Skocz do zawartości

Yak-54 2.26m


Rekomendowane odpowiedzi

Poliester ma skurcz do 10%, i to nie stereotyp a badania, polecam artykuł o żywicach w RCPM. Co do samej żywicy - L285 do węgla jest dla mnie rewelacyjna, do każdej tkaniny zresztą. Przesącza się świetnie - nie miałem nigdy problemów z tym, że coś jest źle.

 

Tym razem uklepywałem od boków w stronę środka

A no właśnie. Myślę że popsuć się nie popsuje, ale pomyśl sam: jesli przesączasz i układasz tkaninę w formie od brzegów w stronę środka, masz juz przyklejone brzegi a pośrodku dobijasz tkaninę, to zawsze się coś przesunie albo odklei. Jesli przykleisz na środku i będziesz szedł w stronę boków, zawsze mozesz "dołożyć" tkaniny z naddatku, jaki praktycznie zawsze wystaje z formy (przynajmniej u mnie - zazwyczaj przycinam tkaninę z nadmiarem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 334
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Jesli przesączasz i układasz tkaninę w formie od brzegów w stronę środka, masz juz przyklejone brzegi a pośrodku dobijasz tkaninę, to zawsze się coś przesunie albo odklei. Jesli przykleisz na środku i będziesz szedł w stronę boków, zawsze mozesz "dołożyć" tkaniny z naddatku, jaki praktycznie zawsze wystaje z formy (przynajmniej u mnie - zazwyczaj przycinam tkaninę z nadmiarem).

Przepraszam, mój błąd, źle się wyraziłem. Na początku ustaliłem środek i przyklepałem go do formy. Następnie ruchami wzdłuż przesycałem w stronę boków. Naddatki oczywiście też zostawiam, później łatwo je odciąć nożyczkami. W każdym razie tym razem 10 razy przeglądałem pod światło czy nigdzie nie odstaje i chyba było ok. Niedługo wyjmę kabinkę to wstawię zdjęcie. Jeszcze raz sory za pomyłkę - nie wiem co mi strzeliło do głowy.

Poliester ma skurcz do 10%, i to nie stereotyp a badania, polecam artykuł o żywicach w RCPM

Wiem Pawle, ale tym którym ja robię nie ma wyczówalnej różnicy pomiędzy nim a epidianem. Żywicy z havla jeszcze nie próbowałem(epoxydu) ale kiedyś muszę, bo wiele osób pisze, że jest świetna. Obecnie bawię się epidianem 5 i mieszam z różnymi rozpuszczalnikami. Zaraz wyjmę z formy to zobaczymy co to wyszło(jak wyschła oczywiście hehe).

 

EDIT

 

Nerwica wzięła górę i mimo tego, że żywica była jeszcze troszkę lepkawa wyjąłem kabinkę z formy. I co? sukces :jupi: Wyjmowała się z podobną trudnością jak epoksyd, jest troszkę bardziej wiotka, ale myślę, że to przez nie do końca wyschniętą żywicę. Powierzchnia lustrzana i na prawdę jestem bardzo zadowolony. A waga? 103g :jupi:

Zdjęcia jeszcze nie wstawię, bo trzeba zmyć alkohol poliwinylowy, a taką jeszcze z alkoholem wstydzę się pokazywać :oops: Jak wyschnie i doprowadzę do porządku to pokażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie bawię się epidianem 5 i mieszam z różnymi rozpuszczalnikami.

No to to wiele tłumaczy. Źle rozrobisz epidian 5 i potem masz problemy z przesycaniem. Podobnie jak Paweł uważam że żywica poliestrowa w modelu latającym to nieporozumienie. Zresztą mam nadzieje, że ma ona dużą odporność termiczną, bo jak nie to osłona może ci popłynąć w zwykły słoneczny dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Ostatni post prawie miesiąc temu... wstyd!!! ;)

Niestety, trzeba w końcu zarobić na wyposażenie do modelu :D Ostatnio praca na wyjazdach, ale niedługo na miejscu także coś powinno ruszyć. Chcę poeksperymentować jeszcze z kabiną także i to pewnie troszkę mi zajmie(chcę zobaczyć jak najlepiej zyskać idealnie gładką powierzchnię). W międzyczasie pewnie ruszą stateczniki.

