Skocz do zawartości

New Falcon by L.Kwarciński - idzie nowe


piotralski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam pytanie techniczno-eksploatacyjne do wszystkich falconiarzy (i nie tylko), doświadczyliście kiedyś flatteru usterzenia w Falconie Evo ?

Występuje on przy dużych prędkościach i wygląda tak, że trzęsie się cała belka ogonowa.

Powstający przy tym dźwięk ( gł. przy szybkich przelotach nad lotniskiem tzw. lowpass'ach  :D  ) zakłóca piękny charakterystyczny dźwięk "darcia powietrza",

jaki tylko Falcon potrafi z siebie wydobyć ;) Dodam, że model nie ma dużo "nalatane" ponieważ miałem z nim małe perypetie i kilka pierwszych lotów oglądał bardziej ziemię niż powietrze. Po kilku naprawach już się zaczynam z nim dogadywać, jednak w/w problem przeszkadza w pełnym wykorzystaniu walorów modelu.

 

Myślę, że usztywnienie belki/dodanie masy na ogon powinno poprawić sytuację, co o tym myślicie ?

 

Miał już ktoś podobny problem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mam flatter na sterach. Jest to spowodowane przede wszystkim wyrobieniem się orczyków oraz własną głupotą :).

Generalnie odpowiadają za to luzy na sterach. Musisz albo wymienić orczyki ale to trochę trudniej albo dobrać nowe snapy które będą miały większą średnice i wejdą ciasno w orczyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

W niedzielę ulotniłem wreszcie Falcona. Powiem szczerze że się nie stresowałem do póki nie pojechałem na pole. W sumie nerwy opadły tuż po wyżucie modelu. Byłem zaskoczony jak on pięknie szybuje, wszystkie moje pianki mogą się schować. Ten model nie chce lądować! W końcu ustawiłem motylka na pstryczku, gaz na drążku i na razie zostanę przy takim rozwiązaniu. Lądowałem z motylkiem i bez żadnego wspomagania, bez też niema tragedii. Falcon potrafi latać wolno co jest zaletą gdyż preferuję spokojne szybowanie - do szaleństw szykuję Blizzarda. Ogólnie zostało dobrać odpowiedni śr. ciężkości i parę drobnostek do ustawienia. Jestem bardzo zadowolony z modelu i pozostało mi tylko dużo latać i wczuwać się w model. Niestety nikt nie nagrał żadnego porządnego filmiku więc jak nagram coś normalnego to wrzucę.

 

Kilka fotek z oblotu:

 

d6798e8da6837db6med.jpg

56db59649954e7dcmed.jpg

39a2c1621f03663dmed.jpg

b603fce3f52e1e9dmed.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przeregulowałem całego Falcon'a.
Inne kąty wychylenia klap, lotek, usterzenia włącznie ze zmianą SC (było +/-68mm jest +/-75mm).
Ponieważ wieczorkiem była cisza w powietrzu była okazja potestować.
Falcon zaczął kręcić beczki, jeszcze dość leniwie ale nie bardzo było go jak rozpędzić w stojącym powietrzu.
Mikser klapy - wysokość nareszcie doregulowany. Włączam klapy i poza zwolnieniem model nie okazuje innych reakcji.
Dostroiłem też wychylenia klap i lotek w butterfly'u, no i oczywiście domiksowałem wysokość.
Przy bezwietrznej pogodzie na ok. 10m włączam batterfly'a i aparaturę mogę odłożyć na ziemię, model ląduje sam.
Marzy mi się aby na następne loty poszedł ze mną syn-kamerzysta.
Podobno marzenia się spełniają.
Ciekawe co sobie zażyczy w rewanżu

 

EDIT:

Udało się młodego namówić na filmowanie.
Godzina 17:30, wiatr 0,000001m/s z kierunku żadnego, temperatura powietrza 29*C, wilgotność powietrza duża, bo 10min. wcześniej przez kilkanaście minut padało.
Butterfly wygląda tak
Do lądowania podchodziłem z nawrotu z dość znacznym obniżaniem wysokości (41sek.), co dość mocno zwiększyło prędkość i przy nawrocie podniosło nos do góry (48sek.).
Po nawrocie i włączeniu butterfly'a ze względu na dość dużą prędkość zadarł w górę i tutaj musiałem "zgasić" go wysokością (54sek.).
I tyle było mojej pracy drążkami, cała reszta lądowania Falcon'a jest bez mojego jakiegokolwiek udziału.
Wczoraj do lądowania podchodziłem na spokojnie, bez przymusowego wytracania wysokości wystarczyło włączyć butterfly'a i model sam lądował.
Aczkolwiek lądując na samych klapach muszę go delikatnie kontrolować lotkami, bo jest podatny na podmuchy wiatru.
Wniosek jaki mi się nasunął, to to, że podniesione lotki ku górze nie tylko zwiększają prędkość modelu, zrywając strugi powietrza i zmniejszają siłę nośną ale dodatkowo go stabilizują.
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Wczoraj stałem się kolejnym posiadaczem nowego Falcona - będzie to mój drugi konstrukcyjny motoszybowiec (po trzymetrowym Fox-ie), więc doświadczenie mam w tej materii bliskie zeru ;)

Póki co, wydrukowałem półki pod serwa i powoli zabieram się do wklejania wręgi i półki pod 85MG (chyba była zmiana, bo z wątku pamiętam zalecane 82, a tu już półka jest pod 85).

 

DSC02745_zpszedxmvbm.jpg

 

DSC02746_zpszkzsxxmo.jpg

 

DSC02743_zpsq3kvylb3.jpg

 

DSC02742_zps8cxzgos5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dotarł do mnie przerażający fakt: Moja świnka jest ślepa !

Parafrazując klasykę: "Panie Leszku, jak żyć..?"

;)

 A poważnie, zastanawiam się czy do rekreacyjnego latania w ogóle jest sens frezować te otwory?

 

DSC02748_zpsmrpmy1yv.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

W większości wypadków turbo-kołpak wystarczy. Zakładając, że dobierzesz napęd, w którym silnik będzie pracował z 80% sprawnością (życzę, ale mało prawdopodobne) pozostaje pytanie ile to te 20% zamienione na ciepło - 50W czy 500W ??  Przy 50W nawet turbo-kołpaka nie trzeba.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze Cie zaciekawi.

 

Mojego Falcona 22 napedza silnik Ray 35-48 / 05 na 4S (Dualsky 4S 2800 mAh, 35C, 305g) smiglo 11x8, regler Dualsky light 65A, zwenetrzny BEC.

Waga modelu gotowego do lotu (z weglowym bagnetem) 1,801 g.

Model idzie w gore pod katem 60 stopni z predkoscia 20+ m/s. Pobor pradu max 60A.

 

Kolpak turbo. Otworow nie wycinalem.

Nic sie specjalnie nie grzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dotarł do mnie przerażający fakt: Moja świnka jest ślepa !

Parafrazując klasykę: "Panie Leszku, jak żyć..?"

;)

 A poważnie, zastanawiam się czy do rekreacyjnego latania w ogóle jest sens frezować te otwory?

 

 

Pan Leszek nie wycina tych "dziurek" bo ponieważ zostawia to do decyzji kupującego - w zależności od zastosowanego napędu/przekonań :)

Ja u siebie wycinałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem tylko wtrącić, że to chłodzenie nie jest tylko do silnika, pamiętajmy że coś ten silnik zasila  :P 

W zależności od kombinacji napęd+śmigło, pakiet też lubi się grzać :rolleyes:

PS

By kołpak turbo miał sens, należy odpowiednio przygotować wręgę silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.