eptita Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 @eptita Kiedy ostatni raz byłeś np. w Moskwie? Pracowałeś tam w ostatnich latach, prowadziłeś firmę czy interesy? Czy tak sobie piszesz?? Witaj, bardzo interesuje się historią, szczególnie tym co dzieje w Europie wschodniej i dawnej Rosji poprzez CCCP oraz WNP po 90 roku. Może to związane jest z kierunkiem przebytych studiów, choć nie jestem Rusycystą z wykształcenia. Dokładając do tego miłość do lotnictwa, i zgłębiając się w powstawaniu kolejnych pięknych samolotów, u naszych dużych sąsiadów. Doszedłem do wniosku że żaden z samolotów rosyjskich nie był czystą i nie przymuszona wolą inżynierów i konstruktorów. Nad wszystkich czuwały partie i towarzysze. Teraz myślę, że dużej poprawy nie ma, może te sprawy załatwiane są bardziej medialnie lub cukierkowo.Na poparcie moich słów, teraz studiuje serie książek o powstaniu legendarnego czołgu T-34 do momentu uruchomienia produkcji, stracono trzech głównych konstruktorów-inżynierów z biura OKB-8 w 1937 i powieszono dyrektora tego zakładu, wszystkim postawiono zarzuty nie dotrzymania terminów i założonych celów i propagowanie niepoprawnych poglądów. Egzekucji dokonano przed halami montażowymi w Charkowie. Co do lotnictwa, Po 8 grudnia 1938 r. z więzień i łagrów uwolniono Nikołaja Polikarpowa i Andrieja Tupolewa przetrzymywano 4 oraz7 lat do momentu ich uwolnienia, tylko za przewrotowe wizje i ingerencje w politykę. Co dziś doczytałem, w Wikipedii to, że nawet syna i żonę inżyniera Liulki znanego twórcy silników odrzutowych przetrzymywano w latach 55-58 w wiezieniu domowym, żeby wymusić bardziej efektywną prace nad projektami. Teraz nic lepszego się nie dzieje reporterzy i dziennikarze znikają dosłownie z ulic. Pamietaj, ze narysowanie, wykonanie modeli, nastepnie foremnikow i gotowego modelu zajelo im okolo 3 lat. Dostawali podobno pensje takie jak inzynierowie. Do tego materialy itd. To nie jest takie proste jak sie wydaje. Cena w miare realna Pamiętasz kolego jakoś około 2001r. świat był zaszokowany powstaniem SU-27 w Niemczech, Harald Huf zbudował w pełni działającą makietę w skali 1/6,5 z włókien szklanych(laminat) i sklejki. Pan wkleja tam w gondolach silników tabliczki znamionowe i logo producenta którym się stał. Formy także sam wykonał z włókien. Cena za K.I.T to 43 tyś €. Czyli szybko wyliczając z silnikami i elektroniką mieścimy się w kwocie 200-250 tyś zł PLN. wliczyłem 2 silniki P140-RX po 3,495 $ każdy-19,925zł PLN za obydwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny88 Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Jak łatwo było zauważyc to przy uruchomieniu filmikow od razu włacza sie strona sponsora (aviator) to firma produkująca zegarki ,mysle ,że to nie jest jedyny ich sponsor:) Wiec kolego eptita nie pisz o jakis garnuszkach rodzicow czy innych domysłach bo tak naprawde to 99% z nas nie ma nawet najmniejszego pojecia jaka technika i jak zkomputeryzowany jest to model. A tym bardziej myśle ,że o cenach tez nic nie wiemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GiulioN Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 O stopniu skomputeryzowania może świadczyć fakt, że w modelu znajduje się GPS podający stale pozycję modelu, działający prędkościomierz wysokościomierz itp. bajery, który nie były używane w jakimkolwiek innym modelu, bynajmniej z tak zaawansowanym technicznie oprócz tego Jaka się