Skocz do zawartości

RWD-21 projekt, budowa, oblot


mirolek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Sezon ogórkowy w pełni i pewnie dlatego nie przybywa w tym dziale nowych tematów a budowy RWD-21 nie musiałem szukać na kolejnych stronach  :D

Po wakacjach zabrałem się do pracy przy modelu i wykonałem oprofilowanie podwozia oraz spasowałem koła i owiewki. Proste czynności okazały się wcale nie takie proste gdyż musiałem nieco naruszyć owiewki aby właściwie ustawić koła

 

2014-08-01-3016.jpg

 

tkanina szklana, żywica i szpachla pozwoliły nadłożyć nieco i zgubić wystający pręt stalowy a osiągnięty efekt mnie zadowolił - amortyzator pracuje wraz z kołem i owiewką. Mocowanie owiewki do pręta stalowego wymaga jeszcze nieco pracy ( na zdjęciu owiewka nieco opadła) ale zostawiłem sobie to "na deser" przy finalnym wykończeniu podwozia.

 

2014-08-01-3015.jpg

 

Oklejanie koveral-em to dla mnie nowe doświadczenie i wykonałęm najpier próbę na lotkach, potem drugą próbę i dopiero za trzecim razem uzyskałem pokrycie które dało się naprężyć, nie odklejało się i nie odsłaniało balsowej konstrukcji.

Skrzydło udało się pokryć z dwóch kawałków tkaniny, dociętej do wymiarów lewej i prawej połówki płata

 

2014-08-05-3018.jpg

 

2014-08-05-3019.jpg

 

a ostateczny efekt wydaje się całkiem dobry

 

2014-08-07-3021.jpg

 

W przypadku oratex-u, skrzydło byłoby już gotowe a przy koveral-u czeka mnie żmudny proces wielokrotnego lakierowania.

Plus jest taki, że uzyskam strukturę płótna i charakterystyczny kolor "starego Trabanta" jaki w gotowych foliach nie występuje  ;)

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wielokrotnym lakierowaniem to nie przesadzaj bo Oratex przestanie przypminać materiał.Z resztek materiału zrobiłem taką próbkę skrzydła i na niej probowałem jak wyglądają kolejne  warstwy nitrocellonu a potem jadna warstwa koloru z pistoletu.

Nitrocellonem malowałem 2 albo 3 razy dokłanie nie pamietam :D

Trzykrotne lakerowanie to chyba nie jest jeszcze wielokrotne?

Zreszta na moim avtarze widzsz malowany oratex :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet dwukrotne to chyba jest już wielokrotne ale przecież nie o słowa tu chodzi.

Masz rację, malowanie 3-4 razy nie stanowi problemu ale porównując nakład pracy koveral/oratex to układanie oratex-u jest zdecydowanie łatwiejsze i szybsze. Oklejam aktualnie usterzenie i coraz lepiej pracuje mi się z tym materiałem, jak zawsze początki są trudne ale potem to już "z górki"  :D 

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Skończyłem pokrywanie koveralem.

Okleiłem kadłub i usterzenie a całośc pokrycia przeprasowałem żelazkiem eliminujac przefalowania i odpowiednio go naprężając

 

2014-09-05-3165.jpg

 

2014-09-05-3166.jpg

 

Jestem zadowolony z efektu choć wiem, że można było lepiej.

Pierwsze podejscie do tego materiału sprawiło, że gdzieś lakieru było za dużo a w innym miejscu za mało i nie chciało się kleić. Miałem sporo poprawek ale zostało doświadczenie które mam nadzieję zaprocentuje przy następnym modelu.

 

Teraz czas na impregnację oraz dobór lakieru i finalne malowanie :-)

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Model został pomalowany poliuretanowym lakierem chemoutwardzalnym

 

2014-09-13-3295.jpg

 

Kolor chyba się spodobał owadom bo w trakcie malowania musiałem je intensywnie odganiać,  zanim elementy wyschły i tak znalazłem pierwszego pasażera na gapę  przyklejonego do owiewki silnika :-)

 

2014-09-13-3296.jpg

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna próba wykonania owiewki została uwieńczona sukcesem :)

dostałem od kolegi kawałek przejrzystego vivaku z którego udało się wycisnąć  właściwy kształt.

płyta widoczna na zdjęciu, rozgrzana w piekarniku została nałożona na formę

 

2014-09-19-3405.jpg

 

2014-09-19-3408.jpg

 

Po obcięciu owiewka kabiny doskonale psuje do kadłuba - wymaga jeszcze przycięcia ale kształt jest idealny.

