Skocz do zawartości

Sopwith Pup 1/8


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W kwestii odklejania użyłbym obu metod: najpierw rozpuścił co się da acetonem, tak aby nie zmyć całego malowania. Potem tę nierozpuszczoną resztkę lutownicą. 

Opublikowano

Bardzo ładne śmigło :) Wystrugane ręcznie, czy przerobione z gotowego? Do mojego RWD takie bym założył. Podziwiam ogrom pracy włożonej w tego Sopwith'a!

Karol ciesze sie że ci się podoba co do śnigła to gotowiec kupiony tutaj

 

http://www.radiomodels.com.pl/pl/smigla-spalinowe/136-smiglo-drewniane-11x6.html

 

 

Troszke go pzrystrugałem i zaokrągliłem żeby przypominało oryginal no i wyfrezowałem dremlem wgłębienie na mocowanie. Na to lakier i gotowe.

 

Panowie dzięki za porady jutro sprubje coś z tym zrobić jak dobrze pójdzie załatwie sprawe samą lutownicą. Mialem wcześniej podobny problem przy wklejaniu wsporników skrzydel. klej mi złapał 0,5 cm w rurce zanim wsunołem do konca. Na gorąco poszło bez problemu. w podwoziu druty wchodza na 1,5 cm co z tego wyjdzie czas pokarze.

Opublikowano

Co do rozklejania kleju typu CA, sprawa nie jest prosta, metody różne. Jest do tego specjalna chemia która go rozpuszcza, niestety powoli, im grubsza spoina tym dłużej to trwa. Ta chemia najczęściej nazywa się "Debonder"

Opublikowano

Panowie na razie na wsi jest kupa roboty model musi poczekać. Co do rozklejania muszę jeszcze sie zastanowić. Złorzyłem szczeniaka  i pokolowałem po trawce .Okazało się że zrobiłem wykłon w odwrotną stronę  na szczeście wszystko do poprawki :P . Linki na skrzydłach spokojnie wytrzymają jak jakas strzeli łatwo ją wymienić Gorsza sprawa z linkami na podwoziu. podczas naprężen  sie poluzują. Najlepszym sposobem będzie zrobic wszystkie naciągane sprężynami nie tylko środkowa.

pozatym mam  chyba wirusa na kompie  

Opublikowano

Panowie DZIĘKUJĘ ZA PAMIĘĆ przysłowiowe domowe winko dla Was oczywiście tylko lampka ;) . Na razie z szczeniakiem muszę skończyć mam zbyt małe doświadczenie żeby go oblatać. Muszę pomyśleć jak prawidłowo zrobić podwozie i wywarzyć mode. Szkoda by bylo mojej pracy jak by się rozwalił zaraz przy starcie. teraz chyba wrócę do patyczaka,warunki sprzyjają lataniu wiem że mogę go jeszcze ulepszyć jest to naprawdę wspanialy model. Nie potrzebuje wiele przestrzeni do latania. Na wsi takimi modelami dobrze się lata. startuje się z ręki i lądowanie na trawce. Z mojego skromnego doswiadczenia wynika że mniejszy model jest bardziej opłacalny w eksploatacji. Tańszy w budowie oraz bardziej odporny na kraksy. Olek wykonal kawał dobrej roboty projektójąc ten samolocik szkoda tylko że temat zamarl.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam.

Buduję Fokkera III E i chciałbym zrobić kawałek silnika bo 9 cylindrów mi się nie zmieści ale 4 spoko.Mam do Ciebie pytanie jak i z czego wykonałeś te rury.Cylindry wytoczyłem z rury aluminiowej na resztę mam już pomysł ale te rury są problemem.Aby wyważyć tego Fokkera musiałbym dołożyć na przód 450g tak że nie muszę oszczędzać na wadze.Dlatego zamiast ołowiu chciałbym zrobić te 4 cylindry.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witaj Jan rury to nie taka prosta sprawa ja swoje wykonalem z aluminiowej rurki w następójacy sposób

najpierw wkręciłem rurke w imadło potem podgrzewajac palnikiem czekalem az sama pod wpływem temperatury i własnego ciężaru sama sie dognie ewentualnie leciutko doginalem palcami nalezy uwarzac aby nie przegrzac bo sie jak wiadomo aluminium rozpusci. Potem majac juz wyprofilowana krzywizne poodcinałem na odpowiednia długosc i kombinerkami splaszczylem na odpowiedni kształt. Wyszlifowalem i pomalowalem podkladem do aluminium nastepnie pokryłem na gotowo revelem o kolorze miedzi.

