robertus Opublikowano 15 Stycznia 2014 Opublikowano 15 Stycznia 2014 Z tymi startami z lotniskowców to zdziebko przesadziłeś . A-10 to samolot sił powietrznych, nie marynarki. Jest co prawda samolotem skróconego startu i lądowania, ale lotniskowiec ?...jestem zaskoczony.
TeBe Opublikowano 15 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 15 Stycznia 2014 Z tego co mi wiadomo, to A-10 nigdy nie operowały z lotniskowców. W każdym razie nie znalazłem nigdzie informacji o takiej wersji.
Viper Opublikowano 15 Stycznia 2014 Opublikowano 15 Stycznia 2014 Potwierdzam, A10 to zdecydowanie samolot lądowy, nigdy nie projektowany i nigdy nie wykorzystywany do działań z lotniskowców. Tak się zastanawiam, czy lekkie uniesienie wylotu nie ma też czysto praktycznego przełożenia, jest to samolot przeznaczony do operowania raczej na małych wysokościach i stąd narażony na róznego rodzaju kierowane pociski na podczerwień wystrzeliwane przez piechotę z ręcznych wyrzutni i czy przypadkiem skierowanie ciepłego powietrza do góry a nie dołu nie jest jednym z mechanizmów zmniejszających asygnatę cieplną, kiedyś coś czytałem o zmniejszeniu śladu cieplnego tego samolotu i coś mi chodzi po głowie, że to mogłoby działać, ale ręki nie dam sobie uciąć. Zresztą w F 117 też wyloty są troszkę do góry, a tam z pewnościa o to chodziło.
rapier Opublikowano 15 Stycznia 2014 Opublikowano 15 Stycznia 2014 Ale kombinujecie. Wektor ciągu jak zobaczycie przechodzi przez ŚĆ samolotu i taki po prostu musi być. Zagiecie jest spowodowane tym że sam silnik jest na dodatnim kącie bo ma uniesione wloty.Inaczej odrywałby strugi opływające centropłat. Silniki są spore a odległość miedzy nimi a skrzydłem prawie zerowa. Inaczej być po prostu nie może.
Viper Opublikowano 15 Stycznia 2014 Opublikowano 15 Stycznia 2014 Odległość między silnikami i między każdym z nich a kadłubem, jak i silnikami a skrzydłęm nie jest zerowa, takie umiejscowienie silników miało na celu przede wszystkim zapewnienie większej przeżywalności na polu walki, aby uszkodzony/rozsypujący się silnik nie miał wpływu na inne żywotne części samolotu, nie uszkodził innych części i samolot mógł bezpiecznie wrócić na drugim sprawnym silniku, a ślad termiczny to drugie. Nie znam sie na wektorach ( ), ale akurat przyczyna takiego, nieco dziwacznego umiejscowienia silników jest opisana w zasadzie chyba w każdej monografii tego samolotu, a że jest to samolot niezwykle żywotny i odporny na uszkodzenia to działania wojenne ostatnich lat udowodniły. Z ciekawostek dodam, że przed Irakiem myślano o stopniowym wycofywaniu tych samolotów, ale ich niezwykła skuteczność i przeżywalność właśnie, zmieniła te plany.
rapier Opublikowano 16 Stycznia 2014 Opublikowano 16 Stycznia 2014 Odległość między silnikami i między każdym z nich a kadłubem, jak i silnikami a skrzydłęm nie jest zerowa, Nie o to mi chodziło Miałem na myśli to co widać na tym zdjęciu ZDJĘCIE Czyli że mamy dość małą odległość między statecznikami i skrzydłem a tym samym silniki wręcz nachodzą na krawędż spływu. Wszak dyskutowaliśmy o ich kącie . Gdyby nie było tego zagięcia wylotu i wszystko byłoby w jednej osi to zobaczcie gdzie byłby wlot.Zasysałby powietrze z krawędzi spływu.
Tomek Opublikowano 16 Stycznia 2014 Opublikowano 16 Stycznia 2014 Podziwiam zapał, 5 lat to szmat czasu. Ja nie wiem co będę robił w przyszłym roku. Z drugiej strony 5 lat może nie wystarczyć w nabraniu doświadczenia w budowie takich maszyn, chyba że rozmiar będzie niewielki maszyny.
TeBe Opublikowano 16 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 16 Stycznia 2014 Rozmiar będzie spory. Rozpiętość 219cm. Ale zauważ, że ja mam praktykę. Zajmowałem się modelarstwem na serio w latach 1970-1979. Pewnych rzeczy się nie zapomina :-) PS. Plany w wydruku. Będą jutro.
TeBe Opublikowano 16 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 16 Stycznia 2014 Wydruki odebrane. Teraz dopiero widzę, jakie to będzie duże, ale nie pękam. Jestem pod wrażeniem jakości tych planów. Teraz trzeba będzie przeliczyć cale na milimetry, przeliczyć z oryginalnej skali 1:6 na skalę 1:8 i zrobić listę materiałową.
TeBe Opublikowano 21 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 21 Stycznia 2014 Pierwsze pytanie konstrukcyjno-lotne. Na zdjęciu poniższym maksymalny kąt wychylenia klap zmierzony z planów wynosi około 15 stopni. Czy to nie jest za mało? Nie mam żadnego doświadczenia z dużymi makietami, dlatego pytam.
dyra63 Opublikowano 22 Stycznia 2014 Opublikowano 22 Stycznia 2014 Witam. Na YTubie znalazłem fajny filmik - może już widziałeś,jak nie to spora zachęta do tego duuużego wyzwania.Życzę powodzenia i wytrwałości. http://youtu.be/6Fy0LTBftFU
TeBe Opublikowano 22 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 22 Stycznia 2014 Mój nie będzie taki szybki. Będzie miał tylko 2x4,6kG ciągu.
Bartek Piękoś Opublikowano 22 Stycznia 2014 Opublikowano 22 Stycznia 2014 Pierwsze pytanie konstrukcyjno-lotne. Na zdjęciu poniższym maksymalny kąt wychylenia klap zmierzony z planów wynosi około 15 stopni. Czy to nie jest za mało? Z tego co wiem, klapy proste o dużej cięciwie (tu na oko ponad 1/3 cięciwy profilu) działaja efektywnie w niewielkim zakresie wychyleń. Dośc szybko następuje moment krytycznego wychylenia, poza którym siła nośna maleje. W róznym stopniu dotyczy to różnych profili, jednak decydująca pozostaje tu długośc cięciwy, U Pana profil jest dodatkowo mocno wysklepiony na spływie, co powinno podnieśc skutecznośc klap przy tak niewielkich wychyleniach, ale to już moje gdybanie.
TeBe Opublikowano 25 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2014 General Electric przysłało silniki. Za parę dni pójdą na hamownię.
DarekRG Opublikowano 26 Stycznia 2014 Opublikowano 26 Stycznia 2014 Trzymam w kciuki za twoją świnkę! Sam bym sobie taka zaczął strugać gdybym miał na to warunki
Viper Opublikowano 26 Stycznia 2014 Opublikowano 26 Stycznia 2014 Tak się zastanawiam, skoro projekt jest przewidziany na 5 lat, to chyba silniki kupiłbym w końcowej fazie budowy. O ile mnie pamięć nie myli to 5 lat temu była jeszcze częściowo era silników szczotkowych, aczkolwiek bezszczotkowe coraz bardziej się rozpychały, o edf-ach to nikt nie słyszał, nie bardzo wierzę aby za kolejne 5 nie poprawiono wydajności albo samych turbin, albo może pojawi się cos jeszcze. Mogę się założyć że te które teraz są OK, nie będą równie fajne za 5 lat, albo też ich cena będzie dużo mniejsza.
TeBe Opublikowano 26 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 26 Stycznia 2014 Viper, z tymi 5-cioma latami to żartowałem. Model mam zamiar oblatać na wiosnę 2015. A silniki są ciężkim kawałkiem, który muszę uwzględnić w wyważeniu.
DarekRG Opublikowano 27 Stycznia 2014 Opublikowano 27 Stycznia 2014 Zgadzam się w zupełności co do ciężaru ówczesnych silników. Było by wszystkim lżej gdyby nie warzyły tyle co ważą "EDF-y". Dla mnie to zawsze wybór między prędkością a cegło-lotem. Z doświadczeń kolegi wiem że końcowy koszt eksploatacji EDF-u (pakiety) jest zbliżony do turbin naftowych. Oczywiście do niczego nie namawiam, ale nafta to całkiem inna bajka... ;-)
MASK Opublikowano 27 Stycznia 2014 Opublikowano 27 Stycznia 2014 Pierwsze pytanie konstrukcyjno-lotne. Na zdjęciu poniższym maksymalny kąt wychylenia klap zmierzony z planów wynosi około 15 stopni. Czy to nie jest za mało? Nie mam żadnego doświadczenia z dużymi makietami, dlatego pytam. Widzę, że nawet profil płata masz oryginalny Jak idzie o kąty, to w przypadku lotek pewnie wystarczy, a klap pewnie za mało. Jesteś pewien, że ten przekrój dotyczy zarówno lotek jak i klap? Opis sugeruje, że szkic pokazuje raczej rozwiązanie zabudowy serwa, a nie detale konstrukcyjne klap i lotek.
TeBe Opublikowano 27 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2014 Ale w zasadzie to jakie powinny być maksymalne wychylenia lotek i klap w takim modelu?
Rekomendowane odpowiedzi