Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli można to kilka uwag na temat zasadności pomiaru ciągu statycznego zespołu silnik-śmigło, którego (na tym etapie budowy modelu) dokonał Piotr:

1. Przypomnę, że chodzi o pomiar zespołu napędowego (czyli specjalnie dobranego silnika jak tez śmigła). Dlatego pomiar ciągu statycznego takiego zespołu można porównać do pomiaru ciągu statycznego turbinowego silnika odrzutowego ( we wszelkich katalogach jest to parametr PODSTAWOWY silników odrzutowych)

2. Zmierzony ciąg statyczny zespołu silnik - śmigło daje podstawową informację na temat jakości napędu dedykowanego do danego typu modelu czyli świadczy do doborze masy czy też pośrednio pokazuje spełnienie zapotrzebowania na moc. Proszę zwrócić uwagę, że w przypadku napędów elektrycznych ze względu na olbrzymią ilość dostępnych silników jak też śmigieł mamy prawie nieograniczone  możliwości konfiguracji układu silnik - śmigło dobierając ciężary, wymiary, wielkości akku ale pamiętając, że ostatecznym parametrem jest wartość ciągu statycznego.

3. Mimo tego, że ciąg dynamiczny zespołu silnik śmigło zmienia się z prędkością lotu i wysokością (gęstość powietrza) to w przypadku modeli latających nie mamy drastycznych zmian ani prędkości ani wysokości (modele makiet  nie latają zbyt często poza zakresem 25-200km/h jak też wyżej niż 100m). Z tego względu nie ma sensu zajmować się wartością ciągu dynamicznego a całą uwagę skupić na pomiarze ciągu statycznego, który daje olbrzymie możliwości w uzyskaniu realizmu lotu miniaturowego samolotu w stosunku do pierwowzoru.

 

Tak więc, Piotrze dobrze , że pomierzyłeś...

Witam Szanownego Kolegę,

1. Przypomnę, że nigdzie nie napisałem o tym że pomiar ciągu statycznego i parametrów zwiazanych z jego uzyskaniem jest niezasadny, a tylko o tym że trzeba sceptycznie (słowo zapewne znane) podchodzić do wyników.

2. Przypomnę że dokładnie takie same możliwosci konfiguracyjne mamy uwzględniając różnice pomiędzy rzeczywistym ciągiem zespołu silnik-śmigło a ciagiem statycznym

3. Zastanawiam się czy  wprowadzenie dodatkowej skladowej do opływu pracującego smigła o wartościach np. 10m/s czy 20 m/s można zakwalifikować do drastycznych czy niedrastycznych zmian i nie bardzo rozumiem dlaczego nie ma sensu zajmowanie się wartościami rzeczywistymi. Nie bardzo też rozumiem w jaki sposób pomiar ciagu statycznego daje olbrzymie możliwości w uzyskaniu realizmu lotu. Idać dalej tym tokiem rozumowania można dojść do wniosku, że pomiar rozpiętosci modelu również daje olbrzymie możliwości w uzyskaniu wspomnianego realizmu. I to, i to  to tylko pomiary.

 Z ostatnim zdaniem postu ulubionego Kolegi Dyskutanta  zgadzam się.  Dobrze Piotrze, że pomierzyłeś, każdy pomiar jest lepszy niż jego brak, każdy pomiar daje informację.

Serdecznie pozdrawiam Kolegę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Szanownego Kolegę,

1. Przypomnę, że nigdzie nie napisałem o tym że pomiar ciągu statycznego i parametrów zwiazanych z jego uzyskaniem jest niezasadny, a tylko o tym że trzeba sceptycznie (słowo zapewne znane) podchodzić do wyników.

2. Przypomnę że dokładnie takie same możliwosci konfiguracyjne mamy uwzględniając różnice pomiędzy rzeczywistym ciągiem zespołu silnik-śmigło a ciagiem statycznym

3. Zastanawiam się czy  wprowadzenie dodatkowej skladowej do opływu pracującego smigła o wartościach np. 10m/s czy 20 m/s można zakwalifikować do drastycznych czy niedrastycznych zmian i nie bardzo rozumiem dlaczego nie ma sensu zajmowanie się wartościami rzeczywistymi. Nie bardzo też rozumiem w jaki sposób pomiar ciagu statycznego daje olbrzymie możliwości w uzyskaniu realizmu lotu. Idać dalej tym tokiem rozumowania można dojść do wniosku, że pomiar rozpiętosci modelu również daje olbrzymie możliwości w uzyskaniu wspomnianego realizmu. I to, i to  to tylko pomiary.

 Z ostatnim zdaniem postu ulubionego Kolegi Dyskutanta  zgadzam się.  Dobrze Piotrze, że pomierzyłeś, każdy pomiar jest lepszy niż jego brak, każdy pomiar daje informację.

Serdecznie pozdrawiam Kolegę

Bardzo Dziękuję za serdeczne pozdrowienia i 

Pozdrawiam Nie mniej Serdecznie... :D  :D  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dyskusja się rozwinęła.  :)

 

Dzisiaj otrzymałem od Kolegi Marka  ostatni brakujący element do mojego SE, stożek redukcyjny do piasty śmigła. Ponieważ nie było pod ręką "aleminium" otrzymałem pierścień złoty, czyli z mosiądzu. Wygląda na zdjęciu efektowne i bardzo mi się podoba. Może komuś wyda się  zbyt papuzi - nie obrażę się   :)

 

post-5634-0-53857100-1423073722_thumb.jpg

 

 

W zasadzie budowa mojego modelu dobiegła końca. Czekam na wielki dzień oblotu. A na razie napawam się widokiem gotowego modelu do woli.

 

Postaram się jeszcze dokonać wysiłku myślowego i krótko podsumować etap budowy.

 

Wszystkim Kolegom biorącym aktywny udział w tym etapie serdecznie dziękuję za aktywność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sobie pozwolę na jedną uwagę. Ja na Twoim miejscu założyłbym śmigło Fiala. Ma o wiele ładniejszy, bardziej klasyczny kształt niż ten drewniak xoara...

 

 

Z tego co pamiętam Fiala nie ma mojego rozmiaru 18x9 EP. XOAR ma niezłą sprawność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Piszesz Piotrze, że może odwiedzisz szkoły prezentując model. Chwalebny zamiar edukacyjny - popraw tylko szachownice na dolnym skrzydle, bo skoro je użyłeś, to użyj prawidłowo. Nie mieszaj widzom w głowach...

BTW: Czysta robota - podoba mi się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam Fiala nie ma mojego rozmiaru 18x9 EP. XOAR ma niezłą sprawność.

 

Nie wiem. W znanym mi sklepie rzeczywiście nie widzę, jest 18x10. Generalnie te duże robią chyba głównie "dziesiątki". 

Xoara znam, sam używałem, sęk w tym, że ma kształt kompletnie nie przystający do modelu samolotu sprzed pawie stu lat... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. W znanym mi sklepie rzeczywiście nie widzę, jest 18x10. Generalnie te duże robią chyba głównie "dziesiątki". 

Xoara znam, sam używałem, sęk w tym, że ma kształt kompletnie nie przystający do modelu samolotu sprzed pawie stu lat... 

 

 

Trudno, będę się wstydził tego niepasującego śmigła i latał wieczorami, nisko żeby nikt nie widział  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to lataj i pochwal się filmem. :)

 

Obiecałem na samym początku tematu że filmy będą  "no chyba żebym rozbił się bym" - przechodzę powoli na język kumpli Dusty.  :)

 

Ale musisz się trochę uzbroić w cierpliwość bo jak wspomniałem będę miał małą przerwę zdrowotną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Inni Koledzy zauważyłem  Piotrze, błędny układ kolorów szachownicy, znaku naszych Sił Powietrznych...Z jednej strony modelu masz wersję "do roku 1993" a z drugiej "od roku 1993" Nawiasem mówiąc polska szachownica lotnicza (jeżeli chodzi o układ kolorów kwadratów) przetrwała aż do czasów wolności i demokracji. Dopiero nowoodkryci demokraci zmienili historyczny, tradycyjny i polski układ tych kolorów. A szkoda bardzo bo nawet komuniści nie odważyli się tego zrobić a szachownica oprócz czapki- rogatywki oraz nazwy ORP(Okręt Rzeczypospolitej Polskiej) była jedynym  symbolem ciągłości Wojska Polskiego...