 

2014-09-19-3409.jpg

 

2014-09-19-3410.jpg

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wykonanie owiewki pozytywnie mnie nastroiło i kontynuuję budowę kabiny.

 

Wykonałem boczne okna

2014-09-24-3426.jpg

 

a następnie pokryłem koveralem dach kabiny, wykonałem świetliki oraz uzupełniłem słupki.

 

2014-09-25-3428.jpg

 

Ten element będzie demontowany a owiewka mocowana będzie na stałe do kadłuba. To oczywiście nie jest zgodne z oryginałem ale musiałem sobie pozostawić znacznie większy dostęp do wnętrza kabiny z uwagi na zbiornik paliwa który zainstalowany za wręgą silnika czasem wymaga serwisu.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W kabinie RWD zgodnie ze współczesnym duchem "gender" zasiądzie pilotka czy jak kto woli .... kobieta-pilot ;)

Nie wiem czy kobiety latały tym modelem z rodziny RWD ale jako samolot turystyczny był bardzo łatwy w pilotażu i dlatego postanowiłem posadzić w kokpicie piękną blondynę. Mam nadzieję, że skupi na sobie uwagę i trudniej będzie dostrzec niedoskonałości mojego modelu.

 

2014-09-30-3444.jpg

 

Kombinezon pilotki uszyłem specjalnie na tą okazję i choć raczej igła mnie w palce kłuje to jednak budując model od zera postawiłem poradzić sobie również z wykrojem i szyciem. Zapewne piękna pilotka nigdy nie nosiła tak mało gustownego stroju ale jak chce latać to musi ten fakt zaakceptować :lol:

 

Budowa zbliża się do najtrudniejszego ale i najprzyjemniejszego momentu jakim jest oblot modelu, zamontowałem bowiem serwa i popychacze oraz zaprogramowałem nadajnik.

 

2014-10-18-3495.jpg

 

Pierwszy raz będę używał w modelu klap. Nie wiem jaki będzie potrzebny zakres ich pracy, dlatego ustawiłem sobie dwie pozycje stałego ich wychylenia oraz płynną regulację.

Pracę klap pokazuje krótki filmik:  https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/5942038573164902177/6071874266300800018?banner=pwa&authkey=CK7JobbQhOe3bA&pid=6071874266300800018&oid=111364731422052630499

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamontowałem silnik, zbiornik paliwa i serwo do sterowania przepustnicą. Zdecydowałem się na montaż serwa tuz przy silniku i bardzo krótki popychacz.

 

2014-10-21-3501.jpg

 

2014-10-21-3502.jpg

 

Zmontowałem skrzydła a całość zawiesiłem pod sufitem aby przekonać sie ile waży model przygotowany do lotu - 4,2kg z pakietem 4 x AAA ale
bez osłony silnika, owiewek kół oraz koła ogonowego.

Model nie jest jeszcze wyważony, zatem waga nie jest ostateczna a raczej orientacyjna.

Do wyważenia muszę z nim wyjść na zewnątrz bo brakuje miejsca w mojej piwnicy :(  To mój największy model i raczej większego już nie zbuduję, nie mam jak się obrócić z takim "klockiem" w piwnicy a zdjęcie wykonywałem z korytarza aby cały model zmieścił się w kadrze :D

 

ms

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre pytanie :-)

Pierwszy raz tak umocowałem serwo w swoim modelu bo widziałem na zawodach aircombat, że latają modele z serwem przy samym silniku.

Takie rozwiązanie ma kilka zalet np. nie rozlatują się tryby od drgań popychacza bo serwo drga z silnikiem a sam popychacz jest bardzo krótki ale oczywiście jest wątpliwość czy elektronika wytrzyma wibracje i czy serwo się nie przegrzeje.

"Kto nie ryzykuje w pace nie siedzi" dlatego postanowiłem sprawdzić to rozwiązanie w praktyce.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek, Ja tak montuję serwa ale musisz zamontować je elastycznie tzn. na amortyzatorach gumowych, w kombacie często montuję na taśmie gąbkowej ale to inny rodzaj modelu. Co do elektroniki to zależy od serwa. Ponieważ coraz częściej firmy oszczędzają to teraz każde serwo rozbieram i klejem na ciepło zabezpieczam przewody od silnika, potencjometru i zasilający. Niby nic ale luty bezołowiowe dają o sobie znać i oszczędność spoiwa też. Mi w serwie od gazu od drgań odpadł przewód do serwa (oczywiście po jakimś czasie) a Wodzowi w serwie od lotki odczepił się przewód od silnika. 

