endriuRC Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Jacek ta samo stało mi się z silnikiem w kupionym od ciebie modelu ehowk1500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacekecaj Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Hmm.. też niestety "typowy Chińczyk" Decyzja podjęta - silnik jedzie do przewinięcia Na pocieszenie przedstawiam jeszcze tylko logi z dzisiejszego latania Moskito - 260 Jak wyłączyłem silnik po pierwszym wznoszeniu (punkt 1), tak włączyłem go ponownie dopiero po około godzinie (punkt 2) aby rozładować trochę baterię przed lądowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piecz Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 No ładnie niosło , a ja własnie wymontowałem i rozebrałem swój silnik (ten w którym kleiłem magnesy), żeby zobaczyć w jakim są stanie i czy poxipol nadal trzyma no i jaki jest kolor uzwojeń, czy nie są przegrzane, bo na wcześniejszych testach osiągną temp. 95 st.C - ale widać że jest ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Model piękny a serce się kraje jak widzę takie starty nie obrażając nikogo, skłony i wykłony nie mają nic do rzeczy . Udanych i długich lotów model 4,2 kg pilot w sile wieku model 3,8 kg https://www.youtube.com/watch?v=iNXqNmnD37E Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piecz Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 No jak to nie są wypuszczenia pod kątem do góry, to ja mam coś z oczami... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Koledzy może być trochę do góry ale róbcie to z siłą. Przestańcie się pieścić z modelem i go rzućcie a jeszcze lepszy start będzie kiedy kolega przestanie kręcić filmy dokumentalne i machnie tym modelem w niebo. Na części tych filmów widać że model nie wie co ma robić w niebo czy w glebę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Kąt wypuszczanie modelu zależy od kilku czynników. Nie należny się kurczowo trzymać jednej metody bo dla jednych wypuszczanie płasko lub nawet delikatnie w dół będzie prawidłowo a dla innych wypuszczanie pod kątem 45* w górę też będzie dobrze. To zależny od tego jak jest zrobiony model. I tak: jeśli model ma nadmiar mocy czyli jak pisałem wyżej podczas startu wyrywa nam model z reki to można spokojnie wypuścić model w górę pod kątem nawet bez jakiegokolwiek wymachy. Ja tak wypuszczam Relaxa - do góry 30-45* i tylko otwieram dłoń żeby sobie model odszedł, żadnych wymachów. Ale jak mamy silnik dopasowany do wagi i model i model nie idzie od startu sam pionowo w górę to musimy model wypuścić poziomo z mocnym wymachem tak aby model złapał siłę nośna już od samego wymachu. Tak np. wypuszczałem Minimoa 3,4m wielki ciężki model z dopasowanym silnikiem do wagi. Zaś lekko w dół puszczamy modele, które maja tendencję do zadzierania podczas startu na silniku po to aby nie zrobił pętli nim złapiemy drążki. Ja tak wypuszczałem np. EG Pro bo mi strasznie zadzierał a dodanie podkładek pod silnik niewiele dało bo latałem na 3542 1100kv czyli o rozmiar większym niż inni. Nie lubię mixów silnik/SW. Niestety tego się człowiek uczy z czasem i z kolejnymi modelami. Jak będziesz budował modele w jednym stylu to będziesz zawsze puszczał swoje modele identycznie ale jak będziesz tak jak ja eksperymentował to niestety trzeba się dopasować do warunków. Oczywiście nie należy zapominać o trymowaniu bo to też mocno wpływa na sposób startu szybowca. Jak na silniku model zadziera i skompensujesz to fazą lotu czyli oddasz SW to puszczasz płasko jak nie skompensujesz puszczasz w dół. Wariantów startu jest tyle ile mixów w nadajniku. Radzę trzymać się jednego sposobu bo można się pomylić tak jak ja ostatnio i zamiast Albatrosa 3.0 puścić płasko lub delikatnie w dół to puściłem jak Relaxa 45* w górę i było bardzo nerwowo przez 2 sekundy. EDIT Gaz mam na dwu pozycyjnym pstryczku czyli 0-100% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Zanim dojdzie do oblotu można machnąć kilka razy tym moto i zobaczyć co się dzieje i czy chce lecieć . O czymś takim napisał tutaj kolega http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49457-azurea-xl-33m/page-2 rzut 50 metrów i chce lecieć dalej a potem to samo + silnik i będzie OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piecz Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Konrad, dzięki za dokładne wytłumaczenie. Następnym razem włączę silnik na 100 % mocy, boję się tylko bo na silniku mocno zadziera w górę i mam nadzieję że w początkowej fazie nie fiknie mi pętli... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piecz Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Olo nie do końca rozumiem o czym piszesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 To zawczasu oddasz mocno draga. Jak zdąży. Przede wszystkim wypuść go z ręki bez silnika i zobacz jak się zachowuje. Oczywiście powinien lecieć po łagodnej równi pochyłej. Musisz skontrolować w locie czy skręca i czy się nie pochyla. Jeśli skręca to pół biedy SK wyprostujesz, ale jak się pochyla i skręca zwłaszcza na to lewe skrzydło to musisz to dokładnie zobaczyć czy lotki są równo do spływu. Jeśli tak to podnieś je o 0,5-1mm i znów mocno żuć bez silnika. Jak będzie leciał prosto to OK ale jak znów się przechyli na lewe skrzydło i zacznie skręcać to znaczy że źle rzucasz. Ale najlepiej jak pisałem umów się z kimś kto Ci wyrzuci model a Ty będziesz miał obie ręce na drążkach. Wyciągnij model na 50m ale nie za wysoka tak abyś widział model dokładnie. Wyłącz silnik i zacznij szybować prosto pod wiatr(oczywiście najlepiej do trymowania gdyby nie było wiatru). Wówczas zobacz jak się zachowuje model. Model ma lecieć dość długo po prostej bez dotykania drążków.(Generalnie łapy precz od drążków model sobie poradzi, to nie akrobat ani F3F tylko termik). I tak: Jak zacznie płasko skręcać to trymerem SK poprawiasz, jak skręca pochylając skrzydło to opuszczasz lotkę trymerem tą na które się przechyla a podnosisz lotkę na skrzydle które idzie w górę. Jak model zaczyna mocno opadać to trymerem podnosisz SW ale tu musisz być bardzo ostrożny i wiedzieć co robisz. Pamiętaj, że jak zaciągniesz trymerem SW to przy starcie jeśli nie masz faz lotu ten ster spowoduje jeszcze większe zadzieranie i niechybną pętlę. Wiem co piszę bo to przerobiłem na Minimoa. Takie płaskie i proste loty robisz tak długo i tyle razy, aż model zacznie lecieć idealnie prosto i nie będzie opadał. Jak to zrobisz to następnie trzeba popracować na nawrotami z wiatrem i pod wiatr. Model w nawrocie pod wiatr nie może zadzierać i wytracać prędkości musi lecieć płasko no w miarę płasko lub delikatnie podnosić się ale całym modelem a nie dziobem. W po skręcie z wiatrem model nie może szybko opadać lub broń Boże nurkować. Na koniec test drive czyli ze 100m lecisz w dół do ziemi pod kątem 45*. W połowie drogi do ziemi puszczasz drążek od SW i patrzysz jak zachowuje się model. Jak szybko lub bardzo szybko zaczyna wychodzić z lotu nurkowego to trzeba przesunąć do przodu SC, tak samo jeśli model nie wychodzi do lotu prostego lub lekko wznoszącego czyli pomagasz mu wyjść z nurkowania zaciągając SW to trzeba przesunąć SC w tył. Wyregulowanie modelu to ciężka praca i jeśli myślisz że zrobisz to w 15 min. to się bardzo mylisz. Początkującemu czasami zajmuje to 4-5 kolejnych wyjść z modelem na lotnisko. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Konrad, dzięki za dokładne wytłumaczenie. Następnym razem włączę silnik na 100 % mocy, boję się tylko bo na silniku mocno zadziera w górę i mam nadzieję że w początkowej fazie nie fiknie mi pętli... Tomasz nie rozumem się nawzajem. To prosta sprawa najpierw dobry rzut a potem ciągnij go dalej silnikiem i polecisz daleko i wysoko. Nie znasz jeszcze dobrze modelu a wypuszczasz go tak delikatnie jakby to był model halowy. Dobrze o tym wszystkim pisze Konrad i pewnie mamy podobne zdanie na temat Twojej techniki startu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Tak