Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzien dobry

mocno mnie Panowie zainspirowaliście  swoimi modelami i jestem pełen zachwytu dla tego typu modelarstwa ( jak na razie tylko filmy), natomiast mam pytanie czy gdzieś w Warszawie lub okolicach jest szansa spotkać kogoś kto się takimi modelami bawi? Tak to już jest że chciałbym najpierw zobaczyć a może nawet dotknąć zanim poczynię jakieś zakupy, z resztą pewnie za Waszą radą jako już doświadczonych.

Pozdrawiam Jakub

Opublikowano

Myślę, że spokojnie znajdziesz kogoś w W-wie kto pływa na małych żaglach.

Nie wiem jak u Ciebie z wiedzą żeglarską, jakieś minimum jest potrzebne, wtedy dużo szybciej się wkręcisz i będziesz mógł świadomie wykorzystywać model. Na resztę potrzeba tylko czasu.

Namawiałbym na samodzielną budowę, jest sporo konstrukcji które doskonale się sprawdzają  i co najważniejsze poprawnie żeglują. Choćby prezentowany przez Kazimierza Jif-65 tu: http://pfmrc.eu/index.php/topic/66439-nss-650-standard/page-5

Samodzielne zbudowanie uczy i daje gwarancję,  że to co zrobiłeś jest tak dobre jak to zrobiłeś.

I pytaj, zawsze ktoś się znajdzie kto będzie chciał odpowiedzieć. Pytanie i odpowiedź to już fragment wiedzy dla wszystkich.

Opublikowano

Żaden zestaw RG 65 za rozsądne pieniądze, nie bedzie tak pływał jak zbudowana łódka. Jak zaczniesz telację to pomożemy. Nie ma na co czekać.

Pozdrawiam,

Łukasz

Opublikowano

Niestety nie mam dobrych wiadomości dla Ciebie Jakubie ,Warszawa to istna pustynia jeśli chodzi o miniaturowe żeglarstwo. Niestety wiem to z praktyki , a raczej jej braku.Jak poszperasz w sieci, w wynika z regat to pojawia się zawodnik z Konstancina i konstruktor z Piastowa. Mogłem coś poprzekręcać.

Ale zapaleńców nie brakuje, trzeba ich "tylko" ustrzelić czyli spotkać nad akwenem gdzie się da popływać. Na pierwszy rzut proponuję po praskiej stronie Jeziorko Kamionkowskie i Jeziorko Gocławskie.Po warszawskiej stronie Jeziorko Czerniakowskie , Glinianki Szczęśliwickie w Parku Szczęsliwice ,Glinianki na Starych Włochach. Osobiście widziałem że ktoś pływa na Szczęśliwicach , niestety nie była to żaglówka. Kiedyś przez znany portal aukcyjny, poznałem gościa który pływał po Jeziorku Gocławskim.  Ale kontakt był tylko mailowo. Moje aktualne łódki są w mniej lub bardziej zaawansowanej budowie - przebudowie tak że nie bardzo mam co zaprezentować.Po za tym sam jestem początkujący , od kilku lat  :D

Jest szansa że Twój post zmobilizuje, do odpowiedzi kogoś jeszcze kto się interesuje ,lub wręcz pływa . . .

Opublikowano

Na własne oczy widziałem człowieka z Warszawy, który by dowiedzieć się czegoś o małych łódkach przyjechał na zawody, aż pod Łódź. Potwierdzał to co mówi Fordson. Więc lepiej chłopaki zgadzajcie się na forum, zbudujcie coś i zacznijcie małe żeglarstwo w Warszawie????

Opublikowano (edytowane)

Jeśli mogę to też wyrażę moje zdanie na ten temat  - może wzbudzę tym kontrowersje, ale tak po prostu myślę i takie są moje doświadczenia.

Nie każdy ma zacięcie do budowania od zera modeli wszelkiej maści, często kręci go samo pływanie , latanie lub jazda !  :)

Czasem brak umiejętności, warsztatu, narzędzi, doświadczeń, materiałów lub po prostu czasu ,etc. ..... Wejście w budowę modelu od zera na takim etapie prowadzi często do błędów, zniechęcenia i porzucenia tematu w zupełności - a szkoda !!  :rolleyes:

Może właśnie zakup jakiegoś "gotowca", zabawa nim, popływanie lub polatanie, zdobycie pewnych doświadczeń i po prostu trochę "radochy" z tematu pobudzi zapaleńca do dalszego poszukiwania i spowoduje rozwój pasji ?

Modele wszelkiej technologii, maści i autoramentu buduję już z 50 lat  :rolleyes:, pływające oraz latające i mnie to nadal sprawia przyjemność, ale sam długotrwały proces produkcyjny ....-   nie każdemu musi !

Ja uważam, że na początek czasami warto zacząć od gotowca , nabyć pewnych doświadczeń , spróbować, podszkolić się trochę, poczytać, podpatrzyć  sprawdzić czy mi to pasuje i dopiero potem podjąć jakieś decyzje o budowie ! 

Są dość dobrze pływające gotowe modele , wymagające  tylko zamontowania wyposażenia lub gotowe RTR-y ,np. Victoria f-my Thunder Tiger ( jest nawet międzynarodowa  klasa regatowa tych jednostek i poważne zawody z rankingiem sterników) i wiele informacji w necie i You Tube jak je udoskonalić i  podrasować dla chętnych  . Daje to możliwość spłynięcia na wodę praktycznie po jednym - dwóch dniach, bez dłubania tygodniami w warsztacie bez gwarancji powodzenia. A jak się spodoba - to już inna bajka, wtedy można udoskonalać posiadany model, podrasowywać, trymować, udoskonalać, eksperymentować z żaglami lub zacząć przygodę z miniaturowym szkutnictwem na poważnie i zbudować coś od początku według sprawdzonych planów !!  :D     

 

 

 

 

albo takie

 

https://www.gimmik.net/Modele_zaglowek_RC,k,199,881.html

 

choćby bardzo ładnie pływający i niekłopotliwy Orion z radiem 2,4 GHz ( sprawdzałem osobiście na modelu kolegi który tak właśnie zaczynał, a teraz ma już sporo innych modeli ... B) ) którego można zabrać w stanie złożonym do bagażnika samochodu na wekend nad wodą lub działkę.... Popływa nawet w stawie lub basenie ogrodowym gdzie można poćwiczyć manewrówkę , zwroty i operowanie żaglami  !  :P

 

 

Zdobyte tak doświadczenia na pewno nie zaszkodzą !

 

A potem regaty .... B)

 

 

Pozdrowienia i powodzenia w poszukiwaniach właściwego dla CIEBIE Jakubie rozwiązania - warto to przemyśleć !

Edytowane przez kaszalu
Opublikowano

Wybór jest duży. Wielkość, duża czy mała, zależy też od możliwości transportowych, gabaryty samochodu, pieszo jak daleko do wody. Np. Footy Class można przewieść rowerem w koszyku na kierownicy.

Opublikowano

Zdecydowanie bardziej odpowiada mi na początek droga polecana przez Kaszalu . Co do doświadczeń to amatorsko pływałem na małych żaglach (omega itp) z resztą zawsze jest czas na naukę. Wybór konkretnego modelu to już wtórna sprawa, najpierw chciałbym zobaczyć taką łódź na wodzie ale widzę że to niszowe hobby po przeszukaniu internetu. Nawet terminy zawodów są jakieś mocno utajnione.

Dziękuję za parę wskazówek i liczę że w końcu odezwie się jakiś w-wiak.

Opublikowano (edytowane)

Tu masz rejsik moim "gotowcowym" ale lekko stuningowanym "Odysejem" z Thunder Tigera po zalewie koronowskim !  :)

Najlepiej zaczyna być widać jachcik przy 1.20 min filmu ( wcześniej też ale jest daleko, na godzinie 11-12, kręcone telefonem więc jakość taka sobie ...).

Fajna zabawa, pływam tym w przerwach między żeglowaniem na dużych łodziach na śródlądziu i po morzu , czasem zabieram z sobą na jacht na rejsy turystyczne ! 

 

post-3419-0-85029400-1529778599_thumb.jpg

Edytowane przez kaszalu
Opublikowano

Wydaje mi się że taka niezobowiązująca zabawa na początek jest dla mnie najfajniejszym sposobem by się "zaszczepić".

A co potem to się okaże z czasem bo jak wiadomo apetyt rośnie jak coś smakuje.

Modeli na rynku jest dużo, ze względu na moje skromne doświadczenia modelarskie najbardziej pasuje  mi  Kyosho.

Widzę też parę ofert z wtórnego rynku już poprawionych a jeszcze nie zniszczonych za pewne zapewniających świetną zabawę na początek.

Opublikowano

Dziękuje za powitanie ale czuję się jak bym miał podjąć zacząć grać w tenisa nie widząc w życiu kortu, ale jestem optymistą, jutro wybieram się długi spacer na j. Kamionkowskie, podobno tam ktoś czasem pływa.

Opublikowano

Zasady pływania w małym pływaniu są takie same jak w dużym z tym, że nie trzeba wysilać mięśni. Oj, widziałem na YT jak biegali wzdłuż akwenu ale to były zawody.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.