Skocz do zawartości

PZL P-11c


robloz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No i tu się z Tobą Pawle zgadzam.  Model Pioterka ma koła nieco wysunięte do przodu, zrobił to z rozmysłem. Mój ma takie jakie w zestawie od jarka Suchockiego, tu Newton tez działa. Ale mimo tego, że nasze lotnisko jest prawie jak stół równe, to zauważyłem, że  to podwozie z osią bliską środka ciężkości jest podatne na każdą nierówność terenu czy  ciut większy dołek.  Z tego co widać to lotnisko Roberta do "stołów do pingla" nie należy. Czyli przyziemienie jednym kółkiem + nierówności terenu= jak widać  na filmie.

Pozdrawiam

PJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego właśnie u siebie forsuję klapolotki jeśli konstrukcja płata nie daje możliwości wstawienia pełnych klap. Dzięki nim łatwiej jest zwolnić na tyle, by przed samym przyziemieniem unieść troszkę dziób do góry bez ryzyka, że samolot pójdzie w górę a potem koncertowo zwali się na skrzydło i będzie atrakcja dla turystów. I gdy samolot już jedzie po pasie wygaszam na zero obroty i duszę ogon sterem wysokości do ziemi. Sam ląduję na takich polach, że Twoje i Pioterka, czy Robloza to przy nim po prostu szlifowany marmur, więc inaczej się nie da. 

 

Mam kilka modeli które ważą swoje parę kilo i gdy próbowałem je sadzać bez takiego czy innego zwolnienia to kończyło się... czasem dobrze, ale przeważnie nerwowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu się z Tobą Pawle zgadzam.  Model Pioterka ma koła nieco wysunięte do przodu, zrobił to z rozmysłem. Mój ma takie jakie w zestawie od jarka Suchockiego, tu Newton tez działa. Ale mimo tego, że nasze lotnisko jest prawie jak stół równe....

Tę równość się przetestuje. Albowiem na Piknik przywiozę model, który wygląda nieco jak U2 . Proszę skosić ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego właśnie u siebie forsuję klapolotki 

 

 

Paweł, jakie masz wychylenia klopolotek?

Co do usytuowania kół, to model jest na zawody, a tam każde odstępstwo od planu to ujemne pkt.

 

Pytanko do znawców P-11:

Szukając materiałów do 11, spotkałem się w jakimś opracowaniu, że 11 (a może jakieś P wcześniejsze ) miało właśnie klapolotki.

Spotkał się ktoś z takim opisem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam już P11, spękałem, stwierdziłem że bawiłem się świetnie podczas budowy ale padnę na zawał jeśli rozbiję, więc poszedł dalej bez oblotu z mojej strony. 

 

Natomiast w każdym samolocie w jakim ustawiam ten patent stosuję mniej więcej ten sam próbnik wychyleń. Jeśli przyjmiemy, że lotka chodzi w górę i w dół (jako lotka) na 100%, to po włączeniu klapolotek lotki schodzą (w dół w większości modeli, w górę w motoszybowcach) jakieś 40-60%. Przy czym zaczynam od wartości większej (60%), testuję na wysokości jak się zachowuje model, jeśli nie wali się na skrzydło, nie hamuje bez sensu i wciąż mam możliwość przechylania samolotu na skrzydła w sposób w pełni kontrolowany, to tak zostawiam. Jak się dzieją cuda to zmniejszam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecany filmik.

 

http://youtu.be/3p22mqJLeT4

 

Model poleciał bez najmniejszych problemów, gładko i płynnie. W pierwszym locie było trochę strachu, gdyż otworzyła się pokrywa silnika (była zabezpieczona tylko wygiął się laminat). W wyniku tego 11 stanęła dęba i poszła w korek. Wyprowadziłem bez kłopotu ( choć nie wiem jak ) i wylądowałem bez problemów. 

Drugi start jeszcze lepszy, makietowo. Niestety do lądowania podszedłem ( jak zwykle ) pod dużym kątem i model po doziemieniu wykonał coś co było połączeniem piruetu i salta, kończąc na plecach. Uszkodzenia: skrzywiony kolpak i końcówka st. poziomego - drobiazg.

 

Lata super, ale przy większym wiaterku może być problem.

 

Może dobrym rozwiązaniem Robercie, byłoby używać do treningów na Twoim miejscowym lotnisku przesadnie dużych kół. Zawsze to mniejsze opory toczenia, nawet jak podwozie wpadnie w nierówność . W moim modelu koła mają średnicę 135 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej 11 mam koła 135mm. tylko muszę je sporo dopompować.

135 mm to jest normalna średnica, ja bym poszedł przy treningach na Twoim lotnisku w sporo większy wymiar.

Myślę, że trawa w sumie nie jest taka zła, przy twardym lądowaniu na "betonce" nie ma z kolei taryfy ulgowej dla podwozia, trawa jednak amortyzuje.

 

 

post-5634-0-62675500-1403203093.jpg

 

Dęblin 2013

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Tak się złożyło, różnie bywa.  :(

 

Witam 

 

Jeżeli poczułeś się urażony ostatnim moim wpisem to oczywiście przepraszam. Jesteś ze względu na jakość Twojej roboty ostatnią osobą, którą bym chciał urazić.

Pisałeś kiedyś, że budujesz swoją makietę do udziału w zawodach, dlatego byłem zaskoczony gdy pojawiła się ona Allegro. Jeżeli pozbywasz się jej z przyczyn losowych to oczywiście to rozumiem. Ale jeżeli zniechęciły Ciebie pierwsze loty to gorąco  zachęcam do dalszych prób. Masz zdaje się nierówne lotnisko, więc ja bym zbudował dla modelu drugie alternatywne podwozie wysunięte mocniej do przodu z co najmniej 1,5 raza większymi kołami do treningów. A na zawody używał podwozia makietowego.

 

Pozdrawiam 

 

Pioterek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.