Skocz do zawartości

"Popylacz" z modelesuchocki.pl - czyli jeden model w kilku odmianach


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Adam za zdjęcia - pełna profeska
 

Jeszcze a`propos chłodzenia silnika elektrycznego. Najprostszym sposobem jest zainstalowanie z boków, albo góra - dół, jak kto woli i jak maska silnika pozwala, łapaczy powietrza przekierowujących powietrze wpadające przez otwór maski aby owiewało silnik (sprawdza się i to pomimo pełnych kołpaków). A dobrym zwyczajem jest też to, o czym Piotr wspomniał by w upały sprawdzać ręką temperaturę silnika i latać ponownie gdy już jest chłodny. Odkąd w zeszłym roku spaliłem silnik gdy w niemiłosierny upał latałem 4 razy raz po razie, tylko wymieniając baterie, obecnie bardzo tego przestrzegam. Polemizowałbym jedynie, że takiego silnika nie da się zreanimować. Mój Kolega przewinął silnik ponownie, wymieniając całe spalone uzwojenie i latałem na nim jeszcze kolejne pół zeszłego roku i kilka miesięcy tego absolutnie nie odczuwając różnicy w osiągach.

Spadek mocy jest nieodwracalny kiedy zostaną przegrzane magnesy neodymowe. Tracą one wtedy częściowo swoje właściwości. Jak masz silnik dobrany z dużym nadmiarem to jeszcze bólu nie ma, ale jeżeli nie ?

 

Ciepło wędruje od uzwojeń przez łożyska na wirnik a drugą drogą bezpośrednio na wirnik poprzez rozgrzane powietrze. Tak jest w silnikach outrunner. Jeżeli na silniku znajdziemy ślady smaru z łożysk, może być to również sygnałem przegrzania łożyska. 

 

W konstrukcji inrunner-a jest trochę lepiej bo stojan z uzwojeniem jest na zewnątrz silnika i łatwiej oddaje ciepło poprzez metalowy płaszcz wprost do otoczenia. Można wtedy zaprojektować lub założyć dodatkowy radiator. 

 

post-5634-0-80929200-1471206009.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Wdrożone do masowej produkcji http://www.modelemax.pl/product_info.php?products_id=19812 GRATULACJE dla producenta i wykonawcy prototypu :)

Z tą "masową" produkcją to trochę przesada :) . Model, mimo że w mojej ocenie bardzo udany, musiał dostać wsparcie sklepowe, żeby zwiększyć zainteresowanie - czego mu szczerze życzę.

 

Wyraziłem zgodę na zamieszczenie moich zdjęć i filmów na zasadzie non-profit. Miło mi że przyczyniłem się do tego, że Popylacz jest już dostępny dla Kolegów Modelarzy i jest przykładem dla wykonania własnego modelu. Tradycyjnie popieram Polskie firmy i produkty.

 

Dziękuję za gratulacje, przekażę ich część mojej Wnuczce poniekąd sprawczyni tego tematu :) .

 

post-5634-0-51233000-1474271948_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

jak wnuczce to nakrec jakies loty w wersji popylacz :)

A była wyprawa na lotnisko i sesja lotniskowa Wnuczki z Dusty patrz. #653 . W klaskała w ręce i podskakiwała gdy model leciał w powietrzu. :)

 

post-5634-0-14010200-1476545565_thumb.jpg

 

 

 

A przez tego "Popylacza" to ani razu nie poleciałem w tym sezonie moim SE 5a.

 

SE 5a lata jak to mówią sam, a Popylacz był bardziej wymagający, więc musiałem poświecić mu więcej czasu w powietrzu, aby go zupełnie opanować. Ale lubię takie "męskie" modele dlatego w wersji Akro awansował w mojej flocie na "myśliwca". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.