Skocz do zawartości

TommyTom

Rekomendowane odpowiedzi

O! Nawet jestem 30 - przyzwoicie :-)

 

 

Tam gdzie powinno nic nie jest uaktualnione więc nawet nie idzie sprawdzić czy wyniki są poprawnie naliczone. Bajzel mają niemiaszki

 

http://s523220828.online.de/html/f5j/2018/f5j_detailed_results2018.htm 

 

 

EDIT: W zeszłym roku było sporo błędów z powodu błędów w nazwiskach - w tym zapewne będzie podobnie. :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Czy można spodziewać się wyników zawodów we Wrocławiu takich szczegółowych z wysokościami i z modelami jakimi latali zawodnicy?  A może to gdzieś jest?

 

2. Czy jest ktoś w okolicach Gdańska latający F5j?

 

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będzie można się spodziewać ale jeszcze chwilę trzeba mi dać. :) Musze najpierw rozliczyć MP i wysłać maila do wszystkich z prośbą o nazwy modeli. Jak dam radę to jeszcze w czerwcu wstawię na stronę f5j.pl.

Tu dam znać że już są dane.

Dzięki Konrad mam nadzieję że się uda... Z mojej strony gratulacje i podziw za to że Ci się chciało!!!

Zastanawiałem się przez chwilę nad czymś podobnym w Tarnowie, może bardziej na luzie, ale na razie nie ma tu blisko żadnych zawodników, żeby nam pokazali jak się lata F5j, a moje przynajmniej umiejętności szukania termiki na 20 - 40 metrach są takie sobie a i szybowiec może nie ten co powinien być.

 

Pozdrawiam ciepło  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się przez chwilę nad czymś podobnym w Tarnowie, może bardziej na luzie, ale na razie nie ma tu blisko żadnych zawodników, żeby nam pokazali jak się lata F5j,

Widzisz Wojtek z tym luźnym lataniem F5J jest tak.

Chłopaki, którzy już startują nie przyjadą na takie latanie bo to dla nich mało atrakcyjne, a trening mogą sobie robić u siebie na miejscu. A dla ludzi, którzy patrzą i są niezdecydowani też moim zdaniem nie wyjdzie bo im się nie będzie chciało. Taka prawda.

 

Zobacz po moim PP we Wrocku na przełomie kwietnia i maja. Proponowałem luźne latanie bez licencji na zasadzie lepszego treningu, i co, i kompletnie nikt się nie pojawił.

Niestety w naszym kraju, jak wielokrotnie już tu pisałem, jest inaczej niż u naszych sąsiadów. Tam bardzo chętnie chcą rywalizować między sobą a u nas kompletnie odwrotnie. Własna łączka jest najlepsza i już.

 

 

... ale na razie nie ma tu blisko żadnych zawodników, żeby nam pokazali jak się lata F5j, 

Niestety nie pozostaje Ci nic innego jak przyjazd na PP. Na tych zawodach jest zawsze luźna atmosfera i można spokojnie porozmawiać na temat latania. Najlepiej właśnie samemu na własne oczy zobaczyć o co chodzi w tym lataniu. 

Można pogadać o ustawieniach modelu choć to jest absolutnie indywidualna spraw. Ten sam model ta sama waga do lotu a jeden zawodnik ma SG 104mm a drugi 114mm i obaj latają i są bardzo zadowoleni.

 

Nie ma jednego uniwersalnego ustawienia tego samego modelu. To trzeba wylatać i sprawdzać jak model mi się sprawuje na takich lub na takich ustawieniach.

Dam Ci przykład. Maxa przy SC 118mm jak wychylałem klapy do termiki na 2mm całkowicie stawała. Traciła prędkość postępową a tym samym przestawała się wznosić w termice. Obecnie SG przesunąłem na 108mm i wychylając klapy o te same 2mm model nadal leci, nie staje i lepiej reaguje na termikę. Może jutro podłącze Altisa i ściągnę loga to pokażę jak Maxa zareagowała na termikę. Czegoś takiego jak latam jeszcze nie miałem i nie widziałem, po prostu jakby wystrzelić ją z gumy po włączeniu termiki.

 

 

... a moje przynajmniej umiejętności szukania termiki na 20 - 40 metrach są takie sobie a i szybowiec może nie ten co powinien być.

Nie ma sensu na razie na siłę łapania termiki na 20 czy 40m. Pierwsza podstawowa sprawa w F5J to umiejętność bezbłędnego krążenia. Krążenie ma być takie żeby model lecąc pod wiatr leciał w miarę prosto a lecąc z wiatrem nie przepadał i nie tracił wysokości w zakręcie.  To jest podstawa podstaw latania F5J. 

I własnie należy uczyć się krążyć na wysokości 15-20m tuż przy nodze. Wówczas jesteś w stanie zobaczyć jak to twoje krążenie tak naprawdę wygląda. Na 200m i 100m od siebie nic nie będziesz widział, tylko tyle że lata i krąży. A że z tych 20m zrobisz tylko 5-10 kręgów nie stanowi o niczym. Lądujesz i na nowo na 20m i znów krążyć. Jak się złapie termikę to OK jak nie też OK. Trzeba opanować technikę. Jak masz technikę to zawsze znajdzie się jakaś termika, którą będziesz umiał wykorzystać.  

 

A model nie ma kompletnie żadnego znaczenia jaki jest. Więcej powiem, czym gorszy na początek tym lepiej :). Jak na takim słabym opanujesz podstawy to po przesiadce na coś lepszego efekt będzie od razu widoczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dodać, nic ująć. Jedyne co bym dodał to minimum pokory. I słuchanie innych. Możesz przyjąć za pewnik, że nie latasz dobrze. Żeby Cię pocieszyć -ja też. Krążenie, krążenie, krążenie... ma być bezbłędne. I słuchanie innych... nikt nie dogaduje złośliwie...

 

Wiesz ile razy słyszałem od Wojtka, Tomka czy Taty Wojtka teksty że coś spieprzyłem ale za to pochwała, że coś poszło naprawdę dobrze - niezastąpiona. Nie ma sie co przejmować krytyką (niezłośliwą) tylko robić wszystko żeby było lepiej. Będzie. Tylko trzeba ćwiczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek Ty jesteś inny więc ta zasada nie dotyczy Ciebie. Ale widoki kurde zazdroszczę.

 

 

Jedyne co bym dodał to minimum pokory. I słuchanie innych. Możesz przyjąć za pewnik, że nie latasz dobrze. 

Dokłanie jak Wiesław pisze, pokora i nie obrażanie się jak ktoś Ci mówi, że źle latasz. Wszyscy zwłaszcza z naszego grona jak mówimy że źle latasz to nie dla tego żeby Cię zdyskredytować, tylko żeby zwrócić Twoją uwagę, że są jakieś błędy, że można lepiej bo kurcze widzimy to na zawodach i wiemy że można. 

Na mnie Wszyscy bez wyjątku wrzeszczą i rzucają we mnie krzywymi, że jestem ku..s i zaciągam w termice. Do tego doszło, że musiałem mocno pogmerać w radiu żeby ograniczyć ten bezwarunkowy ruch drążkiem do minimum.

 

I jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem napisać w poprzednim wątku.

Jak zaczynałem latać to ciągle miałem właśnie problem z termiką. Kurcze nie widzę gdzie ona jest, latałem jak głupi i szukałem po całym lotnisku. Kurna gdzie jest ta cholerna termika, ja jej nie widzę więc dla tego tak szybko spadam i nie wylatuje tych 10mm.

 

Niestety prawda jest zupełnie inna, termika jest prawie wszędzie tylko to, że nie potrafię krążyć i nie potrafię się w niej utrzymać powoduje, że spadam. Owszem bywa tzw. masło lub bardzo silny wiatr gdzie nie sposób złapać termikę.

Ale jak się ma technikę to na przykładzie Wojtka z PP w BB można zahaczać skrzydłem o trawę i można się wykręcić na 200m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Szczerze to nie spodziewałem się aż tylu odpowiedzi. Nie piszę tu po to aby się obrażać ale serdecznie Wam za nie dziękuję. Że nie umiem latać to ja wiem. Ale krystalizuje się dzięki Wam jakiś plan na co  zwrócić uwagę. Na początek było odchudzenie modelu, regulacja SC cały czas, i nauka lądowania przy nodze albo na czapkę.  Wszystko to robię z około 80 - 100m czyli 15 sekund na silniku i lądowanie.  Latam bez vario aby było trudniej. Teraz podnieśliście poprzeczkę aby  było z około 40m więc pewnie z 10 sekund silnik i lądowanie. Szczerze nie wiem ile kółek uda mi się wylatać z takiej wysokości, pewnie ze dwa, więc jest co robić aby dojść do 8 czy 10.  Ale jest kierunek w którym trzeba iść i niech tak będzie. Pewnie te kółka mają być jak najmniejsze więc chwilę zejdzie nad nimi.

 

Przeczytałem cały wątek ze 2 razy i inne pokrewne a jest tego trochę i czasem jest jedno zdanie które warto zapamiętać...

 

Pewnie trzeba będzie się jednak wybrać na jakieś zawody w miarę blisko - pewnie dopiero we wrześniu na Śląsk bo bliżej już chyba nie będzie nic. No i pomału zacząć robić przymiarkę na zmianę modelu na przyszły sezon.

 

I tak jak napisał Konrad - gdzie jest ta termika? - no wszędzie tylko trzeba ją zobaczyć a to wymaga czasu.

 

 

Pozdrawiam ciepło

 

Wojtek

 

PS. Generalnie stosując to co tu zostało zapisane szybowiec lata dużo lepiej, a może da się aby latał jeszcze lepiej. Zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek żebyśmy się dobrze zrozumieli. 

Z tych 20m (40m to dużo i szczegółów nie zobaczysz) nie jest istotne ile kółek zrobisz. Mi czasami też wychodzą tylko 2, te 8-10 to tak na przykład podałem. Specjaliści (Wojtek i Tomek) z ręki rzucając model wykręcą się na te 200-300m  :)

Chodzi o to, że robisz tyle krążeń ile dasz radę i w tym czasie patrzysz jak model krąży. 

 

Ja osobiście mam dołożony kierunek (ale bardzo mało) do lotek, ale prawidłowo to powinno się zaczynać zakręt od kierunku, dopiero potem dokładamy lotki. Jak model zaczyna zbyt mocno się wychylać to prostujemy model dając lotki w przeciwną stronę do kierunku krążenia i dokładamy ponownie kierunek żeby zacieśniać krążenie. To może dziwić co poniektórych, ale tak trzeba robić żeby model krążył jak najbardziej płasko.

 

Oczywiście jak jest taka termika, że drzwi od stodoły zabiera to nie ma co kombinować tylko trzeba dać zrobić swoje kominowi. Ale jak latamy nisko i korzystamy z bąbelków odrywających się co chwile to niestety czym bardziej płasko krążymy tym mamy lepszy efekt.

 

Co do zawodów to nie wiem czy na Śląsku jakieś w tym roku jeszcze będą. PP w F5J jest jeszcze jeden, ale daleko bo w Szczecinie. Może F3J, ale z tego co wiem to będzie chyba w Poznaniu i gdzieś koło Warszawy.

 

Trenuj w tym roku a w przyszłym wyrób licencję i wybierz się z nami na PP F5J. Tak na dobrą sprawę tylko na tego typu zawodach można się czegokolwiek nauczyć.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.