 

EDIT 25.07.2010

Powoli kompletuję wyposażenie do modelu. Zostały już tylko serwa(ale chce razem z nimi zamówić drobiazgi typu snapy itp, zwlekam, bo nie wiem czy starczy mi folii na oklejenie stateczników). Poza tym mam wycięte wszystkie żebra obu połówek steru wysokości i zaczęty statecznik poziomy. Najgorsze już zrobione, czyli blokada obu połówek. Rozwiązałem to w następujący sposób: w rurę węglową 12/10 wkleiłem na końcówkach kołeczki bukowe i przewierciłem rurkę na wylot. W statecznikach są specjalne gnizada, w których będą przykręcane śrubki przez wspomniane otwory w rurze węglowej. Troszkę fotek:

 

Dołączona grafika

Brakuje tłumika pitts z dyszą do dymu - siedzi obecnie w katanie.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te śrubki, które będą przechodzić przez rurę nie będą jej wyrabiać od wibracji?

Znajomi mają takie rozwiązanie i po 2 sezonach jest ok.

Ja bym wkleił nakrętki kłowe na żywicę w środek tej rurki węglowej.

Tak też miało być ale to nie taka prosta sprawa zamocować je w środku rurki - ze ścianki mało by zostało.

A ja bym wywalił z jednej strony nakrętkę kłową i rurkę wkleił na stałe .

Tak mam w Ravenie i zakładając stery do modelu, mam tylko jedną śrubkę do wkręcenia.

Znając życie Tomku jedna będzie wkręcona na stałe. Też chciałem ją wkleić, ale doszedłem do wniosku, że w razie wyrobienia się materiału byłoby dużo zachodu z wyjęciem tej rurki. A tak będę miał do niej dostęp.

 

Dziś po udanym lataniu katanką(i kilku coraz ładniejszych wiszeniach) chyba pojawi się nowy problem... Ostatnio silnik mnie zawodził (zsunęła się masa z przewodu na fajce, ale to poprawiłem i było ok). Później silnik mi kaprysił, okazało się, że świeca była zbyt mało podgięta. Niedawno wstawiłem tłumik Pitts i świecę NGK(którą też musiałem podgiąć bo nie chciał chodzić) i bawiłem się w regulację. W wyjściu z figur silnik ma mniejszą moc(co jest wyczuwalne) i troszkę przerywa. Mam wrażenie, że śmigło nie wkręca się na obroty(chyba nigdy do końca się nie wkręcało) bo pomiędzy 2/3 a pełnym gazem nie ma różnicy. Ciąg był ok. Może to być wina regulacji ale przez ponad 2 lata obie iglice były tak samo ustawione i nie było problemu. Przeglądałem gaźnik i instalację paliwową i wszystko wygląda ok. Muszę skombinować dłuższe imbusy i zajrzeć w cylinder... Aż się boję... Jak wyjdzie naprawa silnika to się chyba kompletnie załamię.

 

EDIT

Planowałem kupno fiali 22/10. A może lepiej dać 22/8? Proszę o podpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

To całkowicie normalny objaw i ma go praktycznie każdy silnik. Po to stosuje się między innymi krzywą gazu żeby zminimalizować ten efekt.

Myślałem, że po prostu mam za duże śmigło i zweryfikowałem to epą(serwo nie ciągnęło gazu do końca tylko do momentu pełnych obrotów).

rabbitlkr napisał/a:

 

To całkowicie normalny objaw i ma go praktycznie każdy silnik.

 

 

Z wyjątkiem elektrycznych Jest to jeden z wielu powodów dla których elektryki są lepsze od spalin

Jak na razie jestem wierny swemu podpisowi :D ale niedługo nauka i zakup Turbo Cada i chyba coś się naszykuje 1,8m pod elektrownię :D Dlatego do Yaka kupiłem pompę do dymu - żeby bilans spalin wychodził na zero(skoro elektryk nie wali smrodem to Yaczek zrobi to podwójnie :D). Dym oczywiście nie będzie na stałe. Chciałem po prostu spróbować jak to wygląda, do nauki figur pewnie zdemontuję pompę. Jeżeli oczywiście poleci... Przy rozbieraniu silnika uszkodziłem pierścień na tłoku :( Już jedzie do mnie z Chin, będzie pewnie za 2 tygodnie. Wszystko w środku wygląda jak nowe. Fanaberie z silnikiem to chyba kwestia doregulowania do nowego tłumika.

