Skocz do zawartości

Jak działa kill switch?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam kilka pytań odnośnie tzw kill switcha (elektronicznego):

 

1. Czy może być na wspólnym kanale z gazem (-100 do -90 gaszenie, -75 do +100 gaz)

2. Co robi KS? odcina napięcie, przełącza przekaźnik? Inaczej gasi się zapłon elektroniczny (można przestać go zasilać (chyba), a inaczej magneto (trzeba zewrzeć uzwojenie). 

 

Zastanawiam się nad zaletami KS elektronicznego nad mechanicznym (w oparciu o serwo).

Opublikowano

Uważam iż k.s jest bardzo dobrym rozwiązaniem gaszenia silnika -to podstawa w modelu benzynowym.

Działa na zasadzie rozłączenia napięcia i dodatkowo robi to optycznie/galwanicznie ;)   dzięki temu unika się "przejść" wszelakich zakłóceń od aparatu na odbiornik.Czy jest lepszy od mech./serwa  ? wg mnie tak-prosty ,raczej niezawodny (chociaż ostatnio na forum można przeczytać o świrowaniu k.s..). Mechaniczny wyłącznik był dobry na swe czasy -zarówno on jak i k.s zabierają kanał w odbiorniku.Nie bez znaczenia jest dioda w k.s. informująca o stanie zapłonu on/off.

Czy można podpiąć do gazu ? nawet o tym nigdy nie pomyślałem-wg mnie najlepiej na osobnym wyłączniku,prosto ,bezpiecznie bez zamoty :) .

Opublikowano

Czyli do zgaszenia silnika z magnetem muszę dołożyć przekaźnik?

 

Dlaczego razem? Bo chcę polecieć na 4 kanałach - taki kaprys.

Opublikowano

Czyli do zgaszenia silnika z magnetem muszę dołożyć przekaźnik?

Nie potrzeba przekaźnika.

Wystarczy taki przełącznik przy ramieniu serwa gazu albo osobnym serwie pod tym kanałem. Oczywiście serwo gazu połączone z przepustnicą tak jak w samochodach rc, na dwie sprężynki. Dzięki temu pojechanie serwem na 0 nie powoduje domykania przepustnicy na siłę a ramie cofa się na tyle aby załączyć ten psztyczek do gaszenia.

ss5gld.jpg

Opublikowano

Tak właśnie chciałem zrobić. Sprężynka dla cofania (chociaż sprężyna na gaźniku pewnie by wystarczyła) i ogranicznik z naciągniętą rurką igelitową dla gazu. Mam tak w tuningowym cięgnie w "autku" 

 

Ale kilka osób stwierdziło, że to rozwiązanie jak za króla Ćwieczka i elektronika lepsza :D

Opublikowano

Ale kilka osób stwierdziło, że to rozwiązanie jak za króla Ćwieczka i elektronika lepsza  :D

Aaa to mądrzy. A ja wyszedłem na starucha. Mimo, że z wykształcenia jestem elektronikiem cenię sobie proste rozwiązania.

A takie rozwiązanie jest najprostrze, najlżejsze, kompaktowe i pod warunkiem dokładnego wykonania dozgonnie niezawodne.

  • Lubię to 1
  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Temat zapewne już przez Bartka zamknięty pół roku temu ;)

 

Mam kilka pytań odnośnie tzw kill switcha (elektronicznego):

 

1. Czy może być na wspólnym kanale z gazem (-100 do -90 gaszenie, -75 do +100 gaz)

2. Co robi KS? odcina napięcie, przełącza przekaźnik? Inaczej gasi się zapłon elektroniczny (można przestać go zasilać (chyba), a inaczej magneto (trzeba zewrzeć uzwojenie). 

 

Zastanawiam się nad zaletami KS elektronicznego nad mechanicznym (w oparciu o serwo).

 

Do programowania do wymaganych wartości odcięcia jak i samego sposobu, można posłużyć się modułem NLM2 http://pfmrc.eu/index.php?/topic/48170-o%C5%9Bwietlenie-lotnicze-modelu/

Odcięcie zapłonu może zostać zrealizowane "na żądanie" poprzez odrębny kanał w aparaturze, na zanik wymaganej wartości PWM na wybranym kanale, natychmiastowo lub po zadanym czasie, albo używając wszystkich kombinacji jednocześnie.