w skrócie mniej gadania więcej latania i trenowania i będzie dobrze 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 15 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2015 Na koniec test drive czyli ze 100m lecisz w dół do ziemi pod kątem 45*. W połowie drogi do ziemi puszczasz drążek od SW i patrzysz jak zachowuje się model. Jak szybko lub bardzo szybko zaczyna wychodzić z lotu nurkowego to trzeba przesunąć do przodu SC, tak samo jeśli model nie wychodzi do lotu prostego lub lekko wznoszącego czyli pomagasz mu wyjść z nurkowania zaciągając SW to trzeba przesunąć SC w tył. Konrad chciał napisać że dive test robi się następująco: zaczynamy na wysokości 100 lub więcej metrów, zawsze robimy go pod wiatr. Przechodzimy do lotu nurkowego około 45 stopni, gdy model się rozpędzi puszczamy drążki i obserwujemy reakcje modelu Gdy model wyjdzie bardzo szybko, trzeba powtórzyć test ale tym razem wolniej oddać wysokość by upewnić się że impuls od wysokości nie był przyczyną. Gdy model przechodzi do lotu pompującego lub szybko wychodzi w górę, przesuwa się SC do TYŁU. Gdy model zostawiony w locie nurkowym leci tak jak został SC przesuwamy do PRZODU. Jeżeli model wychodzi dość powoli i potem delikatnie zapompuje to nie należy się przejmować. Czasami może się okazać że SC mamy dobrze ale mamy źle ustawione katy zaklinowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 15 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2015 O dokładnie to napisałem lub chciałem napisać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 15 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2015 Konrad chciał napisać że dive test robi się następująco: zaczynamy na wysokości 100 lub więcej metrów, zawsze robimy go pod wiatr. Przechodzimy do lotu nurkowego około 45 stopni, gdy model się rozpędzi puszczamy drążki i obserwujemy reakcje modelu Gdy model wyjdzie bardzo szybko, trzeba powtórzyć test ale tym razem wolniej oddać wysokość by upewnić się że impuls od wysokości nie był przyczyną. Gdy model przechodzi do lotu pompującego lub szybko wychodzi w górę, przesuwa się SC do TYŁU. Gdy model zostawiony w locie nurkowym leci tak jak został SC przesuwamy do PRZODU. Jeżeli model wychodzi dość powoli i potem delikatnie zapompuje to nie należy się przejmować. Czasami może się okazać że SC mamy dobrze ale mamy źle ustawione katy zaklinowania. No chyba dokładnie na odwrót. Zaznaczyłem na czerwono. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 15 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2015 Tomasz, jest w dziale warsztat artykuł an ten temat. Oblatałem i oblatuje corocznie kilka szybowców więc wiem co piszę i moja wersja jest prawdziwa. SC do przodu i tyłu przesuwamy jak model po wyrzucie z ręki nam pompuje lub nurkuje. W dive teście robimy dokładnie na odwrót. Jeżeli mi nie wierzycie proponuje zrobić testy na lotnisku. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 15 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2015 Zrobię, za tydzień oblatuję DIMa i sprawdzę. Ale wybacz, nie wierzę :-) Być może masz rację, ale muszę to sprawdzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 15 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2015 SC do przodu i tyłu przesuwamy jak model po wyrzucie z ręki nam pompuje lub nurkuje. W dive teście robimy dokładnie na odwrót. Jeżeli mi nie wierzycie proponuje zrobić testy na lotnisku. Rafał, możesz to rozwinąć "łopatologicznie" bo teraz już w ogóle zgłupnąć można Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 15 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2015 Rafał napisał dobrze. Przy oblatywaniu z ręki byłoby odwrotnie. Dive test jest sprawdzaniem modelu na mocno zwiększonej prędkości, jaką normalnie się nie lata. Jest sprawdzianem wychylenia steru wysokości, stąd takie reakcje. I jeszcze, nie "drive test" , jak napisał Konrad, a "dive test". To nie to samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi