dobiecki Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Ograniczeniem przede wszystkim musi być stosunek wagi do powierzchni bo w tym przypadku ten parametr będzie miał duży wpływ na prędkość modelu. Gdyby było to np 15 g/dm? to modele musiały by ważyć ok 200 220 g - pociąga to za sobą podatność na wiatr, kruchość konstrukcji słaby napęd itd, ale wymusza posiadanie wagi i miarki na zawodach , poza tym nie wiem czy już wykonane modele na jak podejrzewam zawody we Wrocławiu by przeszły taką weryfikację a przecież to od nich się ta sprawa zaczęła. Przyznam się szczerze, że sam byłem o krok od zbudowania Fokkera E 1 i tylko brak czasu spowodował, że kupiłem zestaw dwupłata, dlatego rozumiem Mirolka tym bardziej że regulamin trochę nie tego i można było sobie pomyśleć. Na koniec dodam że latałem modelem IIww kontra I WW i odwrotnie i to wcale nie jest tak łatwo ściąć takiego zwrotnego powolniaka. Konkludując (takie słówko sobie wynalazłem :mrgreen: ) doprecyzować regulamin na papierze i dla wszystkich a na jednopłaty popatrzeć na zawodach jak sobie radzą.
pacek Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 problem jest w tym, że jeśli zaczniemy nadmiernie komplikować i bawić się w drobiazgowe i skomplikowane kontrole modeli to może zabraknąć czasu na rozegranie zawodów zwłaszcza w jesienno-zimowej porze. Ja rozumie jakie mogą być argumenty zwolenników jednopłatów, sam swego czasu popełniłem w dużym WW1 takowego - Morana miał być cudowną bronią na wredne wielopłaty :mrgreen: - okazał się totalną porażką (brak doświadczenia konstrukcyjnego) ale w dużym kombacie jest troche inna zasada skalowania modeli, a w ESA model skalujemy skrzydłami a to dość radykalnie zmienia układ sił, chociażby masa gotowego modelu, ciężko zrobić wielopłata w takiej samej wadze co jednopłata. No i to czego się wszyscy przeciwnicy jednopłatów obawiają to, że w końcu mimo największych zapewnień znajdzie się ktoś kto spróbuje zrobić maszynke do zabijania i będzie miał gdzieś nasze nieformalne umowy. Ale się rozpisałem. I z tej całej zadymki, chyba nigdy się nie dowiemy jak lata tytułowy Fokker Mirolek odezwij się
dobiecki Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Uczynić nieformalne ustalenia formalnymi - to sposób na unikanie nieporozumień.
pacek Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Uczynić nieformalne ustalenia formalnymi - to sposób na unikanie nieporozumień. sytuacja idealna, tylko jak to zrobić aby nadmiernie nie komplikować regulaminu i nie wprowadzać zapisów trudnych w praktyce do weryfikacji :idea: :idea: :?:
marek rokowski Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Tomek, Karol, Pacek - cieszy mnie że dyskusja w końcu wkracza na pozytywne tory... mam nadzieję że wyjdze nam z tego coś prawdziwie konstruktywnego chłopaki! ESA to przede wszystkim dobra zabawa! prawda? jesli tak - regulamin wcale nie musi sie wielce skomplikowac a pomiary możemy sobie zafundować dla kwestii spornych jeśli trafi się jakiś "dżigit" lub (i) dla modeli z miejsc medalowych -prawda? swoją drogą jestem za lekkim zaostrzeniem regulaminu pamiętam jak 30lat temu obcinałem na zawodach żyletką końcówki skrzydeł mojej jaskółki -bo były z balsy - a jaskółka miała być z materiałów krajowych i wcale jakoś nie byłem zły na sędziów o to. Uczmy młodych szacunku do zasad - także w zabawie poza lataniem ESA - będzie mniej niechcianych ciąż chachacha
skidan Opublikowano 24 Listopada 2010 Autor Opublikowano 24 Listopada 2010 a pomiary możemy sobie zafundować dla kwestii spornych jeśli trafi się jakiś "dżigit" lub (i) dla modeli z miejsc medalowych -prawda? Coś w rodzaju:"Miejsce pierwsze: kolega xxx xxx, ale .... chwileczkę. Musimy wykonać pomiar. [pół godziny później] Nooooooo niestety drogi kolego. Spada kolega na ostatnie miejsce, więc puchar za pierwsze miejsce otrzymuje następny z zawodników" :rotfl:
