AndrzejC Opublikowano 5 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego Na specjalne życzenie Pt Publiczności , zwłaszcza mojego ulubionego Interlokutora Kol. Jarka pokażę pasjonujący proces czyszczenia rur i tłumików ze szczegółami i z niezwykle wyraźnymi zdjęciami. Rura jaka dana jest, każden jeden widzi. Syf totalny nagar ma jakieś 30-40 lat. I co? I włóknina daje radę. A jakby Kolega Jarek zechciał, to za następne 5 minut tak bym tą rurę wypolerował, że pryszcze na nosie mógłby Jarek oglądać jak w lustrze Wyczyszczone w jakieś cztery minuty łącznie z obróceniem w maszynie. I się Jarek nie kłóć, bo z całym szacunkiem, w tych naszych wyczynowych, żebyś nawet koziołka fiknął , to nie podskoczysz. Fakt, zacząłem teraz dokładnie zgłębiać mycie w myjkach. Na razie doszedłem do tego, że jakimś psim swędem dorobiłem się myjki z najwyższej możliwej półki, choć nawet o tym nie wiedziałem... Teraz na 100% się tym zajmę. Co do paznokci użyj czystego metanolu, albo mojej mieszanki 1/3 X 3 Sprawdzone wielokrotnie Szczegóły czyszczenia powierzchni rury na zdjęciach, wszystko bez chemii. Choć co do czyszczenia włókniną należy zabezpieczyć tokarkę przed wiórami z włókniny. Łatwiej ten syf zdjąć z maszyny z papierem, niż później myć tokarkę chemią i długo dmuchać powietrzem. Chyba teraz zdjęcia są ostre. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 5 Lutego Udostępnij Opublikowano 5 Lutego cytat: ZASADA DZIAŁANIA MYJKI ULTRADŹWIĘKOWEJ Technologia ultradźwiękowa bazuje na przemieszczaniu fal ultradźwiękowych w środku przewodzącym. Efekt czyszczący w myjce ultradźwiękowej powstaje poprzez przenoszenie fal ultradźwięków poprzez wodę zawierającą koncentrat czyszczący o specjalnie opracowanej recepturze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 9 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego Dotarły do mnie płyny do mycia w myjce. Zwłaszcza ten, który poleca Kol. Michał. I zacząłem myć. Wrzuciłem do mojej myjki wszystkie części Osmaxa, parę gaźników i Oliver Tigera w częściach. Wychodzi na to, że myjka myje, ale nie do końca. Starego nagaru bez zmiękczenia nie ugryzie, choćby tydzień się myło. Tą czarną część rury musiałem wyczyścić mechanicznie (drugie zdjęcie po dwóch godzinach mycia). Czyli mój sposób z frytkownicą może nie jest "finezyjny", ale nadzwyczaj skuteczny. Przede wszystkim pozwala na bezproblemowe wyjęcie łożysk z totalnie zabrudzonego silnika. Ale nawet jak widać w tym przypadku, ani rozmiękczanie, ani soda nie do końca pomogły, Na zakończenie trzeba jednak było użyć trzpienia z włókniną, zwłaszcza do denka tłoka. i żeberek na głowicy. No i myjka, nie zmyje nalotu na powierzchni wału i tulei stalowej. Do tego w zasadzie tylko drobna włóknina, która ma tą zaletę, że nie zbiera materiału ,. a tylko czyści powierzchnię. Nie mniej jednak wreszcie udało mi się dogadać z moją myjką ultradźwiękową tak, że teraz na prawdę myje ? , bo przedtem można było powiedzieć, że myła. A myjkę okazuje się mam z wyższej półki, choć nawet o tym nie wiedziałem A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 18 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego Silniczek w zasadzie gotowy do odpalenia. Na 100% da się uruchomić od pierwszego puknięcia w śmigło, lub pokręcenia rozrusznikiem Tylko w sumie nie wiem po co? W tym silniku wszystko zostało umyte, łożyska doprowadzone do stanu używalności, i trzeba było mocno nad nimi pracować, ale się udało. Gaźnik rozebrany na