nie spotkałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eptita Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Nie pisałem o garnuszkach w złej wierze, tylko o znajomości wartości pieniądza. Tak kwota jest 100% przesadą 1,5 mln PLN ile to domów jednorodzinnych ile samochodów w cale nie gorszą elektronika i bajerami, a tu dość że skala przedsięwzięcia jest mikroskopijna w porównaniu do np. budowy Ferrari lub budowy domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 1,5 mln PLN ile to domów jednorodzinnych ile samochodów. Mniej więcej 1/4 domu i pół samochodu... Zależy jaki dom i jaki samochód. Przykładowo w Warszawie, za 1,5mln to może byś kupił domek na jakiś opłotkach... Bo na "modne" dzielnice to sporo za mało. :wink: Tak więc, kwota może i wysoka, ale nie szokująca. Poza tym, oprócz materiałów i podzespołów dochodzą koszty robocizny i poświęcony czas. Tak więc, spora część tej "połówki" miliona$, to tak naprawdę rekompensata dla twórców za poświęconą pracę. Zawsze można dorzucić jeszcze ruchomą lalkę pilota, śledzącą przewidywany tor lotu i naciskającego guziczki wg wymagań oryginału, oraz autonomiczny system sterowania, z możliwością śledzenia otoczenia. I cena się zwielokrotni. :rotfl: Nie ważne ile pieniędzy, ale jaki efekt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny88 Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Nie pisałem o garnuszkach w złej wierze, tylko o znajomości wartości pieniądza. Tak kwota jest 100% przesadą 1,5 mln PLN ile to domów jednorodzinnych ile samochodów w cale nie gorszą elektronika i bajerami, a tu dość że skala przedsięwzięcia jest mikroskopijna w porównaniu do np. budowy Ferrari lub budowy domu. Trzeba tez wziac pod uwage ,że ferrari to masowa produkcja... Jak bys chcial zrobic sam taki samochod to by wyszlo duzo wiecej niz 1,5 banki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stan_m Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 @eptita Witaj, bardzo interesuje się historią, szczególnie tym co dzieje w Europie wschodniej i dawnej Rosji poprzez CCCP oraz WNP po 90 roku. Może to związane jest z kierunkiem przebytych studiów, choć nie jestem Rusycystą z wykształcenia. Dokładając do tego miłość do lotnictwa, i zgłębiając się w powstawaniu kolejnych pięknych samolotów, u naszych dużych sąsiadów. Doszedłem do wniosku że żaden z samolotów rosyjskich nie był czystą i nie przymuszona wolą inżynierów i konstruktorów. Nad wszystkich czuwały partie i towarzysze. Teraz myślę, że dużej poprawy nie ma, może te sprawy załatwiane są bardziej medialnie lub cukierkowo. Na poparcie moich słów, teraz studiuje serie książek o powstaniu legendarnego czołgu T-34 do momentu uruchomienia produkcji, stracono trzech głównych konstruktorów-inżynierów z biura OKB-8 w 1937 i powieszono dyrektora tego zakładu, wszystkim postawiono zarzuty nie dotrzymania terminów i założonych celów i propagowanie niepoprawnych poglądów. Egzekucji dokonano przed halami montażowymi w Charkowie. Co do lotnictwa, Po 8 grudnia 1938 r. z więzień i łagrów uwolniono Nikołaja Polikarpowa i Andrieja Tupolewa przetrzymywano 4 oraz7 lat do momentu ich uwolnienia, tylko za przewrotowe wizje i ingerencje w politykę. Co dziś doczytałem, w Wikipedii to, że nawet syna i żonę inżyniera Liulki znanego twórcy silników odrzutowych przetrzymywano w latach 55-58 w wiezieniu domowym, żeby wymusić bardziej efektywną prace nad