Ja jestem za tym by szanować polskie znaki lotnicze gdziekolwiek one są...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Stanisławie - na moim modelu wszystkie szachownice są identyczne bo są wykonane z tego samego wzoru. Ponieważ mam białe pokrycie użyłem szachownicy z oblamówką.

post-5634-0-01051900-1423137676.jpg

tabela wzorów

post-5634-0-86577000-1423138326_thumb.jpg

ale były przypadki oznakowania niezgodnego z wytycznymi lub oznakowania przejściowego

post-5634-0-92583800-1423139000.jpg

post-5634-0-31321800-1423139021.gif

post-5634-0-27475900-1423139045.jpg

a tu oznakowano prawidłowo

post-5634-0-68651900-1423139357.jpg

a tu oznakowanie naszych samolotów współczesnych

 

post-5634-0-14528500-1423169689_thumb.jpg

 

post-5634-0-99173600-1423140925.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie załapałeś Piotrek o co chodzi - szachownica nie ma być lustrzanym obiciem na sterze czy skrzydłach! Czerwone pole ZAWSZE skierowane w lewą stronę, a nie do przodu. A dolne szachownice to już w ogóle to co napisałem wyżej. I z takimi mankamentami będzie pokazywał model samolotu z takimi błędami?! Dla mnie to nie wychowawcze tym bardziej, że jak wspomniałeś wcześniej osoby oglądające go nie muszą się znać na lotnictwie. Ale TY powinieneś prezentując coś w mediach...

To jedno, natomiast ja nie poganiałbym Ciebie z oblotem tylko czekał na stosowną pogodę, a ta pewnie dopiero na wiosnę. Może mi się wiele nie podobać, mogę krytykować do bólu ale szanuję włożony nakład pracy i szkoda byłoby każdego rozbitego modelu. Ale pewnie Wy macie podobnie ;)

EDIT - pisałem oczywiście o szachownicy do roku 93' bo taką widzę na pierwszych fotkach Piotrka.  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioterek, Twój Seciak jest naprawdę imponujący. Zdjęcia generalnie zmieniają perspektywę więc na żywo musi robić jeszcze większe wrażenie. Mój o rozpiętości 1,6m wydawał się duży, 2m to jest gigant. Tym bardziej że stres oblotu rośnie proporcjonalnie do wielkości modelu. Mam nadzieję że polatamy obiema maszynami w tym sezonie, a może uda się zrobić zdjęcie obu w powietrzu ? To byłoby coś. 

 

Z pozdrowieniami dla besserwisserów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioterek, Twój Seciak jest naprawdę imponujący. Zdjęcia generalnie zmieniają perspektywę więc na żywo musi robić jeszcze większe wrażenie. Mój o rozpiętości 1,6m wydawał się duży, 2m to jest gigant. Tym bardziej że stres oblotu rośnie proporcjonalnie do wielkości modelu. Mam nadzieję że polatamy obiema maszynami w tym sezonie, a może uda się zrobić zdjęcie obu w powietrzu ? To byłoby coś. 

 

Z pozdrowieniami dla besserwisserów

No jest spory i tak podoba się żonie, że nawet zaprosiła model do salonu (bez skrzydeł oczywiście). Wiesz stres ja mam tuż przed lotem, ale jak jestem w powietrzu to się uspokajam. Jestem jak najbardziej za wspólnym spotkaniem. Jest jeszcze jeden seciak w lublinie prawie gotowy do lotu i jeszcze jeden malutki się buduje. Tak że możemy zrobić seciakowe spodkanie i sesję fotograficzno-filmową. Ale karabin fo fajny mam nie ? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jako że jestem czasowo wyłączony z działalności modelarskiej, mam dużo wolnego czasu na myślenie. Wykombinowałem więc sposób na przewożenie i montaż skrzydeł modelu przy wykorzystaniu tylko 4 śrub. Szczegóły przedstawię niebawem.

W ten sposób montaż skrzydeł nie będzie różnił się wiele od innych moich modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.