Skocz do zawartości

"Popylacz" z modelesuchocki.pl - czyli jeden model w kilku odmianach


Rekomendowane odpowiedzi

No i stało się - cały model w końcu stanął, już sterowany radiem. W małym pokoju wygląda na olbrzyma :). Ale właściwe proporcje będzie można dopiero ocenić na lotnisku - za blisko stoję z aparatem który wyolbrzymił np. stateczniki. Po ustawieniu serw testerem nie musiałem wprowadzać w radiu już żadnych korekt - niezły jest ten tester.

Łączenie serw skrzydeł dwoma kostkami jest bardzo fajne. Montaż płatowca to nasuniecie skrzydeł na bagnet, skontrowanie skrzydeł dwoma śrubami M4 pod kadłubem i połączenie dwu kostek. Całość jest przykrywana klapką na magnesy - czyli pstryk. Następny model prosty w składaniu, dobry na szybkie wypady na lotnisko☺

post-5634-0-07430900-1445105242_thumb.jpg

post-5634-0-95045500-1445105242_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zważyłem części modelu i wyszła taka oto tabela:

 

post-5634-0-88833200-1445153528.jpg

 

Ponieważ mam dwa typy pakietów 5300 i 4500 uwzględniłem je w wyposażeniu. 

 

Powierzchnia skrzydeł Popylacza wynosi 65,18 dcm2

 

Więc obciążenie jednostkowe płatów zawiera się między 102 a 106  g/dcm2  - to więcej niż w Spacewalkerze II a mniej niż w PZL P.24.

 

Do zmierzenia pozostał mi jeszcze ciąg silnika. Ze względu na smukły kształt maski modelu, spodziewam się że będę mógł zastosować zamiast standardowego dla tego napędu śmigła 18x8 śmigło o mniejszej średnicy. Chciałbym utrzymać stosunek ciągu /masy powyżej 0,8 przy prądzie max. 45 A.

 

W SE 5a napęd przy śmigle 18x8 dawał ciąg statyczny 6,1 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złożyłem też tabelę ze specyfikacją modelu:

 

post-5634-0-33198800-1445183112.jpg

 

 

Planuję zrobić po niedzieli mały filmik pokazujący pracę mechanizmów modelu.

 

 

22.10.2015 

 

Pomierzyłem dzisiaj napęd modelu 

 

Przy naładowanych pakietach ciąg statyczny modelu wyniósł 6,5 kg (50 A) a więc widać, że jest on większy niż w przypadku SE 5A (6,1Kg) wynika to chyba wąskiego i opływowego z kształtu maski Popylacza w stosunku do maski SE 5a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patent z ustawianiem sterów i lotek (a właściwie wszystkiego co się da za wyjątkiem silnika) z wykorzystaniem testera serw też stosuję. Z powodzeniem. Co więcej - czasem można dzięki temu to samo zrobić łatwiej i szybciej... Szczególnie tam, gdzie na przykład - jak w Corsairu z Lanxianga - klapy są sterowane 4 serwami. Ustawienie wszystkich rewersów czy spowalniaczy zajęło mi jakieś 2 minuty. Po podpięciu do aparatury wszystko było gotowe.

 

Ustawiam tak wszystko, z podwoziem włącznie. Potem pozostaje co najwyżej jakaś korekta trymerami w locie, a i to nie zawsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patent z ustawianiem sterów i lotek (a właściwie wszystkiego co się da za wyjątkiem silnika) z wykorzystaniem testera serw też stosuję. Z powodzeniem. Co więcej - czasem można dzięki temu to samo zrobić łatwiej i szybciej... Szczególnie tam, gdzie na przykład - jak w Corsairu z Lanxianga - klapy są sterowane 4 serwami. Ustawienie wszystkich rewersów czy spowalniaczy zajęło mi jakieś 2 minuty. Po podpięciu do aparatury wszystko było gotowe.

