Skocz do zawartości

Kraksa na pikniku w Radawcu


bart07

Rekomendowane odpowiedzi

Ja byłem świadkiem ucieczki. Pilot utracił kontrolę nad modelem, który był w prawej wznoszącej spirali. I tak został. Śledziliśmy go najpierw okiem nieuzbrojonym (zapewne do około 1000m), a później lornetką (zapewne powyżej 2000m). Pilot, który jest również pilotem samolotowym wsiadł  z nadajnikiem do samolotu i poleciał szukać modelu, licząc, że była to utrata zasięgu i po zbliżeniu nawiąże łączność i opanuje model. Szukali go na FL 2000m  i nie znaleźli, stąd przypuszczenia, że model wzniósł się wyżej. Paliwa na pokładzie było na około 30-40 minut lotu.

Warunki pogodowe były trudne, wiatr mocny, więc model zniosło aż nad Lublin, około 14km do miejsca upadku.

Dyskusje na ziemi szły w kierunku utraty zasilania odbiornika. Wskazuje na to zablokowanie sterów i przepustnicy. Utrata zasięgu wprowadziłaby model w tryb "fail safe", który podobno był ustawiony. Złośliwi na ziemi mówili, że failsafe był ustawiony na "nic nie rób", bo w przeciwnym wypadku po co pilot wsiadałby do samolotu i gonił model?

 

PS. Organizatorzy zachowali się profesjonalnie i natychmiast zawiadomili Policję o ucieczce modelu i możliwości wypadku na ziemi.  W momencie zgłoszenia wypadku przez właścicielkę samochodu Policja już wiedziała w czym rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem, jest w tym, że gdyby pilot modelu od razu po utracie zasięgu udał się do kwadratu gdzie Jakiem 12 holował mój tata i od razu polecieli ściągnąć ten model to tej całej afery może by nie było. Za późno została podjęta decyzja o ściągnięciu modelu z samolotu.

Operator modelu wsiadł do Jaka gdy modelu już nikt nie obserwował i jak mi tata powiedział to było "szukanie igły w stogu siana".

W momęcie kiedy tak duży model "ucieka" trzeba działać błyskawicznie, gdyż może to prowadzić do bardzo groźnego wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo, jak model był jeszcze nisko a pilot krzykną, że nie ma kontroli zapanowała lekka panika wśród widzów. Rodzice (w tym i ja) zapędzali swoje pociechy do samochodów, bo niewiadomo było jak model się zachowa. A ten jakby złapał termikę, szerokimi okręgami wznosił się, wznosił, wznosił aż zniknął z pola widzenia. Podejście organizatorów pikniku bardzo profesjonalne w obliczu zaistniałej sytuacji awaryjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dla nas ciekawsze niż "taśmy" o których jest wszędzie i na wszystkich stronach gazet i netu. Więc ten temat też będzie sie pojawiał wielokrotnie w rożnych watkach ;) i zapewne na rożnych stronach. Jest to temat wielowątkowy, ładnie opisujący problemy które mogą nas dopaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacper, to, że sprawa jako news jest w ubezpieczeniach to OK, ale dalsze tam pisanie było by OT.

 

Tutaj jest dział kraksa i dlatego poprosiłem świadków o relację.

 

Fajnie było by nawiązać kontakt z pilotem i uzyskać jakieś bardziej szczegółowe informacje. Dlaczego nie zadziałał FS?, jaki link RC, dlaczego tak daleko poleciał. Wielu z nas pakuje stabilizatory, często z autolevelem. A może jest to proszeniem się o kłopoty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stabilizator jest przeźroczysty dla sygnałów sterujących z odbiornika. W moich modelach mam ustawiony FS na odcięcie silnika i  płaskie ciasne krążenie. Stabilizator podtrzymuje tylko prawidłowość krążenia i zapobiega zwaleniu się modelu. Testowałem to ustawienie przy bezwietrznej pogodzie, model wylądował w całości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie FS wygląda tak:

SK - 50% lewo

SW - 0 (model ma lekko przednie wyważenie)

Lotki - 0

Stabilizator - ON tryb 2D

Silnik - 0

W nowym modelu, który będzie miał klapy rozważam dołożenie jeszcze 50% klap, w celu zmniejszenia prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krążył, ale na sporym gazie i wciąż w górę .... gdzie się podział "kill switch" itd... ? Im wyżej poleciał (zniknął nam z oczu) tym dalej musiał spaść po wypaleniu paliwa ... No i stało się co się stało. 

 

Bartku, temat był poruszony też tu:

 

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/45638-28-29062014-polskie-skrzyd%C5%82a-radawiec-2014-lublin/page-2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno właścicielka pojazdu podeszła do sprawy na luzie. Uszkodzenia samochodu były niewielkie, jak widać na zdjęciach, a pilot miał OC. Więc wszystko skończyło się w miarę szczęśliwie. Mogło być o wiele gorzej, bo model spadł w dzielnicy mieszkaniowej. Dlatego temat kill switcha działającego po zaniku zasilania jest w tym przypadku interesujący

EDIT: Spaliną nie latam, więc mogę bredzić, ale tak na szybko:

- KS powinien reagować na zanik sygnału PWM z odbiornika 

- mógłby się składać z RC Switcha, solenoidu i zaworu na linii podającej paliwo do silnika

- zawór powinien być NC  (normalnie zamknięty, sprężyną), zanik sygnału PWM powoduje wyłączenie RC Switcha, sprężyna zamyka zawór i odcina paliwo. Po kilku sekundach silnik gaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy podobny przypadek w Białymstoku na lotnisku.Model podobny ,własnej konstrukcji, silnik 3W 80 cm. Całe szczęście że lotniska wystarczyło i nie było odlotu nad teren miasta. Było tak jak w tym przypadku. Sprzęt super, wszystko działało a model "zgubił" sygnał z nadajnika i pozostał w  locie odwróconym (szczyt petli)i na pełnym gazie na plecach, lekko nurkujac dokończył lot w lotnisku. Silnik ok 30 cm w ziemi i reszta poszła do worka. Zniszczenia były tak duże że w zasadzie nie można było ustalić co było przyczyną. Prawdopodobnie brak zasilania. Oczywiście system 2,4 Ghz. Dwa lata temu podczas zawodów wodnosamolotów nad zalewem Siemianówka, wyładowanie atmosferyczne , takie pomiędzy chmurami bez wyraźnego grzmotu i błysku spowodowało wylogowanie się odbiorników w kilku modelach które były w powietrzu. Części się udało zalogować ponownie a część skończyła lot w wodzie z wiadomym skutkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, zanik sygnału z nadajnika jest jednym z położeń FS. Np FrSky ma FS 3 stanowy - bez sygnału, kontynuacja ostatniego, zapisane położenie (nie mam instrukcji przed sobą, więc piszę z głowy, a więc z niczego). KS powinien być "otwarty" tylko przy ustalonym sygnale PWM inaczej ma odciąć. KS w silniku benzynowym odłącza zapłon i (lub) zamyka przepustnicę ssania.

Artur, właśnie o to mi chodzi. Wasz model poszedł od razu w ziemię. Mnie interesuje swobodny lot akrobata przez min. 10 minut. Przecież one nie są samostateczne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.