projektami. Teraz nic lepszego się nie dzieje reporterzy i dziennikarze znikają dosłownie z ulic. [] Jest to opinia gruntownie nieprawdziwa i wymaga sprostowania. Rosyjska technika lotnicza od czasów ścisłych kontaktów z lotnictwem III Rzeszy nalezała do czołowki światowej. To w ZSRS przed IIWW były np. fabryki Junkersa. W lotnictwo wojskowe Rosja zainwestowała niewspółmiernie dużo: w inżynierów, szkoły pilotażu, wytwórnie lotnicze, specjalne wydzielone ministerstwa. W latach 30-tych ubiegłego wieku były w Rosji rejony gdzie nie widziano samochodu a kilka razy dziennie przylatywał samolot... Polecam książkę Marka Sołonina "Na uśpionych lotniskach...-22 czerwca 1941r.". Autor jest nie tylko wybitnym historykiem ale przede wszystkim dobrym inżynierem lotniczym. Dowie się Pan z niej, że nawet w czasach ciemnego komunizmu istniała w Rosji konkurencja przy wyborze samolotu bombowego, myśliwskiego czy szturmowego. Biura konstrukcyjne Jakowlewa, Tupolewa, Polikarpowa, Iljuszyna, Suchoja, Archangielskiego to tylko przykłady biur a było ich 17 (!!!). Prześladowania i szykany nie są w tym wypadku eksluzywne bo dotyczyły wszystkich obywateli. Inżynierowie lotniczy pracowali i pracują dzisiaj w Rosji przede wszystkim z wielką rosyjską pasją bez wzgledu na ustrój i realia polityczne. Nie można tego zrozumieć wg standardów cywilizacji zachodnioeuropejskiej ale osiągnięcia Rosjan na polu aerodynamiki, mechaniki lotu, metalurgii lotniczej i technologii silników lotniczych są niepodważalne i naprawdę ogromne. I jeszcze jedno: mają tradycję "inżynieryjno-lotniczą" tzn. dzisiaj są w Rosji inżynierowie, których ojcowie, dzaidkowie i pradziadkowie byli inzynierami lotniczymi. Nie muszę dodawać, że wybitnymi. Prezentowany model Jakowlewa-130 w mojej opinii jest przedsięwzięciem niezwykłym jak na swoja miarę bo raczej nie symbolizuje potęgi przemysłu lotniczego Rosji (do czego jesteśmy przyzwyczajeni) lecz pokazuje sprawną realizację wykonania modelu odrzutowca od projektu do mistrzostwa świata. Dość powiedzieć, że Pan Robertus poprzednio latał L-39 Albatros i F-15 a Jak-130 nie jest wcale sztandarowym samolotem Rosji. Ma jednak wielkie zalety do miniaturyzacji co konstruktorzy modelu udowodnili niezbicie. Mimo, sponsoringu i rozmachu inwestycyjnego dla mnie to tylko model, który startuje i ląduje na takim samym lotnisku modelarskim jak mój. A że droższy i cenniejszy no cóż "tak krawiec kraje jak mu materii staje..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 A i tak w nawiasie, po co komu potrzebne te wyświetlacze LCD w kokpicie, to totalny bez sens, czemu lub jak to ma się do latania w realu ni jak.!!!. Za kwotę którą umoczyli w LCD mogli zmienić ogumienie, bo nie jest w skali i jeszcze bije na drugim filmiku to dokładnie widać, te 1,5 PLN jakoś kiepsko się wykonało. LCD bo to makieta, tak samo jak działający zegarek na ręku pilota modelu makiety WWII i wiele innych "dziwadeł" które można spotkać. Ogumienie - model na filmikach lata z różnymi podwoziami. Poza tym dziś jest Rosja - nie Stalinowskie ZSRR. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 @eptita - wypadało by poznać mentalność i realia a dopiero później formułować przepuszczenia. Nie bardzo rozumiesz Rosję, że tak napiszę. Przykładanie "miary europejskiej" jest dość dużym błędem zarówno do Rosji Radzieckiej jak i obecnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 osiągnięcia Rosjan na polu aerodynamiki, mechaniki lotu, metalurgii lotniczej i technologii silników lotniczych są niepodważalne i naprawdę ogromne.