Od strony elektromechanicznej, można użyć bardziej "estetycznego" rozwiązania np. z takim przekaźnikiem jak poniżej lub podobnym.

iP0d4ho.jpg

Opublikowano

Nie bardzo mogę zrozumieć sens kill-switcha miksowanego z gazem czy czymkolwiek innym. Nawet poszukując ustawień fail-safe chcialbym co najwyżej redukcji obrotów do biegu jałowego, raz zgaszonego silnika w powietrzu już nie uruchomię, pomijając rzadkie i awangardowe rozruszniki on-board. A tymczasem w praktycznych układach w przeróżnych sytuacjach chcemy mieć pełną i absolutną kontrolę nad zapłonem, weźmy najprostszy i nierzadki przykład, kiedy silnik nie chce zapracować, kiedy po dwóch tygodniach przerwy silnik pali od kilku zakręceń a po trzech już nie i wymaga innych zabiegów. Więc kombinujemy, włączamy zapłon, wyłączamy, raz, dwa, trzy razy... nie mylimy się przy tym, bo palców w sklepach internetowych nie sprzedają.... Według mnie - kill switch musi być na oddzielnym kanale, na przełączniku z długą "wajchą", aktywowany ma sterczeć tak, żeby najprostszym gestem, w ułamku sekundy zatrzymać silnik. Jeśli go z czymś łączyć, to tylko z oświetleniem modelu, niech robi to, co w samolocie 1:1, ostrzega: "jestem aktywny". Przy tym przy śmigle może znaleźć się, oprócz ( nigdy nie mylącego się) modelarza dziecko, piesek czy cokolwiek. Nasze silniki są coraz mocniejsze, odpowiednik motoroweru to już powszechna sprawa, a idziemy dalej, mocy coraz więcej. To nie żarty. Jeżeli komuś brakuje kanałów dla oddzielnego dla kill-switcha, to moim zdaniem morał jest prosty - nie kombinować, a postarać się o adekwatną aparaturę, pewnie już czas. Czyli - wszystkie płaszczyzny sterowania, gaz, kill-switch - a potem co już dusza zapragnie a model potrzebuje. Kill switch to bezpieczeństwo, nie ma żartów

  • Lubię to 2
Opublikowano

Czytam sobie nieśmiało i" wszystkimi kończynami " mogę się podpisać pod postem Leszka .Rzeczywiście kil switch to nie tylko bezpieczeństwo nasze ale i wszystkich wokół.Jeden z kolegów nie stosował kil switcha  "bo  po co ,przecież jak wyląduję to podkołuję do siebie i ręcznie mogę wyłączyć zapłon" . No i wyłączył po 35 minutach bo serwo "padło" na pełnym gazie ,a że silnik był na dotarciu to po wylądowaniu , zamówił u Radzia drugi bo z tego tłok "wylatał".

Opublikowano

Jest dokładnie tak jak piszecie. Z tym,  że nie widzę problemu z rozdzieleniem funkcji gazu i KS w ramach jednego kanału. Przecież tak jest rozwiązany hamulec w spalinowych autach. 

Opublikowano

Tylko zastanów się jak działa ten kanał w nadajnikach samochodowych.Jest od 0 ,50/50 lub 70/30.W nadajniku lotniczym zaczynasz od -100 do +100

Opublikowano

Kanał jest -100 / 100 dokładnie tak samo jak w lotniczym. Z tą różnicą, że w nadajniku pistoletowym cyngiel i pokrętło mają neutrum w "0" (i dla takich ustawień przewidziane są np ESC samochodowe) Ponieważ nie podłączam do tego kanału ESC, więc mogę sobie dowolnie ustawić podział. Pozostaje tylko zaprogramowanie EP na drągach w nadajniku. Jak zrobię -25/100 i -100 na przełączniku to będę miał co chcę. Reszta to mechanika, aby cofnięte serwo gazu (do pozycji -100) nie wyrywało przepustnicy :D

 

Połączenie KS z oświetleniem postojowym to jest bardzo dobry pomysł.

Opublikowano

To niewątpliwie da się zrobić, próbowałem już odpalać silnik nie włączywszy zapłonu, słabo idzie... ale możesz chcieć też pokręcić silnikiem z mniej czy bardziej otwartym gazem, ale bez zapłonu, z jakichkolwiek powodów paliwowo-gaźnikowych. Według mnie lepiej to mieć oddzielnie.

Co do oświetlenia, mam je na tym samym zasilaniu co zapłon, poza reflektorami do lądowania. A diodkę - kontrolkę kill-switcha polecam umieszczać tak, żeby była w polu widzenia manipulującego przy śmigle, może błysk w oku pilota? ;)  

Opublikowano

Skoro kill switch to silnik benzynowy, skoro benzynowy to większy model.

To wydaje mi się , że latanie na radiu co ma 4 kanały to jakiś absurd?

Czy tylko mi się tak wydaje ???

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.