Skocz do zawartości

PZL-37 Łoś 1:6


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie samej wagi docelowej 17-18 kg to nie jest jakiś masakryczny wynik, tyle ważą akrobaty 3m i nikt nie powie, że nie latają.

http://www.ef3m.pl/1...c-hangar-9.html (obciążenie ok.103g/dm2)

Tomek,

17-18 kg to ważą makiety jednosilnikowych myśliwców z II ww, o rozp 2,5 m, np. Spitfire śp. Marka Szufy, Typhon Janusza Malarskiego, Tyle też będzie ważył mój Tempest o rozp. 2,5m. Model suchoja jednym silnikiem i stałym podwoziem pokryty folią zawsze bedzie dużo lżejszy od dwusinikowej makiety. Ze względu na makietowe wykończenie Twój Łoś na pewno nie będzie ważył tyle co Suchoj. Dlatego przyjmij masę 20-22 kg. Może być nawet więcej ze względu na doważenie które tutaj jest szczególnie niekorzystne ponieważ silniki nie znajdują się na dziobie tylko prawie na krawędziach natarcia skrzydeł. Dlatego ogon powinien być maksymalnie lekki.

Pozdrawiam.

A.W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ekspert rozwiał wszelkie wątpliwości co do wagi :)

Szczerze to przy tej rozpiętości i 150 g/dm2 będzie do przeżycia .

Duże może więcej :D

 

Co do czasu, to wcale nie mam go aż tak dużo, ale te 2 godzinki popołudniem staram się dłubać.

Zresztą co tu ukrywać , gdybym robił drugi , to mając doświadczenia po lotach wiedział bym co poprawić zrobić lżej inaczej. a tak pewne rzeczy robię na wyrost.

Tylko, że zaoszczędzone 200-400g niczego nie zmieni przy tej klasie modelu, mniej więcej jak instalacja dymu w 3m akrobacie ,1kg który na nic nie wpływa.

 

Odnośnie podwozia-goleni , to ma ktoś pomysł gdzie kupić, zamówić , zrobić główne (napęd mam)???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam takiej informacji.

Sam kolor Łosia to zagadka.

Są znalezione części w kolorze szaro niebieskim i szarym ( spód samolotu)

Za szarym spodem nie przemawia nic poza 1 wykopana częścią z ziemi .

Za szaro-niebieską wszelkie opisy oraz inna część Łosia znaleziona .

Co do samych klap, to patrząc po zdjęciach obstawiał bym kolor " aluminium" metal niemalowany.

 

Na fotce szaro niebieski(czy szary) spod samolotu nie pasuje do klap które mają dość żywy srebrny kolor:

 

Dołączona grafika

 

A tu dla porównania czarno-biala wersja kolorowego współczesnego łosia zrobionego przez kolegów z mniejszego modelarstwa właśnie ze srebrnymi klapami.

post-10-0-34185400-1353590271.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie podwozia-goleni , to ma ktoś pomysł gdzie kupić, zamówić , zrobić główne (napęd mam)???

 

Tomaszu widząc jak wykonałeś podwozie tylne to śmiem twierdzić że przedniemu też byś podołał...chyba że nie masz dostępu do tokarki co komplikuje sprawę.Ja co prawda wykonałem sam podwozie do mustanga ale nie mam jeszcze takiego doświadczenia w toczeniu inie mogę siebie poleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tokarkę mam i nawet świetnego tokarza ,ale nigdy nie robiłem podwozia, nie wiem jak to ma wyglądać praktycznie .

Użyć takich rurek jakie są oryginalni ,chodzi mi o średnice?,ścianka 1 czy 2mm? Mocowanie do trzpienia mechanizmu fi 8-12mmm?

Może ktoś ma takie podwozie w częściach do pokazania ?

 

No i ciągle nie mam pomysłu na poprowadzenie orczyka w sterze kierunku:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam kolor Łosia to zagadka.

Są znalezione części w kolorze szaro niebieskim i szarym ( spód samolotu)

Za szarym spodem nie przemawia nic poza 1 wykopana częścią z ziemi .

Za szaro-niebieską wszelkie opisy oraz inna część Łosia znaleziona .

Co do samych klap, to patrząc po zdjęciach obstawiał bym kolor " aluminium" metal niemalowany.

 

Na fotce szaro niebieski(czy szary) spod samolotu nie pasuje do klap które mają dość żywy srebrny kolor:

 

Dołączona grafika

 

 

 

Tomku wydaje mi się że wzorowania się na fotografii Łosia w barwach Rumunii to błąd.

A co do malowania całości pokrycia jak i części, kolory samolotów zawsze dostosowywane są do terenów operacyjnych i pory roku w jakiej były używane. Stąd wynika opisywane jako typowe malowanie Łosia. Czyli oliwkowo - ciemnozielone od góry bo nad takimi terenami miały te samoloty w założeniu operować. Natomiast szary z dodatkami jasnoniebieskiego od dołu ma odpowiadać niebu nad Polską.

Natomiast czy były jakieś niemalowane elementy aluminiowe, nie sądzę, taki element może odbijać światło, ułatwiać lokalizację.

Pamiętam z jakichś opisów nocnych nalotów (W.Brytania) że malowano klapy na biało by załogom było łatwiej obserwować samolot poprzedzający przy lądowaniu.

Jest taka pozycja książkowa Polski samolot i barwy, zobacz może tam znajdziesz konkretne informacje. Miał to kiedyś kolega mogę przy okazji zapytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ciągle nie mam pomysłu na poprowadzenie orczyka w sterze kierunku:(

 

Popatrz sobie na tego typu rozwiązania. Tam też napęd steru kierunku jest schowany w środku. http://www.rcgroups....chmentid=815674

Myślę, że przy tych rozmiarach usterzenia, spokojnie możesz schować serwa w stateczniku poziomym i nimi napędzać stery kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Łoś-miele śię wtrącić ;) Podziwiam kolegę za wkład pracy proponując rozwiązanie rodem z wyczynowych modeli szybowców - RDS napęd jest praktycznie nie widoczny a serwa stosowane w klapach czy lotkach śmiało pozwolą na zamontowanie w statecznikach pionowych . DES448 lub DS3288 lub inne serwo o grubości 10-12 mm i momencie powyżej 4kG*cm powinno załatwić sprawę niewidocznego i pewnego napędu.

http://www.graupner....x?tab=downloads

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek,

Jeśli chodzi o malowanie to Romek (ten którt pomagał mi malować tempesta) pracował jako inżynier w WZInż w Dęblinie i był odpowieddzialny między innymi za malowanie sprzętu wojskowego. A że jest pasjonatem to ma orginalne próbki przedwojennego polskiego khaki. Dlatego nie zgadza się też stanowczo co do odcienia tej farby położonej na replikę Łosia w Mielcu. Przed malowaniem trzeba koniecznie się z nim skonsultować.

Pozdr.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ukochane pole minowe , albo ciągle coś,

Dziś oklejałem skrzydełko i mogłem skończyć ,ale coś, jak zwykle w Łosiu.

Bagnet do ustalenia położenia skrzydełka, rurka fi10mm, to dokładnie 10,17mm a rurka 14mm ma w środku 9,95mm i du.a nie wejdzie ,trzeba przetoczyć.

Więc oklejanie przerwane ,jutro przetoczę wnętrze rurki 14 na wewnętrzny fi10mm z plusem i dopiero po wklejeniu rurek na miejsca , dokończę oklejanie górnej części skrzydełka.

Powolutku do przodu, jak mówili starożytni Indianie z pod Lublina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.