Skocz do zawartości

Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Loty zaczęły sie o 10:30. Po 2 kolejkach zrobiono około 20minutową przerwę regeneracyjną na pyszny posiłek serwowany przez Jacka.

Latało się dość przyjemnie, choć warunki zmieniały sie z lotu na lot, a nawet w czasie samego lotu. To było takie typowe latanie termiczne jak w górach. Kto trafił to się cieszył, kto nie trafił ale nie zepsuł to był zadowolony, a kto nie dostał i zepsuł, to mógł sobie tylko włosy z głowy rwać :)

Modele latały z rożnym balastowaniem, i w różnym stylu. Jeden model trochę mocniej uszkodzony po przeciągnięciu w lewym zakręcie (złamany kadłub), jeden zawisł na drzewie co stało i stoi w prawym zakręcie, a kolejny zahaczył o drzewo ale poleciał dalej. Tylko wolniej.I to było tyle, jeśli chodzi o atrakcje :) Wydaje się że wszyscy byli zadowoleni z tego dnia. A wiatr...wykorzystaliśmy do końca :D

Dzień był słoneczny i ciepły. Jak ktoś był schowany za krzakami to było bardzo ciepło. Przy krawędzi było chłodniej - wiatr robił swoje. Ale tam też nie było źle.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nie do końca byłem zadowolony z tego jak model lata w słabszych warunkach. Szczególnie gdy w ostatnim locie leciało się długo, to można było zobaczyć jak model sie zachowuje. Po analizie doszedłem do wniosku, że cztery ustawienia trzeba doregulować. No i... 4 loty, trochę klikania i jestem zadowolony. Kilka procent szybciej jak nic będzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.