Skocz do zawartości

Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

A My wczoraj tradycyjnie - nie wieje to wykorzystujemy alternatywę. Bylo bardzo przyjemnie. Nie wiało, a starty były wyjątkowo wysokie. I mimo tego białego, nie było zimno ;)

 

<zdjęć nie da sie wkleić...nie to nie...Błąd Nie wybrano pliku do importu>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziemy w stanie (taka oczywista oczywistość  :D ) , to na klifie w Nowy Rok zrobimy sobie piękne latające spotkanko. Tak zapewne od 12-13 do zmoroku. Jak komuś będzie się nudziło, lub będzie trzeba przewiać głowę, a chciałby coś się dowiedzieć lub polatać, to zapraszam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez chciałem polatać z Michałem w Bielsku, ale ma być zimno i zły wiatr ;) dlatego celuje w mniejsze zło ;)

No chyba ze będę mocno nie w formie, to przyjdę popatrzeć w BB a nie pojadę na klifa

Ale chłopaki i tak beda u nas latac ;)

Na klifiku ideealny wiaterek będzie. No info najfajniejsze zbocze w Polsce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy Rok, to i pora przelatać moje oba forniry nr 5. Szczególnie że nowe/stare/wymyślone zmiany w ustawieniach kusiły. No i na oko jest rewelka ;)

Żeby było zabawniej, oba modele są inaczej ustawione, oba dobrze latają, ale nie wiem który lepiej :lol: 

 

post-9196-0-68038300-1483389175_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś mi sie bardzo, ale to bardzo nie chciało...

Ale nie wytrzymałem. I nie wiem jak, ale jakoś pojechałem :D

 

post-9196-0-33485300-1483571951_thumb.jpg

Było wietrznie, bardzo szybkko, a momentami bardzo śnieżnie. Ale warto było :wub:

 

post-9196-0-65292700-1483572018_thumb.jpg

Najmocniejszy wiatr złapany, ale nie sfotografowany to 18m/s. Ale sądząc po wadze modelu i jego zachowaniu, to tam gdzie latał spokojnie było kolo 20m/s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - skąd mam wiedzieć które to modele, skoro wszystkie mam takie same. Pewnie jakieś niemiecko - czeskie ;)

Po drugie - malowanie miało być inne od wszystkich, praktyczne i rozpoznawalne. Rozpoznawalne już jest - i to dobrze, indywidualne też - bo tylko ja takie mam, a praktyczne - rewelacyjnie widać model na zboczu, w słońcu, w deszczu i we mgle. Bardzo dobrze widać gry wysoko latam w termice jak i wtedy gdy wlatuje w chmury. Więc nie narzekam.

A Barbara - to jakaś słabizna była. Latałem w poniedziałek, wtorek i środę. Bo chciałem posprawdzać pewne rzeczy w modelach. Orkan Xawier co był kilka lat temu, był o niebo lepszy. I mimo że uczyłem sie wtedy latać, wiaterek o sile zdrowo ponad 100km/h był bardzo przyjemny. Tylko balastu i umiejętności brakowało ;) A w ogóle to nie lubię jak mocno wieje. Wszystko mi wtedy na ziemi goni. Pokrowce na modele, ubranie, skrzydła, modele, notatki, rękawiczki itp itd. Fuj - nie cierpię tego. Na dodatek z modelem kulawo sie idzie żeby go wyrzucić. Ja tam preferuje jak jest spokojne 7-9m/s :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.