Pioterek Opublikowano 6 Września 2015 Autor Opublikowano 6 Września 2015 Wakacje już niestety przeszły i pora wrócić do Popylacza. Ale najpierw musiałem przygotować teren w pokoju pod dalszą budowę modelu. Skorzystałem z konstrukcji mocowanej do ściany. Powstał efekt jak na zdjęciu:
Pioterek Opublikowano 7 Września 2015 Autor Opublikowano 7 Września 2015 Kabina Truck otrzymała oszklenie, myślę ze na tej kabinie zrobię oblot modelu.
Pioterek Opublikowano 11 Września 2015 Autor Opublikowano 11 Września 2015 Zamocowałem silnik i zabrałem się za wyposażanie kadłuba. Silnikowi nadałem skłon i wykłon. Silnik i regler to mój standardowy Robbe tak jak w pozostałych moich modelach a zasilanie to pakiety 4S+4S/4500mAh. Położenie pakietów radia i pakietów napędowych ustalę dokładnie dopiero po pokryciu skrzydeł przy wyważaniu modelu. Ten model jest trochę inny niż poprzednie realizacje - ma ciężki przód, dlatego pakiety napędowe znajdą się najprawdopodobniej pod środkiem ciężkości modelu a pakiet radia (jego pozycja) posłuży do końcowego doważenia modelu. Dodatkowo, ponieważ różne kokpity będą nadawały modelowi różne wyważenie, pakiet napędowy będzie miał możliwość przesuwania po parę cm w przód i tył w celu kompensacji ciężaru konkretnego kokpitu. Po wyważeniu modelu z kokpitem wymagane położenie pakietu zaznaczę flamastem. Ostanio pomagałem klubowemu Koledze Andrzejowi w wyważeniu jego modelu Hangar 9 Piper Pawnee. Model został odkupiony od poprzedniego użytkownika i przerobiony ze spaliny na elektryka. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłem mała klapkę całkiem z tyłu kadłuba (prawie pod statecznikami) a przeznaczoną na pakiet radia. Próbowaliśmy model z balansować i faktycznie pakiet radia trzeba było umieścić na ogonie, żeby model można było wyważyć. Z "Popylaczem" okazuje się być podobnie bo mój pakiet radia będzie przypuszczalnie zabudowany pod kabina pilota lub dalej ku tyłowi modelu. W moim przypadku jest to efektem długiej i dość ciężkiej maski silnika (gruby laminat) oraz silnika zamocowanego na samym jej początku. Pierwszy raz mam model za ciężki na przód Przy okazji mam pytanie czy nie spotkali się Koledzy przypadkiem ze śmigłami 3 łopatowymi do elektryków 17x9 lub 18x8. Chciałbym w tym modelu użyć własnie śmigła 3 łopatowego.
kesto Opublikowano 12 Września 2015 Opublikowano 12 Września 2015 http://abc-rc.pl/EMP-3-blades-16x8 Co prawda szukasz 18cali, ale warto spróbować.
Bartek Piękoś Opublikowano 12 Września 2015 Opublikowano 12 Września 2015 Może Cię zainteresuje http://www.zingerpropeller.com/3_bladed_Propeller.htm
dukeroger Opublikowano 14 Września 2015 Opublikowano 14 Września 2015 zawsze mozesz ten ciezki nos zamienic na lekki tloczony
Pioterek Opublikowano 14 Września 2015 Autor Opublikowano 14 Września 2015 zawsze mozesz ten ciezki nos zamienic na lekki tloczony To znaczy ja nie narzekam na takie wyważenie - bo dzięki temu pakiety napędowe będą pod środkiem ciężkości. Staram się robić model z detali dostarczonych w KIT, bo w pewnym sensie jest to prototyp modelu i moje zebrane doświadczenia zapewne będą przeniesione na następne zestawy. Samoloty rolnicze są tak projektowane, aby zbiornik na " ciecz roboczą " znajdował się pod środkiem ciężkości i dlatego zespół napędowy wędruje mocno do przodu a kabina w tył dając taką specyficzną sylwetkę modelu. Poza tym w temacie "PWS 26" podnoszona jest teoria, że model musi swoje ważyć więc nie będę zmniejszał ciężaru bo jak na te wymiary i moc silnika bo model wyszedł mi całkiem lekko. Dziękuję za podpowiedzi będę, miał na uwadze. Śmigło 3 łopatowe chodzi mi po głowie i pomyślę o tym po udanym oblocie - dziękuję za namiary. W tym tygodniu planujemy dokonać oblotu modelu Piper Pawnee z Hangar 9, więc spróbuję coś na ten temat napisać, bo to też samolot rolniczy więc jakieś podobieństwa z Popylaczem powinny wystąpić. 1
Pioterek Opublikowano 16 Września 2015 Autor Opublikowano 16 Września 2015 Dzisiaj próbowaliśmy oblatać model samolotu rolniczego Piper Pawnee Hangar 9 EP. Piszę próbowaliśmy ponieważ wiatr wiał dość silny i porywisty więc nie zdecydowaliśmy się na pierwszy start dość lekkiego modelu o dużych płatach - było więc trochę kołowania i sprawdzenia sprzętu. Zdjęcia zrobione kamerą sportową SONY FDR-X1000V 4K. Liczę na zebranie doświadczeń z tego oblotu, ponieważ model konstrukcyjnie jest zbliżony do Popylacza. 1
Pioterek Opublikowano 17 Września 2015 Autor Opublikowano 17 Września 2015 No i oblataliśmy dzisiaj Pipera Pawnee EP Parę słów komentarza: Lotów wykonaliśmy cztery z czego na filmie umieściłem dwa nagrane. Na filmie widać reakcję modelu na klapy (przed regulacją) lot i lądowanie na klapach (po regulacji) jak i również potencjalnie niebezpieczną sytuację przepadnięcia (Buum) modelu nad ziemią (z mojej winy), którą dzięki wykorzystaniu energii odbicia modelu od ziemi i mocnemu silnikowi udało się opanować. Konstrukcja modelu - ten 2 m model wykonany jest bardzo lekko. Waga do lotu wynosi 4 kg co przy porównywalnych wymiarach z Popylaczem jest o co najmniej o 1 kg mniej. Cała konstrukcja kadłuba jest mocno ażurowana i model trzeba uważnie przenosić, aby nie wgnieść folii przy chwycie pod kadłub. Co ciekawe wersja elektro i spalina są takie same. Modelem lata się na 0,5-75% położeni gazu co wpływa pozytywnie na jego ekonomikę - robiliśmy loty po 8 min a można będzie sporo więcej. Modle lata w sporym zakresie prędkości i bardzo wolno prawie jak szybowiec (duża powierzchnia płatów) a przy pełnej mocy staje się szybki ale i też nerwowy. Starty i lądowania są przyjemne i nie skomplikowane. Model ładnie przyziemia a mój jeden przypadek pokazany na filmie był efektem stresu - nie mój model (odpowiedzialność) i kibice w okół. Pozostałe lądowania były już udane. A jak model wygląda w locie oceńcie sami. Chciałbym podziękować Gregory za pomoc w skręceniu tego filmu. Gregory wpadł wczoraj przypadkiem na lotnisko, aby zrobić kilka szybkich lotów swoim Spitfire przed zmrokiem, ale chętnie poświęcił czas (kosztem swoich lotów) i nakręcił nam film, którym możemy się teraz cieszyć. Gregory i jego Spitfire - klatka z filmu Ja z kolei nabrałem doświadczenia pomocnego mam nadzieję przy oblocie "Popylacza". 1
dukeroger Opublikowano 18 Września 2015 Opublikowano 18 Września 2015 Wszystko mozna o tym samolocie napisac poza tym ze jest piekny co do masy to mialem troche uwag do popylacza po drodze jak pamietasz Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Pioterek Opublikowano 18 Września 2015 Autor Opublikowano 18 Września 2015 Wszystko mozna o tym samolocie napisac poza tym ze jest piekny co do masy to mialem troche uwag do popylacza po drodze jak pamietasz Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Myślę że uroda to rzecz gustu - to jest maszyna zbudowana do prac 'polowych' więc wygląda jak wygląda. Ale jak pamiętasz "Popylacz" mimo że rolniczy marzył o wyścigach i swoje marzenia spełnił. Tak więc czysta uroda to nie wszystko, trza mieć też i charakter Ten model nie jest popularnie budowany i przez to ciekawy bo nie opatrzony. Kolega kupił go dla spokojnego latania i do tego celu jest dobry. 1
Pioterek Opublikowano 18 Września 2015 Autor Opublikowano 18 Września 2015 Łoże dla pakietów: Nie dawało mi to spokoju. Ze względu na wymienne kopity, muszę mieć możliwość operowania położeniem pakietów w modelu. Mam duży i bardzo wygodny dostęp do wnętrza kadłuba, więc dlaczego nie zrobić równie wygodnego mocowania pakietów zapewniającego mi ich pełną "przenoszalność". Wykonałem więc ze sklejki 3 mm łoże (40 cm) z rzepami przez całą długość wnęki modelu jak na zdjęciach. Łoże spoczywa na listwach sosnowych mocowanych do wręg kadłuba. Duży kokpit to długa część kadłuba otwartego z góry. Nie jest to wymażony wytrzymałościowo kształt, ponieważ konstrukcyjnie o wiele mocniejszy (sztywniejszy) jest kadłub zamknięty. Dając długie i solidnie mocowane do wręg łoże poprawiłem przy okazji też sztywność kadłuba. Wycięte łoże z nalepionym rzepem Łoże pod spodem z balsianymi wnękami na paski Łoże z założonymi paskami - można je przesuwać i przekładać w zależności od potrzeb Łoże z zamocowanymi pakietami łoże zamontowane w modelu Teraz chyba będzie dobrze. Był to ostatni temat do wymyślenia w kadłubie Popylacza. Pozostałe czynności są proste - to już tylko sprawy regulacyjno-wykończeniowe. 1
Pioterek Opublikowano 19 Września 2015 Autor Opublikowano 19 Września 2015 Model dostał dzisiaj nowe "butki" - pompowane koła Kavan 125 mm. Kola te dobrze sprawdziły mi się w SE 5a (są tam 145 mm koła). Koła Kavan pewnie prowadzą model, są odporne mechanicznie i dobrze wybierają podskoki modelu na trawie. Są przy tym lekkie i maja możliwość regulacji ciśnienia w oponie. Ja latam na ciśnieniu ustawionym fabrycznie. Oczywiście moje doświadczenia dotyczą lotniska trawiastego.
gregory Opublikowano 19 Września 2015 Opublikowano 19 Września 2015 No juz aby dotknąć i oblot i film mam nadzieję że uda mi się go skręcić
Pioterek Opublikowano 20 Września 2015 Autor Opublikowano 20 Września 2015 No juz aby dotknąć i oblot i film mam nadzieję że uda mi się go skręcić Jeszcze pokryć skrzydełka. Oczywiście liczę na filmy
Pioterek Opublikowano 20 Września 2015 Autor Opublikowano 20 Września 2015 Mocowanie steru wysokości: Połówki steru wysokości w Popylaczu są odejmowane. Jest to bardzo wygodne do ew. transportu modelu lub jego przechowywania w okresie kiedy dłuższy czas nie korzystamy z niego. Po dodatkowym odjęciu podwozia, otrzymujemy szczupły kadłub łatwy do przechowywania - jak w moim przypadku nawet w małym pokoju. SW mocowany jest na węglowych bagnetach a jego połówki przed rozsunięciem zabezpiecza się długą śrubą M3 jak na zdjęciach. Takie rozwiązanie umożliwia stosowanie również innych wymiennych stateczników w wersji Acro w komplecie z akrobacyjnymi skrzydłami. widok na blokady ster częściowo nasuniety połówki steru zablokowane śrubą M3 i gotowe :-) 1
Emhyrion Opublikowano 20 Września 2015 Opublikowano 20 Września 2015 Bardzo fajne rozwiązanie, proste i skuteczne
Pioterek Opublikowano 21 Września 2015 Autor Opublikowano 21 Września 2015 Trochę popracowałem na ozdobami:
Pioterek Opublikowano 23 Września 2015 Autor Opublikowano 23 Września 2015 Troszkę dołożyłem ozdób do kadłuba i myślę że kadłub jest już zakończony. Pozostałe kokpity też są prawie gotowe - do "Sporta" brakuje mi ładnej owiewki na którą czekam a "Dusty" buntuje mi się drugi raz bo część przednia jest wydrukowaną naklejką która po raz drugi mi się pomarszczyła. Ale jak sobie z tym poradzę to zdjęcia zamieszczę. Jeżeli chodzi o Dusty musiałem trochę przewartościować swoje zamiary. Wnuki w miedzy czasie wyrosły z okresu Dusty, więc wygląda na to że będzie to kokpit rzadziej używany - okazjonalnie. Podstawowymi eksploatowanymi wersjami będzie więc Truck i Sport. Dlatego zdobienie kadłuba poszło w tym kierunku. A teraz przyszła pora na lotki, klapy i pokrycie skrzydeł.
Pioterek Opublikowano 24 Września 2015 Autor Opublikowano 24 Września 2015 Wkleiłem dzisiaj mocowanie zawiasów klap: Zawiasy klap zostały zaprojektowane jak na szkicu poniżej:
Rekomendowane odpowiedzi