Święte słowa, potrafią wykorzystać używaną technologię do granic jej możliwości. Gdy zachód rozwiązywał problemy elektronika i kolejnymi systemami, jak fly-by-wire, rosyjskie samoloty ciągle sterowane były hydraulicznie i robiły Kobrę. Inny przykład: tytanu z SR-71 starczyło by na wiele Migów-25 a oba latały równie szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eptita Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Koledzy, koledzy i jeszcze raz Panowie. Ja nigdy nie podważyłem wkładu Rosjan w dziedzinę techniki szeroko pojętej, a w szczególności lotnictwa, tylko jeszcze raz mówię nie ogarniam ilości pieniędzy, którą użyję delikatnie słowa "nadpłacono" Ja myślę że każdy lot to wizja samobójstwa dla pilotującego go człowieka, bo co jeśli te półtora polskiej bańki spadnie na ziemię. Poza tym powtarzam lotnictwo Rosyjskie ma wielki wkład w rozwój techniki. Co do budowy domów mieszkalnych jak kupił bym co najmniej 4 do 5-ciu pod Warszawą, i tak ludzie uciekają ze stolicy na peryferie, wiem bo sam tam mieszkam pod Pruszkowem i Grodziskiem Maz. Tutaj nowe osiedla buduje przysłowiowa "Warszawa". i wiem w jakich cenach można taki zakupić. Zgadzam się także, że znajda się wille za te 1,5 miliona, ale to są domy budowane w dużym luksusie. Większość mieszkań w osiedlach o którym pisałeś Madrian stoi pusta. Ale łapię o co Wam chodzi, tylko przeraża mnie skala finansowa tego projektu. O stopniu skomputeryzowania może świadczyć fakt, że w modelu znajduje się GPS podający stale pozycję modelu, działający prędkościomierz wysokościomierz itp. bajery, który nie były używane w jakimkolwiek innym modelu, bynajmniej z tak zaawansowanym technicznie oprócz tego Jaka się nie spotkałemCzyli telemetria która dziś nie jest niczym nowym. GPS, nie mam bladego pojęcia, który z filmików pokazuje jego realne wykorzystanie. Jak lata się na dobrej widzialności modelu, co innego w FPV. Popatrzcie tak po kilka razy na filmiki i dostrzeżcie to, co wam zasłaniają łzy wzruszenia i ślina na buziach. Pilot jest jeden i standardowo sędzia- filmowiec. Więc który z nich te bajery obsługuje-może Putin w Moskwie :devil: To co ma za każdym razem Pilot tego modelu w portkach to się tego nigdy nie dowiemy. ale z pewnością niema czasu na analizę swojego 7 calowego wyświetlacza w aparaturze P.S. Czy tylko ja mam dochody od 1900zł PLN do 3000tyś PLN i dla mnie ta kwota jest kosmiczna, czy tutaj tylko piszą prezesi dużych korporacji i ich dzieci przy dochodach rodziców i dziadków rzędu 40-50 tyś miesięcznie?. Co któryś docinający mi w wypowiedziach, ma w danych lokalizacji dwa miasta w Polsce, czyżby jednak ten przysłowiowy garnuszek Babci się nie spodobał?. Prawda kole w oczy, czy nie mamy odwagi jej sobie przed oczy postawić?. Temat Studentów przerabiany jest aktualnie w mojej rodzinie, tutaj niby sam na stancji, a tutaj obiady MCdonaldzie i wypady nad Bałtyk min. Sunrise festiwal. matka z ojcem w kredytach, żeby dziecku pomóc w nauce a dziecko jak nie Bieszczady, to nowy snowboard, lub biało pod nosem. Wiem na swoim doświadczeniu (mojej rodzinie) to pisze, a potem taki delikwent na forum pisze że 1,5 mlin PLN to dla niego drobne. LCD bo to makieta, tak samo jak działający zegarek na ręku pilota modelu makiety WWII i wiele innych "dziwadeł" które można