mirolek Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Mirolek odezwij sięCzasami pracuję w terenie bez dostępu do sieci Trzy dni temu wkleiłem zdjęcie modelu z jeszcze świeżą farbą na skrzydle, niestety model nie został jeszcze oblatany z uwagi na kiepską pogodę. Czy centralna czy południowa część kraju wszędzie wieje, leje albo sypie śniegiem :shock: Słusznie zauważył Marek, że temat jak stygnie to zaczyna się wreszcie konkretyzować, choć te pomiary prędkości czy obciążenia powierzchni nośnej to zbyt trudny i właściwie niemożliwy do skutecznego egzekwowania pomysł. Moja propozycja dotyczyłaby raczej dodatnich lub ujemnych punktów za płat .... ale to dopiero po stwierdzeniu, że jednopłat w WWI nie jest "maszynką do zabijania" Jak pisałem wcześniej przy jego rozpiętości i wiotkiej konstrukcji kadłuba nie spodziewam się "szczególnie zbrodniczych" możliwości tego modelu. Pozostaje jeszcze poruszana kwestia łatwości naprawy po kolizji i łatwiejszej budowy oraz prostszej techniki lotu - tu mam pewną propozycję która jednak wymaga sprawdzenia .... Czy jednopłat w WWI nie powinien latać bez lotek? Wtedy nie będzie tak precyzyjny w locie oraz nie będzie mógł latać zbyt szybko. To oczywiście czysto teoretyczna propozycja, którą sprawdzę w locie. Mój Fokker ma lotki (oryginał ich nie miał ale miał za pomocą linek wichrowany płat) i będzie można porównać na ile "mniej sprawny" stanie się w locie na samym ogonie. Po przeczytaniu dziś jeszcze raz całego tematu doszedłem do wniosku, że muszę mu jeszcze dorobić karabin maszynowy .... będzie wtedy łatwiej "walczyć o pokój" i dopuszczenie jednopłatów do WWI :lol2: ms
Janek Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Noo jakbyś skręcał tylko kierunkiem to obawiam się że jakby ci się za mocno położył na skrzydło (wiatr np.) to już byś go nie wyprostował Zagrożeniem są modele takich samolotów: http://airwar.ru/enc/bww1/jucl1.html
marek rokowski Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Coś w rodzaju: "Miejsce pierwsze: kolega xxx xxx, ale .... chwileczkę. Musimy wykonać pomiar. [pół godziny później] Nooooooo niestety drogi kolego. Spada kolega na ostatnie miejsce, więc puchar za pierwsze miejsce otrzymuje następny z zawodników" Daniel, wszyscy w domyśle mają modele zgodne z regulaminem ale praktyka dowodzi czegoś innego- sam wiesz jak jest na zawodach... zobacz ile modeli jest mocno NIEREGULAMINOWA już dzisiaj póki lata sie jako "mięso armatnie" nie widzę większego problemu takie podejście do tematu jest akceptowalne (w rozsądnych granicach) natomiast jeśli ktoś ma ambicje bycia w czołówce - sam powinien zadbać o to żeby mieć model REGUALMINOWY Szlachectwo zobowiązuje! -chyba że się mylę... hehehe jeśli chodzi o spowolnienie jednopłata: a może zrobić próby z dodatkową grubszą tasiemką/choc tu parametr zmieniłby się w trakcie lotu, po stracie taśmy.../ +ale dodatkowe ograniczenie np niska waga (konieczność mniejszego aku) -??? ??? -chyba jest to jakiś pomysł Mirek ma racje- trzeba zrobić próby w locie i zrobić analizę konstrukcji
TooM Opublikowano 25 Listopada 2010 Opublikowano 25 Listopada 2010 akrobatkę o wyglądzie ala Junkers. Ponieważ trochę poćwiczył to umie kręcić tym prawie 3D robi zawis ze wstążką metr nad ziemiąJak byś był w Łasku to byś zobaczył .Jeden z zawodników robił zawis na śmigle Bergiem (bo potrafił) a pozostali usiłowali uciąć zwisającą taśmę .W końcu Daniel się wkurzył i krzyknął nie" kpij z nas", ale jednak uciął :mrgreen: a może zrobić próby z dodatkową grubszą tasiemką/cByło testowane praktycznie żadna różnica
razor_kr Opublikowano 25 Listopada 2010 Opublikowano 25 Listopada 2010 A tak w ramach dygresji to do ww2 można robić 2 platy, np taką I-16 ?
Olorin Opublikowano 25 Listopada 2010 Opublikowano 25 Listopada 2010 Oczywiście, że można. Tylko pomyliło Ci się I-15 z I-16. I-15 Czajka to dwupłat a I-16 to jednopłat.
razor_kr Opublikowano 25 Listopada 2010 Opublikowano 25 Listopada 2010 Słuszna uwaga :oops: Na celowniku mam jeszcze BV 141 ale czy to poleci... :devil:
Olorin Opublikowano 25 Listopada 2010 Opublikowano 25 Listopada 2010 looo matko ZAJE... rób tego BV 141. A czy poleci to się okaże ale powinien. Może nie od razu ale trochę kombinacji i będzie działać.