 

 

EDIT 14.08.2010

Wszystkie części dotarły i pracę ruszyły do przodu. Dotarły też długo oczekiwane przeze mnie savoxy. Dwa serwa na lotki to 20kG/0.15s i 2 na ster wysokości 12kG/0.08s. Na kierunek 24kg hitec 5955TG. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Mają minimalne luzy,ale prawie niewyczuwalne. Chodzą bardzo precyzyjnie, szybko i mają dużą siłę - w instrukcji raczej nie kłamali. Zamontowałem serwa w lotkach, zrobiłem popychacze, zamontowałem serwka w połówkach statecznika poziomego który jest już gotów do oklejenia - zostało zrobić stery wysokości. Zrobiłem podwozie, pomalowałem i zamocowałem koła, zostało przymocować je do kadłuba. Poza tym zrobiłem zbiornik i polutowałem duperele(konektory itp). Powstała też 3 wersja kabiny, obecnie schnie, zobaczymy jak wyjdzie. Mam takie pytanie. Czy wystarczy dać 4 śruby nylonowe M4 czy lepiej dać metalowe na mocowanie podwozia do kadłuba? Podwozie z kołami(duralowe) waży 442g(troszkę dużo, na węglu zrzuciłbym ponad 150g, ale nie mam aż tak dobrego lotniska i długo a podwozie nie pożyje) a połówki statecznika poziomego bez rurki ważą po 42g ze śrubami mocującymi.

Wstawiłbym zdjęcia, ale zrobiłem bez błysku i padły mi baterie w aparacie, wstyd pokazywać tak słabej jakości, jutro coś tam cyknę.

 

 

EDIT 16.08.2010

 

Obiecane fotki:

Dołączona grafika

 

 

 

Dołączona grafika

 

Maksymalny wychył SW(ok 60 stopni)

 

 

Dołączona grafika

 

I serwo w lotce. Dźwignie SWB troszkę mnie zaskoczyły, bo miały bardzo ciasny gwint(widocznie po nagwintowaniu położyli farbę).

 

Poza tym wywierciłem trochę dziur w podwoziu przy podstawie w celu zmniejszenia wagi(urwałem 18g). Kadłub bez skrzydeł i łącznika razem ze statecznikami itp w tej chwili waży 1980g(bez serw). Myślę, że w 3,5kg zmieszczę się z pustym modelem z galanterią typu snapy, popychacze, zbiornik itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku dzwignie SWB się przewierca na snapa

Tak też zrobiłem jak w snapie zerwałem gwint, resztę przewierciłem. Po prostu myślę, że powinni to dopracować.

Tyle wspaniałej walki o wagę i aż szkoda, że to spalina:)

Kubo, następny będzie już elektryczkiem(ale nie Yak 54, coś pod 1,8m :twisted: ).

 

Aha, nie dodałem, jedna połówka SW waży 34g. Lecę robić drugą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam gwintownika, zrobiłbym jak piszecie, ale teraz też jest ok. Prace przy domu kradną trochę czasu, ale cały czas staram się coś tam robić przy modelu. Prawie gotowe są linie podziału na kabinie, oklejone są 2 połówki statecznika poziomego na glanc(i wklejone są w nie zawiay) i jedna steru wysokości - naokoło, w środku są pajączki - już raz się przekonałem jak to jest oklejać i później wklejać zawiasy(krawędź w skrzydle miała fajną prostą linię, a w lotce zrobiła się litera"U" i po środku nie było żadnej szczeliny, a na końcówkach ogromne). Dziś wkleję zawiaski do końca i jutro stery powinny być oklejone w całości. Poza tym wykorzystałem filmik znaleziony na necie - oszczędność folii i wagi. Chodzi o łączenia folii od dołu.

http://www.youtube.com/watch?v=WecR76zhrVY&feature=player_embedded.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Na sterach widać placki od palców i kurz, wszystko domyje się po oklejeniu :)

 

 

EDIT 20.08.2010

 

Dziś już stery gotowe, zrobiłem haki w skrzydłach do ich mocowania i dokończyłem malowanie kabiny. Wszystko wyszło fajnie, tylko ta farba wygląda okropnie. Odróżnia się od reszty i chociaż bardzo często jestem wobec siebie bardzo krytyczny to model mi się podoba(prócz kabinki i farby na niej :) ). Poszukam może coś na necie, bo przejeździłem całe miasto i ta była najlepsza. Oklejać folią linii podziałowych nie mam jak bo folia się skończyła a i tak muszę dobrać farbę, żeby pomalować maskę. A teraz waga:

Odliczając serwa model jak na zdj z rurą węglową waży... 3180

Dojdą dźwigienki na sterach wysokości i kierunku i będzie 3200. Maska z +- 200g i waga do zniesienia, może poleci. Zdj całości:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

A tu mocowanie sterów wysokości, czyli jeden imbus m4. Brzydko strasznie wygląda, całość w ładnej żółci a tu czarna kupka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.