Skocz do zawartości

https://www.lindinger.at


mario70

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie że z tego trackingu nic nie wynika. Piszę tylko że jest problem z adresem. Nie pisze w jakim to jest miescie, jakiś konkretów tak jak np. w trackingu Dhl. Jak bym wiedział w jakim oddziele to jest w Polsce to bym tam poprostu zadzwonił. Oni to wysłali pocztą Austryjacką. Jak się kontaktowałem z tą pocztą mailowo to mi odpisali, że oni nie mają podglądu na tą paczkę bo jest za granicą. Paranoja. Zresztą jak koledze wysłali model to wylądował w innym mieście jeszcze uszkodzony. A mój adres do Lindingera wysłałem 3 razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sprawa - ja również już kilkukrotnie tam kupowałem, w tym kilka modeli w naprawdę dużych pudłach i żadnych problemów. Oni zawsze wysyłają swoją pocztą i u nas dochodzi naszą PP.

W trackingu masz podane czy jest już w PL czy nie. Myślę, że powinieneś skontaktować się z PP w Wa-wie aby ustalili co i jak.

 

Kumpel tez tam kupował model i okazało się, że waga podana na dokumentach była za niska i z tego powodu PP przetrzymała paczkę w oddziale. Ale wszystko ładnie udało się namierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w szoku, w swojej naiwności myślałem, że adres na etykietę paczki drukuje się z automatu z tego co się wpisze przy rejestracji

A tu proszę biedne austriackie żuczki przepisują to ręcznie...i jeszcze byki sadzą

Wygląda tak profi, a to zwykły geszeft austriackich januszy. Chyba miałem szczęście, bo kupiłem tam trzy modele i wszystko doszło jak trzeba i to całkiem szybko, nawet tracking dział za każdym razem.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Kupowałem tam sporo rzeczy w tym duże modele, wszystko dochodziło super.

Co więcej jak napiszesz co chcesz zanim zamówisz można negocjować cenę, lub wyrwać coś za free.

Kiedyś o tym zapomniałem i kliknąłem zamówienie, dodali mi coś co w sklepie wybrałem za darmo przy kolejnym zamówieniu.

Gdy coś jest zawalone, działają doskonale. Kupiłem duży model producent nie dodał w nim śmigła. Natychmiast wysłali je do mnie jak tylko wyrwali od producenta, tylko pomylili adres i puścili na fakturowy a nie dostawy, po zgłoszeniu nie czekali tylko kolejne wysłali pod prawidłowy.

Aha, nie musi to iść pocztą, jak zamawiam od nich piszę ze ma być kurier, bo u mnie poczta nawala i wysyłają kurierem bez żadnego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Odkopię temat, bo to co spotkało nie z tą bandą poprańców i debii z Austrii to przegięcie w każdym calu.

Szukając mocnych serw trafiłem na tą stronę lindinger.at.

Wg stanów magazynowych mieli na stanie 8x Savox 2290, więc skuszony dobrą ceną i dostępnością kupiłem je. 

Szybka wieczorna akcja paypalem i kasa przelana.

Niestety moja radość szybko się skończyła, bo już nad ranem wisiał mail, że nie mają w części mojego towaru,

więc smaruję maila i pytam ile macie tych serw? Kiedy będą brakujące? Może zamienię brakujące na jakieś inne?

Na 3 pytania dostaję jedną odpowiedź: 

- nie wiemy kiedy będzie dostawa....

Czyli nadal nie wiem ile ich mają, kiedy będzie dostawa, czy może zamienią je na coś innego, a kasa przelana.

Pytam ponownie: ile ich macie?

- nie mamy żadnego.

Wymieniam z nimi łącznie po 3 maile, z których nic konkretnego nie wynika.

Ręce opadają.

Zero prób jakiegokolwiek rozwiązania tej sprawy ze strony sklepu.

Proszę o zwrot kasy. Kasę zwracają, a ja na tej akcji jestem w plecy 203 zł - prowizja Paypal.

Podumowując, pytajcie czy mają fizycznie towar na magazynie zanim coś kupicie, bo można wtopić jak ja i wrócić z podkulonym ogonem ? na nasze podwórko.

 

ps. aby nie było, 20 lat prowadzę własny biznes, mam do czynienia z klientami i wiem jedno: dobrego sprzedawcę poznać nie po tym jak miło i grzecznie wciska nam towar, tylko po tym jak rozwiązuje problemy.

Tu sprawa wyglądała prosto: mamy twoją kasę, ale nie wiemy kiedy ci coś wyślemy. Bardzo ciekawy model biznesowy.

...więc aby mi ulżyło za te 203 zł napiszę: 

lindinger.at jest do dupy! ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, young napisał:

Serio tyle bierze paypal ? 

 

A z konta w banku jest za free.

 

Czy nie jest tak że jak sklep nawali to paypal zwraca całość?

Sprzedaż liczy się raczej dopiero po wpłynięciu kasy, a nie od zamówienia.

Dlatego Paypal, żeby było szybko, bo towar deficytowy.

Niestety widać Paypal nie ma sentymentu i kroi w każdą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamawiałem kiedyś odbiornik, i kilka czujników do telemetrii, przelałem, za całość, okazało się że nie mieli odbiornika, zanim zdążyłem im powiedzieć, żeby poczekali i wysłali wszystko razem, wysłali te czujniki i może z tydzień później dosłali drugą paczkę z odbiornikiem, na ich koszt. Więc akurat w moim przypadku zachowali się w porządku, choć kontakt mailowy słaby.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hotpoint napisał:

lindinger.at jest do dupy!

 

Wielokrotnie kupowałem u nich i nigdy nie było żadnych problemów.

 

Trzeba zrozumieć, że to duży sklep ze zautomatyzowanym procesem zamówień i częściowo zautomatyzowanym pakowaniem produktów.

Oznacza to, że jeżeli zamówienie jest wstrzymane z jakiegoś nietypowego powodu to firma automatem działa dalej i zamówienia są realizowane do innych.

 

Z tego co wiem po złożeniu zamówienia w normalnym procesie (nie przerwanym nietypową sytuacją) towar jest blokowany na jakiś czas (trzeba by sprawdzić na ich stronie) celem otrzymania płatności i dokończenia realizacji zamówienia.

 

Pamiętam jak lata temu zapłaciłem kartą za zamówienie ale mój bank zablokował płatność celem wyjaśnienia, czy rzeczywiście to ja-właściciel ją zleciłem. Sklep zamówienie zrealizował bo blokada była później niż zdarzenie odnotowane w systemie. Mailowali do mnie w kulturalny sposób, że nie otrzymali zapłaty z prośbą o dokonanie przelewu.

 

Dlatego moim zdaniem po latach doświadczeń Lindinger jest bardzo OK. Za to wiele naszych sklepów ma w systemie komputerowym towar a jak zamówisz i zapłacisz to mało co z tego jest i dostajesz maila że czekać trzena tydzień i dłużej. W lindingerze nigdy mi się to nie zdarzyło.

 

Niemniej współczuję zaistniałej sytuacji. Spróbuj interweniować w Paypal podpierając się korespondencją. no chyba, że paypal nie uwzględnia braku transakcji a pobiera za przepływy pieniędzy. Nie czytałem warunków w paypal ale odkąd pobierają spore prowizje to płacę paypal tylko w razie braku opcji przelewu...

 

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak z lindingerem mam dobre doświadczenia.

Kupowałem u nich model i prowadziłem wymianę maili a`propos dwóch innych.

Tak mi się czytając wcześniejszy post Przedmówcy nasuwało pytanie, kto tu bardziej jest winien? Sklep, no cóż powinni mieć aktualizowane stany magazynowe, ale skoro już narozrabiali to kaskę zwrócili szybko, czy PP biorąc prowizję od anulowanej transakcji, ale jak czytam to też się udało wyprostować.

Szkoda takiej sytuacji, bo sklep z niezłym asortymentem i według mnie jednak godzien polecenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo do własnej oceny.

Byłem klientem, który nie zawracał gitary tylko dokonał zakupu towaru, który był na stanie magazynowym i dokonał płatności od ręki.

Oczywiście rozumiem też, że awarie mogą zdarzyć się wszędzie i stany magazynowe mogą być nieaktualne, ale rozwalił mnie poziom rozmowy z ich obsługą klienta, gdzie niczego się nie dowiedziałem, a 1000 euro leży na ich koncie.

Zero jakiejkolwiek próby rozwiązania tej sytuacji, żeby zatrzymać klienta, zaproponować zamianę itp. ... i niestety dostałem "piany na pysku" ?, bo takie coś nie mieści się w moich zasadach biznesu.

 

Teraz już nie ma co bić piany. 

Temat zamknięty, kasa wróciła i powędrowała gdzie indziej.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Hotpoint napisał:

Zadzwoniłem na infolinię Paypal i złożyłem wniosek reklamacyjny.

Dziś wpłynęło 203 zł.

 

No to poczekaj, bo sie gubie. To kto jest teraz do dupy ? Austriacy zwrocili kase, PayPal oddal co nie jego, wiec? ?

Ja mam z nimi TYLKO dobre wspomnienia. 

 

6 godzin temu, Hotpoint napisał:

ale rozwalił mnie poziom rozmowy z ich obsługą klienta, gdzie niczego się nie dowiedziałem

 

Myslisz , ze Hindus z call centre wie co to jest serwo? Bedac w jego skorze, tez bys nie odpisywal ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.