miqul Opublikowano 25 Listopada 2010 Opublikowano 25 Listopada 2010 :mrgreen: Hehe BV 141 przypomina motocykl z koszem (tak jakoś mi się skojarzyło) :mrgreen:
chaosmaker Opublikowano 27 Listopada 2010 Opublikowano 27 Listopada 2010 Nie latam niestety w ESA i byc może wychodzę nieco przed szereg ale podpowiem kolegom jak powyższą dyskusję mogą odebrać osoby postronne takie jak ja (no może nie całkiem gdyż przymierzam się do popełnienia małego ESA ) . Wpadła mi do głowy taka historyjka jak z życia wzięta - za górami za ... była sobie grupka kolegów ścigających się golfami - umówili się że założą klub ścigających się niemieckimi autami przy czym , ponieważ wszyscy akurat mieli golfy to ustalili że będą to akurat te auta o pojemności max 1600 i bez udziwnień - kolor dowolny . Aż tu ,pewnego razu podjeżdża kolega passatem i mówi - panowie , ja też chcę !!! O nie nie kolego , no widzisz , my golfikami śmigamy .. No co wy - moj pasek to tez niemiec no jak to ??? buuuu... No co ty - wiesz my chcemy jakoś tak mieć równe szanse ) Eee , to da się zrobić - zdejmę fajkę ze świecy , wrzucę tonę buraków na tylne siedzenie i nawet pomaluję autko na kolor najsłabszego z waszych aut !!! No fajne to wszystko przyjacielu - ale wiesz , my lubimy nasze golfiki i lubimy się nawzajem a i Ciebie chcemy lubieć - to wiesz co, znajdź sobie kolegę z passacikiem , zaproś go do nas i bez żadnych kombinacji pośmigajcie sobie do woli a wieczorkiem ,wszyscy razem zrobimy sobie grilla .... A tak poza wszystkim , myślę sobie że jeżeli jest tylu chętnych do ESA IWS w jednopłatach to po kiego pakować się między blachę a lakier ? PS Wszelkie podobieństwa niezamierzone
marek rokowski Opublikowano 28 Listopada 2010 Opublikowano 28 Listopada 2010 Skidan, dość ważna uwaga: proponuje rozszerzyć rocznik do roku 1921-22 propozycja nie ingeruje w same modele, a sprawia że będziemy mogli latać modelami z polskimi szachownicami. w przeciwnym razie szachownica ma szanse zaistnieć tylko na Albatrosie d III St. Stecia (krzyże na skrzydłach, szachownica jako godło pilota na kadłubie -etymologia "naszych" szachownic Skoro i tak trudno nazwać na razie kategorię "I WŚ" bo nie dopuszczamy wszystkich samolotów z tamtego okresu, to może chociaż wykażmy się odrobiną patriotyzmu aby móc na zawodach latać maszynami z początków polskiego lotnictwa... kierowca "golfa" -ale fan dopuszczenia "pasacików"
mirolek Opublikowano 28 Listopada 2010 Opublikowano 28 Listopada 2010 Regulamin kolegów z Wrocławia jaki jest wklejony na stronie mikołajkowych zawodow to krok w złą stronę. W pełni podzielam zdanie Marka przedstawione powyżej - co to za kategoria WWI skoro nie mogą latać wszystkie modele z tego okresu. Lepiej przyjmijmy zapis, ze WWI to kategoria modeli wielopłatowych z okresu pierwszej wojny i nie wyłączajmy z niej możliwości malowania modeli w barwy polskiego lotnictwa. Jeżeli czytać dosłownie zapis "wyprodukowany do 1918r" to żaden model nie będzie miał szachownic ..... ms
Janek Opublikowano 28 Listopada 2010 Opublikowano 28 Listopada 2010 Jeżeli czytać dosłownie zapis "wyprodukowany do 1918r" to żaden model nie będzie miał szachownic .... Nieparawda, gdzie tu masz że nie mógł być później używany?
Olorin Opublikowano 28 Listopada 2010 Opublikowano 28 Listopada 2010 Panowie, nie obrażajcie się na dyscyplinę WWI. Jeżeli chcecie zmieniać, wprowadzać lub kształtować regulamin to od tego są głosowania i składanie propozycji zmian. Poza tym samoloty z okresu WWI i nawet późniejsze były produkowane zazwyczaj wcześniej, otrzymując kolejne życie zostawały przemalowywane i latały gdzie indziej. , Regulamin "kolegów z Wrocławia" jest to aktualnie głosowany regulamin nad którym wy też głosowaliście. Jeżeli są w nim zapisy co do których się nie zgadzacie to znaczy, że wasze stanowisko nie zostało przyjęte większością głosów podczas głosowania. Zapomniałem dodać, że ma prośbę do moderatora o wydzielenie dyskusji o regulaminie do innego tematu na forum!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.