spotkać. Ogumienie - model na filmikach lata z różnymi podwoziami. Poza tym dziś jest Rosja - nie Stalinowskie ZSRR. Poświeć kilkadziesiąt minut na analizę i popatrz, że podwozie bije ja ...lera. Malo tego w pierwszym, to tylko goła obtoczona aluminiowa felga, dalej to nakładany kołpak. est to opinia gruntownie nieprawdziwa i wymaga sprostowania. Rosyjska technika lotnicza od czasów ścisłych kontaktów z lotnictwem III Rzeszy nalezała do czołowki światowej. To w ZSRS przed IIWW były np. fabryki Junkersa. W lotnictwo wojskowe Rosja zainwestowała niewspółmiernie dużo: w inżynierów, szkoły pilotażu, wytwórnie lotnicze, specjalne wydzielone ministerstwa. W latach 30-tych ubiegłego wieku były w Rosji rejony gdzie nie widziano samochodu a kilka razy dziennie przylatywał samolot... Polecam książkę Marka Sołonina "Na uśpionych lotniskach...-22 czerwca 1941r.". Autor jest nie tylko wybitnym historykiem ale przede wszystkim dobrym inżynierem lotniczym. Dowie się Pan z niej, że nawet w czasach ciemnego komunizmu istniała w Rosji konkurencja przy wyborze samolotu bombowego, myśliwskiego czy szturmowego. Biura konstrukcyjne Jakowlewa, Tupolewa, Polikarpowa, Iljuszyna, Suchoja, Archangielskiego to tylko przykłady biur a było ich 17 (!!!). Prześladowania i szykany nie są w tym wypadku eksluzywne bo dotyczyły wszystkich obywateli. Inżynierowie lotniczy pracowali i pracują dzisiaj w Rosji przede wszystkim z wielką rosyjską pasją bez wzgledu na ustrój i realia polityczne. Nie można tego zrozumieć wg standardów cywilizacji zachodnioeuropejskiej ale osiągnięcia Rosjan na polu aerodynamiki, mechaniki lotu, metalurgii lotniczej i technologii silników lotniczych są niepodważalne i naprawdę ogromne. I jeszcze jedno: mają tradycję "inżynieryjno-lotniczą" tzn. dzisiaj są w Rosji inżynierowie, których ojcowie, dzaidkowie i pradziadkowie byli inzynierami lotniczymi. Nie muszę dodawać, że wybitnymi. Prezentowany model Jakowlewa-130 w mojej opinii jest przedsięwzięciem niezwykłym jak na swoja miarę bo raczej nie symbolizuje potęgi przemysłu lotniczego Rosji (do czego jesteśmy przyzwyczajeni) lecz pokazuje sprawną realizację wykonania modelu odrzutowca od projektu do mistrzostwa świata. Dość powiedzieć, że Pan Robertus poprzednio latał L-39 Albatros i F-15 a Jak-130 nie jest wcale sztandarowym samolotem Rosji. Ma jednak wielkie zalety do miniaturyzacji co konstruktorzy modelu udowodnili niezbicie. Mimo, sponsoringu i rozmachu inwestycyjnego dla mnie to tylko model, który startuje i ląduje na takim samym lotnisku modelarskim jak mój. A że droższy i cenniejszy no cóż "tak krawiec kraje jak mu materii staje..." I teraz do autora tej wypowiedzi, bardzo, ale to bardzo Pana cenie za te słowa, chciałbym kiedyś z Panem głębiej o Rosyjskiej nauce i historii porozmawiać. Myślę że dużo się od Pana nauczę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Święte słowa, potrafią wykorzystać używaną technologię do granic jej możliwośc W awatarze masz fotkę gdzie siedzisz w fotelu (zdaje sie typu K) , który jest też kopią Martin - Beckera, lepszą kopia... Popraw mnie bo zdjecie może wszystkiego nie pokazać ale to kabina SU22? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Święte słowa, potrafią wykorzystać używaną technologię do granic jej możliwości. Gdy zachód rozwiązywał problemy elektronika i kolejnymi systemami, jak fly-by-wire, rosyjskie samoloty ciągle sterowane były hydraulicznie i robiły Kobrę.A co ma FBW do kobry? Powiem tak nic, pierwszy ma zastosowanie praktyczne a drugi ladnie wyglada na pokazach. Inny przykład: tytanu z SR-71 starczyło by na wiele Migów-25 a oba latały równie szybko.Problem jest taki ze w MiGu-25 nie bylo tytanu lub sladowe jego ilosci, a dzieki projektowi SR-71 jankesi opanowali sporo technologii i to byla najwieksza wartosc tego projektu z punktu widzenia konstuktora i technologa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eptita Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Problem jest taki ze w MiGu-25 nie bylo tytanu lub sladowe jego ilosci, a dzieki projektowi SR-71 jankesi opanowali sporo technologii i to byla najwieksza wartosc tego projektu z punktu widzenia konstuktora i technologa Poprawcie mnie jeśli się mylę, według posiadanych książek i wiedzy na temat MIGa-25 jego centropłat oraz dźwigary płatów były frezowane oraz kute z jednego bloku tytanu. Więc nie są to śladowe ilości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laminat Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Ja w wątku chciałbym napisać tyle - jako student wydziału mechanicznego mam troche kontaktów z przemysłem najróżniejszym - cena jaka tu padła czyli te 500 tys. dolarów jest normalną ceną - przykładowo koszt pracy frezarki do form z operatorem to około 100euro za godzinę w niemczech i to nie jest czas od wióra do wióra tylko ze wszystkim łacznie z wyczyszczeniem i konserwacją maszyny - jesli ktoś zainteresowany mogę dać namiary. A to ze w Polsce oszczędzamy na wlasnym zarobku powoduje że sami sobie strzelamy w kolano - nie powinno nikogo dziwić i powinno być to normalne i powszechnie akceptowalne że do wykonanej pracy średnio dolicza się 30% jako zarobek (nie mówię tu o dziale usług bo tam jest troszkę inaczej) a my jesteśmy przyzwyczajeni ze ktoś to zrobi za frajer. Kolejna sprawa Problem jest taki ze w MiGu-25 nie bylo tytanu lub sladowe jego ilosci, a dzieki projektowi SR-71 jankesi opanowali sporo technologii i to byla najwieksza wartosc tego projektu z punktu widzenia konstuktora i technologa Poprawcie mnie jeśli się mylę, według posiadanych książek i wiedzy na temat MIGa-25 jego centropłat oraz dźwigary płatów były frezowane oraz kute z jednego bloku tytanu. Więc nie są to śladowe ilości. Ktoś się tu porządnie rozmija z prawdą i to nie w pierwszym wątku - panowie piszmy rzeczy ktore wiemy a nie się domyślamy jak mogło by być. Tak samo jak stwierdzenie z tym SR-71 Blackbird - z kąd wiesz że on technologicznie tak bardzo poszedł na przód może tylko fantastycznie wyglądał i robił wrażenie - udowodnij swoją racje i nie twierdze że jej nie masz tylko narazie mnie nie przekonałeś - wymień jakie innowacyjne technologie zastosowano, co zmieniono co poprawiono z czego zrezygnowano. przepraszam z OFF TOP Co do modelu - jest to wg mnie modelarstwo profesjonalne - to robiono nie na zasadzie zbudowania modelu a opracowania projektu samolotu zdalnie sterowanego - o czym mówie i gdzie leży różnica - modelarstwo wg mnie zakłada powielanie schematów, opieranie się na doświaczeniu itp. Natomiast w tym modelu znamienne jest to że został on opracowany jako konstrukcja o zadanej bryle i ta konstrukcja była analizowana empirycznie. To moim zdaniem jest największa wartość tego projektu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 laminat Nie obraz sie ale w przeciwienstwie do Ciebie nie mam czasu