robertus Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Przepisy i zakazy zadziałają, tylko nie na tych dla których i przez których powstały. Ty jesteś świadomym użytkownikiem modelu, modelarzem, który szuka wiedzy i chce "aby było dobrze", zgodnie z przepisami, prawem. Poza tym jesteś odpowiedzialny i przewidujący, dmuchający na zimne. Jak się pojawią dodatkowe obostrzenia, będziesz je również stosował, bo tak trzeba. I dobrze, ja pewnie też. Problem w tym, że Zenek ma to w d.., nawet nie będzie wiedział o nowych przepisach, ba... nie będzie wiedział nawet o starych. Kupi drona z Chin i będzie latał po osiedlu albo koło lotniska. Dlatego, moim zdaniem tego nie poprawi się przepisami typu zakaz bo będzie kara. Przepisy uderzą w ogół bogu ducha winnych modelarzy a nie w tych głupich.
idfx Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Tacy zawsze i wszędzie będą a stwierdziłem jedynie "może nie w 100%, ale raczej pewne obostrzenia ograniczą takie incydenty." Czwarty raz nie będę kopiował .... bo Twojego argumentu i ślepego uporu nic nie zatrzyma
robertus Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Dlatego ja jestem za edukacją, kampaniami informacyjnymi, promowaniem pewnych zachowań, aktywacją środowiska itd. Że tak powiem marchewką zamiast kijkiem. Bo obostrzenia już są, np, że w pobliżu lotnisk nie można latać. W jednym się zgodzę. Niestety społeczeństwo idiocieje i jak się nie napisze konkretnie, że tego nie wolno bo zrobisz komuś krzywdę to mu się sama nie zapali lampka w wyobraźni. A generowanie kolejnych coraz bardziej szczegółowych przepisów tylko pogłębia ten stan - zwalnianie ludzi od samodzielnego myślenia. I to mnie w sumie smuci. 1
idfx Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 To wyobraź Sobie teraz kampanię bez odpowiedzialności karnej "Nie jedź po alkoholu bo się rozbijesz albo kogoś zabijesz." Już widzę o ile ilość nawalonych w autach wzrasta, bo jednak prawo tutaj swoje robi i jest ogromna grupa, która właśnie tylko i dzięki niemu (strachowi przed odpowiedzialnością i karą) nie wsiądzie ...
robertus Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Nie wiem jak polskie, ale angielskie tego typu reklamy wywarły na mnie ogromny wpływ. U nas była kampania nie wjeżdżaj na tory, o której pamiętam. Chodzi o dotarcie do ogółu z informacją. Informowaniem społeczeństwa. Pomysł: Do przedszkola i szkoły przychodzi policjant i mówi dzieciom jak przechodzić przez jezdnię, jakie są znaki itp. Mały konkursik z wiedzy i dzieci dostają opaski odblaskowe w nagrodę. Taka pogadanka o dronach z pokazem co to jest, w okolicach pierwszej komunii moim zdaniem lepiej by pomógła niż przepis, bo to dziecko by tatusia nauczyło jak postępować z dronem. A propo strachu, jak gość jedzie na podwójnym gazie po imprezie to jeździ bocznymi drogami, bo boi się, żeby go policja nie złapała a nie, że ma gorsza percepcję i że kogoś zabije. I tak jeździ od wielu lat. Trzeba zmienić ludziom myślenie, a nie straszyć.
TeBe Opublikowano 23 Lipca 2015 Autor Opublikowano 23 Lipca 2015 Wiecie, co.... Ja sobie wyobrażam, że możnaby do każdego "drona" dołączać obowiązkowo instrukcję, zawierającą podstawowe informacje. I że kupujący powinien się pod tą instrukcją podpisać, że się zapoznał. Wiem, to nie jest sposób, ale lepsze niż nic. Ja nie widzę problemu , żeby każdy sklep modelarski wymagał ode mnie przy założeniu konta wypełnienia prostej ankiety/zagadki. I żebym to samo musiał wypełnić przy zakupie "gotowca" w sklepie stacjonarnym. Tak, wiem, to nie jest 100% zabezpieczenia, ale lepsze niż nic. W końcu dziś kupując ryzykowne produkty inwestycyjne w moim banku musze poświęcić pół godziny na wykład i wypełnienie formularza ryzyka. Tak, wiem, zaraz dostane 100 opini, że to nie zadziała. Ale to lepsze niż nic, nie? A tak BTW, to jakby ktoś chciał mnie zatrudnić jako instruktora w sklepie internetowym, to ja chętnie :-) 2
idfx Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Tiaaaa ... Kierowcy TIRów też jeżdżą bocznymi drogami na amfie bo muszą zapieprzac 20 godzin non-stop ... Robert otwórz oczy i zobacz, gdzie jest najwięcej wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców .. na pewno nie na bocznych drogach.
robertus Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Sam otwórz oczy, w Polsce większość dróg to boczne drogi Tomaszu, ok, podpisałem się na papierku i co z nim sklep ma robić, przechowywać gdzieś u siebie, zeskanować i wprowadzić do systemu ewidencji oświadczeń przy ULC? Aby w razie "W" można go było odzyskać? Wtedy pewnie trzeba też inne dane podać, jak pesel, przechowywanie wrażliwych danych, te sprawy itd..grubo jednym słowem. Sorry, że to wygląda, że torpeduję takie pomysły. Funcub w instrukcji ma parę zasad jak używać model aby był bezpieczny dla pilota i otoczenia. Podpis jest nie potrzebny moim zdaniem.
