Mikx Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Witam Mam pytanie techniczno-eksploatacyjne do wszystkich falconiarzy (i nie tylko), doświadczyliście kiedyś flatteru usterzenia w Falconie Evo ? Występuje on przy dużych prędkościach i wygląda tak, że trzęsie się cała belka ogonowa. Powstający przy tym dźwięk ( gł. przy szybkich przelotach nad lotniskiem tzw. lowpass'ach ) zakłóca piękny charakterystyczny dźwięk "darcia powietrza", jaki tylko Falcon potrafi z siebie wydobyć Dodam, że model nie ma dużo "nalatane" ponieważ miałem z nim małe perypetie i kilka pierwszych lotów oglądał bardziej ziemię niż powietrze. Po kilku naprawach już się zaczynam z nim dogadywać, jednak w/w problem przeszkadza w pełnym wykorzystaniu walorów modelu. Myślę, że usztywnienie belki/dodanie masy na ogon powinno poprawić sytuację, co o tym myślicie ? Miał już ktoś podobny problem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 20 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2014 Tak mam flatter na sterach. Jest to spowodowane przede wszystkim wyrobieniem się orczyków oraz własną głupotą . Generalnie odpowiadają za to luzy na sterach. Musisz albo wymienić orczyki ale to trochę trudniej albo dobrać nowe snapy które będą miały większą średnice i wejdą ciasno w orczyki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 dokładne - luzy na napędzie albo kiepskie serwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikx Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Serwka to HS 82 MG i działają sprawnie ( luzy mają minimalne ) Za to faktycznie spory luz jest na napędzie czyli orczyki-snapy. Naprawimy, polatamy i zobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1415 Opublikowano 1 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Witam. W niedzielę ulotniłem wreszcie Falcona. Powiem szczerze że się nie stresowałem do póki nie pojechałem na pole. W sumie nerwy opadły tuż po wyżucie modelu. Byłem zaskoczony jak on pięknie szybuje, wszystkie moje pianki mogą się schować. Ten model nie chce lądować! W końcu ustawiłem motylka na pstryczku, gaz na drążku i na razie zostanę przy takim rozwiązaniu. Lądowałem z motylkiem i bez żadnego wspomagania, bez też niema tragedii. Falcon potrafi latać wolno co jest zaletą gdyż preferuję spokojne szybowanie - do szaleństw szykuję Blizzarda. Ogólnie zostało dobrać odpowiedni śr. ciężkości i parę drobnostek do ustawienia. Jestem bardzo zadowolony z modelu i pozostało mi tylko dużo latać i wczuwać się w model. Niestety nikt nie nagrał żadnego porządnego filmiku więc jak nagram coś normalnego to wrzucę. Kilka fotek z oblotu: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Gratulacje!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 1 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Gratuluję. Jak już znajdziesz ten złoty środek ciężkości to daj znać. Ja póki co latam na +/- 68mm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 1 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Piękny model i super łąka to jest to! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 27 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2014 Przeregulowałem całego Falcon'a.Inne kąty wychylenia klap, lotek, usterzenia włącznie ze zmianą SC (było +/-68mm jest +/-75mm).Ponieważ wieczorkiem była cisza w powietrzu była okazja potestować.Falcon zaczął kręcić beczki, jeszcze dość leniwie ale nie bardzo było go jak rozpędzić w stojącym powietrzu.Mikser klapy - wysokość nareszcie doregulowany. Włączam klapy i poza zwolnieniem model nie okazuje innych reakcji.Dostroiłem też wychylenia klap i lotek w butterfly'u, no i oczywiście domiksowałem wysokość.Przy bezwietrznej pogodzie na ok. 10m włączam batterfly'a i aparaturę mogę odłożyć na ziemię, model ląduje sam.Marzy mi się aby na następne loty poszedł ze mną syn-kamerzysta.Podobno marzenia się spełniają.Ciekawe co sobie zażyczy w rewanżu EDIT: Udało się młodego namówić na filmowanie.Godzina 17:30, wiatr 0,000001m/s z kierunku żadnego, temperatura powietrza 29*C, wilgotność powietrza duża, bo 10min. wcześniej przez kilkanaście minut padało.Butterfly wygląda tak Do lądowania podchodziłem z nawrotu z dość znacznym obniżaniem wysokości (41sek.), co dość mocno zwiększyło