na rozmyslanie dywagowanie i udowadnianie czegos co jest powszechnie znane w kregach, ktore chca cos wiedziec na pewne tematy. Polecam ksiazki monografie i w ostatecznosc wujka Google z wylaczeniem Wiki. Tam sie dowiesz sporo o programie A-12, wybieraj ksiazki z mala iloscia kolorowych obrazkow i z duza zawartoscia tekstu. Gdybys mial ochote sie przekonac o tym i mial problemy ze znalezieniem podesle pare pozycji. eptita z tym kuciem to byl bym ostrozny - w tym przypadku to dywagacja A wracajac do sedna, projekt jest zrobiony za przyzwoite pieniadze. Bralo w nim pewnie sporo ludzi udzial. Nie zdziwil bym sie gdyby kancelaria prezydenta lub jakies inne rzadowe instytucje sponsorowaly go. W naszym kraju powstaja projekty za takie i duzo wieksze pieniadze, udzial w nich bierze elita 'naukowcow' efekty sa mizerne lub zadne w porownaniu z tym. Jednym slowem dobrze wydane pieniadze, kto mial zarobic ten zarobil a reszta sie bawila i pracowala. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Witam Ciekawa dyskusja się rozpętała. Zwrócę uwagę tylko na parę aspektów, bo całości nie zdołam skomentować. 1) Blackbird - samolot wyjątkowy, nie mający swojego odpowiednika na świecie, a z pewnością w ZSRR czy następcach, jego wyjątkowość polegała nie na futurystycznym kształcie, a na projekcie sięgającym do lat 50-tych (przed epoką wspomagania komputerowego), na zastosowanych materiałach i technologii ich obróbki (cały czas zwracam uwagę na kontekst czasu), licznych rekordach które pobił, zastosowaniu w praktyce idei rozszerzalności metali pod wpływem wysokiej temperatury, już na jego wyposażeniu nie wspominając. Aby nie zanudzać polecam lekturę paru wydanych również u nas książek dotyczących tej niezwykłej maszyny, a nie autorytatywne wypowiedzi. Na marginesie a`propos "genialności" mig 25, za czasów poprzedniego systemu, w NRD stacjonował dywizjon rosyjskich migów 25, których jedynym celem było zestrzelenie chociaż jednego SR 71, w trakcie ich przelotu w stronę Polski i Rosji, nigdy nie udało się żadnemu z nich nawet wejść na pułap i zbliżyć, nie mówiąc o stanowieniu zagrożenia. Z tym ostatnim zdaniem wiąże się kolejna teza o wykradaniu technologii przez przodujący przemysł Rosyjski, poczynając aby operować tylko głośnymi przykładami - technologia bomby atomowej (skazanie w USA małżeństwa nie pamiętam nazwiska zatrudnionego przy programie atomowym za przekazywanie materiałów Sowietom), wykradzenie planów F 15 przez nota bene naszego szpiega, oczywiście materiały przekazano bratniemu narodowi, czy chociaż chęć zestrzelenia SR 71 aby dobrać się do jego tajemnic). 2) Kiedyś używano karet, a obecnie jeździ się samochodami, to a`propos porównywalności rozwiązań FBW i hydrauliki, ciekawe że obecnie praktycznie wszystkie nowe samoloty czy to wojskowe, czy cywilne używają FBW, gdyby hydraulika była porównywalna, po co kłopoty z wprowadzaniem nowych rozwiązań?!?!? 