 

Ustawiam tak wszystko, z podwoziem włącznie. Potem pozostaje co najwyżej jakaś korekta trymerami w locie, a i to nie zawsze...

 

Ja do tej pory używałem testera raczej sporadycznie, aż mi kiedyś padł. Potem nie używałem tego urządzenia długi czas, aż natrafiłem taki egzemplarz z wyświetlaczem i ciekawy byłem jak to co co wyświetla tester ma się potem do nastaw w aparaturze i wyszło bardzo ładnie. Fajnie że mamy podobne doświadczenia, choć Ty widzę stosujesz to od dawna i jako standard.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zabrałem się za wyważenie modelu. Kadłub ma przewidziane pod środkiem ciężkości modelu wzmocnione otwory do mocowania holu. Można te otwory wykorzystać do wyważenia modelu. Po przełożeniu węglowego pręta w poprzek kadłuba można go zawiesić pod środkiem ciężkości. Ażeby uzyskać pewność poziomego ułożenia modelu położyłem na jego masce poziomnicę budowlaną. Zachowałem wyważenie lekko w przód. Rozkład pakietów widać na zdjęciu. Waga wskazała ciężar modelu 6,5 kg.

 

"Zestaw pomiarowy": 

post-5634-0-62218300-1445325325_thumb.jpg

 

Przed pomiarem

post-5634-0-06083000-1445325326_thumb.jpg

 

pierwsze rozłożenie pakietów napedowych i radia w modelu - można je będzie do siebie będzie zbliżyć 

post-5634-0-50590400-1445325326_thumb.jpg

 

 

I zdjęcia z pozycji anfas

 

post-5634-0-24307800-1445325324_thumb.jpg

 

post-5634-0-21328100-1445325325_thumb.jpg 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabiny "Truck" i "Sport" okazuje się że mają takie samo wyważenie  :)

Kabina "Dusty"  jest cięższa na przód więc trzeba przesunąć pakiety napędowe ku tyłowi o 30 mm i tyle.

 

Kabiny maja mniej więcej ten sam ciężar tylko trochę inne rozłożenie masy.

 

Do oblotu użyję kabiny "Truck" bo pozostałe mają jeszcze małe poprawki wizualne o których pisałem wcześniej. 

 

post-5634-0-15737000-1445333934_thumb.jpg

 

post-5634-0-15728900-1445333935_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ podczas dzisiejszych zabaw z modelem doszedłem do wniosku, że podwozie może być za słabe w przypadku twardego lądowania i wzmocniłem je dzisiaj tak jak zrobiłem to kiedyś w PZL P.24. Sprężynka z Obi, parę blaszek, drut stalowy fi=2mm i wyszło wzmocnienie amortyzacji jak na zdjęciu:

 

post-5634-0-31089000-1445363507_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne... Musze coś podobnego zrobić w P11, tylko odwrócone - sprężyny w środku.

 

Napewno sprężyny w środku to makietowe rozwiązanie. Z moich doświadczeń z PZL P.24 wynika jednak że czasami trzeba taką sprężynę wymienić, kiedy model wyjątkowo twardo wyląduje i wtedy wygodniej jest mieć je na zewnątrz - specjalnie nie psują wyglądu.

 

W Popylaczu w locie i na ziemi są nie widoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym zakładam, że mój model będzie ważył (do lotu) maksymalnie około 3000 g. W każdym razie tam mi wychodzi z obliczeń, okaże się, czy trafiłem, czy nie. Myślę, że przy trzykilowym modelu nie będzie takich obciążeń jak przy sześciokilowym dwumetrowcu.

 

Owszem, szykuję się na składanie PZL P11. I to takiego, którym dla odmiany ja będę latał... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr też czekam na okienko i chwilę czasu żeby polatać z Tobą i nacieszyć oko popylaczem a mój młody też chce zobaczyć Popylacza w akcji .

A podwozie spokojnie wytrzyma bo model bedzie prawie sam ladował przy tej powierzchni jak coś to się zdzwonimy na lotnisko ☺

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.