolidowania silnika/crow na drążku gazu (ustawienie off set). Niezbędne opóźnienia w przejściu między fazami dają czas na przystosowanie się serw. W zakresie ustawienia w mixerach, każda powierzchnia sterowania może być dostosowania indywidualnie (osobne klapy i lotki). Świetnie zapowiadają się możliwości sterowania proporcjonalnymi przełącznikami (np. drążkiem gazu) zwiększenia cambera w fazie termal i speed. Z informacji z tutorialu MZ32 na YT udostępnionego na kanale flightcomp.com (komentarze), wynika że Graupner w zakresie klap nie pozwala w indywidualnym dostosowaniu się każdej powierzchni sterowej oddzielnie w crow. W futabie, każda powierzchnia sterowa jest możliwa do ustawianie indywidualnie w każdej fazie i mixie. Dużym uproszczeniem jest posegregowanie i wstępne sparametryzowanie podstawowych mikserów (snap-flap, crow, itp.). Przyspiesza to znacznie ustawienia, nie zabierając frajdy zestawienia tam gdzie to jest potrzebne w formułach krzywych lub krzywych punktowych. Kolega Adrien z Francji jest zakochany w swoim JETI DS16. Ja już się z Futabą polubiłem Teraz zzas teraz na próby w locie J Szczególnie podziękowania kieruję do Konrada za okazaną pomoc przy zakupie J Dziękuję też Wiesławowi za kilka cennych podpowiedzi J

Dostępne są także zapisy na najbliższe Polskiej granicy zawody w Lanskroun/CZ https://stoupak.cz/souteze/kalendar-soutezi/detailudalosti/232 Bardzo fajna impreza F5J - już 65 osob zapisanych

Koledzy, zapisujemy się do Kravi Hora - team Polska - http://stoupak.cz/souteze/kalendar-soutezi/detailudalosti/233

A co takiego w środku ma Futaba słabe, a Graupner nie ma słabe? Design można pominąć oraz „chrom” ponieważ carbon i black look jest dzisiaj na topie, ale już uzgodniliśmy, że ten element cieszy oko i nie lata. Jak piszesz ze coś jest słabiej to dodaj konkret, pls.

Wy tu gadu gadu o napitkach a zapisy do Holic już rozpoczęte. link tu http://modelariholic.sk/

To jest całkowicie subiektywne odczucie. W porównaniu do ascetycznego wyglądu JETI to wszystkie trzy Bez znaczenia, ale jak jesteś bardzo czuły na wrażenia wzrokowe, to możesz zawsze wyrzeźbić coś w sklejce.

Tylko te obrazki... po przeglądzie tutorialu MZ24 stwierdzam subiektywnie, że pismo obrazkowe nie jest z mojej bajki. Niewątpliwie MZ32 w sytuacji braku konieczności wymiany odbiorników jest dla mnie najtańszym wariantem. Powyższa 16-tka to też opcja w tym samym rozkładzie. Gdyby podejście programistów nie było zorientowane na bardzo młodych graczy i skłonność do uproszczeń - to Graupner jest opcją pierwszego wyboru. Ja mam podejście old fashion i lepiej czytam komendy niż kody obrazkowe tych komend. Pewnie musiałbym mieć stałą ściągę z nanuala, co oznaczają ikony i ich kolejne zagłębienia w menu. Wiesz, jest też kwestia starczego przyzwyczajenia. Jak Mamoń, lubię najbardziej to co znam System programowania MX20 jest bardzo dobry, bo go już trochę rozgryzłem i jest faktycznie poukładany logicznie. Patrząc na same manuale, na sucho, to Jeti ma najbardziej zbliżoną logikę softu. Oczywiście w zarysie filozofii - czytaj subiektywnie. Niestety, Jeti jest realnie na innej półce cenowej, np w porównaniu do MZ32 i Futaby T18SZ. Sprawa techniczna jak shape nadajnika jest bez istotnego znaczenia. To są niuanse natury estetycznej. Moc jest w jakości tego sprzętu. A czy cena to odzwieciedla? Na pewno jest to wycenione wysoko. Futaba na tym tle jest mocną pozycją. Soft tradycyjny. Układ jeża też tradycyjny, co pewnie jest zaletą w stosunku do pizza-shape Jeti. Wszystkie trzy brandy mają niezaprzeczalnie doskonały link. Z perspektywy latacza F5J, każda z nich jest w stanie zabezpieczyć wszystkie potrzeby ustawienia modelu na zawody. Biorąc pod uwagę powyższe, na te chwilę jako podsumowanie, Futaba jest opcją.

Zapisy na najbliźsze zawody F5J w Zielonej Górze już dostępne http://rcazl.pl/aktualnosci/234-pp-f5j-2019.html

A co Ty chcesz od designu tego radia. Patrzysz i widzisz Graupnera. Waźniejsze są bebechy i sofcik. Jakość plastiku i części ruchomych. Wizualnie jest ok A jakie nasz oczekiwania? Będzie kanciaste jak Jeti, srebrne jak Futaba, pstrokate jak Sanwa? Mów, bo może ktoś przeczyta i dostaniesz na przyszły sezon.

Roman, niby proste, ale w manualu w sprawie H/W jest tylko tyle. Przejścia do stick mode nie ma

Jest takie menu - fuselage linkage - tylko że tam nie moźna dowolnie przepinać kanałów. Strona 47 manuala. Nie mam aparatury, aby to zweryfikować, ale w opisie tej funkcjonalności nie widac. Tylko posiadacze 18-tki mogliby to sprawdzić. Chyba, że wchodząc głębiej, jak pokaują Twoje strzałki to tam siedzi.

Futaba mode 4 jeszcze wyjaśniam, ale to byłoby interesujące, gdyby soft nie umożliwiał zmiany m2 na m4. Stick gazu jest po tej samej stronie. Róźni się przypisaniem kanałów. Technicznie nic nie trzeba ruszać.

Jak sprzęt na gwarancji, to kabli nie ruszam

Mode 4: lewy drąg góra/dół gaz/butterfly, lewo/prawo lotki; prawy drąg góra/dół wysokość; lewo/prawo kierunek.

Roman, nie piratuj tu na forum takimi docinkami tylko napisz jak to ustawić. Mode 4 to mój cyrk i małpy, wiec tego wątku nie explorujmy. Może być na PW.

W manualu 18-tki nie ma menu na przełączenie mode 4. Chyba ze ręczne przecpinanie kanałów. Może jednak się da?

Praktyczne pytanie do użytkowników Futaby T18SZ. Czy w menu systemu moźna ustawić mode 4 drążków dla wersji aparatury w mode 2. W instrukcji tego nie widać.

Ten typ usterzenia wraca. Już są explorery i infinity z V-ką. Podglądanie Riznera nie idzie na marne. Tylko to ustawianie Vki to może być żmudna robota Wojtek nabrał ochoty do budowania nowych modeli i to wróży bardzo dobrze

Z tym krążeniem, o przelatywaniem nad korytażem i lądowaniem w korytarzu było już sporo kontrowersji w ubiegłym roku na zawodach krajowych, wiec dobrze że to zmienią. Jak przelot czy niedolot jest czysty i nikomu nie robi krzywdy to dobrze ze nie będzie karany. Nie zmienia to faktu, że łatwiej nie będzie a ciasno na linii lądowania będzie, ho ho. Czas pokaże jak to się sprawdzi w tłumie 14 i wiècej zawodników na jednej linii startowej.

Jak jest taki nowy u producenta, to grzech nie zobaczyć. A jak jeszcze Jarek sam chce go pokazać, to powiedziałbyś, nie dzięki Super produkcja i jakość wykonania.

Ach te pasy jedyny w swoim rodzaju Podglądaliśmy z Konradem go w przedostatnią sobotę u Jarka. Bardzo ciekawe co potrafi Vertigo w rękach Tomka. W kwietniu w Zielonej Górzr już będziesz z nim do lotu?

Jurek, myślę, że nic zdrożnego w takim zapożyczeniu progamu ustawień modelu od kolegi. Nie ma tu na celu rozpracowywanie ustawień mistrzowskich Czasem po prostu łatwiej coś znaleść na początku rozpoznawania nowego systemu, kiedy ogląda się menu i od razu widać przykładowe rozwiązania. Oczywiście poznanie zasad działania apki zgodnie z instrukcją obsługi programowania jest niezbędne, ponieważ na lotnisku trzeba sobie radzić z podstawowymi ustawieniami, aby na bieżąco korygować loty modelu.