302_Osh Opublikowano 4 Marca 2015 Opublikowano 4 Marca 2015 Kabina będzie malowana, czy przygotowujesz kopyto pod wytłoczkę?
dukeroger Opublikowano 7 Marca 2015 Opublikowano 7 Marca 2015 Nie klei sie wilgotnej balsy , tak mnie uczono. Nawilzasz (nawet lepiej plynem z amoniakiem niz woda), ukladasz do ksztaltu a potem po wyschnieciu dopiero kleisz. Kiedys nie wiedzac o tym przerobilem skrzydla na smiglo Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Pioterek Opublikowano 7 Marca 2015 Autor Opublikowano 7 Marca 2015 Nie klei sie wilgotnej balsy , tak mnie uczono. Nawilzasz (nawet lepiej plynem z amoniakiem niz woda), ukladasz do ksztaltu a potem po wyschnieciu dopiero kleisz. Kiedys nie wiedzac o tym przerobilem skrzydla na smiglo Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Dzięki za radę następne kokpity spróbuję zrobić tą metodą. Myślę że to raczej nie wina zasady, ale tego że kokpit jest długi i niesymetryczny (brak pokrycia od dołu) więc przy wysychaniu górę poszycia ściągnęło i wygięło kokpit w lekką łódeczkę. Po powtórnym namoczeniu, wykrzywienie kokpitu przymocowanego na gumach do kadłuba zmniejszyło się mniej więcej o połowę (na końcu odstaje 1,5 mm) . Mam już pomysł jak to doprowadzić do ideału. Ponieważ otrzymałem niezbędne elementy (rura do skrzydeł i trójkąty zamykające kadłub wycięte laserem) mogłem zająć się wykończeniem tyłu kadłuba. Sklejenie końcówki kadłuba robiłem na desce kontrolując współliniowość rury skrzydłowej w stosunku do rurek stateczników poziomych. Widok na wykończenie tyłu kadłuba Widoczne tulejowane otwory na dwa bagnety statecznika wysokości i jeden otwór poniżej na skręcenie połówek SW ze sobą. SW jest demontowany lub wymienny na typ Akro. Statecznik kierunku zamontowany na kadłubie. Od góry SK jest kołkowany w dwóch miejscach. Widok obecnego stanu modelu
Pioterek Opublikowano 8 Marca 2015 Autor Opublikowano 8 Marca 2015 Ster wysokości Ster wysokości zbudowany jest z listew balsowych o grubości 16 mm. Ja zastosowałem balsę o grubości 15 mm i myślę że po obróbce wykańczającej grubość steru osiągnie 14 mm. Połówki steru mocowane są na rurowych bagnetach węglowych fi=5/7 mm, które są wsuwane w aluminiowe rurki fi =7/8 mm zamocowane na trwale w kadłubie i sterach. Bagnety wychodzące z kadłuba Konstrukcja nośna steru z gniazdami na bagnety Przymiarka konstrukcji steru do kadłuba Pasuje - można sklejać konstrukcję sterów
dukeroger Opublikowano 9 Marca 2015 Opublikowano 9 Marca 2015 Straszliwie masywny ten ster wysokosci, rurki/gniazda mogly by byc kompozytowe lub nawet papierowe a pewnie i jeden bagnet by chyba wystarczyl a zamiast drugiego kolek ustalajacy. Dziwnie wygladaja tez dysporcje wielkosci elementow (masywne natarcie/spyw vs cieniutkie zebra); o tyle sie to nie trzyma kupy ze caly transfer obciazen idzie przez ten wegiel. Zeby bylo konstruktywnie to widzial bym to jako jedna rurke (papier nawijany na zywicy) do ktorej dolozony bylby wiazar az to listwy krawedzi natarcia, zamiast tylnej kolek ustalajacy weglowy, krawedz splywu mogla by byc z polowy cienszej balsy. Wszystko i tak masz zamiar balsa pokryc prawda? Rysunek pokazuje rownie masywne ruchome elementy steru wysokosci, to tez mozna znacznie odchodzic
Pioterek Opublikowano 9 Marca 2015 Autor Opublikowano 9 Marca 2015 Ster jest faktycznie zaprojektowany masywnie optycznie - widziałem ładniejsze kształty. Np. widziałbym tu ster profilowy (przy takiej wysokości 16 mm) a nie płaską płytę. W zależności jakiej się użyje balsy (twarda czy miękka) waga steru może zmienić się dużym zakresie. Co do rurek i bagnetów bagnet to rura węglowa fi =5/7, rurka bagnetu z aluminium ma grubość ścianki 0,5 mm i tu nie widzę tu jakiejś przesady w ciężarze. Dwie rurki na SW stosuje np. Black Horse w swoim Mustangu Blue Nose i jest to używane rozwiązanie. Żeberka wydają się być cieniutkie bo 3 mm (do pokrycia folią wystarczy), ale za to są wykonane ze sklejki lipowej. Całość konstrukcji po zdjęciu ze stelaża jest jak z "żelaza" a to dzięki wrębom w listwach natarcia i spływu pod każdym żebrem. Część ruchoma steru jest zbieżna od 15 mm do 6 mm na spływie. W sumie gdybym miał miękką balsę 15 mm to ten ster jest ok. Wyjdzie lekko mimo dużych przekroi. Niestety mam balsę średnio twardą i mój ster będzie faktycznie przyciężkawy. Ponieważ jednak model ma bardzo długi nos z silnikiem na jego końcu nie obawiam się problemu z wyważeniem z tego tytułu. Grubość całego steru zmniejszyłem o 2 mm w stosunku do planów. Pewnie, że zawsze można lżej i delikatniej. Ale jest to ponad 2 m i ok. 5 kg model, który ktoś kiedyś może wykona pod benzynowy silnik i taki mocniejszy ster będzie jak ulał. Jeszce jedną zaletą tego steru (przy braku urody) jest jego prosta konstrukcja.
Pioterek Opublikowano 10 Marca 2015 Autor Opublikowano 10 Marca 2015 SW - ciąg dalszy Powstały ruchome części SW. Cały ster wygląda już jak na zdjęciu poniżej i waży 150g po zamontowaniu na modelu profil steru jak pisałem wcześniej jest zbieżny (zdjęcie trochę nie wyraźne autofokus złapał nie to co trzeba) ale widać kształt profilu ale z tej strony widać lepiej Usterzenie "Popylacza" na tle porównywalnego wielkosciowo modelu BH Spacewalker II 2,1 m Zrobiłem przymiarkę wyważenia - silnik i jeden pakiet obecnie wyważają w zupełności model.
Pioterek Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Opublikowano 11 Marca 2015 Kółko ogonowe Postanowiłem sobie uprościć trochę robotę i zakupiłem gotowe kółko ogonowe do modelu. Wyglądało na solidne i pasowało mi do modelu. Od razu zmieniłem kółko z lichego piankowego na większe - lotnicze. Zestaw wyglądał tak: Napęd kółka odbywa się ze steru kierunku i w tym celu producent przewidział aluminiowy trzpień o średnicy 6 mm. Przy grubości mojego steru 10 mm nie wiele grubości pozostawało na ściankach. Sięgnąłem więc kolejny raz po "pożyteczną śrubkę" i sterowanie kółkiem zostało zastąpione jak na zdjęciu Ażeby ster pewnie kierował kółkiem, został zaopatrzony w tuleję w którą wchodzi "pożyteczna śrubka" a sama tuleja przechodzi przez 3 warstwy sklejki 1 mm jak na zdjęciu. Sterowanie kółkiem zostało załatwione. Ale niestety mój niepokój wzbudził duży opór stawiany przy skrętach kółka - przenosi się to na dodatkowe i niepotrzebne obciążenie serwa.. Oś kółka wykonana jest z 3 mm drutu stalowego chromowanego i wchodzi w tuleję aluminiową obsady podwozia. W miejscu gdzie sprężyna przechodzi w oś skrętną pozostał odcisk od szczęki maszyny gnącej i kółko wykonując skręty skrobie aluminium nierówną powierzchnią osi. Również sama współpraca aluminium i stali jest b. kiepska - aluminium się po prostu zaciera. Aby tę wadę usunąć musiałem najpierw usunąć z osi skrętnej ślady po gięciu i je zapolerować oraz pomyśleć nad lepszą współpraca materiałów osi skrętnej i tulei obsady. Tu z pomocą przyszła mi tulejka od mocowania serw. Po rozwierceniu obsady do 3,5 mm weszła ona z lekkim wciskiem w obsadę a wewnątrz tulei pozostała oryginalna średnica 3 mm. Obecnie koło skręca pod obciążeniem bez oporów, współpraca stal-mosiądz Zestaw kółka ogonowego trochę kosztował, więc szkoda że producent wypuszcza za te pieniądze nie do końca dopracowany produkt. .
Pioterek Opublikowano 12 Marca 2015 Autor Opublikowano 12 Marca 2015 Model po raz pierwszy stanął na własnych kołach. 1
dukeroger Opublikowano 12 Marca 2015 Opublikowano 12 Marca 2015 na twoim miejscu zamocowal bym to podwozie do steru kierunku przez element podatny czyli drut z kawalkiem sprezyny, wstedy masz szanse ochronic serwo przed drganiami przy ladowaniu niektore patenty maja to od razu zaimplementowane (np Sullivan): W sumie zostaly mi takie sprezynki (bo ten producent daje w zestawie dwie a w moich mniejszych modelach uzywam tej delikatniejszej), jak chcesz to odstapie (ma dlugosc 11cm)
Pioterek Opublikowano 12 Marca 2015 Autor Opublikowano 12 Marca 2015 na twoim miejscu zamocowal bym to podwozie do steru kierunku przez element podatny czyli drut z kawalkiem sprezyny, wstedy masz szanse ochronic serwo przed drganiami przy ladowaniu niektore patenty maja to od razu zaimplementowane (np Sullivan): W sumie zostaly mi takie sprezynki (bo ten producent daje w zestawie dwie a w moich mniejszych modelach uzywam tej delikatniejszej), jak chcesz to odstapie (ma dlugosc 11cm) 11 cm to dla mnie za dużo, jak mam 30 mm do dyspozycji. Patent jest bardzo ciekawy i dziękuję za chęć podzielenia się nim. Ja będę miał w tym miejscu drut fi 1,7 mm na tyle miękki, że przy znacznych siłach awaryjnie się wykrzywi. Nie tak elegancko jak przy sprężynie, ale jakieś zabezpieczenie jest. Z mojego doświadczenia wiem że najgorszy przypadek działający na kółko (a więc i na serwo) jest wtedy, kiedy rozpędzony model chce wyjechać nam poza lotnisko a pilot sterem kierunku próbuje skręcić mocno w bok żeby temu zapobiec. Sam tego doświadczyłem na początku lotów przy PZL P.24.
dukeroger Opublikowano 12 Marca 2015 Opublikowano 12 Marca 2015 Sprezynke mozesz sobie dociac Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Pioterek Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Opublikowano 13 Marca 2015 Sprezynke mozesz sobie dociac Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk A ile długości ma sama sprężynka ?
olo Opublikowano 13 Marca 2015 Opublikowano 13 Marca 2015 Nie mam zdjęcia ale podobne rozwiązanie miałem z gumką recepturką zamiast sprężynki. W sterze haczyk drucik od kółka zakończony haczykiem i działało to OK.
Pioterek Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Opublikowano 13 Marca 2015 Nie mam zdjęcia ale podobne rozwiązanie miałem z gumką recepturką zamiast sprężynki. W sterze haczyk drucik od kółka zakończony haczykiem i działało to OK. Witaj Olo Temat tylnego kółka wraca przy każdym moim modelu. Ogólnie tylne kółka mają amortyzacje skrętne na sprężynach. Chociaż moje kółko którego modyfikację opisywałem wyżej ma sztywny napęd - w oryginale czarny pręt łączący kółko ze sterem jest bardzo sztywny jak hartowany. Z racji kształtu lotniska w każdym większym modelu używam żyroskopu na SK. Pozwala mi to na starty i lądowania nie zawsze zgodnie z kierunkiem wiatru. Ale żeby stabilizacja poprawnie działała, kółko powinno być sztywno połączone ze sterem kierunku. Ja ten problem rozwiązałem dając miękki pręt - przy normalnym lataniu jest to połączenie sztywne ale, gdy nastąpi przeciążenie kółka, pręt po prostu się zegnie. Serwo na SK ma 9,5 kg ciągu. Gumka - to jest pomysł znany i prosty, ale nie bez wad. Wszystkie gumki mają to do siebie, że napięte z czasem się wyciągają i tracą swoje właściwości więc trzeba je często wymieniać. To raczej do małych modeli - tak myślę
dukeroger Opublikowano 13 Marca 2015 Opublikowano 13 Marca 2015 sprezynkowa czesc tego drucika ma 22mm, srednica drutu 0,8mm, jakbys jednak chcial to podaj adres - odstapie
Pioterek Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Opublikowano 13 Marca 2015 sprezynkowa czesc tego drucika ma 22mm, srednica drutu 0,8mm, jakbys jednak chcial to podaj adres - odstapie Wiesz fi 0,8 mm i jeszcze zwinięte w sprężynę to będzie za chyba dla mnie za miękkie. Do żyroskopu potrzebuje "twardy" napęd od steru. Sam pomysł jest fajny, ale w mojej sytuacji nie skorzystam z tego patentu - ale jeszcze raz bardzo dziękuję za gotowość odstąpienia sprężynki. To miłe.
olo Opublikowano 13 Marca 2015 Opublikowano 13 Marca 2015 Te gumki były w spaliniaku i całe kółko razem z gumką i dołem kadłuba było było ufajdane błotem na bazie oleju rycynowego. Wyrzucałem brudną zakładałem czystą. Może być jeszcze jeden minus bo nie wiem jak by to działało zimą na mrozie.
TeBe Opublikowano 13 Marca 2015 Opublikowano 13 Marca 2015 Wiesz fi 0,8 mm i jeszcze zwinięte w sprężynę to będzie za chyba dla mnie za miękkie. Do żyroskopu potrzebuje "twardy" napęd od steru. Sam pomysł jest fajny, ale w mojej sytuacji nie skorzystam z tego patentu - ale jeszcze raz bardzo dziękuję za gotowość odstąpienia sprężynki. To miłe. Dokładnie tak. Żyroskop Futaby na kółku musi mieć sztywne połączenie. Sprawdzone w testerze Piaggio. Musiałem spiąć na sztywno, żeby był efekt.
Rekomendowane odpowiedzi