3) Negowanie używania specyficznych metod "polepszania wydajności" a to czy w postaci rozstrzelania, a to powieszenia kogoś, a to wysłania na darmowe "wczasy" do łagrów, o czym pisze podając przykłady jeden z przedmówców, świadczy o złej woli i kompletnej nieznajomości historii, chyba że o znajomości ale tej historii wygładzonej z poprzedniej epoki. Oczywiście w wielu naukach ścisłych Rosjanie osiągają sukcesy na skalę światową, ale co nie zmienia faktu, że system który był i w pewnym stopniu jest obecnie jest kompletnie niewydolny i nawet świetne pomysły w końcu są marnotrawione albo ich potencjał nie w pełni wykorzystywany, przykłady takiego stanu rzeczy tylko z ostatniego roku katastrofy samolotowe promowe i inne i ich wytłumaczenie przez niezależnych analityków (podkreślam to aby nie być posądzonym o rusofobię) kryzysem struktur państwa, łapownictwem, fałszowaniem certyfikatów, lekceważeniem podstawowych norm. Niech mi nikt nie wmawia że w takiej atmosferze można być liderem technologicznym. Pozdrawiam Viper Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laminat Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 No to teraz rozmawiamy na poziomie:) o to chodziło i dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 W awatarze masz fotkę gdzie siedzisz w fotelu (zdaje sie typu K)K-36 z MiG-29za czasów poprzedniego systemu, w NRD stacjonował dywizjon rosyjskich migów 25, których jedynym celem było zestrzelenie chociaż jednego SR 71, w trakcie ich przelotu w stronę Polski i Rosji, nigdy nie udało się żadnemu z nich nawet wejść na pułap i zbliżyć, nie mówiąc o stanowieniu zagrożenia.Czytałem o tym zdarzeniu. Oprócz dwóch MiGów z NRD leciały również wtedy 2 z Brzegu. Na marginesie MiG-25 został zaprojektowany do zupełnie innych celów.Tytanu w Migu-25 było mało, tylko newralgiczne miejsca, nagrzewające się od tarcia. Poszukam w domu w papierach bo tak z głowy to tylko pamiętam, że zaskakująco mało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eptita Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 3) Negowanie używania specyficznych metod "polepszania wydajności" a to czy w postaci rozstrzelania, a to powieszenia kogoś, a to wysłania na darmowe "wczasy" do łagrów, o czym pisze podając przykłady jeden z przedmówców, świadczy o złej woli i kompletnej nieznajomości historii, chyba że o znajomości ale tej historii wygładzonej z poprzedniej epoki. Oczywiście w wielu naukach ścisłych Rosjanie osiągają sukcesy na skalę światową, ale co nie zmienia faktu, że system który był i w pewnym stopniu jest obecnie jest kompletnie niewydolny i nawet świetne pomysły w końcu są marnotrawione albo ich potencjał nie w pełni wykorzystywany, przykłady takiego stanu rzeczy tylko z ostatniego roku katastrofy samolotowe promowe i inne i ich wytłumaczenie przez niezależnych analityków (podkreślam to aby nie być posądzonym o rusofobię) kryzysem struktur państwa, łapownictwem, fałszowaniem certyfikatów, lekceważeniem podstawowych norm. Niech mi nikt nie wmawia że w takiej atmosferze można być liderem technologicznym. Pozdrawiam Viper Dziękuje za te słowa, już myślałem ze uczono mnie od maleńkości innej historii, a jednak Pani od Historii mówiła prawdę :shock: z tym kuciem to byl bym ostrozny - w tym przypadku to dywagacja Zwracam honor koledze psiwak .Zweryfikowałem swoją wiedzę nie chcąc robić zawirowań wokół Miga -25. Tytan w tamtych czasach był bardzo drogi, Rosjanie nie opanowali jeszcze na tyle technologi jego łączenia(spawania) żeby wykonać cały centropłat i jak i dźwigary, w procentowej skali projektu tytan stanowił tylko 8% całej konstrukcji i tylko tam gdzie, stal nie dawała rady w kontakcie z temperaturą i skręcaniem.Zainteresowanych odsyłam do serii książek "Monografie Lotnicze nr3" oraz KU-Gordon J., Putmakow O.-MiG-25. Stalowa błyskawica i [Aviakollekchiy 2010-05] - Fighter MIG-25. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi