Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Teraz walczę usilnie z klapami krokodylowymi. Tak zrobiłem zawiasy, bo chciałem, aby nie było żadnych szczelin zarówno przy zamkniętych jak i otwartych klapach.

2b4dd826ff0418a7med.jpg

7da43b94c5297d4amed.jpg

a8a8dd884ddaf5f1med.jpg

Opublikowano

Teraz walczę usilnie z klapami krokodylowymi. Tak zrobiłem zawiasy, bo chciałem, aby nie było żadnych szczelin zarówno przy zamkniętych jak i otwartych klapach.

 

 

 

Chciałbym zauważyć, że klapy mogą być całkowicie zbędne lub nawet niebezpieczne w użyciu w takim układzie aerodynamicznym jak RWD-22. Suma powierzchni przekrojów dwóch pływaków jest większa niż przekrój kadłuba w najgrubszym miejscu co oznacza ponad podwójnie większy opór czołowy w porównaniu do samolotu bez pływaków. Opór czołowy jest bardzo dobrym "hamulcem" do zmniejszania prędkości lądowania, niestety bez luksusu eliminowania oderwania strug (jak to gwarantują klapy). Zatem prędkość można regulować obrotami silnika wykorzystując wzrost oporu czołowego jednak tylko do pewnej wartości bezpiecznej. Jeżeli przy tej prędkości zostaną wypuszczone klapy na 60 stopni to wówczas nastąpi gwałtowny przyrost oporu czołowego (od klap) i siła nośna płata (składowa pozioma) nie pokona bardzo dużego oporu czołowego samolotu...Niestety samolot przestanie lecieć.

Co ciekawe podczas startu wodnosamolotu klapy mogą bardzo pomóc skracając rozbieg albowiem tutaj pływaki podlegają prawom hydrodynamiki (opływ i lepkość wody, wejście na redan i odklejenie się od wody w czym pomoże siła wyporu skrzydła powstająca na skutek opływu powietrza).

Jednym słowem - bardzo ciekawa koncepcja do przebadania praktycznego.

Powstający model zasługuje na duże uznanie z powodu wysokiego poziomu wykonania i tego, że jest to model samolotu polskiego co mnie cieszy szczególnie.

Opublikowano

Dziękuję za uznanie dla moich prac ręcznych. Klapy robię, bo oryginał też miał je mieć, a czy będę ich używał, to jeszcze pieśń przyszłości. Najpierw trzeba zrobić model, a do końca jeszcze daleko.

Wycięte ze sklejki 2mm łoże silnika:

2c88b3a1da2e048fmed.jpge219b9ed189695d2med.jpg7b38d76133a45d34med.jpg48c665aa1361ba90med.jpg

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Napęd klap postanowiłem zrobić na jednym serwie schowanym w kadłubie, więc zrobiłem to starym sposobem, w jaki kiedyś robiło się napęd lotek.

0e441820548d71edmed.jpg6db09aa2104e3592med.jpg

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zrobiłem mocowanie pływaków.

W skrzydła zostały wklejone rurki aluminiowe, w które wchodzą golenie . W większą rurkę pływaka wkleiłem tulejkę duralową z gwintem M3, a w skrzydła od góry - tulejkę mosiężną będącą prowadzeniem śruby mocującej pływak. Zdjęcia wszystko wyjaśniają.

9a8edc52a314a1a9med.jpge8c270f09ce58a83med.jpgff1cc22981d89726med.jpg028adcbda0d5dff7med.jpg

  • Lubię to 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Przygotowanie do zdjęcia formy z dolnego elementu kadłuba. Kopyto (ów element) jest wykonany z balsy i styroduru, zalaminowany tkaniną szklaną 80g. celem nadania mu sztywności i odporności na wszelkie żrące substancje. Następnie zaszpachlowany akrylową szpachlą do ścian, pomalowany podkładem MOTIP i pryśnięty farbą DUPLI-COLOR w kolorze.....najtańszym ;) . Jutro zakładam formę.

038ba98bd9492cdcm.jpge5a66350a2e2e680m.jpg767da17b5094ee1emed.jpg000ca340a6cbfbfdmed.jpg414bf57b9989e391med.jpg

Opublikowano

Aż mnie kręci, by się chwycić wreszcie składania mojego modelu! nie stety jestem na etapie opracowywania, poprawiania planów, które zakupiłem z allegro, podobno ze stanów były oryginały - nic nie pasuje - kiepskie niedokładne kserówki. Od trzech tygodni walcze z wprowadzaniem danych do komputera. Jak skończe to może sie odważe to poskładac na forum ;)

Mam nadzieję że oblatamy oba modele w Narewce w przyszłym roku. rób rób!!! bo coś tu też podglądam :D

Opublikowano

Fajnie Mieciu, że coś robisz od podstaw, pewnie w Narewce spotkamy się z nowymi modelami.

Właśnie skończyłem foremkę

a2a886dee5a1b13fmed.jpg61ca84ad6f82e685med.jpg8a8c639d9a00885amed.jpg9f708678fbb257c9med.jpg

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Hej Kesto,

 

Wielokrotnie wracam i przeglądam Twój postu, jako niedościgniony poziom w kwestii laminowania.

Szacun!

 

Ja po raz kolejny próbuję zrobić owiewkę silnika z laminatu i po raz kolejny porażka: forma negatywowa przykleja mi się do kopyta i cała robotę szlaf trafia.

Stusuję wosk rozdzielczy do form "Honey wax", nakładam 5 warstw każdą polerując po wyschnięciu.

 

Niestety albo polerowanie ściera warstwę, albo zbyt mało jest warstw (sugerują 5 max 7), albo ... nie wiem już co.

 

Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jak zabezpieczyć powierzchnię kopyta przed przyklejeniem się do formy?

Zamiast żelkotu stosuję Epidian 653 + tkanina szklana.

 

Z góry wielkei dzięki !

Opublikowano

Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jak zabezpieczyć powierzchnię kopyta przed przyklejeniem się do formy?

Z góry wielkei dzięki !

Skoro nic nie zdaje egzaminu, to zastosuj dodatkowo oprócz wosku alkohol poliwinylowy. To płynny rozdzielacz, który po zaschnięciu na kopycie tworzy nieprzepuszczalną, cienką błonkę oddzielającą formę od kopyta.

Opublikowano

Fajnie Mieciu, że coś robisz od podstaw, pewnie w Narewce spotkamy się z nowymi modelami.

Właśnie skończyłem foremkę

a2a886dee5a1b13fmed.jpg61ca84ad6f82e685med.jpg8a8c639d9a00885amed.jpg9f708678fbb257c9med.jpg

myślę że się spotkamy ;)

 

Hej Kesto,

 

Wielokrotnie wracam i przeglądam Twój postu, jako niedościgniony poziom w kwestii laminowania.

Szacun!

 

Ja po raz kolejny próbuję zrobić owiewkę silnika z laminatu i po raz kolejny porażka: forma negatywowa przykleja mi się do kopyta i cała robotę szlaf trafia.

Stusuję wosk rozdzielczy do form "Honey wax", nakładam 5 warstw każdą polerując po wyschnięciu.

 

Niestety albo polerowanie ściera warstwę, albo zbyt mało jest warstw (sugerują 5 max 7), albo ... nie wiem już co.

 

Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jak zabezpieczyć powierzchnię kopyta przed przyklejeniem się do formy?

Zamiast żelkotu stosuję Epidian 653 + tkanina szklana.

 

Z góry wielkei dzięki !

co do smarowania kopyta woskiem to 10x całe kopyto i 5x przed nakładaniem żelkotu. ale to trza trozłożyć na parę dni i wtedy nie koniecznie alkohol.
Opublikowano

Dzięki Panowie !

 

Wychodzi na to, że za szybko chciałem osiągnąć efekt.

Zastosuję Wasze rady i zobaczę co mi wyjdzie po zrobieniu nowego kopyta.

 

Mam jeszcze jedno pytanie: czym wypełnić niewielkie szpary / ubytki między konstrukcją kopyta (sklejka) oraz wypełnieniem ze styropianu?

Opublikowano

Zaraz. Czy mam rozumieć ze kopyto to styropian i sklejka? Tylko tyle? Jeśli tak to wpierw to Zalaminuj a potem szpachlowanie

 

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

 

 

Opublikowano

Oczywiście że styropian i sklejka :)

 

Nie zamierzam z tego robić odcisków gotowych elementów dopóki nie powstanie gotowe, utwardzone kopyto.

Jednak zanim zalaminuję, wyszpachluję, wypoleruję, pokryję podkładem i finalnie lakierem, chcę wypełnić małe szpary wynikające z niedokładności przy docinaniu elementów styropianowych.

 

Kesto dokleja je zdaje się za pomocą specjalnego kleju / pianki, która pęcznieje i wypełnia wszekie szpary.

Nie wiem czego w tym celu użyć - stąd moje pytanie.

Opublikowano

 

 

 

Kesto dokleja je zdaje się za pomocą specjalnego kleju / pianki, która pęcznieje i wypełnia wszekie szpary.

 

To nic specjalnego, po prostu zwykły klej poliuretanowy Soudal 66A

Opublikowano

Ja z braku innych klejów użyłem UHU Por'a do pianek.

 

Samo klejenie wyszło super, wszystko siedzi ładnie na miejscu, niestety naddatki które zostały na brzegach to mały koszmar.

Podczas szlifowania styropianu "toto" się wałkuje i trudno go usunąć, tak więc to nie był w 100% najlepszy pomysł.

No chyba, że klej nie wypłynie na zewnatrz....

 

Tak czy inaczej kolejna mała lekcja na przyszłość.

 

Dzięki za podpowiedź !

Opublikowano

Z Soudalem też uważaj. Ten klej faktycznie ładnie pęcznieje i "wypełnia" wszystko co "znajdzie na drodze" ale potem przy szlifowaniu naddatków pojawia się inny problem: klej jest twardszy niż styropian i często zeszlifujesz styropian dookoła a naddatek dalej zostanie :( .

Ja przy niewypełnianiu ubytków takim klejem pomagałem sobie taśmą klejącą. Element klejony przyklejałem dokładnie szarą taśmą z mocnym klejem (dzięki temu nie wypływało za dożo kleju na zewnątrz i szlifowanie wychodziło znacznie lepiej :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.