karlem Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 rabbitlkr, To nie tylko dla przyjemności! Mój ojciec przez 60 lat hodował gołębie i nikt z nas (rodziny) nie zdawał sobie sprawy z tego, jak wartościowe. Po jego śmieci w 98r. sprzedaliśmy "fach" (na pewno ze stratą) i wystawiłem mu niezły pomnik na cmentarzu, a i matce parę groszy zostało. "Na wszystkim trza się znać" i "Na wszystko musi być amator"
marcel_Kaszëbë Opublikowano 19 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 19 Grudnia 2007 noooo... Na temat hobby można by dewagować przez kolejne 1000 postów. Fakt jest taki że nie istnieje tanie hobby. Mówię o zaawansowanym hobby, bo jak ktoś kupi sobie picozza za 60 pln i jest "pan modelarz" to raczej nie podchodzi pod hobby. Tak samo jak ktoś hoduje rybkę w "kulce" to też nie jest hobby, jednak porządne akwarium i ryby też sporo kosztują. Fakt jest taki, że już mi przeszło (szok pourazowy chyba minął) i już myślę mocno nad czymś nowym (na odbudowę katany przyjdzie jeszcze czas). Co to będzie to napewno zamieszczę w nowym topicu.
Irek M Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 Jeśli mowa o kosztach hobby to trzeba zając się takim , do ktorego nie dokładamy, a wręcz przeciwnie :devil:Moim takim drugim hobby z pozytywnym skutkiem jest poszukiwanie skarbów... Czasem jedna egzotyczna rybka w "słoiku" warta jest nie jednego wyposażonego akwarium :!:
mammuth Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 jednak porządne akwarium i ryby też sporo kosztują. Uwierz mi, ze srednio porzadne akwarium i takie sobie ryby tez nie sa za pol darmo :roll: . Akwarystyka to moje drugie hobby (wspolne z zona) - czyli ona wydaje kase, karmi rybki, sadzi roslinki, a ja biegam z wiadrami zamiast latac w lykendy...
tikicaca Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 takie porownywanie nie ma sensu to tak samo jakbym policzyl sobie ile rocznie kosztuje mnie utrzymanie samochodu, paliwo, oplaty, serwis.... co roku to by z tego kompletny gigancik byl ale modelarstwo to hobby, a z samochodu korzystam codziennie
pacek Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 i już myślę mocno nad czymś nowym no widzę "piperek" na giełdzie.....
robraf Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 marcel3miasto, co bedziesz robil ze szczatkami katany? odbudujesz ją? czy do spalenia
Milko Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 już myślę mocno nad czymś nowym (na odbudowę katany przyjdzie jeszcze czas). Więc raczej będzie odbudowywana :wink: .
Tomek Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 I dobrze , bo tak Katana lata jak marzenie i prędzej czy później Marcel to doceni.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 19 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 19 Grudnia 2007 I dobrze , bo tak Katana lata jak marzenie i prędzej czy później Marcel to doceni. Zdążyłem tylko "liznąć" właściwości lotnych Katany. Ale i tak mogę stwierdzić że lata bosko. Na odbudowę przyjdzie czas, muszę odetchnąć lekko od kitów .
marcel_Kaszëbë Opublikowano 20 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2007 Jeżeli chodzi o kraksę, to po wczorajszych oględzinach wraku chyba sprawa się wyjaśniła. Otóż pakiet miałem owinięty w gąbkę, schowany do worka z "siatki" i tak wsunięty pod półkę gdzie znajdował się zbiornik. Siateczka była przypinana terapsami do półki, co miało zniwelować możliwość wypadnięcia pakietu. I tak się stało, pakiet pozostał w modelu, jednak sądzę że po kilku fikołkach wysunął się spod półki i trzymając się w przypiętej siatce uderzył w kabinkę powodując jej wypadnięcie. Nie wypadł z modelu, jednak po wypadnięciu kabinki miał tyle miejsca zeby swoim ciężarem wypiąć się z włącznika (kable włącznika były ładnie poprzypinane terapsami do kadłuba... prawie na sztywno). I jedynie to mogło spowodować kraksę.. i jest to jak dla mnie najbardziej prawdopodobne. Latałem w tym miejscu dziesiątki razy i nigdy nie było żadnych zakłóceń. Sprzęt też nie zawiódł. Zgubiła mnie rutyna przedstartowa czyli: 1) byle jak zamocowany pakiet 2) przekombinowanie mocowań - gdyby kable włącznika nie były na sztywno prawdopodobnie odpadła by kabina, pakiet tzrymałby się w umocowanej siatce a kable miałyby luz taki, żeby nie wyrwać się z pakietu.