TeBe Opublikowano 23 Lipca 2015 Autor Opublikowano 23 Lipca 2015 Robert, wiem, rzuciłem pomysł. Może głupi.
robertus Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Masz chody w radio zróbcie cykl audycji, latam bezpiecznie. Pierwszy odcinek mi się bardzo podobał.
TeBe Opublikowano 23 Lipca 2015 Autor Opublikowano 23 Lipca 2015 Tego radia już nie ma. Ale pomysł słuszny, spróbuję z TokFM. Może coś z tego będzie. Będę informował. 1
idfx Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Takie przekazy w stylu kółka różańcowego nie działają i tyle ... Głupi przykład - przed każdym startem samolotu kilka razy w samolocie powtarzane jest "Używanie telefonów, palenie itd. surowo zabronione". "Używanie urządzeń elektronicznych w czasie startu i lądowania surowo zabronione." No i co z tego jak przed samym lądowaniem ludziom zaczynają pikać sms'y a dzieciaki bawią się na tabletach i innych elektronicznych gadżetach ?? Osobiście znam tylko jeden przypadek, gdzie w Niemczech babka dostała 5 lat więzienia za używanie telefonu w trakcie lotu. Jak dla mnie każdy jeden powinien ją dostać albo taką grzywnę, że więcej nie zlekceważy ostrzeżeń powtarzanych przynajmniej 2 razy i to w minimum dwóch językach.
TomekH Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Multirotor na podejściu lądowania stanowi realne zagrożenie dla maszyny. Korzystanie z urządzeń elektronicznych... nie. Coraz więcej linii rezygnuje z tych restrykcji. Jeśli uświadomisz komuś że jego mała zabawka może zabić kilkaset osób w ułamek sekundy - na pewno się zastanowi.
idfx Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Z mojego punktu widzenia Ci z dronami na lotniskach to nowsza generacja tych co stoją na górce koło Okęcia i czekają z aparatami z półmetrowym obiektywem by zrobić fotkę życia. Ci nowocześniejsi chcą mieć jeszcze lepszą bo z góry, z boku samolotu itp. i na nich żadne uświadamianie nie podziała bo stawiają wszystko na jedną kartę. Czy urządzenia elektroniczne / telefony itp.mają wpływ czy nie mają na przyrządy samolotu wciąż jest badane, ale masz rację coraz więcej linii rezygnuje. Chodziło mi o to by nie tłumaczyć "ofiar systemu", "nieznajomością prawa" i brakiem świadomości, że nie można / nie powinno się bo tłumaczy im się jak bałwanom po kilka razy a na efekty długo nie trzeba czekać.
mike217 Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Źródło problemu jest takie, że dronami się łatwo lata bo latają z grubsza same. Gdyby latanie nimi było dla laika tak trudne jak latanie klasycznym modelem, nie było by problemu. To takie moje przemyślenia przy browarku. 1
ufolek Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Z mojego punktu widzenia Ci z dronami na lotniskach to nowsza generacja tych co stoją na górce koło Okęcia i czekają z aparatami z półmetrowym obiektywem by zrobić fotkę życia. Ci nowocześniejsi chcą mieć jeszcze lepszą bo z góry, z boku samolotu itp. i na nich żadne uświadamianie nie podziała bo stawiają wszystko na jedną kartę. To głupie porównanie. To jak porównać seryjnego morderce do czytelnika kryminałów...
Bartek Piękoś Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Tomek podał jako pomysł podpisywanie zapoznania się z instrukcją. Proste, nie kosztowne. Jak ma zadziałać? Ma podnieść wiedzę i świadomość. Zmusić do podszkolenia się w sklepie, przy zakupie. Podpis działa na wyobraźnię, wprowadza element osobistej odpowiedzialności. Warto ten pomysł dopisać w stosownym, przywoływanym już tu wątku. I to są konkrety na wagę złota, a nie: co by było gdyby i destrukcyjna dyskusja, która nigdy nic nie spłodzi. Pomysł z ankietą popieram. To niemal to samo co proponowane już oświadczenie w sklepie: że się zapoznałem, że poinformowano mnie i uświadomiono, że biorę odpowiedzialność. Niejeden ojciec (zamiast czekać aż go dziecko nauczy) na ten pierwszy raz (oblot) pójdzie z dzieckiem, zadba, żeby to było w sensownym miejscu. Przypominam jeszcze, że było pomysł oznakowania na opakowaniach (przymusowego, wprowadzonego odgórnie). Oprócz tego cała kampania (ale zorganizowana i nie bazująca tylko na "chęciach" uświadomionych modelarzy) informacyjna, wspierana przez np: Ministerstwo, ULC, firmy ubezpieczeniowe.
idfx Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Jak podpisujemy wszelkie umowy - telefonia komórkowa, telewizja satelitarna i inne to faktycznie czytamy kilka stron by podpisać, wiedząc że bez tego podpisu nie dostaniemy tego po co przyszliśmy. Faktycznie pomysł bardzo "skuteczny" ....
Bartek Piękoś Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Kacper, ironizujesz, czy piszesz poważnie?
dukeroger Opublikowano 24 Lipca 2015 Opublikowano 24 Lipca 2015 a mi sie podoba pomysl z audycja czy programem, mialem kiedys znajomegow TVN24, zobacze czy by nie chcieli sie zaangazowac.
Rekomendowane odpowiedzi