części pierwsze, umyty, spasowany, dodana sprężynka kasująca luzy przepustnicy ( bo nie było), dodana nowa dźwignia przepustnicy, bo stara ze starości się rozleciała zrobiłem nową z orczyka od serwa Graupnera. Mam pytanie: Czy ktoś wie czym jest zaślepiony ten otworek zaznaczony czerwonym kółkiem? W "szrociku" zaślepki nie było, a nie mam innego takiego motorka, żeby podejrzeć, więc proszę o informację. Gaźnik zamocowałem tym czasem robaczkami z kontrą z nakrętek. Moim zdaniem to jest lepszy patencik od oryginalnego. W sumie nie da się urwać gwintu w karterze. Jakby ktoś z obserwatorów miał tłumik do tego silnika, to chętnie odkupię, lub wypożyczę celem odpalenia. W pewnym momencie miałem ochotę naprawić tą uszkodzoną konsolkę poprzez napawanie laserem, ale w sumie mi przeszło, bo koszta duże a motorek i tak będzie stał na półce. A jakie śmigło koledzy mogą polecić, żeby łatwo było silniczek odnowiony odpalić? Szczegóły na zdjęciach. A.C. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MASK Opublikowano 18 Lutego Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 41 minut temu, AndrzejC napisał: (...) dodana sprężynka kasująca luzy przepustnicy ( bo nie było) (...) Tam oryginalnie nie było tej sprężynki Andrzeju. To prymitywny gaźnik z tzw. "dyszą wolnych obrotów" - podobnie jak współczesna seria OS LA - to rozwiązanie nie potrzebuje sprężynki. 45 minut temu, AndrzejC napisał: Mam pytanie: Czy ktoś wie czym jest zaślepiony ten otworek zaznaczony czerwonym kółkiem? W "szrociku" zaślepki nie było, a nie mam innego takiego motorka, żeby podejrzeć, więc proszę o informację. Niczym. To jest otwór do montażu sworznia tłokowego, tak jak w Webrach. Ale w Webrach były wkręcane zaślepki w tym miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 19 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 21 godzin temu, MASK napisał: Tam oryginalnie nie było tej sprężynki Andrzeju. To prymitywny gaźnik z tzw. "dyszą wolnych obrotów" - podobnie jak współczesna seria OS LA - to rozwiązanie nie potrzebuje sprężynki. Niczym. To jest otwór do montażu sworznia tłokowego, tak jak w Webrach. Ale w Webrach były wkręcane zaślepki w tym miejscu. Jeszcze rano bym się spierał, bo co to za karter z dziurą? Pierwszy raz składam ten motorek do kupy, więc zapomniałem, że tuleja zamyka szczelnie ten otwór "techniczny", choć wg mnie to nie wygląda profesjonalnie? Ale sprężynkę uważam, że dodałem jak najbardziej dobrze. Przy montażu gaźnika przepustnica miała wielkie luzy, być może ze starości. Po dodaniu sprężynki wszystkie luzy zniknęły. A gaźnik choć prymitywny, to jednak bardzo dobrze działa. Szykuję ten motorek do odpalenia, choć nadal nie wiem po co? Chyba postawię go na desce jak pozostałe i będę go sobie czasami odpalał. Pod warunkiem,że jakiś tłumik do niego znajdę. Ktoś ma? A.C. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MASK Opublikowano 20 Lutego Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 7 godzin temu, AndrzejC napisał: Jeszcze rano bym się spierał, bo co to za karter z dziurą? Pierwszy raz składam ten motorek do kupy, więc zapomniałem, że tuleja zamyka szczelnie ten otwór "techniczny", choć wg mnie to nie wygląda profesjonalnie? Ale sprężynkę uważam, że dodałem jak najbardziej dobrze. Przy montażu gaźnika przepustnica miała wielkie luzy, być może ze starości. Po dodaniu sprężynki wszystkie luzy zniknęły. A gaźnik choć prymitywny, to jednak bardzo dobrze działa. Szykuję ten motorek do odpalenia, choć nadal nie wiem po co? Chyba postawię go na desce jak pozostałe i będę go sobie czasami odpalał. Pod warunkiem,że jakiś tłumik do niego znajdę. Ktoś ma? A.C. Sprężynka może być, w niczym nie przeszkadza, bo jest bez znaczenia. Luz osiowy na przepustnicy w nowym takim gaźniku jest w okolicach 0,2-0,3mm. Ta dziura w karterze, to typowe rozwiązanie w silnikach pierścieniowych z lat 60. i 70. - bardzo ułatwia składanie. Dedykowany do tej grupy silników był tłumik OS-704. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 21 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego Jeżeli ktoś ma zbyciu taki tłumik to chętnie przygarnę, odkupię, albo się zamienię. Stan nie gra roli bo sobie odrestauruję. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 21 Lutego Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2 godziny temu, AndrzejC napisał: Jeżeli ktoś ma zbyciu taki tłumik to chętnie przygarnę, odkupię, albo się zamienię. Stan nie gra roli bo sobie odrestauruję. A.C. Mam taki po którym walec przejechał, chcesz? Oddam darmo ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 21 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego Godzinę temu, Paweł Prauss napisał: Mam taki po którym walec przejechał, chcesz? Oddam darmo ? Chcesz mi oddać ten walec, czy ten tłumik?? Biorę i to, i to, ale jeżeli ten tłumik ma tylko dwa wymiary, to nie wiem czy on w ogóle będzie tłumił i czy to się uda. Zdjęcie jakieś zrób. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 3 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca Było o rozbieraniu, było o myjkach itp. OS przygotowany do odpalenia choć szukam śrubek do mocowania gaźnika. Mam czarne imbusowe, a w oryginale były na krzyżak. W sumie to mały problem... Tłumik od Pawła (wiadomość otrzymana na priv) może pasować, w przypadku gdyby ten mój dany motorek OS miał dwa wymiary. Paweł, więcej szacunku poproszę.. Takie żarty to nie ze mną. Chyba znalazłem tłumik do tego motorka w swoich zasobach w szafach i szufladach. Ja teraz mam inny problem: Po malowaniu pistoletem jak czyścicie ten pistolet? W sumie mechanicznie i chemicznie nie da się dokładnie wyczyścić. Wrzuciłem do myjki płyn zakupiony do myjek. ale po godzinie stan jak przed I nie działa. Czym myjecie swoje pistolety po malowaniu (jeżeli ktoś ma doświadczenia w malowaniu?) A.C. A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 3 Marca Udostępnij Opublikowano 3 Marca W dniu 19.02.2024 o 22:00, AndrzejC napisał: Pod warunkiem,że jakiś tłumik do niego znajdę Andrzej, po Ci tlumik? Podobno lubisz zapach spalin ( i innych chemii), wiec zaciagaj bezposrednio, BEZ tlumika. Maja wtedy najwieksza moc ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 3 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca No, to sobie podyskutujemy? Chyba, że Jarek nie wiesz, ale tłumik niczego nie zmienia w temacie zapachu spalin innych chemii... Te zapachy lubię tak, jak każdy silnikowiec. Lecz tłumiki są mi potrzebne do odpalania moich motorków, gdyż mój warsztacik mieści się w piwnicy kamienicy ( rok budowy 1929). I choć wszyscy sąsiedzi znają się jak łyse konie i wszyscy wiedzą co w tym moim bałaganie tworzę, to jednak używam tłumików przy odpalaniu motorków w piwnicy, bo czasem trzeba coś sprawdzić. Żeby zyskać przychylność, to sąsiadom noże ostrzę za darmo, albo klucz dorobię itp I mam święty spokój w temacie moich łódek.? A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi