Skocz do zawartości

Relacja z budowy PZL M-18 DROMADER napolskimniebie.pl


willyams

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Jakiś czas temu trafiło do mnie najnowsze dziecko spod wycinarki Marka R.napolskimniebie.pl w świeżo pociętych kawałeczkach.

Jest to druga edycja tego modelu, który przyznacie sami nie jest specjalnie chętnie produkowany przez firmy modelarskie (biorąc pod uwagę wygląd to nie ma się co dziwić ) , ale jednak jest to model bardzo charakterystyczny i bądź co bądź rodzimy.

Postanowiłem więc zrobić relację z budowy Dromadera, by przybliżyć tą ciekawą konstrukcję rolniczą,  a nie którym osobom (sam do nich należałem) uświadomić istnienie tej konstrukcji.

 

 

Podstawowe dane modelu:

 Rozpiętość: podstawowa 1400mm

Długość: 650 mm

Waga modelu pustego: ~500gr

 

 Sugerowane wyposażenie:

- silnik 200-250W o kV rzędu 800-1000

- śmigło APC8x6 (lub dedykowane 4łopatowe – do nabycia w sklepie

- regulator: 25-30A

- pakiet li-pol 3s  1750-2200mAh

- serwomechanizmy: - lotki i ster kierunku i wysokości: 4x HXT900 (9gr),

- dodatkowo ew. klapy:  2x HXT900 (9gr),

 

Elementy składowe :

Czyli to otrzymujemy z zestawie

Elementy z EPP:

foto_1c.jpg

 

1 – Prawe skrzydło

2 – Centropłat

3 – Lewe skrzydło

4 – Końcówki skrzydeł

5 – Zakończenia sterów wysokości – przeciwwagi aerodynamiczne

6 – Ster wysokości

7 – Ster kierunku

8 – Główny element kadłuba

9 – Górny element kadłuba

10 – Zamknięcie /pokrywa/ górnego elementu kadłuba

11 – Zwieńczenie tylnej górnej części kadłuba

12 – Owiewka kabiny pilota

  

Galanteria oraz elementy sklejkowe:

foto_2c.jpg

1 – Listwy, wzmocnienia, pręty węglowe

2 – Podwozie (golenie, koła główne i kółko ogonowe)

3 – Wręga silnika

4 – Elementy imitacji silnika

5 - ( o ile się nie mylę –  bowden – umożliwiający wykonanie zawiasu napędu klap)

6 – Sklejkowa klatka podwozia

7 – Elementy skrzynek bagnetowych

8 – Elementy skrzynek bagnetowych

9 – Podstawa kółka ogonowego

10 – Sklejkowe żebra skrzydeł

11 - Bagnety sklejkowe

12 – Dźwigienki sterów

13 – sklejkowe wzmocnienia krawędzi klap -element przegubowego napędu klap

14 – Tulejki ustalające łączników skrzydeł

Model nie należy do najłatwiejszych w montażu, i nie nadaje się jako pierwszy model RC.Posiada dużo drobnych elementów przy montażu których wymagane jest minimalne doświadczenie w budowie modeli RC.

Posiada składane skrzydła przy montażu których , trzeba zachować odpowiednią kolejność a wszelkie łączenia należy wykonywać starannie i czysto. Budowę proponuję zacząć od najtrudniejszego elementu czyli skrzydła. Przy pomocy żywicy epoksydowej sklejamy w całość klatkę podwozia. Klatka składa się z elementów sklejkowych „6”.

 W przekroju powinno to wyglądać tak:

foto_3.jpg

Należy zachować szczególną uwagę przy klejeniu by nadmiar kleju nie wpłynął nam do środka klatki, usunięcie nadmiaru po zaschnięciu kleju jest bardzo trudne, a nadmiar może uniemożliwićpóźniejszewsunięcie podwozia. Kiedy klatkę mamy gotową wklejamy ją w centropłat również przy pomocy epoxy „na równo” z dolną powierzchnią płata. Przystępujemy do montażu całości skrzydła

Schemat montażu skrzydła

skrzydlo.jpg

Wycinamy w skrzydłach kieszenie pod skrzynki bagnetowe wg. Wskazanych wymiarów.

Centropłat 60x9mm, skrzydła prawe i lewe 58x9mm. Proszę zwrócić szczególną uwagę , na to że skrzydła prawe i lewe są tylko z jednej strony zukosowane, podobnie jak element skrzynki bagnetowej, i z tej właśnie

strony wycinamy piankę. Dodatkowo na środku płata wycinamy i wklejamy środkowy łącznik centropłata.

foto_4.jpg

Widok skrzynki bagnetowej w przekroju :

foto_5.jpg

Wklejamy gotowe zestawy w centropłat i końcówki. Łączenie dźwigarów w centropłacie powinno znaleźć się dokładnie na sklejkowym dystansie.

WAŻNE: Przy wklejaniu, musimy zwrócić uwagę aby klej nie dostał się od strony wycięć w skrzydłach  do wewnątrz skrzynek bagnetowych!

Po wyschnięciu obcinamy „na równo” wystające listwy.

Następnie wycinamy w centropłacie, po bokach  listew, w miejscu ich połączenia rowki i wklejamy listwy łączące o długości ok. 60mm(Rysunek poniżej).

 

schemat_2.jpg

Wklejamy na żywicy aluminiowe tulejki prowadzące, w sklejkowe profile zakończeń skrzydeł (w tylne otwory).

5a.jpg

Za pomocą lutownicy transformatorowej z odpowiednio ukształtowanym drutem, wykonujemy w skrzydłach gniazda pod złączki przewodów oraz pod tylne tulejki ustalające.

 

foto_6.jpg

 

Doklejamy sklejkowe profile do boków centropłata i końcówek, zwracając uwagę na odpowiednie spasowanie otworów pod bagnet ze skrzynką bagnetową. Po sklejeniu wkładamy do tulejek pręty ustalające i z jednej strony zabezpieczamy delikatnie klejem.

 

foto_7.jpg

 

Szczelinę nad klatką podwozia zaklejamy fragmentami epp. Można zamarkować zaklejoną szczelinę przy pomocy np. taśmy malarskiej lub wyszlifować papierem ściernym zgodnie z profilem skrzydeł.

W centropłacie wycinamy środkowy kawałek lotki na szerokość kadłuba.

 

foto_8.jpg

Sklejamy za pomocą żywicy epoksydowej skrzynkę podwozia wraz z wyprofilowanym prętem. Na zakończeniach klatki dobrze jest owinąć ją nasączoną klejem mocną nicią lub podobnym wzmocnieniem

zapobiegającym rozwarstwieniu się sklejek.

 

foto_9.jpg

Wklejamy gotowy zespół podwoziowy w centropłat.

Jeśli nie będziemy stosować klap, musimy je zablokować: w tym celu wklejamy kilka odcinków płaskownika węglowego łącząc na sztywno klapę ze skrzydłem. Pomijamy wtedy punkty 12 i 13

niniejszej instrukcji.

Jeśli decydujemy się na zrobienie klap i lotek należy dokonać podziału powierzchni sterującej skrzydła. W dromaderze stosunek wynosi około 1/3 lotki 2/3 klapy. Zatem odliczamy na skrzydle ok.21 cm od końca i robimy nacięcie zachowując około 1.5mm przerwy, żeby lotki mogły poruszać się swobodnie.

foto_10.jpg

Jeśli wykonujemy klapy musimy wykonać dwa przeguby pomiędzy klapami na centropłacie a klapami na końcówkach skrzydeł.
Przy okazji należy wyrównać odległości na łączeniu klap by wsporniki przegubów nie haczyły o siebie wzajemnie.
W tym celu ustawiamy obie klapy do góry i mierzymy odległość na końcach spływu to samo robimy przy klapach opuszczonych na dół.
W modelu wzorcowym różnica wyniosła 2mm. Zaznaczamy i podcinamy klapę wg. zdjęciafoto_11.jpgWklejamy wzmocnienia na końcówki klap w miejscach łączenia centropłata z płatami.

Przystępujemy do wykonania przegubów klap. Do tego celu możemy wykorzystać końcówki listew drewnianych odciętych jako nadmiar z dźwigarów skrzydeł.

Odcinamy dwa kawałki po 3cm i ścinamy nożykiem brzegi a następnie szlifujemy na „okrągło” tworząc kołek.

Kołek powinien z jednej strony wchodzić dość pasownie (z tej strony będzie wklejony do centropłata) a z drugiej strony powinien mieć minimalny luz by mógł swobodnie poruszać się w skrzydle.

Przymierzamy kołki i jeśli wszystko jest w porządku to wklejamy kołek ale tylko do centropłata.

foto_12.jpg

Teraz zajmujemy się usztywnieniem lotek. Jak wiadomo pianka EPP jest dosyć sztywna ale podczas lotu kiedy lotka pracuje pod wpływem siły lubi się poddawać.
Nacinamy więc lotki i klapy  nożykiem w odległości około 2cm od krawędzi spływu , a w powstałą szczelinę wklejamy płaskownik węglowy 1x3mm i zalewamy rzadkim klejem CA.

foto_13.jpg

 

foto_14.jpg

Lotki będą napędzane jako różnicowe więc potrzebny będzie nam dodatkowy kanał do zmiksowania z kanałem lotek (AIL). Klapy działają jednakowo na obu skrzydłach więc jeśli wykonujemy wersję na dwa Serwa należy jedno z serw napędzających klapy odwrócić o 180o .

Układ serw powinien zatem wyglądać jak na poniżej

foto_15.jpg

Przy pomocy lutownicy wykonujemy gniazda  serw lotek, zwracając uwagę aby długość przewodów umożliwiała wyprowadzenie końcówek przez sklejkowe profile i łączenie ich z przedłużaczami w centropłacie.
Wklejamy w lotki dźwigienki napędowe.

foto_16.jpg

Na dolnej części płatów nacinamy nożykiem rowki na przewody od serw i wpychamy przewody serw do naciętych rowków. Przy wkładaniu przedłużek lotek wkładamy od strony otworu w sklejkowym żeberku ponieważ wtyk w tym miejscu jest mniejszy. Następnie przeciągamy przedłużki ,tak by ich gniazda pozostały w otworach żeberek. Wszystkie przeciągnięte przewody przeciągamy otworem na środku centropłata na górę skrzydła, którędy pójdą do kadłuba.

foto_17.jpg

Ścinamy końcówki skrzydeł od strony lotek i natarcia – zgodnie z faktycznym obrysem skrzydeł Dromadera. Następnie szlifujemy natarcie w celu nadania mu miękkiej krawędzi.

foto_18.jpg

Montujemy wszystkie serwomechanizmy wklejając w konstrukcję skrzydeł odpowiedniej długości przedłużacze do kabli.

Uwaga !! zanim ostatecznie wkleimy Serwa do skrzydeł lepiej sprawdzić czy wszystkie chodzą jak należy.

 Łączymy dźwignie serwomechanizmów z dźwigniami napędowymi sterów.

 Montaż kadłuba rozpoczynamy od sklejkowej wręgi czołowej oraz tylnej podpory kółka ogonowego. Zaznaczamy obrys wręgi silnika na kadłubie ,ale wręgi nie przyklejamy.

foto_19.jpg

Za pomocą ostrego nożyka ścinamy narożniki przy przybliżyć kształt kadłuba do obrysowanej wręgi, a następnie papierem o grubości 100 szlifujemy by wyrównać powierzchnie.

foto_21.jpg

Mocujemy za pomocą EPOXY  wręgę kółka ogonowego.

foto_22.jpg

Teraz przygotowujemy kadłub na przyjęcie pakietu, serw i regulatora. W tym celu wycinamy z tworzywa lub sklejki lotniczej kwadrat o wymiarach 3.5x3.5cm w wyciętym otworem pod serwa o wymiarach 2.5x2.5cm.

foto_23.jpg

 

 