 

Co do modelu to ciekawe jak to będzie latać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za podpowiedź - założę gumowe podkładki.

 

Model ma obciążenie powierzchni nośnej około 85g/dm2 to całkiem dobry wynik dla modelu tej wielkości choć nie zmieściłem się w planowanej na wstępie wadze 4kg. Silnik jest nieco nadmiarowy a przy tym dość ciężki.

 

Jeżeli nie "skopałem" czegoś w trakcie budowy to model powinien polecieć. To największa frajda po roku budowy .... przekonać się, że model lata :D

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopasowałem i umocowałem osłonę silnika a to rozwiązało problem serwa mocowanego przy silniku - serwo zbyt odstawało i musiałem go zdemontować aby założyć maskę

 

2014-10-23-3506.jpg

 

Pogoda nie sprzyja planowaniu oblotu dlatego postanowiłem dopasować również przygotowany wcześniej tłumik

 

2014-10-23-3507.jpg

 

Tłumik mocowany jest na sztywno do wręgi silnika a krótkie łączenie z kolanem od silnika zapewnia silikonowy wężyk dedykowany do odprowadzania spalin.

Połączenie jest szczelne i zapewnia przenoszenie drgań pomiędzy silnikiem a umocowanym na stałe tłumikiem.

 

2014-10-23-3508.jpg

 

Zamontowałem też "piszczałki" które następnie skróciłem do linii opadania maski co ułatwia jej montaż i zapewnia ostateczny efekt zbliżony do oryginalnego odprowadzenia spalin.

 

2014-10-23-3510.jpg

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku ,silnik ma za słabe chłodzenie. Nie ma wylotów gorącego powietrza. Zatrzesz silnik w pierwszym locie. Ja powiększyłbym otwór z tyłu głowicy do samej wręgi silnikowej a po bokach zrobiłbym kilka otworów również przed wręgą silnikową. Masz do tego tłumik pod maską, będzie gorąco, lepiej nie ubieraj pilotki w kombinezon a załóż jej bikini bo inaczej wyskoczy :) Niecierpliwie czekam na relację z oblotu. Pozdrawiam Lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bokami są szerokie wyloty powietrza (tak jak miał oryginał)

Maska ma kształt owalny choć spłaszczony dołem a kadłub jest bokami kwadratowy co daje około 1cm szerokości szczeliny po obu stronach na wyprowadzenie gorącego powietrza.

 

Oblot będzie na pewno bez maski aby łatwiej wyregulować silnik.

Jeżeli potem się okaże, że maska powoduje spadek mocy silnika bo ten się przegrzewa to będę ją ażurował .

Teraz jednak model tak ładnie wygląda, że nie mam sumienia ją wycinać i na pewno będę starał się jak najmniej ją deformować.

 

Mam wrażenie, że w modelu RWD4 wloty powietrza są równie małe, specjalnych wylotów powietrza nie ma wcale a silnik radzi sobie całkiem dobrze ale szkaradny tłumik jest na wierzchu.

 

RWD_6.JPG

 

ms

 

EDIT 25.10.2014

Dziś pogoda dopisała i zrobiłem kilka zdjęć gotowego do lotu modelu, w tym takie o których myślałem, gdy rozpocząłem budowę drugiego modelu z rodziny RWD

 

2014-10-25-3537.jpg

 

2014-10-25-3533.jpg

 

Rodzina się powiększyła :D

 

2014-10-25-3514.jpg

 

2014-10-25-3518.jpg

 

2014-10-25-3516.jpg

 

Model jest "prawie" gotowy, muszę jeszcze uzupełnić malowanie (znaki rozpoznawcze) i wyregulować silnik.

Kończę wątek budowy w rok od kiedy pojawił się pierwszy post w tym temacie i zrealizowałem dwa z trzech założeń .... został jeszcze oblot :P

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki życzliwości i zaangażowaniu Marka Rokowskiego, dostałem dziś przesyłkę z naklejkami oznaczeń i nie czekając ani chwili zabrałem się za dekorowanie modelu

 

2014-10-28-3545.jpg

 

Folia transportowa to jednak duże udogodnienie, przygotowane litery przeniosłem bez problemu na skrzydło i kadłub.

 

2014-10-28-3546.jpg

 

Marku - bardzo dziękuję za pomoc, efekt jest świetny :D

Ostatni etap wykończenia to granatowe paski wzdłuż kadłuba które maluję ręcznie.

 

2014-10-28-3547.jpg

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.