alchemique Opublikowano 20 Grudnia 2007 Opublikowano 20 Grudnia 2007 Polecam to - klipsy zabezpieczajace odpiecie czy to pakietu czy serwa. Mysle ze mialem podobna sytuacje w cessnie swojej - mialem slabo zamocowany pakiet, latam, latam, po paru fikolkach (o ile cessna mozna robic fikolki:)) ladowanie - patrze do srodka a pakiecik grzecznie sobie powedrowal na koniec kadluba i trzymal sie tylko na kablu i na tym klipsie. Mysle ze gdyby nie klips to pakiet juz dawno by sie odpial i pozamiatane. Jak nie klips to przynajmniej tasma klejaca lub termokurczka!
darkarll Opublikowano 20 Grudnia 2007 Opublikowano 20 Grudnia 2007 Klipsy dobra sprawa , ja poprostu zawiązuje sznurkiem wtyczke i gniazdko , tanie i skuteczne , a tak na marginesie to najbardziej ubawiła mnie teoria Radka że niby opór powietrza powyrywał kable z odbiornika , prędkości jakie osiągała ta Katanka musiały być naprawdę duże :lol2:
marcel_Kaszëbë Opublikowano 20 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2007 W następnym latadle pakiet będzie na sztywno zamocowany i unieruchowmiony. Tylko głupi popełnia 2 razy te same błędy A... powiem, tyle że paka już idzie... Mikołaj (czyt. żona) w tym roku się postarał i "zastrzelił" mnie swoją postawą . Co to będzie... top secret powiem tyle że płatki będą miały 140 cm Niebawem spotkamy się w nowym topicu .
Tosiek_123 Opublikowano 20 Grudnia 2007 Opublikowano 20 Grudnia 2007 opór powietrza powyrywał kable z odbiornika :lol2: a kadłub zapalił się w locie od tarcia powietrza bo odpadły płytki osłony termicznej. Sorry, nie mogłem sie powstrzymać. Szkoda modelu ale następny bedzie miał dobre mocowania podzespołów. P.S. buduję to samo.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 20 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2007 P.S. buduję to samo. zwróć uwadę na naprężenia kabiny i na to aby magnesy stykały się. Nie wklejaj ich na 0 - równo ze sklejką, tylko zostaw 0,5mm na każdym.
Tosiek_123 Opublikowano 20 Grudnia 2007 Opublikowano 20 Grudnia 2007 Dzięki za info, a jaką średnicę mają gwinty w nakrętkach kłowych bo u mnie nie było w pudełku?
marcel_Kaszëbë Opublikowano 21 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 21 Grudnia 2007 jaką średnicę mają gwinty w nakrętkach kłowych bo u mnie nie było w pudełku? M2 - tak z pamięci. Jak dojadę do domu po południu zmierzę.
radek872 Opublikowano 22 Grudnia 2007 Opublikowano 22 Grudnia 2007 Ja Marcel radze drastyczna, ale skuteczną metode wywalic wszystkie złączki tam gdzie tylko to mozliwe szczrgólnie złączka wyłącznika z pakietem odeciąc gniazdo i wtyczke przylutowac na stałe wtedy masz 100% pewne zasilanie. Ja tak robie od czasu kiedy na ziemi model przestał reagowac na stery i okazało sie ze tracił sie styk na złączce :-( a wyłącznik nie był jakis baedziewny bo z JR wtyk pakietu oryginal a jednak po czasie były szopki i jezeli przez dłuzszy czas masz jeden pakiet w jednym modelu to predzej cz pózzniej bedzie niespodzianka
leszek-bart Opublikowano 1 Stycznia 2008 Opublikowano 1 Stycznia 2008 W czasie oblotu mojego nowego nabytku Jaka 54 TMPro w poziomym locie odpadla kabinka (mocowana na magnesy) i model prawie całkowicie stał sie niesterowny . Środek ciężkości miał ustawiony za mocno do tyłu w momencie startu i możlie ,że brak kabiny jeszcze bardziej przesunął go do tyłu . Skończyło się na uszkodzeniu podwozia . Poddaję pod rozwagę wszystkim mocowanie kabin tylko na w/w magnesty. Taśma klejąca zabezpieczyła by kabinę przed odpadnięciem . .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.