Skocz do zawartości

Motoszybowiec Condor 3m


amolduch
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Sranie w banie ;) ...ja tam mam zawsze gaz na drążku a po pstryknięciu przełącznikiem włącza mi się bf i płynnie zmienia się jego wychylenie z ruchem drążka gazu,wtedy wyłącza się silnik.

Miałem przyjemność śmigać Toxikiem z gazem na pstryczku i to dla mnie poracha...choć to tylko kwestia przyzwyczajenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wyrabianie dobrych nawyków ma sens od początku. Ja tak robiłem...i nie żałuje. Bez wzgledu czy to była pianka czy cos innego. Prawidłowy minimalizm tak, bo ta ustawiam modele. Minimalizm typu jakos to bedzie-zdecydowanie nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że BF i silnik na drążku gazu to najrozsądniejsza opcja. W dwóch zdaniach obronię twierdzenie i może uratuję komuś "skórę"

Faza lotu - silnik na drążku. W zależności od warunków i potrzeb dawkujemy moc płynnie. W samochodach pedał gazu też działa płynnie.

Faza lądowania - BF na drążku. W zależności od warunków i potrzeb możemy skuteczność regulować płynnie. Po za tym po wylądowaniu przypadkowo szturchnięty drążek gazu nie uruchomi śmigła i nie zrobi krzywdy. Analogicznie pedał hamulca w samochodzie też działa płynnie.

Dlaczego? By kontrola nad pojazdem była pełna, płynna, świadoma i skuteczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację, ale jak mam model rekreacyjny z motorem to ustawiam sobie motylek na przełączniku, bo dokładność nie jest tak istotna (mogę go sobie w rękę złapać).

Nie lubię gazu na przełączniku, bo czasami lecę na wolnych obrotach nisko nad ziemią, tak od niechcenia.

Natomiast, ze wszystkimi pozostałymi modelami zawodniczymi (F3E- nie liczę, bo to zabawa) wszystko jest na jedna mańkę z motylkiem na drągu i podobnym układem przełączników.

I Paweł oddał kwintesencję tego co niestety nie udało mi się zrobić w poprzedniej wypowiedzi  :)

Jurek, sam żeś kiep skoro narzucasz innym co Tobie pasuje :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latanie szybowcem na silniku to tak samo jak płynięcie żaglówką na wiosłach.

W jednym jest to obraza szybownika w drugim żeglarza.

Silniki w szybowcach zaczęto montować dlatego, że nie każdy ma zbocze, na którym może latać i nie każdy ma kolegę z holownikiem aby go pociągnął do góry.

OK zostaje guma ale większość konstrukcji, w tym Condor z tego wątku, nie "przeżyje" takiego strzału.

Zatem rola silnika w szybowcu powinna się ograniczyć tylko i wyłącznie do wyniesienia go na X metrów i koniec a do tego zdecydowanie wystarczy gaz na przełączniku.

Szybowiec jak sama nazwa wskazuje ma szybować, czyli latać wykorzystując prądy powietrzne a nie silnik.

Ale jak ktoś chce mieć gaz na drążku - jego sprawa, jak chce mieć na przełączniku - jego sprawa, równie dobrze może regulować silnikiem wykorzystując nadprzyrodzone zdolności telepatyczne, niech każdy robi jak chce ale proszę nie piszcie, że latacie szybowcem na silniku, bo to profanacja szybownictwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku zgadzam się z Tobą, że butterfly powinien być na drążku a reszta ustawień to sprawa indywidualna i nie ma sensu dowodzić kto ma rację, bo już Piłsudski powiedział: "Racja jest jak dupa - każdy ma swoją." ;)

Jedni myślą i latają, innym wydaje się, że... i rozbijają modele.

Nie rozbiłeś się nigdy? Myślałem że nie robisz za miszcza :P

Pamiętaj że jesli w Twojej aparaturze są tylko drążki kto inny mając więcej opcji Twoją wypowiedź może zrozumieć opatrzenie.

 

PS

W wielu aparaturach slidery są również proporcjonalne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Ide zająć sie czymś innym i nie śmiecić tu ;) cos znow mnie trafia jak czytam to wszystko. Pierwszym modelem nauczyłem sie latac. Kolejny mimo ze to był całkowity gniot miał klap i lotki nawet. I był ustawiony po Bożemu. I kolejne rowniez. Ja tam Piotrze L. Twojej filozofii o rekreacyjnych modelach nie rozumiem i mnie nie przekonuje. Z innymi nawet nie podejmuje sie dyskutować i ich zrozumieć.

Piotralski...Brak mi słów. No te slidery to po prostu rewelacja...:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr poczytaj moje wątki, to będziesz wiedział ile razy pogoniłem kreta.

Ja osobiście będę namawiał do ustawiania butterfly'a na drążku a reszta jak komu pasuje i zdania nie zmienię, że latanie szybowcem na silniku to profanacja. Silnik w szybowcu ma zastąpić tylko i wyłącznie holownik lub hol gumowy.

Dziękuję - skończyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotralski...Brak mi słów. No te slidery to po prostu rewelacja...:/

Też tak myślę, używam i sobie chwalę. Najgorzej zaszufladkować się jak ruski słoik i jeszcze mówić innym że tak jest prawilna :P

Piotr poczytaj moje wątki, to będziesz wiedział ile razy pogoniłem kreta.

Ja osobiście będę namawiał do ustawiania butterfly'a na drążku a reszta jak komu pasuje i zdania nie zmienię, że latanie szybowcem na silniku to profanacja. Silnik w szybowcu ma zastąpić tylko i wyłącznie holownik lub hol gumowy.

Dziękuję - skończyłem.

To jest Wojtku hobby...Każdy latać może troszkę lepiej.....

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkm za odpowiedzi. Przetrawię na spokojnie i dam znać co wyszło.

Jedno jest pewne przekonaliście mnie że BF powinien być na drążku. Co do gazu, nie wiem, może po prostu sprawdzę opcję z przełącznikiem i drążkiem i zobaczę co mi bardziej odpowiada.

Klapy lekko w dół na przełączniku - do lotów termicznych

Mix lotek i SK.

 

Dzięki jeszcze raz. Udanych lotów w weekend życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkm za odpowiedzi. Przetrawię na spokojnie i dam znać co wyszło.

Jedno jest pewne przekonaliście mnie że BF powinien być na drążku. Co do gazu, nie wiem, może po prostu sprawdzę opcję z przełącznikiem i drążkiem i zobaczę co mi bardziej odpowiada.

Klapy lekko w dół na przełączniku - do lotów termicznych

Mix lotek i SK

Dzięki jeszcze raz. Udanych lotów w weekend życzę.

Widzę Łukasz, że pomimo chronicznego braku czasu wszystko jednak zmierza w dobrym kierunku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Widzę Łukasz, że pomimo chronicznego braku czasu wszystko jednak zmierza w dobrym kierunku  :)

Tak, pół godzinki dziennie i do przodu :)

 

Zostało mi jeszcze zrobienie mocowanie pakietu, sklejenie kabinki i zrobienie osłon otworów na serwa w skrzydłach. Aha, no i jeszcze winglety przykleić :)

Niestety spaliło mi się jedno serwo w trakcie wstępnego uruchamiania nie wiem dlaczego. Muszę dokupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.