Skocz do zawartości

Jak "rozebrać" motorek


AndrzejC
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na specjalne  życzenie Pt Publiczności , zwłaszcza mojego ulubionego Interlokutora Kol. Jarka  pokażę  pasjonujący proces czyszczenia rur i tłumików ze szczegółami i z niezwykle wyraźnymi zdjęciami.

Rura jaka dana jest, każden jeden widzi. Syf totalny nagar ma jakieś 30-40 lat.

I co? I włóknina daje radę.

A jakby Kolega Jarek zechciał, to za następne 5 minut tak bym tą rurę wypolerował, że  pryszcze na nosie mógłby Jarek oglądać jak w lustrze:)

Wyczyszczone w jakieś cztery minuty łącznie z obróceniem w maszynie.

I się Jarek nie kłóć, bo z całym szacunkiem, w tych naszych wyczynowych, żebyś nawet koziołka fiknął , to nie podskoczysz.

Fakt, zacząłem  teraz dokładnie zgłębiać mycie w myjkach.

Na razie doszedłem do tego, że jakimś psim swędem dorobiłem się myjki z najwyższej możliwej półki, choć nawet o tym nie wiedziałem...

Teraz na 100% się tym zajmę.

Co do paznokci użyj czystego metanolu, albo mojej mieszanki 1/3 X 3 Sprawdzone wielokrotnie:)

 Szczegóły czyszczenia powierzchni rury na zdjęciach, wszystko bez chemii.

Choć co do czyszczenia włókniną należy zabezpieczyć tokarkę przed wiórami z włókniny.

Łatwiej ten syf zdjąć z maszyny z papierem, niż później myć tokarkę chemią i długo dmuchać powietrzem.

Chyba teraz zdjęcia są ostre. :P

A.C.

Os złom 12.jpg

Os złom11.jpg

Os złom10.jpg

Os złom10.jpg

Os złom9.jpg

Os złom8.jpg

Os złom7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat:

 

 

ZASADA DZIAŁANIA MYJKI ULTRADŹWIĘKOWEJ


Technologia ultradźwiękowa bazuje na przemieszczaniu fal ultradźwiękowych w środku przewodzącym.
Efekt czyszczący w myjce ultradźwiękowej powstaje poprzez przenoszenie fal ultradźwięków poprzez wodę zawierającą koncentrat czyszczący o specjalnie opracowanej recepturze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarły do mnie płyny do mycia w myjce.

Zwłaszcza ten, który poleca Kol. Michał.

I zacząłem myć. Wrzuciłem do mojej myjki wszystkie części Osmaxa, parę gaźników i Oliver Tigera w częściach.

Wychodzi na to, że myjka myje, ale nie do końca.

Starego nagaru bez zmiękczenia nie ugryzie, choćby tydzień się myło. Tą czarną część rury musiałem wyczyścić mechanicznie (drugie zdjęcie po dwóch godzinach mycia).

Czyli mój sposób z frytkownicą może nie jest "finezyjny", ale nadzwyczaj skuteczny. Przede wszystkim pozwala na bezproblemowe wyjęcie łożysk z totalnie zabrudzonego silnika.

Ale nawet jak widać w tym przypadku, ani rozmiękczanie, ani soda nie do końca pomogły, Na zakończenie trzeba jednak było użyć trzpienia z włókniną, zwłaszcza do denka tłoka. i żeberek na głowicy.

No i myjka, nie zmyje nalotu na powierzchni wału i tulei stalowej. Do tego w zasadzie tylko drobna włóknina, która ma tą zaletę, że nie zbiera materiału ,. a tylko czyści powierzchnię.

Nie mniej jednak wreszcie udało mi się dogadać z moją myjką ultradźwiękową tak, że teraz na prawdę myje 🙂 , bo przedtem można było  powiedzieć, że myła.

A myjkę okazuje się mam z wyższej półki, choć nawet o tym nie wiedziałem

A.C.

 

OS renowacja7.jpg

OS renowacja8.jpg

OS renowacja9.jpg

OS renowacja10.jpg

myjka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Silniczek w zasadzie gotowy do odpalenia.

Na 100% da się uruchomić od pierwszego puknięcia w śmigło, lub pokręcenia rozrusznikiem

Tylko w sumie nie wiem po co?

W tym silniku wszystko zostało umyte, łożyska doprowadzone do stanu używalności, i trzeba było mocno nad nimi pracować, ale się udało.

Gaźnik rozebrany na części pierwsze, umyty, spasowany, dodana sprężynka kasująca luzy przepustnicy ( bo nie było), dodana nowa dźwignia przepustnicy, bo stara ze starości się rozleciała zrobiłem nową z orczyka od serwa Graupnera.

 

Mam pytanie: Czy ktoś wie czym jest zaślepiony ten otworek zaznaczony czerwonym kółkiem? W "szrociku"  zaślepki nie było, a nie mam innego takiego motorka, żeby podejrzeć, więc proszę o informację.

 

 Gaźnik zamocowałem tym czasem robaczkami z kontrą z nakrętek.

Moim zdaniem to jest lepszy patencik od oryginalnego. W sumie nie da się urwać gwintu w karterze.

 

Jakby ktoś z obserwatorów miał tłumik do tego silnika, to chętnie odkupię, lub wypożyczę celem odpalenia.

 

 W pewnym momencie miałem ochotę naprawić tą uszkodzoną konsolkę poprzez napawanie laserem, ale w sumie mi przeszło, bo koszta duże a motorek i tak będzie stał na półce.

A jakie śmigło koledzy mogą polecić, żeby łatwo było silniczek odnowiony odpalić?

Szczegóły na zdjęciach.

A.C.

 

Os złom910.jpg

Os złom 13.jpg

Os złom 14.jpg

OS złom15.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, AndrzejC napisał:

(...) dodana sprężynka kasująca luzy przepustnicy ( bo nie było) (...)


 Tam oryginalnie nie było tej sprężynki Andrzeju. To prymitywny gaźnik z tzw. "dyszą wolnych obrotów" - podobnie jak współczesna seria OS LA - to rozwiązanie nie potrzebuje sprężynki. 
 

 

45 minut temu, AndrzejC napisał:

Mam pytanie: Czy ktoś wie czym jest zaślepiony ten otworek zaznaczony czerwonym kółkiem? W "szrociku"  zaślepki nie było, a nie mam innego takiego motorka, żeby podejrzeć, więc proszę o informację.

 


Niczym. To jest otwór do montażu sworznia tłokowego, tak jak w Webrach. Ale w Webrach były wkręcane zaślepki w tym miejscu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, MASK napisał:


 Tam oryginalnie nie było tej sprężynki Andrzeju. To prymitywny gaźnik z tzw. "dyszą wolnych obrotów" - podobnie jak współczesna seria OS LA - to rozwiązanie nie potrzebuje sprężynki. 
 

 


Niczym. To jest otwór do montażu sworznia tłokowego, tak jak w Webrach. Ale w Webrach były wkręcane zaślepki w tym miejscu. 

Jeszcze rano bym się spierał, bo co to za karter z dziurą?

Pierwszy raz składam ten motorek do kupy, więc zapomniałem, że tuleja zamyka szczelnie ten otwór "techniczny", choć wg mnie to nie wygląda profesjonalnie🙂

Ale sprężynkę uważam, że dodałem jak najbardziej dobrze. Przy montażu gaźnika przepustnica miała wielkie luzy, być może ze starości. Po dodaniu sprężynki wszystkie luzy zniknęły.

 A gaźnik choć prymitywny, to jednak bardzo dobrze działa.

Szykuję ten motorek do odpalenia, choć nadal nie wiem po co?

Chyba postawię go na desce jak pozostałe i  będę go sobie czasami odpalał. Pod warunkiem,że jakiś tłumik do niego znajdę. Ktoś ma?

A.C.

 

OS złom16.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, AndrzejC napisał:

Jeszcze rano bym się spierał, bo co to za karter z dziurą?

Pierwszy raz składam ten motorek do kupy, więc zapomniałem, że tuleja zamyka szczelnie ten otwór "techniczny", choć wg mnie to nie wygląda profesjonalnie🙂

Ale sprężynkę uważam, że dodałem jak najbardziej dobrze. Przy montażu gaźnika przepustnica miała wielkie luzy, być może ze starości. Po dodaniu sprężynki wszystkie luzy zniknęły.

 A gaźnik choć prymitywny, to jednak bardzo dobrze działa.

Szykuję ten motorek do odpalenia, choć nadal nie wiem po co?

Chyba postawię go na desce jak pozostałe i  będę go sobie czasami odpalał. Pod warunkiem,że jakiś tłumik do niego znajdę. Ktoś ma?

A.C.


Sprężynka może być, w niczym nie przeszkadza, bo jest bez znaczenia. Luz osiowy na przepustnicy w nowym takim gaźniku jest w okolicach 0,2-0,3mm.  Ta dziura w karterze, to typowe rozwiązanie w silnikach pierścieniowych z lat 60. i 70. - bardzo ułatwia składanie.
Dedykowany do tej grupy silników był tłumik OS-704.

DSC_6531.thumb.JPG.7ff8c71316a0c6cf00cbf796e9fcb03e.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Paweł Prauss napisał:

Mam taki po którym walec przejechał, chcesz?

Oddam darmo 🙂

 

Chcesz mi oddać ten walec, czy ten tłumik?😀

Biorę i to, i to, ale jeżeli ten tłumik ma tylko dwa  wymiary, to nie wiem czy on w ogóle będzie tłumił i czy to się uda.

Zdjęcie jakieś zrób.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Było o rozbieraniu, było o myjkach itp.

OS przygotowany do odpalenia choć szukam śrubek do mocowania gaźnika. Mam czarne imbusowe, a w oryginale były na krzyżak.

W sumie to mały problem...

Tłumik od Pawła (wiadomość otrzymana na priv) może pasować, w przypadku gdyby ten mój dany motorek  OS miał dwa wymiary. Paweł,  więcej szacunku poproszę.. Takie żarty to nie ze  mną.

Chyba znalazłem tłumik do tego motorka w  swoich zasobach w szafach i szufladach.

 

Ja teraz mam inny problem:  Po malowaniu pistoletem jak czyścicie ten pistolet? 

W sumie mechanicznie  i chemicznie nie da się dokładnie wyczyścić.

Wrzuciłem do myjki płyn zakupiony do myjek. ale po godzinie stan jak przed I nie działa.

Czym myjecie swoje pistolety po malowaniu (jeżeli ktoś ma doświadczenia w malowaniu?)

A.C.

A.C.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2024 o 22:00, AndrzejC napisał:

Pod warunkiem,że jakiś tłumik do niego znajdę

 

Andrzej, po Ci tlumik? Podobno lubisz zapach spalin ( i innych chemii), wiec zaciagaj bezposrednio, BEZ tlumika. Maja wtedy najwieksza moc 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to sobie podyskutujemy😀 Chyba, że Jarek nie wiesz, ale tłumik niczego nie zmienia w temacie  zapachu spalin  innych chemii... Te zapachy lubię tak,  jak każdy silnikowiec.

Lecz tłumiki są mi potrzebne do odpalania moich motorków, gdyż mój warsztacik mieści  się w  piwnicy kamienicy ( rok budowy 1929). I choć wszyscy sąsiedzi znają się  jak łyse konie i wszyscy wiedzą co w tym moim bałaganie  tworzę, to jednak używam tłumików przy odpalaniu motorków w  piwnicy, bo czasem trzeba coś  sprawdzić.

Żeby zyskać  przychylność, to sąsiadom noże  ostrzę za darmo, albo klucz  dorobię itp

I mam święty spokój w temacie moich łódek.😀

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.