Następnie w elemencie kadłuba „9” wycinamy otwór  w sposób pokazany na zdjęciu poniżej. Posłuży on jako górna część komory RC. Przykładamy wycięty element do kadłuba i zaznaczamy powierzchnię otworu.

foto_24.jpg

Następnie przy pomocy lutownicy z grotem do wypalania wypalamy miejsce pod wspornik serw SK oraz SW oraz pakietu akumulatora oraz regulatora. Akumulator musimy umieścić  zaraz za wręgą silnika lub jak najbliżej. Tak powinno to mniej więcej wyglądać:

 

Foto_26.jpg

Korzystając z okazji że mamy jeszcze nie przyklejoną górę kadłuba możemy przygotować rowki pod bowdeny SK i SW.

W tym celu zaznaczamy miejsce wyjść Bowdenów na ogonie Dromadera, następnie przekłuwamy drutem od tyłu ogona w stronę przodu torując im drogę. Od góry możemy wspomóc się lutownicą do wypalania gdyż na kadłub i tak przyklejona będzie osłona maskująca „11”. Najlepiej wcześniej zaznaczyć sobie pisakiem bieg Bowdenów po kadłubie na ”krzyż” unikając gwałtownych załamań, które mogą powodować powstawanie oporu dla ruchu popychacza.

foto_27.jpg   Foto_28.jpg
    

Foto_29.jpg

Wklejamy wzmocnienia węglowe (płaskownik 1x4) w statecznik pionowy oraz poziomy a następnie łączymy obie połówki steru wysokości za pomocą odpowiednio wyprofilowanej kształtki z drutu aluminiowego

Foto_31.jpg

 

Foto_32.jpg

Kleimy ze sobą SK i SW, zwracając baczną uwagę na zachowanie odpowiednich kątów i symetrii układu. Wklejamy do SW przeciwwagi aerodynamiczne „5” .

Lecz nie wklejamy ogona do kadłuba. Przymierzamy jedynie czy elementy dobrze do siebie pasują.

 

Kolejnym etapem będzie wklejenie centropłata do kadłuba, ale najpierw musimy przy pomocy lutownicy wypalić w kadłubie otwór na przewody wychodzące z centropłata.

Przeciągamy przewody od serw do kabiny i łączymy za pomocą UHU POR-u centropłat z kadłubem. Na koniec warto jeszcze pozalewać klejem CA szczeliny na połączeniach w/w elementów.

Wklejamy ogon do kadłuba, sprawdzając przy tym symetrię ogona względem centropłata.  Następnie przyklejamy tylną maskownicę kadłuba ,obudowę maski oraz owiewkę kabiny pilota „12”.

Jeśli postępowaliśmy zgodnie z instrukcją naszym oczom ukaże się taki o to widok

Foto_34.jpg

 

Foto_35.jpg

Teraz dopiero możemy wkleić wręgę silnika. Najlepiej użyć do tego Epoxy. Następnie lutownicą wypalamy otwór na przewody przechodzący aż pod maskę silnika.

Foto_36.jpg    Foto_37.jpg

Na tym etapie możemy już zamontować kółka naszemu „brzydkiemu kaczątku”

Przy użyciu koszulki lub plastikowej rurki robimy tulejki dystansowe które następnie wklejamy na osie podwozia. Można użyć np. niepotrzebnych tulejek dystansowych z śmigieł Gemfana.

    Foto_39.jpg

Wklejamy dźwigienki popychaczy steru wysokości i lotek.

Możemy zamontować silnik na wrędze. Przy tej czynności należy zwrócić szczególną uwagę na długość wkrętów, którymi przykręcamy silnik. Nie mogą być za długie ze względu na to , że zaraz za wręgą znajdować będzie się pakiet. Po przykręceniu silnika należy sprawdzić czy do komory RC nie wystają nam ostre krawędzie wkrętów.

W prototypie, silnik miał skłon i wykłon na „0” –ale w przypadku innego napędu, może okazać się konieczna regulacja w trakcie oblotów: dodanie gazu powinno powodować stopniowe przechodzenie modelu w lot wznoszący.

Teraz możemy zająć się montażem demontowalnej maski silnika. Można zrobić to na kilka sposobów np. przy użyciu szpilek, taśmy dwustronnej itp. Osobiście zalecam montaż na magnesach neodymowych, które wklejone z piankę EPP tworzą pewne i niewidoczne spojenie elementów. Ja użyłem do tego celu 8 magnesów o wymiarach 5x5x2mm.

Wypalamy lutownicą w kadłubie otwory na magnesy i wklejamy je pomocą kleju CA.

Teraz kładziemy na wklejone magnesy pozostałe 4 sztuki i smarujemy ich górną powierzchnię wolnoschnącym pisakiem lub lakierem np. do paznokci i nakładamy pokrywę maski w celu zaznaczenia miejsca w którym będą wklejone magnesy maski.

Foto_40.jpg

Pozostaje nam już tylko wypalenie zaznaczonych miejsc i wklejenie magnesów na swoje miejsca. Proszę jedynie zwracać uwagę na biegunowość by nie okazało się że magnesy będą się po wklejeniu odpychać J

Zabieramy się za montaż kółka ogonowego. Z znajdującego się w zestawie drutu stalowego 1.5mm, wyginamy orczyk oraz oś kółka w sposób pokazany na zdjęciu, a plastikową rurkę użyjemy do nałożenia na wygięty drut. Rurka na osi będzie spełniać rolę zabezpieczenia przed wypadaniem natomiast na orczyku posłuży jako imitacja amortyzatorów.

Foto_41.jpg

Najpierw nakładamy na orczyk dwa kawałki rurki po 4 cm. Następnie nakładamy kółka na ośkę i zabezpieczamy przed spadaniem podobnie jak  przednich kołach. Naklejamy 3cm odcinek rurki na pionową oś kółka ogonowego zostawiając 2 mm przerwy w miejscu połączenia z orczykiem. Tak poskładaną całość wklejamy za pomocą kleju CA do wręgi i kadłuba. Zmontowane kółko ogonowe powinno wyglądać tak:

Uwaga zadanie dla ambitnych. W dość prosty sposób możemy napędzić kółko sterem kierunku by skręcało razem z nim. Wystarczy zamocować do końcówki osi kółka popychacz połączony z orczykiem umieszczonym na dole steru kierunku.

Foto_42.jpg

 

Przygotowujemy atrapę silnika wg załączonego schematu. Wyciągamy wszystkie elementy atrapy silnika „4” z wytłoczki i obcinamy z naddatków pianki. „Łezki” wycinamy z PCV lub innego miękkiego tworzywa. Efekt końcowy powinien wyglądać jak na foto

        Foto_44.JPG   silnik.jpg

 

 

 

 

 

Z montażem atrapy silnika lepiej wstrzymać się na koniec budowy, żeby nie ubrudzić go podczas malowania modelu. Atrapę malujemy na kolor szary. Imitację rurek robimy z drutu miedzianego, który łatwo daje się modelować.

 

Ostatnim elementem budowy naszego Dromdera M-18 będzie wykonanie oszklenia kabiny pilota.

Wycinamy ją z przezroczystej folii.

Dopóki nie pomalujemy modelu nie ma sensu jest wklejać by nie ubrudzić folii farbą.

Pozostał nam już tylko montaż wyposażenia RC. Łączymy zatem regulator ESC z silnikiem za pomocą gold pinów 3.5mm. Serwa podpinamy do odbiornika RC. Musimy pamiętać że jedna z lotek sterowana jest za pomocą innego kanału niż AILERON, który musimy zmiksować z kanałem AIL . Należy przy tym zwrócić uwagę by zmiksowane lotki działały naprzemiennie.

Klapy dromadera podłączamy do odbiornika za pomocą V-kabla i podłączamy pod np. przełącznik GEAR lub kanał z potencjometrem (o ile nasze radio go posiada).

Regulator ESC podłączamy pod kanał THROTTLE. Jeśli okaże się że kierunek obrotów silnika jest przeciwny – zamieniamy ze sobą dwa dowolne przewody idące do silnika. Podpinamy pakiet sprawdzamy czy wszystko jest w porządku.

UWAGA  Próby modelu przeprowadzamy BEZ ZAŁOŻONEGO ŚMIGŁA !!!

Jeśli wszystko jest w porządku malujemy model zgodnie z upodobaniem farbami akrylowymi pod pędzel lub w sprayu (Motip lub styro) lub przy użyciu wodnych farb do ścian.

Ja preferuję do malowania EPP próbniki kolorów firmy „DULUX” . Jeden próbnik spokojnie po delikatnym rozcieńczeniu wodą powinien starczyć nam na całość modelu. Jeśli chodzio kolory srebrny, czarny itp. raczej nie mamy wyboru i jesteśmy skazani na spray.

Użyty na skrzydłach kolor to „POLE KUKURYDZY” co zresztą ma się dość adekwatnie do zadań „Dromadera”

 

Farbę nakładamy bardzo cienkimi warstwami. Pamiętajmy o tym że Farba też posiada swoją wagę więc nie nadużywajmy jej zbytnio.

Na Foto 51 pokazane przykładowe malowanie „Dromadera”. Jest to wersja najbardziej zbliżona do oryginału.

 

 

Foto_52.jpg

 

Po malowaniu kleimy imitację silnika oraz kabinę pilota. Krawędzie kabiny oklejamy białą folią 3m lub pociętej na odpowiedniej szerokości paski z taśmy izolacyjnej.

Foto_53.jpg 

 

Pozostało nam już tylko wyznaczyć środek ciężkości, który powinien znajdować się standardowo na 1/4 szerokości skrzydła , czyli jakieś 5 cm od krawędzi natarcia.

Foto_56.jpg

Jeśli wykonywaliście wszystko zgodnie w powyższą instrukcją powinniście uzyskać taki lub bardzo podobny efekt:

20140917_173726.jpg

20140917_173803.jpg

 

 

Oczywiście zachęcam do podzielenia się uwagami na temat modelu.

Ja od siebie dodam że Dromader może specjalnie piękny nie jest , ale lata cudnie. Powoli i dostojnie. Na pewno na waszym lotnisku wzbudzi sporą sensację.

Filmu z oblotu ne udało się nagrać ponieważ akurat nie było nikogo do trzymania aparatu, ale może uda się w jakiś ładniejszy dzień nowego roku :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny model i bardzo fajna relacja, gratuluję !!

Mi się osobiście podobają kształty Dromadera,  ale nad moim miastem odkąd pamiętam latały te samoloty i te kształty są mi bardzo bliskie.

An 2 i Dromader są tymi właśnie maszynami, które jakby automatycznie kojarzą mi się z tym charakterystycznym warkotem na niebie ;)

Dzisiaj i ja powinienem dostać paczkę z tym cudeńkiem i mam nadzieję że uda mi się zrobić model w podobnej klasie wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za tak wspaniałe recenzje. Święcie byłem przekonany że mnie skrytykujecie za zapychanie forum. Starałem się jak mogłem i powiem że do budowy podchodziłem bardzo sceptycznie ponieważ dromader  podobnie jak fiat multipla jest tak brzydki na pierwsze wrażenie że brało mnie odrażenie, ale pokochałem tą paskudę jak zobaczyłem efekt finalny.

Główne brawa dla konstruktora , to on odwalił największą robotę , ja starałem się tylko tego nie zepsuć.

Dla przyszłych nabywców powiem tak: wszystkie modele Marka słyną z dopasowania elementów i właściwości lotnych , ale tu zadanie dla mnie faktycznie było wyzwaniem ponieważ składanie na oślep tak niebanalnego samolotu bez instrukcji było prawdziwym wyzwaniem. Wy już macie łatwiej :) więc korzystajcie :)

Od siebie dodam że wszystko z pudełka pasuje do siebie doskonale i nic nie trzeba kombinować.

Dzięki jeszcze raz za pochlebne opinie a Ty Marku pewnie będziesz teraz zarywał nocki żeby nadgonić z zapotrzebowaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.