 

Jeżeli chodzi o szczeiaka dalszej relcji chyba juz nie bedzie bo zdrowie mi na to nie pozwala

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

 Panowie witam po długiej przerwie, zdrowie mi nie pozwala na budowanie jakichkolwiek modeli i dlatego kończę z tym pięknym hobby. Na to mogą pozwolić sobie tylko nieliczni. :(

Z tego co mi zostało (kilka materiałów) dokończyłem budowę specjalnie dla Was. Szczeniak jest gotowy nie wiem czy dam rade go sam oblatać. Jeśli się uda prawdopodobnie pójdzie na sprzedaż.

Tak to mniej więcej wygląda

 

post-5993-0-81539400-1468155052_thumb.jpg

 

Dokończona piasta śmigła i prysniety nosek

 

post-5993-0-04151800-1468155105_thumb.jpg

 

   post-5993-0-60695200-1468155133_thumb.jpg

 

       post-5993-0-56135000-1468155154_thumb.jpg

 

          post-5993-0-76439800-1468155173_thumb.jpg

 

           post-5993-0-63860000-1468155190_thumb.jpg

 

            post-5993-0-49668400-1468155202_thumb.jpg

 

             Chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za pomoc przy budowie wytrwałość i doping jakim mnie zmotywowaliście do projektu

                 Dziękuję za wasze zainteresowanie, wiem że makiety w skali 1/8 tutaj jeszcze nikt nie zbudował ja spróbowałem morze akurat poleci jeśli tak to znaczy że się da

                   i można  taniej niezly model wykonac czego Wam serdecznie żczę

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Jest psieśliczny! A Ty jesteś wielki!

Najładniejszy model tej wielkości jaki widziałem.

 

Niepokoi mnie bardzo to co piszesz o swoim zdrowiu... Mam nadzieje, że kończysz hobby, żeby wyjść na prostą i kiedyś wrócić.

Zdrówka, Wojtek, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!

:)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Dużo zdrowia życzę.

A ja niedowiarek nie wierzyłem ,że Ci się uda zrobić makietę tak małych rozmiarów.

Wielki szacunek! :)

Opublikowano

Z pewnością wrócisz do zdrowia i znowu zbudujesz jakieś cacko :)

Pamiętam jak z wypiekami oglądałem te wszystkie drobniutkie precjoza, które zapewne w pocie czoła pilniczkiem strugałeś...

Pozdrawiam - Michał.

Opublikowano

  Panowie dzięki za otuchę wiedziałem że jesteście ze mną

 

tutaj filmik podglądowy jak to działa robiłem próby model przy kołowaniu skręcał lekko w lewo poprawiłem wykłon i wszystko wróciło do normy po kołowaniu na trawce model zachowuje się moim zdaniem prawidłowo oderwał się od ziemi i poleciał na metr wysokości

jeśli chodzi o oblot sam pewnie nie dam rady mogę mieć kłopoty z lądowaniem

 

Może teraz lepiej będzie go widać

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to 1
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

 Witam dawno tu nie zaglądałem brak czasu i kupę zajeć.

Zdecydowałem się jednak na nowe konkretne podwozie z prób wywnioskowałem że mosiądz nie wytrzyma lądowań . Gdybym poszedł za radą bardziej doświadczonych kolegów nie musiał bym teraz łamać sobie karku. Z wymontowaniem starego nie było żadnych problemów poszło od lutownicy pistoletowej ;)

Dzisiaj tyle wymordowałem drut 2mm powinien być ok.

 

post-5993-0-05320100-1475166674_thumb.jpg

 

Ośka zostanie ta sama jest moim zdaniem w porzadku . Trochę balsy 1 i 2mm kleju i farby do tego kapkę blaszki mosiężnej i nie będzie nawet żadnego śladu po modyfikacji.

 

Oblot planuję zrobić wypuszczając z ręki nad ponad 50 centymetrową trawą, w razie niepowodzenia może nie ucierpi. prawdopodobnie musi dostać jeszcze troszkę ołowiu w nosek

ps

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.