prędkość i przy nawrocie podniosło nos do góry (48sek.).Po nawrocie i włączeniu butterfly'a ze względu na dość dużą prędkość zadarł w górę i tutaj musiałem "zgasić" go wysokością (54sek.).I tyle było mojej pracy drążkami, cała reszta lądowania Falcon'a jest bez mojego jakiegokolwiek udziału.Wczoraj do lądowania podchodziłem na spokojnie, bez przymusowego wytracania wysokości wystarczyło włączyć butterfly'a i model sam lądował.Aczkolwiek lądując na samych klapach muszę go delikatnie kontrolować lotkami, bo jest podatny na podmuchy wiatru.Wniosek jaki mi się nasunął, to to, że podniesione lotki ku górze nie tylko zwiększają prędkość modelu, zrywając strugi powietrza i zmniejszają siłę nośną ale dodatkowo go stabilizują. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heksodus Opublikowano 27 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2014 Stabilizują go ,bo jest zwiększona prędkość. Takie mam wrażenie. Jak myślisz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ExPrezes Opublikowano 16 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2015 Wczoraj stałem się kolejnym posiadaczem nowego Falcona - będzie to mój drugi konstrukcyjny motoszybowiec (po trzymetrowym Fox-ie), więc doświadczenie mam w tej materii bliskie zeru Póki co, wydrukowałem półki pod serwa i powoli zabieram się do wklejania wręgi i półki pod 85MG (chyba była zmiana, bo z wątku pamiętam zalecane 82, a tu już półka jest pod 85). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 16 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2015 Gratulacje! Fajnie że Producent obserwuje użytkowników swoich modeli modyfikuje swój projekt... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ExPrezes Opublikowano 17 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Właśnie dotarł do mnie przerażający fakt: Moja świnka jest ślepa ! Parafrazując klasykę: "Panie Leszku, jak żyć..?" A poważnie, zastanawiam się czy do rekreacyjnego latania w ogóle jest sens frezować te otwory? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 17 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 17 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 W większości wypadków turbo-kołpak wystarczy. Zakładając, że dobierzesz napęd, w którym silnik będzie pracował z 80% sprawnością (życzę, ale mało prawdopodobne) pozostaje pytanie ile to te 20% zamienione na ciepło - 50W czy 500W ?? Przy 50W nawet turbo-kołpaka nie trzeba. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sage Opublikowano 17 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Moze Cie zaciekawi. Mojego Falcona 22 napedza silnik Ray 35-48 / 05 na 4S (Dualsky 4S 2800 mAh, 35C, 305g) smiglo 11x8, regler Dualsky light 65A, zwenetrzny BEC. Waga modelu gotowego do lotu (z weglowym bagnetem) 1,801 g. Model idzie w gore pod katem 60 stopni z predkoscia 20+ m/s. Pobor pradu max 60A. Kolpak turbo. Otworow nie wycinalem. Nic sie specjalnie nie grzeje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 17 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Właśnie dotarł do mnie przerażający fakt: Moja świnka jest ślepa ! Parafrazując klasykę: "Panie Leszku, jak żyć..?" A poważnie, zastanawiam się czy do rekreacyjnego latania w ogóle jest sens frezować te otwory? Pan Leszek nie wycina tych "dziurek" bo ponieważ zostawia to do decyzji kupującego - w zależności od zastosowanego napędu/przekonań Ja u siebie wycinałem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 17 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Ja u siebie też wycinałem. Moim zdaniem nie zaszkodzi a zawsze może pomóc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ExPrezes Opublikowano 17 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Dzięki wszystkim za rady. W takim razie będzie: testowy lot, pomiar temperatury i decyzja czy ciąć czy nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 17 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Chciałem tylko wtrącić, że to chłodzenie nie jest tylko do silnika, pamiętajmy że coś ten silnik zasila W zależności od kombinacji napęd+śmigło, pakiet też lubi się grzać PS By kołpak turbo miał sens, należy odpowiednio przygotować wręgę silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi